Professional Documents
Culture Documents
Hieronim Ze Strydonu - Komentarz Do Ewangelii Mateusza
Hieronim Ze Strydonu - Komentarz Do Ewangelii Mateusza
KOMENTARZ DO EWANGELII
WEDŁUG MATEUSZA
(przekł. J. Korczak, 2008; red. A. H., 2021)
SPIS TREŚCI
PRZEDMOWA ..„...............„.„.„..„......................„..........„.....................„......„..„ 5
I Łk 1 , 1 -2.
2 Na temat wymienionych Ewangelii apokryficznych zob. M. SrAROWIEYSKJ, Apokryfy No-
wego Testamentu. Ewangelie apokryficzne, t. I-Il, Kraków 2003.
3 Ez 1 3, 3.6-7.
4 J IO, 8 .
s Jr 1 4, 1 4; 23, 2 1 .
6 Łac. ecclesia jest rodzaju żeńskiego, stąd dla lepszego zrozumienia tłumaczę dwoma
słowami.
6 HIERONIM ZE STRYDONU
7 Por. Mt 16, 1 8 .
8 Por. Pnp l , 4 ; 2, 4.
9 Por. P np 2, 9; 8, 14.
10 Pnp 5, 4.
11 Por. Rdz 2, 10.
1 2 Por. Wj 25, 10- 12.
13 Por. Łk 5, 27.
14 Por. 2 Kor 8, 1 8 .
1 5 Por. J 1 3, 23.
16} 1 9, 27.
17 Założyciele judaizujących sekt w łonie chneścijaństwa w końcu I w .
1 8 P or. 2 J 7; l J 4, 1-3.
pełne oczu i nie miały spoczynku w dzień i w nocy, mówiąc: Święty, Święty,
Święty Pan Bóg wszechmogący, Który był, Który jest i Który przychodzi29•
Z tego wszystkiego jasno wynika, że powinny być przyjmowane tylko czte
ry Ewangelie, a wszystkie inne żałosne apokryfy bardziej nadają się do opie
wania przez martwych heretyków niż przez żywych członków Kościoła.
32 Hipolit Rzymski, męczennik, zm. 235; w wykazie jego dzieł zawartym w De viris il/u
stribus 6 1 komentarz do Mt nie jest wymieniony, a jedynie liczne komentarze do ST, a z NT
tylko do Ap.
33 Teodor z Heraklei, bp w latach 335-355; komentarz do Mt zachowany we fragmentach.
Por. De viris illustribus 90.
34 Apolinary, bp Laodycei Syryjskiej, ok. 3 1 0-390; wskutekjego błędnej nauki o Chrystu
sie, potępionej na wielu synodach, dzieła jego w większości zaginęły. Hieronim był jego
uczniem, jak o tym wspomina w Liście LXXXIV. Por. De viris il/ustribus I 04.
35 Didym Ś lepy z Aleksandrii, ok. 3 1 2-398. W Liście L, I oraz LXXXIV, 3 podaje go HIE
RONIM jako swego nauczyciela. Z komentarza do Mt nic się nie zachowało. Por. De viris il/u
stribus 1 09.
36 HILARY, bp Poitiers, św., doktor Kościoła, ok. 3 1 5-367, komentarz do Mt zachowany:
PL 9, 23 1 -907 (przekład polski: E. STANULA, PSP 63). Por. De viris illustribus 1 00.
37 Wiktoryn, bp Petawium, męczennik, zm. 304, większość dzieł zaginęła, zachował się
komentarz do Ap. Por. De viris illustribus 74.
Przedmowa 9
38 Fortunacjan, bp Akwilei, IV w. Jego komentarze nie zachowały się. Por. De viris illu
stribus 97.
39 Por. skierowane do tejże Listy LXV i CXXVII.
CZĘŚĆ PIERWSZA
(Mt 1, 1 - 10, 42)
(1, 8-9) Joram zaś zrodził Ozjasza, Ozjasz zaś zrodził Joatama. W Czwar
tej Księdze Królewskiej czytamy5, że Joram zrodził Ochozjasza, po śmierci
którego jego siostra, a córka króla Jorama, Joszabet, wzięła swego bratanka
Joasza i ocaliła go od zagłady zgotowanej przez Atalię. Po Joaszu wstąpił na
tron jego syn Amazjasz6, po którym panował z kolei jego syn Azariasz', zwany
również Ozjaszem8• Po nim królem został jego syn Joatam9• Dostrzegasz za
tem, że zgodnie z prawdą historyczną w międzyczasie było jeszcze trzech
królów, których Ewangelia tutaj pomija. Joram mianowicie nie zrodził Ozja
sza, lecz Ochozjasza i pozostałych, których już wymieniliśmy. Zamiarem
jednak ewangelisty było rozmieszczenie w różnych okresach dziejów trzech
cykli po czternaście osób, Joram zaś związał się z rodem bezbożnej Zeza
bel10, dlatego pamięć o nim została wymazana aż do trzeciego pokolenia, aby
się nie znalazł w rodowodzie świętego Narodzenia. ·
(1, 16) Jakub zaś zrodził Józefa. Wypomina nam to miejsce Julian Au
gust11 jako przykład rozbieżności u ewangelistów. Dlaczego - pyta on - ewan
gelista Mateusz uznał Józefa za syna Jakuba, Łukasz12 zaś nazwał go synem
Helego? [Stawia zarzut], nie rozumiejąc zwyczaju Pism, że jeden mianowi-
cie był mu ojcem naturalnym, drugi zaś według Prawa. Wiemy bowiem, że
Mojżesz z polecenia Bożego nakazał, aby jeżeli brat albo krewny umrze bez
dzietnie, inny wziął jego żonę i wzbudził potomstwo swemu bratu czy krew
nemu13. Szerzej to zagadnienie omawiali i Chronograf Afrykańczyk14, i Eu
zebiusz z Cezarei w dziele O niezgodności Ewangelii15•
(1, 1 6) Zrodził Józefa, męża Maryi. Niech na dźwięk słowa 'męża' nie
wkrada się do twego serca podejrzenie pożycia małżeńskiego, ale pamiętaj
o stylu Pisma, które zwykło narzeczone nazywać żonami.
(1, 18) Tak zaś było z narodzeniem Chrystusa. Uważny czytelnik mógłby
zapytać: Skoro Józef nie jest ojcem Zbawiciela, to jaki związek z Panem ma
rodowód doprowadzony do Józefa? Odpowiemy takiemu, że po pierwsze nie
jest zwyczajem Pisma, aby wplatać do rodowodu szereg niewiast, po drugie
- Józef i Maryja pochodzili z jednego pokolenia, stąd był Józef zmuszony
według Prawa przyjąć ją jako krewną, i wreszcie razem byli spisywani w Be
tlejem jako pochodzący - jak widać - z jednego rodu.
(1, 18) Gdy Matka Jego Maryja została poślubiona [Józefowi]. Dlaczego
począł się nie z prostej, zwykłej dziewicy, ale z poślubionej? Po pierwsze, aby
poprzez ród Józefa ukazać też pochodzenie Maryi. Po drugie, by nie została
ukamienowana przez Żydów jako nierządnica. Po trzecie, aby miała pociechę
uciekając do Egiptu. Męczennik lgnacy16 podaje także czwarty powód poczę
cia z poślubionej: otóż aby -jak mówi -Jego narodziny były ukryte przed
diabłem, ponieważ nie sądził, że urodził się z dziewicy, ale z małżonki.
(1, 18) Zanim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Du
cha Świętego. Nie przez kogo innego została znaleziona, jak przez Józefa, któ
ry przez swobodę prawie małżeńską znał niemal wszystko u swej przyszłej
Małżonki. Co zaś się tyczy słów: Zanim zamieszkali razem, nie wynika z tego,
że później zamieszkali, lecz Pismo wskazuje jedynie na to, co się nie stało.
(1, 19) Józefzaś.jej mąż, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał
jej narazić na zniesławienie, zamierzał oddalić ją potajemnie. Jeśli ktoś łą
czy się z nierządnicą, staje się z niąjednym ciałem17• A w Prawie jest przepi
sane, że nie tylko sami oskarżeni są winni grzechu, ale także ten, kto świa
dom jest [zbrodni popełnionych przez kogoś innego]. W jaki sposób Józef
został nazwany sprawiedliwym, skoro zataił zbrodnię swojej Małżonki? Ale
to jest świadectwem [ku obronie] Maryi, że Józef, znając jej czystość i zdu
miewając się nad tym, co się wydarzyło, ukrywa milczeniem tę, której tajem
nicy nie znał.
(1, 20) Józefie, synu Dawida, nie bój się przyjąć Maryi, twej Małżonki.
Wyżej już wspomnieliśmy, że oblubienice są nazywane żonami. Szerzej wy
jaśniamy to w piśmie przeciw Helwidiuszowi18• Z życzliwością właściwą
osobie łagodnej anioł przemawia do niego we śnie, aby potwierdzić jego
sprawiedliwość przejawiającą się w milczeniu. Należy zauważyć również,
że o Józefie mówi się jako o synu Dawida, aby pokazać pochodzenie także
Maryi z rodu Dawida.
(1, 21) I nazwiesz Go imieniem Jezus, On bowiem zbawi swój lud. Jezus po
hebrajsku znaczy 'Zbawiciel'. Zaznaczył więc ewangelista etymologię Jego
imienia, mówiąc: Nazwiesz Go imieniem Zbawiciel, bo On zbawi swój lud.
(1, 22) A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo wypowiedziane
przez Pana za pośrednictwem proroka: Oto Panna będzie miała w łonie i po
rodzi. Zamiast zapisanego przez ewangelistę Mateusza: będzie miała w łonie,
u proroka czytamy 'przyjmie do łona'19• Ale prorok zapowiada przyszłość
i wskazuje na to, co nastąpi, pisze zatem 'przyjmie'; ewangelista zaś, skoro
już nie o przyszłości, a o czasie minionym opowiada, zamienił 'przyjmie' na
'będzie miała'. Kto bowiem 'ma', nie zamierza już 'przyjmować'. Coś takie
go czytamy również w Psalmach: Wstąpiwszy na wyżynę, wziął jeńców do
niewoli, przyjął dary w ludziach20• Przytaczając to świadectwo, Apostoł21
przekład: ks. W. KANIA w: Ojcowie Kościoła łacińscy - Teksty o Matce Bożej, Niepokalanów
1 981, 80-1 00.
19 Por. Iz 7, 14.
20
Ps 67 [68), 1 9.
21
Por. Ef 4, 8 .
Część pienvsza (Mt J, 1 - JO, 42) 15
(1, 24-25) Józefzaś, powstawszy ze snu, uczynił tak, jak mu polecił anioł
Pański: przyjął swoją Małżonkę, lecz nie zbliżał się do niej, aż porodziła
swojego pierworodnego Syna. W oparciu o to miejsce niektórzy przewrotnie
podejrzewają, że Maryja miała też innych synów. Powiadają oni, że nie mówi
się przecież o kimś 'pierworodny', jeśli nie posiadałby braci. Tymczasem
dostrzec tu można zwyczaj Boskich Pism, że pierworodnym nie tego zwą, po
którym następują bracia, lecz tego, który po prostu urodził się pierwszy. Czy
taj wspomnianą wyżej książkę przeciw Helwidiuszowi.
(2, 11) I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mir-
rę. Przepięknie teologię darów ujął Juwenkus prezbiter25 w jednym wierszu:
Złoto, mirrę, kadzidło dla Króla, Człowieka i Boga
w darze zanoszą.
(2, 12) A otrzymawszy we śnie odpowiedź, aby nie wracali do Heroda,
inną drogą udali się do swojej ojczyzny. Ofiarowali Panu dary, a teraz dostają
(2, 13) Oto anioł Pański ukazał się we śnie Józefowi, mówiąc: Wstań, weź
dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu. Kiedy wziął Dziecię i Jego Matkę,
aby udać się do Egiptu? W nocy bierze i w ciemnościach. Gdy zaś wraca do
Judei, w Ewangelii nie wspomina się już o ciemnościach i nocy.
(2, 15) Aby się wypełniło to, co zostało powiedziane przez Pana za po
średnictwem proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego. Niech ci, którzy od
rzucają prawdę ksiąg hebrajskich, odpowiedzą, gdzie to można przeczytać
w Septuagincie. Kiedy nie znajdą, wyjaśnimy im, że zapisano to u proroka
Ozeasza26 i mogą to potwierdzić wydane ostatnio przez nas egzemplarze. Ze
względu zaś na spierających się, których zwyczaju, jak twierdzi Apostoł Pa
weł, nie podziela ani on, ani Chrystusowy Kościół27, możemy inaczej to miej
sce załagodzić i dajemy świadectwo z Księgi Liczb - wtedy, gdy mówi Ba
laam: Bóg wezwał go z Egiptu, chwała jego jakbyjednorożca28•
26 Oz 1 1, 1 .
27 Por. I Kor 1 1 , 1 6.
28 Lb 23, 22.
29Jr 3 1 , 1 5 .
30 Por. R dz 3 5 , 1 8- 1 9.
Część pienvsza (Mt J, 1-10, 42) 17
w pobliżu Gabaa, ale że 'Rama' należy tłumaczyć jako 'wysokość', aby był
zachowany sens. Głos dał się słyszeć na wysokości, to jest rozchodzący się
wzdłuż i wszerz.
(2, 20) Umarli bowiem ci, którzy nastawali na życie Dziecięcia. Z tego
miejsca wynika, że nie tylko Herod, ale również kapłani i uczeni w Piśmie
rozważali w owym czasie możliwość zabicia Pana.
(2, 21) On wstał, wziął Dziecię i Jego Matkę. Nie powiedział 'wziął swe
go syna i żonę swoją', ale Dziecię i Jego Matkę - jako opiekun, nie mąż.
(2, 22) Słysząc zaś, że w Judei panuje Archelaus w miejsce swego ojca
Heroda. Wielu dla swej nieznajomości historii popada w błąd, sądząc, że ów
Herod, który szydził z Pana w czasie Jego męki, jest tym samym, o którym
tutaj mówi się, że zmarł. Otóż tamten Herod, który zawarł później przyjaźń
z Piłatem31, jest synem tego Heroda, a bratem Archelausa. Jego to samego
Cezar Tyberiusz skazał na wygnanie do Lyonu, galijskiego miasta, a jego
następcą na tronie ustanowił jego brata Heroda32• Czytaj Dzieje Józefa33•
(2, 23) I przybywszy, zamieszkał w mieście zwanym Nazaret, aby się lł)l
pełnilo słowo lł)lpowiedziane przez proroków: Nazwany będzie Nazarejczy
kiem. Gdyby chciał przytoczyć konkretny fragment z Pism, nie powiedział
by nigdy: słowo lł)lpowiedziane przez proroków, lecz po prostu 'słowo wy
powiedziane przez proroka'. Pisząc zaś w liczbie mnogiej proroków, ukazuje
w ten sposób, że zaczerpnął z Pism nie tyle słowa, ile sens. 'Nazarejczyk'
tłumaczy się 'święty'. A całe Pismo wspomina, że święty jest Pan, który na
dejdzie. Możemy powiedzieć jeszcze inaczej, że takimi oto słowami - we
dług prawdy hebrajskiej - napisano w Księdze Izajasza: Wyrośnie różdżka
z pnia Jessego i Nazarejczyk wzejdzie z jego korzenia34.
(3, 2) Pokutujcie, albowiem przybliżyło się królestwo niebieskie. Jako
pierwszy przepowiada królestwo niebieskie Jan Chrzciciel, aby jako poprzed
nik Pański był uhonorowany takim przywilejem.
(3, 4) Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około
swych bioder. Z sierści miał [odzienie], mówi, nie z wełny. Inna jest wymowa
surowej szaty, inna miękkich zbytków. Pas zaś skórzany, którym był przepasa
ny także Eliasz41, jest symbolem obumarcia. Odnośnie zaś do dalszych słów:
(3, 10) Oto już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Głoszenie
ewangelicznego orędzia, które jest jak ostry miecz obosieczny43, jest nazwa-
(3, 11) Nie jestem godzien, aby nosić Jego sandały. A w innej Ewangelii
mówi: Niejestem godzien rozwiązać rzemyka u Jego sandałów45• Tu pokora,
tam zaś ukazana jest tajemnica, albowiem Chrystus jest Oblubieńcem, Jan
zaś nie zasługuje, by rozwiązać rzemyk Oblubieńca, aby dom Jego zgodnie
z Prawem Mojżeszowym i przykładem Rut nie został nazwany domem tego,
któremu zzuto sanda/46.
(3, 11) On was chrzcił będzie Duchem Świętym i ogniem. Albo dlatego, że
ogniem jest Duch Święty, jak o tym Dzieje Apostolskie nas pouczają47 - zstę
pując, spoczął niby ogień na językach wierzących i wypełniły się słowa wy
powiedziane przez Pana: Przyszedłem ogień rzucić na ziemię ijakże chcę,
aby zapłonął48; albo dlatego, że na razie jesteśmy chrzczeni Duchem, a do
piero w przyszłości ogniem, jako że i Apostoł zgadza się na taki sens: Ogień
wybróbuje, jakie jest dzieło kaidego49•
(3, 13) Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, aby przyjąć
chrzest od niego. Z trzech powodów przyjął Zbawiciel chrzest od Jana. Po
pierwsze, aby (ponieważ narodził się człowiekiem) wypełnić wszelką spra
wiedliwość i przyziemność Prawa. Dalej, aby poprzez swój chrzest potwier
dzić chrzest Janowy, i wreszcie, aby uświęcając wody Jordanu przez zstąpie
nie gołębicy okazać, że Duch Święty przychodzi w obmyciu wierzących.
(3, 15) Tak bowiem wypada wypełnić nam wszelką sprawiedliwość. Nie
dodał 'sprawiedliwość Prawa' ani 'sprawiedliwość natury', byśmy [mogli
ową sprawiedliwość] rozumieć na oba sposoby i - skoro Bóg od człowieka
przyjął chrzest - aby nikt nie wzbraniał się przyjąć go od współsługi.
(4, 1) Aby był kuszony przez diabla. Otóż nie jest wyprowadzony wbrew
woli, ani też [podstępnie] ujęty, ale pociągnięty pragnieniem walki.
52 Por. Ez 1, I.
53 Por. Wj 24, 1 8.
54 Por. 1 Krl 1 9, 8.
55 Pwt 8, 3 .
Część pierwsza (Mt I, I - JO, 42) 21
(4, 6) Rzuć się w dół. Oto głos diabła, którym zawsze pragnie wszystkich
zepchnąć w dół. Rzuć się powiada. Zachęcać może, strącić nie może.
-
(4, 6) Aniołom swoim rozkazał o tobie, by cię na rękach nosili, byś przy
padkiem nie uraził swej stopy o kamień. Czytamy to w psalmie dziewięć
dziesiątym58. Tyle, że jest to proroctwo o [jakimś] świętym mężu, a nie o Cluy
stusie. Źle zatem interpretuje diabeł Pisma. Przecież gdyby naprawdę dowie
dział się, że napisano to o Zbawicielu, musiałby i to wypowiedzieć, co w tym
samym psalmie przeciwko niemu następuje dalej: Będziesz stąpał po wężach
i żmijach, a lwa i smoka podepczesz59• O pomocy anielskiej jakoby do cho
rego mówi, swoje zaś podeptanie, będąc krętaczem, przemilcza.
S6
Syr 2, I.
57 Mt 27, 53.
ss
Ps 90[91], 11-12.
59 Ps 90[91], 1 3 .
60
Por. Pwt 8, 3 ; 6, 1 6; 6, 1 3 .
22 HIERONIM ZE STRYOONU
przeminie, ukazana jest w [obrazie] góry. Pan zaś zstąpił na niziny i pola,
aby diabła uniżeniem pokonać. Dalej, diabeł usiłuje Go wyprowadzić w gó
rę, aby - przez co sam runął - przez to i innych doprowadzić do upadku,
zgodnie ze słowami Apostoła: Aby wbiwszy się w pychę, nie wpadł w diabel
skie potępienie61 •
(4, 9) Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. Bezczelny
i zuchwały diabeł także tu się przechwala, bo nie ma władzy nad całym świa
tem, aby móc dawać wszystkie królestwa. Wiemy bowiem, że królami wielu
świętych mężów zostawało z ustanowienia Bożego. Jeśli upadniesz - powiada
- i oddasz mi pokłon. A więc kto chce czcić diabła, musi wcześniej upaść.
(4, 10) Rzekł mu wtedy Jezus: Idź precz, Szatanie, jest bowiem napisane:
Panu Bogu swemu będziesz oddawałpokłon i Jemu samemu służyć będziesz62•
Nie jest jednak tak, jak sądzi wielu, że tym samym wyrokiem zostali wyklęci
i Szatan, i Piotr Apostoł. Piotrowi rzekł bowiem: Idź za Mną, szatanie63, tj.
pójdź za Mną ty, który sprzeciwiasz się woli Mojej. Ten zaś [diabeł ] słyszy:
Idź precz, Szatanie i nie mówi mu [Pan]: za Mną, lecz domyślnie: Idź precz
w ogień wieczny przygotowany tobie i aniołom twoim64•
(4, 10) Panu Bogu swemu będziesz oddawał pokłon. Po słowach powie
dzianych do Zbawiciela: Jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon, diabeł słyszy
z kolei, że to on sam winien raczej adorować Pana i Boga swojego.
(4, 15) Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego itd. Ci jako pierwsi usłyszeli
Pana głoszącego. [Stało się tak], aby orędzie Odkupiciela narodziło się tam,
gdzie nastąpiło pierwsze wzięcie Izraela do niewoli przez Asyryjczyków65•
(4, 17) Odtąd Jezus zaczął nauczać i mówił: Pokutujcie, przybliżyło się
bowiem królestwo niebieskie. Po aresztowaniu Jana słusznie sam rozpoczyna
nauczanie. Ustaje Prawo, wschodzi [blask] Ewangelii. A jeżeli Zbawiciel głosi
61 1 Tm 3, 6.
62 Por. Pwt 6, 1 3 .
63 Mt 1 6, 23.
64 Mt 25, 4 1 .
65 Chodzi o najazd Tiglat-Pilesera III na królestwo izraelskie w 732 r.; por. Iz 8 , 23; 2 Krl
15, 29.
Część pierwsza (Mt 1, 1 - 10, 42) 23
(4, 19) Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. Oni zostali powo
łani jako pierwsi, aby pójść za Panem; rybacy i niepiśmienni są posłani na
głoszenie nauki, by wiedziano z całą pewnością, że wiara rodzi się z mocy
Bożej, a nie dzięki uczoności i wymowie.
(5, 1) Widząc zaś tłumy, wstąpił na górę, a gdy usiadł, przystąpili do Nie
go Jego uczniowie. Pan wstąpił na górę, aby wraz z sobą pociągnąć tłumy do
spraw wyższych, ale tłumy nie potrafią wstąpić, idą za Nim uczniowie, do
których zwięźle przemawia nie stojąc, ale siedząc. Nie mogli bowiem zrozu
mieć Tego, który jaśniał w swym majestacie. Niektórzy spośród prostszych
braci sądzą według sensu dosłownego, że błogosławieństw i tego, co dalej
następuje, nauczał [Pan] na Górze Oliwnej, ale nie jest tak żadną miarą. Z kon
tekstu bowiem wynika, że chodzi o miejsce w Galilei, i sądzimy, że jest to
góra Tabor bądź też jakakolwiek inna wysoka góra. Zresztą kiedy mowę swą
zakończył, zaraz padają słowa: Kiedy zaś wszedł do Kafarnaum61•
66 Por. Mt 3, 2.
67 Mt 8, 5 .
6 8 Ps 33[34), 1 9.
69 Iz 6 1 , l ; Łk 4, 1 8 .
70 Por. Rdz 3, 1 8.
24 HIERONIM ZE SrRYDONU
Pana w krainie żyjących 71• Taki posiadacz i zwycięski triumfator jest też opi
sany w psalmie czterdziestym czwartym: Nadciągnij i szczęśliwie postępuj,
i króluj dla prawdy i cichości, i sprawiedliwości72• Nikt bowiem nie nabywa
tej [doczesnej] ziemi poprzez cichość, lecz poprzez wyniosłość.
7 1 Ps 26[27], 1 3 .
n P s 44[45], 5 .
73 Por. l S m 1 5 , 1 1 .
74 Por. 2 Kor 12, 2 1 .
75 Por. Ga 6, 2.
Część pienvsza (Mt 1, 1 - JO, 42) 25
(5, 11) Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i gdy was prześladują,
i gdy mówią kłamliwie wszystko zło na was. Talcie urąganie godne jest wzgardy,
sprowadza ono błogosławieństwo, bo złorzeczący wypowiada j e ustami peł
nymi fałszu. Dlatego w sposób szczególny [Pan] określił, czym jest owo bło
gosławione urąganie. Oto wszelkie przekleństwo wypowiedziane kłamliwie
na was z Mego powodu. Gdzie zatem Chrystus jest przyczyną, tam nawet
życzyć sobie wypada przekleństwa.
(5, 12) Cieszcie się i radujcie. Nie wiem, kto z was mógłby to wypełnić,
aby nasze dobre imię było znieważane obelgami, my zaś radowalibyśmy się
w Panu. Nie może tego wypełnić ktoś, kto ubiega się o próżną chwałę. Win
niśmy się więc cieszyć i radować, że j est nam przygotowywana nagroda w nie
bie. W której ś księdze świetnie j est napisane; czytamy tam: Nie szukaj chwa
ły i nie ubolewaj, gdy będziesz niedocenionym16•
(5, 13) Hji jesteście solą ziemi. Solą są nazwani apostołowie, bo przez
nich cały rodzaj ludzki jest zaprawiony.
(5, 13) Jeśli zaś sól utraci swój smak, czymżeją posolić? Jeśli lekarz za
wiedzie, jaki inny lekarz wówczas uleczy?
(5, 13) Na nic się już nie przyda, jak tylko na wyrzucenie i podeptanie
przez ludzi. Wzięty został przykład z rolnictwa. Jak bowiem sól j est koniecz
na j ako przyprawa do potraw i do konserwowania mięsa, tak nie ma już ona
innego zastosowania. Czytamy w każdym razie w Piśmie o jakichś miastach
w gniewie zasypanych solą przez zwycięzców, aby już nic w nich nie wze
szłon. Niech więc się strzegą nauczyciele i biskupi i niech dostrzegą, że wielcy
będą znosić wielkie męki i nie będzie już żadnego środka zaradczego, lecz
upadek starszych sprowadza do tartaru.
(5, 14) Hjijesteście światłem świata. Nie może ukryć się miasto położone na
górze, nie zapala się też lampy i nie stawia sięjej pod korcem itd. Poucza o tym,
by przepowiadać z głęboką ufuością, by apostołowie nie ukrywali się z powo
du strachu i by nie byli podobni do lampy pod korcem, lecz niech się ujawniają
z całą swobodą, aby to, co usłyszeli w ukryciu, rozgłaszali na dachach78•
(5, 17) Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków; nieprzy
szedłem znieść, ale wypełnić. Albo wypełniaj ąc to, co ogłoszone przez in-
76 Syr 9, 1 6.
77 Por. Sdz 9, 45.
78 Por. Mt 1 0, 27.
26 HIERONIM ZE STRYDONU
nych proroków odnosiło się do Niego, albo też dopełniając swoim przepo
wiadaniem to, co uprzednio z uwagi na ułomność słuchaczy było surowe
i niedoskonałe - usunął mianowicie gniew i prawo odwetu, zniósł ukrytą
w sercu pożądliwość.
(5, 18) Póki niebo i ziemia nie przeminą. Obiecane są nam nowe niebiosa
i nowa ziemia, które ma uczynić Pan Bóg. Jeśli więc mają być stworzone
rzeczy nowe, stare niechybnie przeminą. Co się tyczy kolejnych słów:
(5, 18) Ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się
wszystko spełni. Przy pomocy jednej litery ukazano, że nawet to, co jest uwa
żane w Prawie za najmniej znaczne, pełne jest duchowych tajemnic i wszyst
ko znajduje swe dopełnienie w Ewangelii. Któż więc jest tak zdolny i uczo
ny, by pokazać, że także różne rodzaje ofiar oraz to, co wydaje się w ofiarach
elementem pogańskim, codziennie się wypełnia?
(5, 19) Kto by zniósł jedno z tych przykazań najmniejszych i uczyłby tak
ludzi, ten będzie nazwany najmniejszym w królestwie niebieskim, kto zaś bę
dzie wypełniał i tak nauczał, ten będzie nazwany wielkim w królestwie nie
bieskim. Ten ustęp łączy się z poprzednim fragmentem, gdzie powiedział:
Ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko
spełni. Wymierza te słowa w faryzeuszy, którzy wzgardziwszy przykazania
mi Bożymi, wprowadzili własne tradycje, bo na nic się im nie przyda na
uczanie wśród ludów, jeśliby choć trochę usunęli z przepisów Prawa. Może
my to rozumieć jeszcze inaczej, że wykształcenie nauczyciela, nawet jeśli
bardzo nieznacznie zgrzeszył, sprowadza go z najwyższego stopnia i nie przy
da mu się w nauczaniu sprawiedliwości, którą niszczy zupełnie najmniejszą
nawet winą. Doskonałe zaś szczęście leży w wypełnianiu czynem tego, co
nauczałeś słowami.
(5, 22) Każdy, kto gniewa się na brata swego. W niektórych kodeksach
dodane są tu słowa 'bez powodu', w prawdziwych jednak zdanie to jest usta
lone, a gniew winien być wykorzeniony całkowicie, jeśli Pismo mówi: Kto
gniewa się na brata swego. Jeśli bowiem nakazuje się nam nadstawić drugi
policzek bijącemu, miłować naszych nieprzyjaciół i modlić się za prześla
dowców79, wszelką w ten sposób usuwa się sposobność do gniewu. Należy
przeto wymazać to 'bez powodu', bo gniew męża nie wykonuje sprawiedli
wości Bożej8°.
(5, 22) Kto by zaś powiedział swemu bratu: Raka. Jest to słowo hebraj
skie. Ma ono grecki odpowiednik KEVO�, co znaczy 'próżny' lub 'pusty'; my
kogoś takiego możemy nazwać obraźliwie 'bezmózgowcem' . Jeżeli z każ
dego bezużytecznego słowa mamy zdać sprawę81 , to o ileż bardziej ze znie
ważania? Ale znacząco jest przecież dodane: Kto bratu swemu powie: Raka.
Nasz brat bowiem to ten, kto wraz z nami ma tego samego Ojca. Skoro więc
podobnie w Boga wierzy i Chrystusa uznaje za Mądrość Bożą, jakże może
być określony mianem głupca?
(5, 22) Kto zaś powie: 'durniu ', winien będzie piekła ognistego. Domyśl
nie: Kto bratu swemu powie: 'durniu ', winien będzie piekła ognistego. Kto
bowiem do kogoś tak samo wierzącego w Boga mówi 'durniu' , jest bezboż
nikiem.
(5, 23) Jeśli więc przynosisz swój dar do ołtarza i tam wspomnisz, że brat
twój ma coś przeciwko tobie. Nie powiedział: 'Jeśli ty masz coś przeciw twe
mu bratu' , ale: Jeśli brat twój ma coś przeciwko tobie, aby twardsza koniecz
ność pojednania była na ciebie nałożona. Jak długo więc nie możemy prze
błagać brata, nie wiem, czy możemy ofiarować Bogu nasze dary.
(5, 25-26) Bądź zgodny z przeciwnikiem twoim prędko, dopókijesteś z nim
w drodze, aby cię przypadkiem przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia do
zorcy i by nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę powiadam ci: Nie wyj
dziesz stamtąd, póki nie zwrócisz ostatniego kwadransa. Tam, gdzie w ko
deksach łacińskich mamy consentiens 'zgodny' , w greckich jest napisane
-
SI
Mt 12, 36.
Sl
Rz 1 2, 1 8 .
28 HIERONIM ZE STRYDONU
nie było w zgodzie z duszą - skoro zarówno duszę, jak i ciało trzeba by za
mykać [w więzieniu] i skoro niczego nie mogłoby ciało uczynić, gdyby mu
duch nie rozkazywał, ani też zamieszkujący w nas Duch Święty nie może
ciała i duszy sprzeciwiających się przekazać sędziemu, skoro sam jest sę
dzią? Inni w oparciu o fragment listu Piotra: Przeciwnik nasz diabełjak lew
ryczący krąży'", tłumaczą, że przeciwnikiem jest diabeł. Twierdzą, że Zbawi
ciel nakazał, abyśmy - o ile to w naszej jest mocy - byli łaskawi wobec dia
bła, który jest nieprzyjacielem i wrogiem, i byśmy mu tego nie wyrządzali,
by za nas ponosił kary. Gdy bowiem dostarcza nam podniet do grzechu, już
i tak grzeszącym z własnej woli, to jeśli zgodzimy się na podsuwane przezeń
występki, będzie musiał także za nas doznawać katuszy. Powiadają też, że
każdy święty jest łaskaw wobec przeciwnika swego, jeśli nie robi niczego, za
co by ów znosił za niego męki. Niektórzy zwięźlej rzecz ujmują, że miano
wicie każdy przy chrzcie zawiera jakby pakt z diabłem i mówi: Wyrzekam
się ciebie, diable, i okazałości twojej , i występków twoich, i twego świata,
który leży w mocy Złego. Jeśli więc zachowamy układ, zgodni i łaskawi je
steśmy wobec naszego przeciwnika i nie będziemy wcale wrzuceni do wię
zienia. Jeśli zaś przekroczymy coś z tego, cośmy ślubowali diabłu, będziemy
przekazani sędziemu i dozorcy, i odesłani do więzienia, i nie wyjdziemy z niego,
póki nie oddamy ostatniego kwadransa. Kwadrans to rodzaj monety, która ma
wartość dwu groszy. Stąd też w jednej Ewangelii owa kobieta uboga i wdowa
miała wrzucić kwadransa do skarbony, a w innej dwa grosze84• Nie wynika
z tego, jakoby nie zgadzały się Ewangelie, lecz po prostu jeden kwadrans za
wiera w sobie dwie mniejsze monety. Takie więc jest znaczenie słów: Nie wyj
dziesz z więzienia, póki nie wywiążesz się choćby z najmniejszych grzechów.
(5, 28) Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już dopuścił się z nią
w sercu s»ym cudzołóstwa. Pomiędzy naeoc; a npona0Eta, tj. między na
miętnością a przednamiętnością (rozpaleniem namiętności) zachodzi taka róż
nica, że 'namiętność' jest zaliczana do występków, 'przednamiętność' jed
nak - choć zawiera winę wynikłąjakby z rozpoczęcia - niej est jeszcze rozu
miana jako zbrodnia. A więc kto spojrzy na kobietę, a widok ten będzie nęcił
jego duszę, ten jest dotknięty dopiero owąprzednamiętnością; jeśli się zaś na
to w sercu zgodził i myśl jego przerodziła się w pożądanie, j ak to jest napisa
ne u Dawida: Zwrócili się ku pożądaniu serca85, wówczas z przednamiętno-
83 1 P 5, 8.
84 Por. Mk 1 2, 42; Łk 2 1 , 2.
85 Ps 72[73], 7.
Część pierwsza (Mt 1, 1 - JO, 42) 29
ści zwraca się ku namiętności i już mu do grzeszenia brakuj e nie ochoty, lecz
j edynie okazji. Ktokolwiek zatem spojrzy pożądliwie na kobietę, tj . j eśli tak
popatrzy, by pożądać, by być już zdolnym i gotowym do czynu, o tym słusz
nie powiedziano, że w swym sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa.
(5, 29) Jeżeli więc twoje prawe okojest ci powodem do grzechu itd. Skoro
wyżej powiedział o pożądaniu kobiety, słusznie teraz myśl i zmysły ulatują
ce w rozmaite strony nazwał okiem. Przez prawicę zaś i pozostałe części cia
ła ukazane są zaczątki pragnień i skłonności, tak że to, co poj ęliśmy umy
słem, wprowadzamy w czyn. Należy się więc strzec, aby to, co w nas naj lep
sze, nie przeszło prędko w wady. Jeśli bowiem prawe oko i prawa ręka pro
wadzą do grzechu, o ileż bardziej to, co j est w nas lewe. Jeśli błądzi dusza, to
o ileż bardziej ciało, które jest bardziej skłonne do grzechów. Mówiąc j esz
cze inaczej : Poprzez prawe oko i prawą rękę ukazane jest uczucie do braci,
żony i dzieci, bliskich i krewnych; skoro zaś spostrzeżemy, że stają się oni
dla nas przeszkodą w kontemplacj i Tego, który jest światłem prawdziwym,
winniśmy zerwać tego typu więzy, abyśmy chcąc innych pozyskać, sami nie
zginęli na wieki. Stąd j est też powiedziane o wielkim kapłanie, którego du
sza została poświęcona kultowi Bożemu: Nie będzie skalany nieczystością
[rytualna} ani z powodu matki, ani ojca, ani synów86, tj . nie będzie znał przy
wiązania do nikogo, j ak tylko Tego, którego kultowi został poświęcony.
(5, 3 1) Powiedziano: Kto by oddalał swoją żonę, niech jej da list rozwo
dowy. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę itd. W dalszej
części wyj aśnia szerzej to miej sce Zbawiciel, że Mojżesz polecił dawać list
rozwodowy przez zatwardziałość serc mężów, nie tyle zezwalaj ąc na rozłą
kę, ile usuwaj ąc możliwość zabój stwa. Jest bowiem rzeczą o wiele lepszą,
choć i tak opłakaną, aby doszło do niezgody, niżby miała być z nienawiści
przelana krew.
(5, 34) A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo itd.
Ów nieszczęsny zwyczaj składania przysięgi na żywioły mieli Żydzi zawsze,
j ak to wynika z częstych ich oskarżeń przez słowa proroków87• Kto przysię
ga, ten okazuj e cześć albo też miłuj e tego, na kogo przysięga. W Prawie na
kazano składać przysięgę tylko na Pana Boga naszego88 • Żydzi przysięga
j ąc na aniołów, na Jerozolimę, na Świątynię i na żywioły, otaczali rzeczywi
stości cielesne i stworzenia czcią i uległością należnąjedynie Bogu. Rozważ
86
Kpł 2 1 , l l .
87 Por. Iz 45, 23; 65, 1 6; Jr 4, 2 ; 5, 7 ; So l , 5 .
88 Por. Pwt 6, 1 3 ; 1 0, 20.
30 HIERONIM ZE STRYDONU
89 Mt l i , 29.
90 J 1 8 , 23.
91 Ps 7, 5 .
9 2 Lm 3, 27.30.
Część pierwsza (Mt 1, 1 - JO, 42) 31
93 Mt 1 0, 8.
94 Por. l Sm 24, 7-1 1 ; 26, 9; 2 Sm 1 8, 5.
95 Por. Dz 7, 59-60.
96 Por. Rz 9, 3 .
9 7 Łk 2 3 , 34.
98 Mt 7, 4-5.
32 HIERONIM ZE STRYDONU
99 I Sm I, 1 3 .
1 00 Mdr I , 6.
101
Por. Rz 2, 24; Iz 52, 5 (LXX).
Część pierwsza (Mt J, 1 - JO, 42) 33
(6, 10) Niech przyjdzie królestwo twoje. Bądź ogólnie prosi za królestwem
całego świata, aby diabeł przestał na świecie królować, bądź też, aby w każ
dym [człowieku] królował Bóg, a nie królował grzech w ludzkim, śmiertel
nym ciele. Zarazem trzeba zwrócić uwagę i na to, że wielkiej odwagi i czy
stego sumienia wymaga prośba o królestwo Boże bez obawy sądu.
(6, 10) Bądź wola twoja, jako w niebie, tak i na ziemi. Aby jak w niebie
.
102
Symmach (II-III w.) egzegeta żydowski, autor przekładu Biblii hebrajskiej na język
grecki; tekst jego obok innych wersji zamieścił w swoich Heksaplach ORYGENES.
103
J 6, 5 1 .
1 04 1 Tm 6, 8.
105 Mt 6, 34.
106 Akwila (II w.), Grek z Pontu nawrócony na chrześcijaństwo, przeszedł później na juda
izm; w 1 29 r. przełożył Biblię hebrajską na język grecki; zamieścił ją jako trzecią kolumnę
w swojej Heksapli Orygenes; było to tłumaczenie dosłowne; św. Hieronim podkreśla wier
ność i staranność tłumaczenia (PL 22, 457, 577-578; 24, 483).
34 HIERONIM ZE STRYDONU
(6, 14) Jeśli bowiem odpuścicie ludziom ich grzechy. To, co napisano: Ja
rzekłem: bogamijesteście i wszyscy synami Najwyższego, lecz wy jak ludzie
pomrzecie ijakjeden mąż, książęta, poupadacie101,jest skierowane do tych,
którzy przez grzechy swoje zyskali tyle, że z bogów stali się ludźmi. Słusz
nie więc i ci, którym odpuszcza się grzechy, nazwani są ludźmi.
(6, 1 6) "Wyniszczają bowiem swoje twarze, aby okazać ludziom, że po
szczą. Słowo 'wyniszczają' (exterminant), które w pismach kościelnych jest
z winy tłumaczy często używane, zupełnie co innego oznacza niż w owym
potocznym rozumieniu. [Używa się tego słowa w odniesieniu do] zesłań
ców, którzy są wypędzani (exterminantur) poza granice [kraju] (extra termi
nos). Żeby więc mówić tak [jak należy], winniśmy zawsze stosować słowo
'zniekształcają' (demoliuntur). Zniekształca zaś obłudnik swoją twarz, by uda
wać wygląd ponury i aby mieć w twarzy smutek, mimo radosnego ducha.
(6, 1 7) Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz. Mówi sto
sownie do zwyczaju panującego w prowincji palestyńskiej, gdzie w dni świą
teczne zwykle namaszczają głowy. Poleca więc, abyśmy poszcząc, wygląda
li na radosnych i świątecznie. Wielu, czytając psalmistę: Olejek grzesznika
nie namaści mojej głowy1 08 , uważa z kolei, że dobrym jest olejek, o którym
gdzie indziej jest napisane: Bóg, twój Bóg namaścił cię olejkiem radości hoj
niej niż twoich towarzyszy109• I to przykazuje, abyśmy pielęgnując cnoty, na
maszczali duchowym olejem władze naszego serca.
(6, 21) Gdzie jest twój skarb, tam jest i serce twoje. To należy rozumieć
w odniesieniu nie tylko do pieniędzy, ale i do wszelkich uczuć. Bogiem żarło
ka jest brzuch; tam więc ma serce, gdzie i skarb. Dla swawolnika skarbem
jest uczta, dla wyuzdanego hulanki, dla kochanka rozpusta. Każdy służy temu,
przez kogo został pojmanyl10•
(6, 22) Jeśli twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Ci,
którzy chorują na oczy, widzą zwykle więcej lamp. Zdrowe oko i czyste po
strzega wszystko jako zdrowe i czyste. To wszystko zmierza do zasadnicze
go sensu wypowiedzi. Jak bowiem ciało pozbawione oka całe będzie w ciem
nościach, tak jeśli dusza zatraci swój pierwotny blask, całe jej myślenie bę
dzie tonąć w mroku.
1 07 Ps 8 1 [82], 6-7.
1 08 Ps 140[ 141], S.
109 Ps 44[45], 8.
l l O 2 p 2, 19.
Część pierwsza (Mt I, I - IO, 42) 35
(6, 23) Jeśli bowiem światło, którejest w tobie, jest ciemnością, jakże wiel
kie są same ciemności? Jeśli rozum, który jest światłem duszy, przez grzech
jest zamglony, to sam mrok, jak sądiisz, przez jakie jest spowity ciemności?
(6, 24) Nie możecie służyć Bogu i mamonie. Mamona w języku syryj skim
oznacza bogactwa. Nie możecie służyć Bogu i mamonie. Niech to posłyszy
skąpiec, niech usłyszy ten, kogo określają mianem chrześcijanina, że nie może
służyć jednocześnie bogactwom i Chrystusowi. Nie powiedział jednak 'kto
ma bogactwa', ale 'kto służy bogactwom' . Kto bowiem jest niewolnikiem
bogactw, ten pilnuje bogactw jak niewolnik. Kto zaś strząsnął jarzmo niewo
li, rozdziela bogactwa jak pan.
(6, 25) Nie troszczcie się o wasze życie, co maciejeść, ani o wasze ciało,
czym się macie przyodziać. W niektórych kodeksach1 1 1 dodano 'ani co bę
dziecie pić'. Zatem jeśli chodzi o to, co natura wszystkim udzieliła i co wspólne
jest dla bydła i zwierząt dzikich, i człowieka, uwolnieni jesteśmy całkowicie
od zajmowania się tymi sprawami. Ale jest nam polecone nie troszczyć się o
to, co będziemy jeść, bo w pocie czoła przygotowujemy sobie chleb. Pracę
należy podejmować, ale troszczyć się nie ma potrzeby. Słowa: Nie troszczcie
się o wasze życie, co maciejeść, ani o wasze ciało, czym się macie przyodziać
przyjmujemy w znaczeniu pokarmu i odzienia cielesnego. Natomiast o szaty
i pokarm duchowy winniśmy się zawsze troszczyć.
(6, 25) Czy życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzie
nie? Ze słów tych wynika: Ten, kto udzielił tego, co większe, z pewnością
udzieli i mniejszych [rzeczy].
(6, 26) Spójrzcie na ptaki niebieskie: nie sieją ani nie żną, ani nie zbierają
do swoich spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście
ważniejsi niż one? Apostoł przykazuje, byśmy nie myśleli wznioślej niż po
trzeba112. Świadectwo to winno być i w tym miejscu wzięte pod uwagę. Są
bowiem tacy, którzy chcą wykraczać poza granice wytyczone przez ojców
i wzlatywać do tego, co wysokie, a faktycznie upadają nisko i toną. Powiadają
oni, że owymi ptakami niebieskimi są aniołowie i inne Moce będące w służ
bie Bożej, które bez troski o siebie karmią się Opatrznością Bożą. Gdyby tak
było, jak oni chcą rozumieć, dlaczego dalej następuje słowo skierowane do
ludzi: Czyż wy niejesteście ważniejsi niż one? Przyjąć więc należy po prostu,
1 1 1 Lekcji(11 n mT1tE zawierają kodeksy B, W, fl3, 33, 1 230, it aur, c, f, g ł , h, q; lekcję 1mi
tt mT1tE m.in. K, L, ó, 0, n, opuszczają natomiast ten fragment �. fi , 892, it a, b, ffi , k, I .
112 Por. Rz 12, 3.
36 HIERONIM ZE STRYDONU
że jeżeli ptaki bez trosk i kłopotów żyją dzięki Boskiej Opatrzności, ptaki,
które dziś są, a jutro już ich nie będzie, które mają duszę śmiertelną i gdy raz
przestaną być, już więcej istnieć nie będą - to o ileż bardziej ludzi, którym
wieczność jest przyobiecana, Bóg prowadzi według swych wyroków?
(6, 27-28) Któż z was może dołożyć łokieć do swego wzrostu? I o odzienie
czemu jesteście zatroskani? Jak wyjaśnił przez porównanie do ptaków, że
życie znaczy więcej niż pokarm, tak też ukazał, że ciało znaczy więcej niż
odzienie, dalej mówiąc:
(6, 28) Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną itd. I rzeczywiście! Jakiż
jedwab, jaka purpura królewska, jakież utkane wzory mogą się równać z kwia
tami? Cóż jest tak czerwone jak róża? A cóż tak jaśnieje jak lilia? I oko ci
bardziej poświadczy niż mowa, że nie ma barwy nad purpurę fiołka.
(6, 34) Nie troszczcie się o dzieńjutrzejszy. Ten, kto zabrania myśleć o przy
szłych sprawach, zezwala się troszczyć o bieżące. Stąd i Apostoł powiada:
Pracowaliśmy dniem i nocą własnymi rękami, aby nikomu z was nie być cię
żarem1 13. W Piśmie przez 'jutro' rozumie się czas przyszły. Jakub mówi: Usły
szy mnie jutro sprawiedliwość moja114, a także wróżka poprzez widmo Sa
muela mówi do Saula: Jutro będziesz ze mną115.
(6, 34) Dosyć ma dzień swojej złości. Umieścił tu słowo 'złość' nie w zna
czeniu przeciwstawnym do 'cnoty', ale chodzi o utrapienia, trudy i przykro
ści doczesności, podobnie jak i Hagar, niewolnica Sary, doznała od niej utra
pienia, co po grecku znacząco jest powiedziane: ElCCX!COl<JEV CXUtTlV11 6 • Wy
starczająco mamy rozmyślania nad czasem obecnym, troskę o niepewną przy
szłość pozostawmy.
·
(7, 1) Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Jeśli zabrania sądzić, to dla
czego Paweł w Koryncie osądza dopuszczaj ącego się nierządu?117 Piotr zaś
oskarża o kłamstwo Ananiasza i Safirę118• Lecz dalej wyjaśnia zakaz w sło
wach: jak bowiem wy będziecie sądzić, tak i was osądzą. Tak więc nie zaka
zał sądzenia, lecz pouczył, [w jaki sposób].
(7, 3) Czemu zaś widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym
oku nie dostrzegasz? itd. Mówi o tych, którzy - choć sami są związani winą
1 13 I Tes 2, 9.
114 Rdz 30, 33.
115 I Sm 28, 19.
116 P.or. Rdz 1 6, 6.
1 1 7 Por. l Kor 5, 3-5.
1 1 8 Por. Dz 5, 1-1 O.
Część pierwsza (Mt 1, 1 - JO, 42) 37
(7, 6) Nie dawajcie psom tego, co święte. Świętym jest chleb dzieci. Nie
możemy więc zabierać chleb dzieciom i dawać go psom120•
(7, 6) I nie rzucajcie swych pereł przed wieprze. Wieprz, który się tarza
w błocie, nie uznaje ozdób i stosownie do Przysłów Salomona: Jeśli mieć
będzie (w ryju] obrączkę złotą, staje się jeszcze wstrętniejszy121• Niektórzy
chcą, by rozumieć to w ten sposób, że psami są ci, którzy odrzuciwszy wiarę
Chrystusową zwracają się ku wymiotom grzechów swoich, wieprzami zaś
ci, którzy jeszcze nie uwierzyli w Ewangelię i pławią się w błocie swej nie
wiary i występkach. Nie wypada zatem, by ludzie tego pokroju zbyt prędko
przyjmowali wiarę w ową perłę Ewangelii, by jej nie podeptali i odwróciw
szy się, was nie zaczęli szarpać.
(7, 11) Jeśli więc wy, choć źlijesteście, umiecie dawać dobre dary swoim
dzieciom. Zwrócić należy uwagę, że apostołów nazwał złymi, chyba że pod
postacią apostołów potępia cały rodzaj ludzki, którego usposobienie w po
równaniu z Bożą łaskawością już od młodości było skłonne do zła. Czytaj
Księgę Rodzaju124• I nic dziwnego, że ludzie światowi są nazwani złymi, skoro
i Apostoł Paweł przypomina: Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe125 •
126
Por. 2 Kor 6, 5; 1 1 , 27.
127
Por. 2 Tm I, 8.
128 Por. Lb 20, 1 - 1 3 ; Pwt 32, 5 1 -52.
129
Por. 2 Sm 1 1 , 27.
130
Por. Mt 26, 72.
131
Por. Wj 1 8 , 14-24.
132
Por. Jdt 5, 5-2 1 .
Część pienvsza (Mt 1, 1 - IO, 42) 39
dził jako dobrze powiedziane: Wskutek złych rozmów niszczeją dobre oby
czaje133. A gdy nie znajdą [owi heretycy] odpowiedzi, my wtedy stwierdza
my, że i Judasz, drzewo niegdyś dobre, złe wydał owoce, skoro zdradził Zba
wiciela 134, i Paweł, złe drzewo wtedy, gdy prześladował Kościół Chrystuso
wy135, później wydał dobry owoc, skoro został z prześladowcy zmieniony
w naczynie wybrane136• Tak długo więc dobre drzewo nie wydaje złych owo
ców, póki trwa ochotnie w dobrym, a złe drzewo pozostaje w owocach grze
chu, póki się nie zwróci ku pokucie. Nikt bowiem pozostając w swoim daw
nym stanie, nie zaczyna być tym, czym jeszcze nie rozpoczął.
(7, 21) Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa
niebieskiego, lecz kto spełnia wolę Ojca mego, który jest w niebiosach. Jak
wyżej powiedział, że tych, którzy maja tylko odzienie życia cnotliwego, nie
należy uznawać z powodu nikczemności ich nauki, tak teraz z kolei twierdzi,
by nie dawać wiary tym, którzy choć błyszczą nieskażoną wiarą, żyją jednak
szkaradnie i tę nieskażoną naukę zatruwają złymi uczynkami. Jedno i drugie
konieczne jest bowiem sługom Bożym, aby postępowanie było potwierdza
ne słowem, słowo zaś uczynkami. Może się wydawać, że przeciwny temu
sens ma zdanie: Nikt nie może powiedzieć: Panie Jezu, jeśli nie w Duchu
Świętym 131• Lecz Pismo ma zwyczaj przyjmować słowa za czyny, jak to zaraz
dalej jest potwierdzone, że odrzucani są ci, którzy naukę Pańską głoszą bez
[wykonywania] uczynków i słyszą od Zbawiciela: Odstąpcie ode Mnie l1Jl,
którzy dopuszczacie się nieprawości, nie znam was138• I Apostoł tak samo
powiada: Wyznają, że Boga znają, czynami zaś zaprzeczają139•
(7, 22-23) Wielu powie Mi w Ol1Jlm dniu: Panie, Panie, czy nie proroko
waliśmy w twoje imię i czy nie l1Jlrzucaliśmy demonów mocą twego imienia,
i czy nie czyniliśmy cudów mocą twego imienia? Wtedy im l1)'Znam: Nigdy
was nie znalem, odstąpcie ode Mnie "".)', którzy dopuszczacie się nieprawo
ści. Prorokowanie, cuda i wyrzucanie demonów nie świadczy o jakiejś do
skonałości tego, kto się tym zajmuje, lecz sprawia to wzywanie imienia Chry
stusowego, a udziela się tego bądź dla potępienia tych, którzy wzywają, bądż
też dla pożytku widzów i słuchaczy, aby - chociaż patrzą tylko na czynią-
cych znaki ludzi - jednak czcili Boga, na którego wezwanie dzieją się tak
wielkie cuda. Albowiem i Saul140, i Balaam141, i Kajfasz142 prorokowali, nie
wiedząc, co mówią, a faraon143 i Nabuchodonozor144 poznawali przyszłość
dzięki snom i w Dziejach Apostolskich synowie Skewasa, zdaje się, wyrzu
cali demony145, i Judasz Apostoł z duszą zdrajcy wiele znaków czynił pomię
dzy innymi apostołami146•
(7, 23) Wtedy wyznam im. Znacząco powiedział: wyznam, ponieważ znacz
nie wcześniej mówił, nie zważając: Nie znam was. Nie zna Pan tych, którzy
idą na zatracenie. Przypatrz się natomiast, dlaczego dodał: Nigdy was nie
znałem, jeśli według niektórych wszyscy ludzie zawsze należeli do grona
stworzeń rozumnych.
(7, 23) Odstąpcie ode Mnie wy, którzy się dopuszczacie nieprawości. Nie
powiedział 'którzy dopuszczaliście się nieprawości', by się nie wydawało,
że usuwa możliwość pokuty, lecz wy, którzy się dopuszczacie, tj. którzy aż do
chwili obecnej, gdy już nadszedł czas sądu, choć nie macie możliwości grze
szenia, to jednak wciąż macie upodobanie.
(7, 25) Spadł deszcz, wezbrały potoki i zerwały się wichry. Deszczem,
który usiłuje wywrócić dom, jest diabeł. Potoki oznaczają wszelkich anty
chrystów, którzy knują przeciw Chrystusowi, a wichry duchowe to wszelka
niegodziwość pod niebem.
(7, 25) I nie upadł, bo na skale był utwierdzony. Na tej skale Pan utwier
dził Kościół, od tej skały Piotr Apostoł otrzymał swoje imię147, na takiej ska
le nie pojawiają się ślady węża148, o niej i prorok powiada ufnie: Postawił
moje stopy na skale149, a w innym miejscu: Skała kryjówką dla zajęcy czy też
jeży150• Bojaźliwe to bowiem stworzenie w kryjówkach się chowa skalnych,
a szorstka skóra i cała uzbrojona w kolce taką się chroni osłoną. Stąd też i do
1 40 Por. 1 Sm 1 0, 6- 1 2.
1 4 1 Por. Lb 23-24.
1 42 Por. J 1 1 , 49-52.
1 43 Por. Rdz 4 1 , 17-36.
1 44 Por. Dn 2, 26-45.
145 Por. Dz 1 9, 14-16.
146 Por. Łk 9, l -2.6.
1 4 7 Por. Mt 1 6, 1 8.
1 4 8 Por. Prz 30, 1 9.
1 49 Ps 39[ 40], 3.
1 50 Ps 103[ 104], 1 8.
Część pierwsza (Mt /, I - J O, 42) 41
Mojżesza powiedziano wtedy, gdy uciekał z Egiptu niby zajączek Pana: Stań
w rozpadlinie skalnej, a [gdy będę przechodził], ujrzysz Mnie z tyłu 1 51•
(7, 26) Kto zbudował swój dom na piasku. Fundament, który położył
Apostoł jako budowniczy, jest jeden i jest nim Pan nasz Jezus Chrystus. Na
tym trwałym i stałym fundamencie przez Niego ustalonym Jego wielką mocą
zbudowany jest Chrystusowy Kościół. Na piasku zaś sypkim, który nie może
spajać ani sam być związany w jedno, wszelka mowa heretycka buduje na to,
aby budowla zniszczała i runęła.
(7, 29) Uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, niejak uczeni [w Pi
śmie]. Oni bowiem uczyli lud tego, co zapisano u Mojżesza i Proroków, Je
zus zaś, jako Bóg i Pan samego Mojżesza, dla wolności swej woli bądź doda
wał w Prawie to, co było jakoś słabiej postrzegane, bądź też przepowiadał
ludowi [naukę], wprowadzając zmiany, jak też czytaliśmy wyżej: Powiedziano
przodkom („.), a Ja wam powiadam152•
(8, 1-2) Gdy zaś zszedł z góry, postępowały za Nim wielkie tłumy. A oto
zbliżył się trędowaty i upadł przed Nim. Gdy Pan schodzi z góry, napotyka
tłumy, bo nie są one zdolne wstępować wyżej. A jako pierwszy wychodzi
Mu naprzeciw trędowaty. Nie mógł bowiem z trądem słuchać tak wielorakiej
nauki Zbawiciela na górze. Należy też zauważyć, że ten właśnie jako pierw
szy został uzdrowiony, jako drugi [uzdrowiony został] sługa setnika, jako
trzecia leżąca w gorączce teściowa Piotra w Kafarnaum i na czwartym miej
scu opętani przez demona, których Mu przynoszono, a których duchy wypę
dzał słowem, wtedy gdy i wszystkich innych źle się mających uzdrawiał.
(8, 2) A oto zbliżył się trędowaty i upadł przed Nim. Słusznie po nauce
i przepowiadaniu słowa dana jest możliwość uczynienia jakiegoś znaku, aby
poprzez zadziwiające cuda potwierdzić u słuchaczy wygłoszoną mowę.
(8, 2) Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Zwraca się do samej wolnej
woli, nie powątpiewa o mocy.
(8, 3) I wyciągając rękę, Jezus dotknął go, mówiąc: Chcę, bądź oczysz
czony. Gdy Pan wyciąga rękę, trąd natychmiast znika. Rozważ zarazem, jak
pokorna to i bez chełpliwości odpowiedź. Tamten rzekł: Jeśli chcesz. Pan
odpowiedział: Chcę. Najpierw tamten: Możesz mnie oczyścić. Pan dołącza
i mówi: Bądź oczyszczony. A więc nie [jest tak],jak wielu łacińskich autorów
sądzi, że należy [te wyrazy] połączyć i przeczytać 'chcę oczyścić' 153, lecz
osobno [należy czytać], aby najpierw było powiedziane 'chcę', a dopiero
potem rozkaz 'bądź oczyszczony' 1 54,
(8, 4) I rzekł mu Jezus: Patrz, nie mów nikomu. I rzeczywiście. Na cóż
potrzeba było rozgłaszać słowem, co okazywał ciałem?
(8, 4) Lecz idź, okaż się kapłanowi i złóż ofiarę, którą przepisał Mojżesz
na świadectwo dla nich. Z różnych przyczyn posyła go do kapłana. Najpierw
z pokory, aby powiadomić kapłanów. Było bowiem przepisane w Prawie, aby
oczyszczeni z trądu składali dary kapłanom155• Następnie, aby widząc trędo
watego, który został oczyszczony, uwierzyli Zbawicielowi albo też nie uwie
rzyli. Jeśliby uwierzyli, byliby zbawieni, jeśliby nie uwierzyli, nie mieliby
usprawiedliwienia, a zarazem [po trzecie] - a był o to bardzo często oskarża
ny - aby się nie wydawało, że narusza Prawo.
(8, 5-7) Przystąpił do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: Panie, sługa mój
leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi. I powiedział mu Jezus: Przyjdę
i uzdrowię go itd. Nie powinniśmy obwiniać Pana o pychę, ponieważ widząc
wiarę setnika, jego pokorę i roztropność, natychmiast obiecuje, że pójdzie
i uzdrowi. Wiarę w tym, że spośród pogan uwierzył, że trędowaty może być
oczyszczony przez Zbawiciela; pokorę, bo uznał się za niegodnego, aby Pan
wszedł pod jego dach; roztropność, ponieważ zobaczył poza pokrywą ciała
kryjące się Bóstwo, wiedząc, że nie to mu pomoże, co dostrzegali także nie
wierzący, ale to, co kryło się wewnątrz. Z owej roztropności mówi także:
(8, 9) Bo ija, choćjestem człowiekiem, mówię temu: Idź, a idzie itd. Chce
okazać, że Pan również nie tylko przez przyjście cielesne, lecz poprzez po
sługę aniołów może spełnić to, co zechce.
(8, 10) Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się. Zdziwił się, bo dostrzegł, że
setnik pojął Jego majestat. Trzeba było bowiem, aby były odrzucone bądź
słabości cielesne, bądź też wrogie siły, przez które człowiek często jest do
prowadzany do choroby, i dzięki słowu Pana, i dzięki posłudze aniołów.
(8, 10) Zaprawdę powiadam wam: Nie znalazłem tak wielkiej wiary w Izra
elu. Mówi tylko o obecnych, nie o wszystkich wstecz patriarchach i proro
kach, chyba że chodzi o to, że w osobie setnika wiara pogan jest przedłożona
nad Izraela.
głowę złożyć. Ów uczony w Prawie, znający tylko literę, która zabija157, jeśli
by powiedział: Panie, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz, nie zostałby
przez Pana odepchnięty, ale ponieważ uważał Go za nauczyciela jednego
z wielu i był uczonym - co trafuiej oddaje wyraz grecki ypaµµa'teui;, a więc
nie chodzi tu o słuchacza spraw duchowych - nie ma miejsca dla Jezusa,
gdzie by mógł On głowę złożyć. Widzimy zaś, że i dlatego ów uczony został
odepchnięty, że widząc wielkość znaków, chciał pój ść za Zbawicielem, aby
zabiegać o zyski z cudownych dzieł, pragnąc tego samego, co [później] Szy
mon Mag chciał nabyć od Piotra158• Taka zatem wiara sprawiedliwie została
przez Pana potępiona, a on sam słyszy: Po cóż z powodu bogactw i zysków
doczesnych pragniesz iść za Mną, skoro jestem tak bardzo ubogi, że nie po
siadam nawet małego, gościnnego pomieszczenia i nie korzystam ze swoje
go domostwa?
(8, 21) Inny zaś z Jego uczniów rzekł do Niego: Panie, pozwól mi naj
pierw iść i pogrzebać mojego ojca. Jakie jest podobieństwo między uczo
nym a uczniem? Tamten wołał nauczyciela, ten wyznaje Pana, ten, by oka
zać miłość synowską, pragnie iść pogrzebać ojca, tamten obiecuje podążać
za Panem gdziekolwiek bądź, szukając jednak nie nauczyciela, lecz zysku
z nauczyciela.
(8, 22) Rzekł do niego Jezus: Pójdź za Mną i zostaw umarłym grzebanie
ich umarłych. Umarłym jest każdy, kto nie wierzy. Jeśli zaś umarły grzebie
umarłego, nie możemy się troszczyć o umarłych, lecz o żywych, byśmy za
j ęci umarłymi, sami także nie zostali tak nazwani.
(8, 23) A gdy wszedł do łodzi, podążyli za Nim Jego uczniowie itd. Piąty
znak uczynił, kiedy na łodzi z Kafarnaum rozkazał wichrowi i wodom mo
rza; szósty, kiedy w krainie Gerazeńczyków pozwolił demonom wejść w wie
prze; siódmy, kiedy wchodząc do swego miasta, uleczył drugiego paralityka
spoczywającego na łożu, pierwszym bowiem sparaliżowanym był sługa
setnika.
(8, 24-25) On zaś spał. Przystąpili do Niego i zbudzili Go, mówiąc: Pa
nie, ratuj nas. Zapowiedź tego znaku czytamy u Jonasza: kiedy inni czują się
zagrożeni, On wolny od trosk śpi, budzą Go, On mocą i tajemnicą swej męki
wyzwala budzących Go159•
1 57 Por. 2 Kor 3, 6.
1 58 Por. Dz 8, 1 8- 1 9.
1 59 P or. Jon l , 5.
Część pienvsza (Mt 1, 1 - JO, 42) 45
(8, 26) Wtedy wstał, rozkazał wichrom i morzu. Także i z tego miejsca
wyciągamy wniosek, że wszelkie stworzenia poznają Stworzyciela. Te, które
zgromił i którym rozkazał, czują władcę, ale nie w ten sposób, jak chcą błęd
nie heretycy, którzy wszystko uważają za ożywione, lecz ze względu na ma
jestat Stwórcy te [byty], które my traktujemy jako niezmysłowe, dla Niego
są zmysłowe.
(8, 27) A ludzie zadziwili się mówiąc: Kimże On jest, że nawet wichry
i morze są Mu posłuszne? Nie uczniowie się zadziwili, ale żeglarze i pozo
stali, którzy byli w łodzi. Jeśliby jednak ktoś z uporem twierdził, że to ucznio
wie byli tymi, którzy się zadziwili, odpowiemy, że słusznie nazwano ich ludź
mi, skoro jeszcze nie poznali potęgi Zbawiciela.
(8, 29) Czego chcesz od nas, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem
dręczyć nas? Nie jest to dobrowolne wyznanie, po którym następuje nagroda
za wyznanie, lecz wymusiła j e konieczność, która zniewala opornych. I j ak
gdy zbiegli niewolnicy po długim czasie zobaczą swojego pana, wypraszają
uwolnienie od chłosty, tak i demony, postrzegając Pana, obecnego niespo
dziewanie na ziemi, mniemały, że przybył, aby ich sądzić. Obecność Zbawi
ciela jest dla demonów katuszą. Niektórzy sądzą zabawnie, że demony znają
Syna Bożego, a diabeł nie zna, dlatego że one są mniejszej złośliwości niż
ten, którego sąj akby pomocnikami, gdy tymczasem wszelką wiedzę uczniów
należy odnieść do nauczyciela i należy rozumieć tak demonów, jak i diabła
jako raczej podejrzewających, że jest Synem Bożym, niż Go znających. Nikt
bowiem nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić160•
(8, 31-32) Jeśli nas rryrzucasz, poślij nas w trzodę wieprzy. I rzekł do nich:
Idźcie. Zbawiciel nie powiedział: Idźcie dlatego, że pozwolił demonom na
to, o co Go prosiły, lecz by przez zgubę wieprzy udzielić ludziom sposobno
ści do zbawienia. Pasterze bowiem, widząc to, natychmiast donieśli do mia
sta. Niech się teraz zarumieni manichejczyk! Jeśli z tej samej substancji i od
tego samego autora pochodzą dusze ludzi i dzikich zwierząt, dlaczego dla
zbawienia jednego człowieka poszło na zatracenie dwa tysiące wieprzy?
(8, 34) I oto całe miasto rryszło naprzeciw Jezusowi i ujrzawszy Go prosili,
aby odszedł z ich granic. Ci, którzy proszą, aby odszedł z ich granic, nie czynią
tak z pychy, jak mniemają niektórzy, lecz z pokory, bo uznali się za niegod
nych obecności Pana. Podobnie i Piotr w czasie połowu ryb, padając do kolan
Zbawiciela, rzekł: Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny161•
1 60 Mt 1 1 , 27.
161 Łk 5 , 8.
46 HIERONIM ZE STRYDONU
(9, 6) Weź swoje łoże i idź do swego domu. I sparaliżowana dusza, jeśli
powstanie, jeśli dawną siłę odzyska, dźwiga swoje łoże, w którym spoczy
wała niegdyś osłabiona, i niesie je do domu, który zamieszkująjej cnoty.
(9, 9) A gdy Jezus stamtąd odszedł, ujrzał człowieka siedzącego w komo
rze celnej, imieniem Mateusz, i rzekł mu: Pójdź za Mną. On wstał i poszedł
za Nim. Pozostali ewangeliści przez cześć i szacunek dla Mateusza nie chcie
li go wymieniać pod ogólnie znanym imieniem, lecz powiedzieli 'Lewi' ,
miał o n bowiem dwa imiona 1 64• Sam zaś Mateusz zgodnie z tym, c o przyka
zał Salomon: Sprawiedliwym jest ten, kto oskarża siebie na początku swej
mowy165, a w innym miejscu: ff)lznaj swe grzechy, abyś został usprawiedli
wionyl66, nazywa siebie Mateuszem i celnikiem, aby okazać czytelnikom, że
nikt nie powinien zwątpić o zbawieniu, jeśli zwróci się ku lepszemu, skoro
on sam przemieniony nagle został z celnika w apostoła. W związku z tym
miejscem Porfiriusz i Julian August albo stawiają autorowi zarzuty niekom
petencji, że jakoby kłamał, albo też zarzucają głupotę tym, którzy z miejsca
poszli za Zbawicielem, jak gdyby bezrozumnie poszli po prostu za kimkol
wiek, kto tylko wzywał. Przecież bez wątpienia tak wielkie cuda i znaki mia
ły wcześniej miejsce i apostołowie widzieli je, zanim uwierzyli. A sam blask
i majestat ukrytego Bóstwa, który jaśniał także na ludzkim obliczu, pociągał
do siebie patrzących nań, by tak rzec, od pierwszego wejrzenia. Jeśli bowiem
w kamieniu magnesu i w bursztynie jest, j,ak mówią, taka moc, że przyciąga
ją one do siebie różne słomki, wiórki czy pierścienie, o ileż bardziej Pan
wszystkich stworzeń mógł pociągnąć do siebie tych, których chciał.
(9, 10) I stało się, że kiedy siedział w domu przy stole, oto wielu celników
i grzeszników przyszło i zasiadło z Jezusem itd. Zobaczyli, że celnik, zwróciw
szy się od grzechów swoich ku temu, co lepsze, znalazł czas odpowiedni do
pokuty i dlatego także oni sami nie tracą nadziei na zbawienie i do Jezusa nie
przychodzą pozostając w swoich dawnych wadach, jak szemrzą faryzeusze
i uczeni w Piśmie, lecz czyniąc pokutę, jak na to wskazuje kolejne słowo Pana:
(9, 13) Chcę miłosierdzia, nie ofiary. Nie przyszedłem powołać sprawie
dliwych, ale grzeszników. Chodził zaś Pan na uczty grzeszników, aby mieć
okazję do nauczania i by udzielać pokarmu duchowego tym, którzy Go za
prosili. Zresztą, choć częste są opisy Jego udziału w ucztach, nie ma jednak
mowy o niczym innym, jak tylko co tam uczynił, czego nauczał, aby okazać
i pokorę Pana w chodzeniu do grzeszników, i moc Jego nauki w nawracaniu
się pokutujących. Co się zaś tyczy słów: Chcę miłosierdzia, nie ofiary i Nie
przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników, biorąc cytat z proro
ka167, godzi nim w uczonych i faryzeuszy, którzy uważając siebie za sprawie
dliwych, stronili od grzeszników i celników.
(9, 14) Wtedy przystąpili do Niego uczniowie Jana, mówiąc: Dlaczego my
i faryzeusze pościmy często, uczniowie zaś twoi nie poszczą? Harde to prze
słuchanie i pełne buty faryzejskiej . Przechwalanie się postem jest z pewno
ścią, by już inaczej tego nie powiedzieć, godne nagany. I nie mogli być bez
winy uczniowie Jana, ci, którzy oczerniali Tego, o Kim wiedzieli, że głosił
Go ich nauczyciel, i którzy przyłączali się do faryzeuszy, o których wiedzie
li, że Jan ich potępił: Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec od zbliża
jącego się gniewu?168
(9, 1 5) Rzekł do nich Jezus: Czy mogą smucić się goście weselni, dopóki
oblubieniecjest z nimi? Przyjdą zaś dni, kiedy zabiorą im oblubieńca i wtedy
będą pościć. Oblubieńcem Chrystus, oblubienicąjest Kościół. Z tego świę
tego i duchowego związku zostali zrodzeni apostołowie, którzy nie mogą się
smucić, póki widzą oblubienicę w komnacie małżeńskiej i wiedzą, że ze swą
oblubienicąjest Oblubieniec. Kiedy zaś miną uroczystości weselne i nadej
dzie czas męki i zmartwychwstania, wówczas goście weselni będą pościć.
Niektórzy uważają, że dlatego winien odbywać się post po czterdziestu dniach
od męki, chociaż zaraz [następuje] dzień Pięćdziesiątnicy i zstępujący Duch
Święty wskazuje nam raczej na czas świąteczny. Ze względu na to świadec
two Montan, Pryska i Maksymilla169 także po Pięćdziesiątnicy sprawują czter
dziestodniowy czas pokuty, ponieważ po zabraniu Oblubieńca goście wesel
ni mają pościć. Zwyczajem zaś wspólnoty kościelnej dochodzi się do okresu
męki i zmartwychwstania Pańskiego poprzez umartwienie ciała, abyśmy się
przygotowali do przyj ęcia pokarmu duchowego przez post cielesny. Według
zaś zasad tropologii musimy wiedzieć, że póki Oblubieniec jest z nami i je
steśmy weseli, nie możemy pościć ani się smucić. Gdy zaś On z powodu
grzechów naszych od nas odstąpi i oddali się, wtedy ogłaszamy post, wtedy
przyjmujemy na siebie smutek.
167 Oz 6, 6.
168 Mt 3, 7.
169 Założyciel
(Montan) i dwie jego główne naśladowczynie (Pryska i Maksymilla) rygo
rystycznej sekty łączącej nieopanowany, ekstatyczny religijny entuzjazm z oczekiwaniami
eschatologicznymi; działalność ich przypada na 2 poł. II w.; głównym źródłem poznania tej
sekty są pisma Tertuliana oraz Historia kościelna EUZEBIUSZA i Panarion EPIFANIUSZA.
Część pierwsza (Mt J, I - JO, 42) 49
(9, 16-17) Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania,
gdyż łata obrywa ubranie i gorsze robi się przedarcie. Nie wlewa się też mło
dego wina do starych bukłaków, w przeciwnym razie bukłaki pękają, wino
wycieka, a bukłaki się psują. Lecz młode wino wlewa się do nowych bukła
ków, a takjedno i drugie się zachowuje. Takie jest tego znaczenie: póki się
ktoś nie odrodzi i zrzuciwszy starego człowieka przez Mękę moją nie przy
wdzieje nowego170, nie może podejmować intensywniejszych postów i życia
według przykazań wstrzemięźliwości, aby przez zbytnią surowość nie stracił
również tej wiary, którą zda się już posiadać. Podał zaś dwa przykłady -
ubrania i bukłaków, starych i nowych. Przez stare [przedmioty] rozumiejmy
uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Nowe ubranie i młode wino odczytujmy
jako prawo ewangeliczne, którego nie mogą przyjąć Żydzi, bo zrobi się gor
sze przedarcie. Coś takiego pragnęli zrobić Galaci, aby wymieszać przepisy
Prawa z Ewangelią i wlać młode wino do starych bukłaków. Ale Apostoł
zwraca się do nich: O nierozumni Galaci, któż was urzekł, byście nie słuchali
prawdy?111 Zatem mowa Ewangelii winna być przelana raczej w serca apo
stołów niż uczonych w Piśmie i faryzeuszy, którzy uwiedzeni tradycjami przod
ków nie mogli zachowywać czystości przykazań Chrystusa. Inną jest bowiem
czystość duszy dziewiczej i nie splamionej żadną zmazą wcześniejszego wy
stępku, a czym innym brud tej, która była uwikłana w rozpustę z wieloma.
1 75 Dz 1 3 , 46.
176
Por. Kpł 1 5, 1 9.25.
1 77 Mt 9, I .
Część pierwsza (Mt l, 1 - 10, 42) 51
nak nie są uzdrowieni w czasie drogi, nie - jak sądzili - za jednym zama
chem, ale skoro przybył do swojego domu, przystępują do Niego, wchodzą
i tak najpierw ich wiara jest wystawiona na próbę, aby mogli potem przyjąć
światło wiary prawdziwej. Do pierwszego cudu, któryśmy przedstawili o córce
zwierzchnika i o cierpiącej na upływ krwi kobiecie, dołączany jest konse
kwentnie ten cud, aby to, co tam okazała śmierć i ułomność, tu przedstawiła
ślepota. Jeden i drugi bowiem lud był ślepy, gdy Pan ten nasz świat przemie
rzał i pragnął powrócić do domu swego. Gdyby tamci nie wyznali wiary i nie
krzyknęli: Zmiłuj się nad nami, Synu Dawida, a na zapytanie Jezusa: Wierzy
cie, że mogę wam to uczynić? nie odpowiedzieliby Mu: Tak, Panie, nie otrzy
maliby dawnego światła. U innego ewangelisty178 jest opisane, że jeden śle
piec, siedząc pod Jerychem, zerwał szaty, a apostołowie zabraniali mu krzy
ku, lecz przez natarczywość dostąpił uzdrowienia. Miejsce to odnosi się wła
ściwie do ludów pogańskich i trzeba by je objaśnić w osobnej księdze. Synu
Dawida, zmiłuj się nad nami. Niech to posłyszy Marcjon, Manicheusz i po
zostali heretycy, którzy się pastwią nad Starym Testamentem, i niech się na
uczą, że Zbawiciel jest nazwany Synem Dawida. Jeśli bowiem nie jest naro
dzony w ciele, jakże zwie się Synem Dawida?
(9, 30-31) I pogroził im Jezus, mówiąc: Uważajcie, by nikt o tym nie wie
dział. Oni zaś, skoro t}llko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej
okolicy. Pan przez pokorę, unikając próżnej chwały, wydał to polecenie, a oni
przez pamięć o tak wielkiej łasce nie mogą przemilczeć dobrodziejstwa. Za
uważ zatem, że coś słusznego może być sobie przeciwne. Ślepcy owi są uzdro
wieni na miejscu dziesiątym.
(9, 32-33) Gdy ci odchodzili, oto przyprowadzono Mu niemowę opętane
go, a po wyrzuceniu demona niemy odzyskał mowę. Jedenasty [cud] - niemy
odzyskuje mowę. Co zaś po grecku mówi się KCO<pot;, bardziej jest używane
w mowie potocznej w taki sposób, że raczej należy pod tym słowem rozu
mieć głuchego niż niemego. Ale zwyczajem Pism jest [owym przymiotni
kiem] KCO<pot; bez różnicy określać bądź niemego, bądź głuchego. W znacze
niu zaś duchowym jak ślepi otrzymują światło, tak i język niemego rozwią
zuje się do rozmowy, aby wyznawał Tego, którego wcześniej się wypierał.
(9, 33-34) A tłumy pełne podziwu wołały: Nigdy się jeszcze nic takiego
nie wydarzyło w Izraelu. Faryzeusze jednak mówili: �rzuca demony mocą
ich przywódcy. Tłum wyznaje dzieła Boże i mówi: Nigdy się jeszcze nic ta
kiego nie wydarzyło w Izraelu. W wyznaniu tłumu - wyznanie narodów [po-
gańskich]. Faryzeusze zaś, skoro nie mogli zanegować samego cudu, oczer
niają dzieła Boże i mówią: T-fyrzuca demony mocą ich przywódcy, przez to
zniesławienie ukazując niewierność Żydów aż do dzisiaj.
(9, 35) I obchodził Jezus wszystkie miasta i wioski, nauczając w ich syna
gogach i głosząc Ewangelię o królestwie, i lecząc wszelkie choroby i wszel
kie słabości. Spostrzegasz, że w równym stopniu głosił Ewangelię wioskom,
miastom i mieścinom, tj . małym i wielkim, [aby było jasne], że nie brał pod
uwagę potęgi możnych, ale zbawienie wierzących. Obchodził miasta, wy
pełniając to dzieło, które Mu zlecił Ojciec, i odczuwając głód zbawiania swoją
nauką niewierzących. Nauczał zaś w synagogach i w wioskach Ewangelii
o królestwie, a po przepowiadaniu i nauce leczył wszelką chorobę i wszelką
słabość, aby tych, do których nie trafił słowem, przekonać swymi dziełami.
Trafnie o Panu powiedziano: leczył wszelką chorobę i wszelką słabość, nic
przecież nie jest niemożliwe dla Niego.
(9, 36) Widząc zaś tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni
jak owce nie mające pasterza. Znękanie trzody i owiec oraz tłumów jest winą
pasterzy i błędem nauczycieli. Stąd dalej :
(9, 37) Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Żniwo wielkie
oznacza mnóstwo ludów, nieliczni robotnicy - niedostatek nauczycieli. I na
kazuje, aby prosili Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje.
Są to ci robotnicy, o których psalmista mówi: Ci, którzy we łzach sieją, żąć
będą w radości; idą i płaczą, niosąc swoje ziarno, lecz powrócą z radością,
niosąc swoje snopy119• I aby powiedzieć otwarciej : żniwo wielkie to tłum
wszystkich wierzących; nieliczni robotnicy to apostołowie i naśladowcy tych,
którzy są posłani na żniwo.
(10, 1) I przywoławszy dwunastu swoich uczniów, dał im władzę nad du
chami nieczystymi, abyje wyrzucali i leczyli wszelkie choroby i wszelkie sła
bości. Przychylny i łaskawy Pan i nauczyciel nie odmawia sługom i uczniom
swoich cudów, alej ak sam uzdrawiał wszelką chorobę i wszelką słabość, tak
i apostołom swoim udzielił władzy, aby leczyli wszelką chorobę i wszelką
słabość. Wielka jest różnica pomiędzy mieć a udzielać, pomiędzy dawać
a przyjmować. On, cokolwiek czyni, czyni mocą swoją, Pańską, oni gdy coś
robią, wyznają swoj ą nieudolność, a moc Pana w słowach: W imię Jezusa
wstań i chodź180 • Należy zaś zauważyć, że na miejscu dwunastym jest apo
stołom udzielana władza czynienia cudów.
1 79 Ps 1 2 5 [ 1 26], 5-6.
180
Dz 3 , 6.
Część pierwsza (Mt I, I - JO, 42) 53
181 Por. J 2, 1 - 1 1 .
182
Por. Mk 3, 1 8 ; Łk 6, 1 5 .
183
Rz 5, 20.
184
Por. Łk 6, 1 5 .
185 EUZEBIUSZ, Historia kościelna I, 1 3 .
186 Por. Łk 6, 1 6; Dz 1 , 1 3.
187 Mt I O, 3 w niektórych kodeksach m.in. AE��at0� D, itd, (k); 8aooat0� o E1tucAf:-
-
0Et� AE��atO� 1 3, 346, 543, 826, 828; AE��atO� o EmKAE0Et� 8aOOatO� C2, K, L, w,
- -
X, d, 8, II, f 1 , f 1 3 i in.
188 Por. Mk 3, 1 7.
189 Isz Karioth - człowiek z Kariotu.
190 Por. Rdz 49, 1 4- 1 5 .
54 HIERONIM ZE STRYDONU
(10, 9-10) Nie posiadajcie złota ani srebra, ani pieniędzy w waszych trzo
sach, ani torby na drogę, ani dwóch tunik, ani sandałów, ani laski w ręce; wart
jest bowiem robotnik swej strawy. Konsekwentnie zaleca to głosicielom Ewan
gelii, która jest prawdą, tym samym, do których wcześniej rzekł: Danno otrzy
maliście, danno dawajcie. Jeśli bowiem tak głoszą, że nie przyjmują zapłaty,
to jest to prawdziwie majątek pełen złota, srebra i pieniędzy. Albowiem jeśliby
mieli [otrzymywać] złoto i srebro, zdaje się, że głosiliby nie dla zbawienia lu
dzi, ale dla zysku. Ani miedzi w trzosach. Kto usunął bogactwa, niemal rzeczy
niezbędne do życia obcina, aby się okazało, że apostołowie, nauczyciele praw
dziwej religii, którzy nauczali, że wszystkim kieruje Opatrzność, sami nic nie
myślą o dniu jutrzejszym. Ani torby na drogę. Tym poleceniem oskarża filozo-
Część pierwsza (Mt I, I - JO, 42) 55
192 Tzn. mający kij i torbę od gr. �aKtpov - 'kij ' i 7tT]pa - 'torba'; chodzi o cyników.
193 Prawa XII, 942 D-E.
194 1 Tm 6, 8.
195 Ga 6, 6.
196 Por Wj 4, 2 3.
-
198 l Tm 3, 7.
Część pierwsza (Mt 1, 1 - 1 0, 42) 57
myślność węża jest tu podana jako przykład, ponieważ głowę ukrywa w ca
łym ciele i w ten sposób to źródło życia chroni. Tak i my z wszelkim naraże
niem ciała strzeżmy głowy naszej, którąjest Chrystus. Prostota gołębia jest
tak przedstawiona z podobieństwa do Ducha Świętego. Stąd i Apostoł mówi:
Bądźciejak niemowlęta, gdy chodzi o rzeczy złe199•
(10, 17-19) Kiedy zaś was wydadzą, nie myślcie, jak albo co macie mó
wić. Wcześniej powiedział:
Wydadzą was bowiem sądom i w synagogach swoich biczować was będą,
i do namiestników i królów będą was prowadzić z mego powodu.
Gdy więc z powodu Chrystusa będziemy wiedzeni przed sędziów, winni
śmy Chrystusowi złożyć w ofierze tylko naszą wolę. Sam Chrystus nato
miast, który w nas mieszka, będzie mówił w swej obronie, a łaska Ducha
Świętego będzie udzielana przy dawaniu odpowiedzi.
(10, 21) Brat zaś wyda brata na śmierć i ojciec syna, a dzieci powstaną
przeciw rodzicom. Widzimy to często, zdarza się w czasie prześladowań i żad
ne uczucie nie j est pewne u tych, których różni wiara.
(10, 22) A kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. O cnocie nie stano
wi rozpoczęcie, ale zakończenie.
(10, 23) Gdy zaś was będą prześladować w tym mieście, uciekajcie do
innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim
przyjdzie Syn Człowieczy. Należy to odnieść do owego czasu, gdy apostoło
wie byli wysyłani na głoszenie [nauki], którym też szczególnie powiedziano:
Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do miast Samarytan, ponieważ nie mu
sieli obawiać się prześladowań, a mieli kierować się w inną stronę. To wła
śnie widzimy, że na początku uczynili wierzący200, kiedy po rozpoczęciu prze
śladowań w Jerozolimie rozproszyli się po całej Judei, tak że ucisk stał się
zasiewem Ewangelii. Na sposób zaś duchowy możemy powiedzieć: gdy was
prześladować będą w jednym mieście, tj . w oparciu o j edną księgę Pism czy
jeden cytat, my uciekajmy do innych miast, tj . do innych ksiąg. Choćby był
wojowniczy prześladowca, wcześniej nadejdzie pomoc Zbawiciela niż prze
ciwnikom będzie dane zwycięstwo.
(10, 25) Jeśli Pana domu przezwali Beelzebubem, to o ileż bardziej jego
domowników? Beelzebub jest bożkiem Akkaronu, zwanym w Księdze Kró-
lewskiej bożkiem muchy201 • Samo Beel to Bel czy Baal, zebub zaś to mucha.
Przywódcę zatem demonów nazywali określeniem plugawego bożka zwane
go muchą, dla nieczystości, która psuje słodycz wonnego olejku202•
(10, 26) Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione,
ani też tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Skądże zatem w obec
nym czasie tak wiele występków jest nieznanych? Lecz tu jest mowa o przy
szłości, kiedy Bóg sądzić będzie tajniki ludzkie2°3 i ujawni to, co się kryje
w ciemności, i objawi zamysły serc204, i sens jest taki: nie bójcie się srogości
prześladowców i szału bluźnierców, bo przyjdzie dzień sądu, w którym uka
że się i wasza cnota, i ich niegodziwość.
(10, 27) Co wam mówię w ciemności, powtarzajcie w świetle, a co słyszy
cie na ucho, rozgłaszajcie na dachach. Coście usłyszeli w tajemnicy, otwar
cie głoście, czegoście się dowiedzieli w ukryciu, mówcie publicznie, czego
was nauczyłem w tym zakątku Judei, we wszystkich miastach i po całym
świecie odważnie powtarzajcie.
(10, 28) Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a duszy zabić nie mogą.
Jeśli ci, którzy zabijają ciało, duszy zabić nie mogą, to dusza jest niewidzial
na i niecielesna; mówię to w porównaniu do 'grubszej ' substancji naszego
ciała. Przecież wtedy dusza będzie ukarana i odczuje katusze, kiedy uzyska
na powrót dawne ciało, aby czym grzeszyła, tym była też ukarana.
(10, 28) Bójcie się tego, który może i ciało, i duszę zatracić w piekle. Na
zwa 'piekło' (gehenna) nie znajduje się w starych księgach, lecz po raz pierw
szy jest użyta przez Zbawiciela. Zbadajmy więc, z jakiej okazji padło to wy
rażenie. Nieraz mogliśmy przeczytać, że podobizna Baala znajdowała się
przy Jeruzalem205 u podnóża góry Moria206, tam gdzie płynie Siloa207• Dolina
ta i niewielka równinna przestrzeń była nawodniona i zalesiona, wprost roz
koszna, a znajdował się w niej gaj poświęcony bóstwu. W tak wielkie zaś
popadł lud izraelski szaleństwo, że porzuciwszy sąsiedztwo świątyni, tam
składał ofiary i tak surowość religii pokonały rozkosze, i synów swoich prze
prowadzali przez ogień dla demona208 czy po prostu składali w ofierze, a zwali
to miejsce gehennon, tj. 'dolina synów Ennona' . Piszą o tym obszernie i Księga
Królewska, i Kronik, i Jeremiasz209• I grozi Bóg, że miejsce to zapełni trupa
mi zmarłych, że nie będzie się zwało Topeth i Baal, lecz Polyandrion, tj.
'mogiła umarłych'210• Przyszłe zaś męki i kary wieczne, którymi grzesznicy
muszą być dręczeni, są określane mianem pochodzącym od tego miejsca.
U Hioba211 zaś możemy sporo przeczytać, że są dwie gehenny - wielkiego
ognia i mrozu.
(10, 29-31) Czy nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A jeden z nich nie
spadnie na ziemię bez wiedzy Ojca waszego. U was zaś nawet włosy na gło
wie są policzone. Dlatego nie bójcie się, jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.
Spójna mowa Pańska, kolejne słowa wynikają z poprzednich. Rozważny czy
telniku! Strzeż się zawsze przesadnego wyj aśniania, byś nie do swoich prze
konań dopasowywał Pisma, ale do Pism dostosowywał swoje przekonania,
a tak byś mógł pojąć kolejne sprawy. Wyżej powiedział: Nie bójcie się tych,
którzy zabijają ciało, duszy zaś zabić nie mogą. Teraz konsekwentnie mówi:
Czy nie sprzedają dwóch wróbli za asa, a nawetjeden z nich nie spadnie na
ziemię bez wiedzy Ojca waszego. I znaczenie jest takie: jeśli małe i liche
zwierzęta nie padają bez wiedzy Boga Stwórcy i nad wszystkimi czuwa
Opatrzność, a jeśli które spośród nich mają zginąć, to nie giną bez woli Bo
żej , to wy, którzy wieczni jesteście, nie powinniście się obawiać, że żyjecie
jakoby bez Boskiej Opatrzności. Taki sens mamy też wcześniej : Spójrzcie na
ptaki powietrzne, że nie sieją ani żną, ani nie zbierają do swoich spichlerzy,
a Ojciec wasz niebieski je żywi; czy wy nie jesteście od nich ważniejsi?212
I znowu: Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną itd. 213 Jeśli więc ziele pol
ne, które dziśjest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to
o ileż bardziej was, małej wiary?214 Niektórzy krótko tłumaczą, że dwa wró
ble to dusza i ciało. Podobnie według Łukasza pięć wróbli sprzedawanych za
dwa asy odnosi się do tego sensu215• Ale w jaki sposób takie rozumienie za
stosować do całego korpusu tej ewangelicznej mowy - odpowiedź na to
stanowi niemałą trudność: Nawet wszystkie wasze włosy na głowie są poli
czone, dlatego nie bójcie się, jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Jaśniej jest
wyrażony głębszy sens naszego wywodu w tym, że nie powinni obawiać się
tych, którzy mogą zabić ciało, a duszy nie mogą, ponieważ jeśli bez Bożej
wiedzy nie poginą nawet małe zwierzęta, o ileż bardziej człowiek, który jest
umocniony godnością apostolską. Co zaś tyczy się słów: Nawet wszystkie
wasze włosy na głowie są policzone, ukazuje przez nie niezmierzoną wobec
człowieka Opatrzność Bożą i potwierdza niewysłowioną [Jego] łaskawość,
że żadna z naszych spraw nie jest ukryta przed Bogiem i nawet błahe i bezu
żyteczne słowa nie umkną Jego wiedzy. Kościelne rozumienie obśmiewają
w tym miejscu ci, którzy przeczą zmartwychwstaniu ciała, jakbyśmy mówi
li, że i włosy, które są policzone i ścięte przez fryzjera, wszystkie zmartwych
wstają, choć Zbawiciel nie powiedział: Wszystkie zaś wasze włosy będą zba
wione, ale są policzone. Gdzie jest liczba, tam ukazana jest znajomość tej
liczby, a nie zachowanie tejże liczby.
(10, 34) Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię, nie przy
szedłem przynieść pokoju, ale miecz. Wyżej powiedział: Co wam mówię
w ciemnościach, rozgłaszajcie w świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszaj
cie na dachach216• Teraz podaje, co następuje po przepowiadaniu. Z powodu
wiary w Chrystusa cały świat jest przeciwko sobie podzielony, każdy dom
ma niewiernych i wierzących i dlatego został sprowokowany dobry bój, aby
się rozpadł zły pokój . O czymś takim czytamy i w Księdze Rodzaju217, że
Bóg tak uczynił przeciw buntowniczym ludom, które się zebrały ze wschodu
i pośpiesznie wznosiły wieżę, którą miały dosięgnąć nieba, że pomieszał ich
języki. Stąd i Dawid w psalmie modli się: Rozprosz Panie pogan, którzy prą
do wojny218•
(1O, 35-36) Bo przyszedłem poróżnić syna zjego ojcem, córkę z jej matką,
synową zjej teściową i będą nieprzyjaciółmi człowiekajego domownicy. Jest
to zapisane niemal w tych samych słowach u proroka Micheasza219• A trzeba
zwrócić uwagę, gdziekolwiek przytacza się świadectwo ze Starego Testa
mentu, czy tylko sens, czy też i mowa się zgadza.
(10, 37) Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie go
dzien itd. Ponieważ wcześniej powiedział: Nie przyszedłem przynieść poko
ju, ale miecz220 i poróżnić ludzi z ojcem, z matką, z teściową, aby ktoś nie
216 Mt I O, 27.
217
Por. Rdz 1 1 , 4-8.
2 1 8 Ps 67(68], 3 1 .
2 1 9 Por. Mi 7, 6.
220 Mt I O, 34.
Część pierwsza (Mt 1, 1 - 10, 42) 61
przedkładał więzów rodzinnych nad religię, teraz dołącza słowa: Kto kocha
ojca lub matkę bardziej niż Mnie, a w Księdze Pieśni nad Pieśniami czytamy:
Kierujcie do mnie milość221• To uporządkowanie we wszelkiej miłości jest
niezbędne. Kochaj po Bogu ojca, kochaj matkę, kochaj dzieci. Jeśli zaś przyj
dzie taka konieczność, że miłość rodziców i dzieci jest stawiana naprzeciw
Bożej miłości, a nie może jedna i druga być zachowana, wtedy nienawiść do
swoich bliskich jest miłością ku Bogu. Zatem nie wzbrania kochać ojca ani
matki, lecz dodaje znacząco: Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie.
(10, 38) A kto nie bierze krzyża swego, a idzie za Mną, nie jest Mnie go
dzien. W innej Ewangelii jest napisane: Kto nie brał swego krzyża co dnia222•
. Byśmy nie sądzili, że jednorazowy zapał wiary może wystarczyć, krzyż no
sić trzeba zawsze, abyśmy się zawsze uczyli miłości Chrystusa.
(10, 40) Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje, a kto Mnie przyjmuje, przyj
muje Tego, który Mnie posłał. Przepiękny szyk. Posyła na przepowiadanie,
poucza o niebezpieczeństwach, że bać się ich nie należy, uczucie podporząd
kowuje religii, złoto już wcześniej usunął, pieniądze z trzosu wytrząsnął.
Ciężka sytuacja głosicieli Ewangelii. Skąd więc wydatki, skąd konieczna
żywność? Surowość przykazań powściąga nadzieją obietnic: Kto was po -
da wody, nie gorącej , aby znowu przez gorącą nie szukać sposobności do
-
KONIEC cz. I
224
Ps 140( 1 4 1 ) , 4 (LXX).
225
Por. Ps 7, I O.
226 M
t I O, 40.
227
Ga 6, 6.
228
Ga 6, 7-8.
CZĘŚĆ DRUGA
(Mt 1 1 , 2 - 16, 9)
(11, 2-3) Kiedy zaś Jan, będąc w więzieniu, usłyszał o czynach Chrystusa,
posłał dwóch swoich uczniów do Niego z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym,
który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? Nie zadaje tego pytania
z niewiedzy. Innym przecież, którzy nie wiedzą, wskazuje [Pana], mówiąc:
Oto Baranek Boży, oto Ten, który gładzi grzechy świata1, słyszał też wcze
śniej grzmiący głos Ojca: Tojest mój Syn umiłowany, w którym sobie upodo
bałem2, ale podobnie jak Zbawiciel pyta, gdzie został położony Łazarz3, aby
ci, którzy wskazali Mu miejsce grobu, przynajmniej tak mogli się przygoto
wać do uwierzenia i zobaczyć zmarłego, który wstaje żywy, tak i Jan, który
ma być zabity przez Heroda, posyła do Chrystusa swoich uczniów, aby w ten
sposób, widząc znaki i cuda, uwierzyli w Niego i aby dowiedzieli się sami,
chociaż pytanie to zadał ich nauczyciel. Uczniowie zaś Jana wynosili się
w pysze przeciw Panu i byli kąśliwi z zazdrości i złośliwości, jak na to wska
zuje także ich wcześniejsze zapytanie, które brzmi w relacj i ewangelisty: Wte
dy przystąpili do Niego uczniowie Jana, mówiąc: Dlaczego my i faryzeusze
pościmy często, twoi zaś uczniowie nie poszczą?4 I gdzie indziej : Nauczycie
lu, oto Ten, o którym ty wydałeś świadectwo nad Jordanem, oto uczniowie
Jego udzielają chrztu i wielu idzie do Niego5, jak gdyby chcieli powiedzieć:
Nas opuszczają, teraz Ten jest osobliwością, do Niego tłum się zbiega.
I J [, 29.
2 Mt 3, 1 7.
3 Por. J l l , 33.
4 Mt 9, 1 4.
l J 3, 26.
64 HIERONIM ZE SrRYDONU
(11, 3) Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?
Nie powiedział: 'Ty jesteś tym, który przyszedł', lecz: Tyjesteś tym, który ma
przyjść, a sens jest taki: Poleć mi, bo już mam zstąpić do podziemi, czy mam
głosić Ciebie i zmarłym, ja, który ogłaszałem Cię żywym, czy też nie przy
stoi Synowi Bożemu, by zaznał śmierci, i kogo innego zamierzasz posłać do
[realizacji] tych tajemnic.
(11, 4-5) Jezus rzekł im w odpowiedzi: Idźcie i powiedzcie Janowi, coście
usłyszeli i zobaczyli: ślepi widzą, chromi chodzą, trędowaci są oczyszczani,
głusi słyszą, umarli zmartwychwstają. Jan zapytał przez uczniów: Ty jesteś
tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? Chrystus wskazuje
na znaki, a jest to odpowiedź nie tyle na postawione pytanie, ile dana ze
względu na [możliwe] zgorszenie posłańców. Idźcie - powiada - i powiedz
cie Janowi o znakach, które możecie dostrzec, mówcie o ślepych, którzy wi
dzą, o chromych, którzy chodzą itd. oraz o sprawach nie mniejszej wagi, mia
nowicie, że ubogim głosi się Ewangelię, ubogim duchem czy też ubogim
materialnie i żadnej nie ma różnicy w głoszeniu [Ewangelii] pomiędzy szla
chetnie urodzonymi a pochodzącymi z niskiego rodu, miedzy biednymi i bo
gatymi. Surowość Nauczyciela i wiarygodność Nauczyciela potwierdzone
są wtedy, kiedy każdy, kto potrzebuje zbawienia, jest u Niego równy6• Odno
śnie zaś do słów:
o Janie głosi się tak wielkie pochwały? Ponieważ jednak stoj ący wokół tłum
nie pojął ukrytego sensu owego zapytania i sądził, że Jan powątpiewał o Chry
stusie, którego sam [przecież wcześniej] wskazał, [Jezus powiedział] to, aby
zrozumieli, że Jan nie dla siebie zadał to pytanie, ale ze względu na swoich
uczniów. Po coście - powiada - wyszli na pustynię? Czy po to, aby zobaczyć
człowieka podobnego do trzciny, który miotany jest wszelkim wiatrem i przez
niestałość umysłu powątpiewa o Tym, którego wcześniej głosił? Albo może
popycha go zawiść, a jego głoszenie wynika z próżnej chwały, aby z niej czer
pać zyski? Dlaczegóż miałby pragnąć bogactw - czy aby mieć uczt pod do
statkiem? Żywi się szarańczą i miodem leśnym. Czy aby w miękkie szaty się
odziewać? Sierść wielbłądzia jest jego okryciem. Tego rodzaju pożywienie
i odzież sąuznawane w więzieniu, a głoszenie prawdy takie ma właśnie miesz
kanie. Pochlebcy zaś, ci, którzy się ubiegają o zyski i szukają bogactw, opły
wają w rozkosze, odziewają się w miękkie szaty, tacy zamieszkują domy kró
lów. Z tego staje się jasnym, że surowe życie i pełne powagi nauczanie win
no unikać sal królewskich i stronić od pałaców zniewieściałych ludzi.
(11, 9) Ale po cóż wyszliście? Zobaczyć proroka? Mówię wam, że nawet
więcej niż proroka. W tym Jan jest większy od pozostałych proroków, że na
Tego, którego przyj ście oni tylko zapowiadali, on wskazał palcem, że już
przyszedł, mówiąc : Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata7• A po
nieważ do zwykłego charyzmatu prorockiego Chrzciciela doszedł i ten przy
wilej, że Pana swojego mógł ochrzcić, stąd wręcz powiększa jego zasługi,
przytaczając świadectwo z Malachiasza8, w którym jest nazywany nawet
aniołem. Nie sądźmy jednak, że Jan jest tu zwany aniołem przez pokrewień
stwo natury, lecz z uwagi na godność swej funkcji, tj . że jest posłańcem,
ponieważ zapowiadał, że Pan przyjdzie.
którzy są ubodzy ze względu na pokorę albo na majątek, aby w zbawieniu nie było żadnej
różnicy między ubogim a bogatym, ale aby wszyscy byli nazwani jednakowo" (zob. HIERO
NIM, Listy, Warszawa 1 952- 1 954, t. III, 1 55-1 56; przekł. ks. J. Czw).
7 J l , 29.
8 Por. Ml 3, 1 .
66 HIERONIM ZE STRYDONU
9 Mt 3, 2.
10 Por. Dz 1 1 , 28; 2 1 , 8-9.
Część druga (Mt Il, 2 - 1 6, 9) 67
1 1 Łk 1 , 1 7.
12
Na temat Eliasza zob. 1 Krl 19, 1-4; 2 Krl 1 , 8.
1 3 Por. Ml 4, 5.
1 4 Iz 8, 1 8.
1 1 Ps
1 8 [ 1 9), Sb.
16 Ps 8,
3.
68 HIERONIM ZE STRYDONU
1 7 2 Sm 6, 14.
1 8 Tj. właściwie w niektórych rękopisach Ewangelii np. ?, B"', W.
Część druga (Mt 11, 2 - 1 6, 9) 69
1 9 Mt 9, 35.
20 Mt 10, S .
2 1 Ez 1 6, 52.
22 Por. np. Ps 6, 6; 7, 18; 9, 2; 17[1 8), SO; 27[28), 7; 105[106), 1 .47; 106[107], 1 .8. 15.21.3 1 ;
1 1 7[1 1 8), 1 . 1 9.21 .28.29; 1 1 8 [ 1 1 9), 7.62; 1 35 [ 1 36), 1 .2.3.26; 137[1 38), 1 .2.4; 1 3 8 ( 1 39), 14;
1 4 1 [ 142), 8; 144[ 1 45], 10.
70 HIERONIM ZE STRYDONU
Niech posłyszą ci, którzy szkalują Zbawiciela jako nie zrodzonego, a stwo
rzonego, że Ojcem nazywa Tego, który dla nieba i ziemi jest Panem. Jeśli
bowiem sam jest stworzeniem, a stworzenie Stwórcę swego może nazywać
Ojcem, to głupstwem wobec tego było nie stosować jednakowo i zamiennie
określeń Ojciec i Pan w stosunku do siebie, do nieba i do ziemi.
(11, 25) Że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeśje
prostaczkom. Składa dzięki i raduje się w Ojcu, że apostołom wyjawił tajem
nice swego przyj ścia, których nie znali uczeni ani faryzeusze, którzy się sa
mym sobie wydawali mądrzy i w oczach swoich roztropni. Usprawiedliwio
na została mądrość przez swoje dzieci23•
(11, 26) Tak, Ojcze, gdyż takie było twoje upodobanie. Mówi wręcz po
chlebiając Ojcu, aby dopełnił wobec apostołów dobrodziejstwa już rozpo
czętego.
(11, 27) Wszystko mi zostało przekazane przez Ojca mojego. I Ojca, który
przekazuje, i Syna, który przyjmuje, próbuj rozumieć mistycznie. Inaczej bę
dzie, jeśli zechcemy odbierać [te sprawy] podług naszej ułomności - wtedy,
gdy zacznie posiadać ten, kto otrzymał, przestanie mieć ten, kto udzielił. Zaś
przez to wszystko, co zostało przekazane, nie należy rozumieć ani nieba, ani
ziemi, ani żywiołów, ani pozostałych rzeczy, które uczynił i stworzył, ale
tych, którzy przez Syna mają przystęp do Ojca i wcześniej buntownicy, póź
niej zaczęli doświadczać Boga.
(11, 27) I nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani nikt Ojca nie zna, tylko Syn
i ten, komu Syn zechce objawić. Niech się zawstydzi Eunomiusz24, chełpiący
się tak wielką znajomością Ojca i Syna, jaką Oni sami mają względem sie
bie. Jeśli więc dlatego się upiera i pociesza swoje szaleństwo, że dalej nastę
puje: i ten, komu Syn zechce objawić, [niech pamięta], że co innego wiedzieć
przez równość natury, co innego z łaski objawiającego.
(11, 28) Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jeste
ście, a Ja was pokrzepię. Wielkie jest obciążenie wskutek grzechu, co po
świadcza i prorok Zachariasz, mówiąc, że bezbożność spoczywa na talencie
ołowiu25, i psalmista także lamentuje: Nieprawości moje gniotą mnie26• Albo
23 Mt 1 1 , 1 9.
24 Eunomiusz, ok. 335-395, bp, główny teoretyk skrajnego arianizmu; zob. EK IV, 1303-
- 1 304.
25 Za S, 7-8.
26 Ps 37(38], S.
Część druga (Mt 11, 2 - 1 6, 9) 71
raczej [tymi słowami] zachęca do łaski, jaką daje Ewangelia, tych, którzy
byli uciskani ciężkim jarzmem Prawa.
(11, 30) Albowiem jarzmo mojejest słodkie, a moje brzemię lekkie. W ja
ki sposób Ewangelia lżejsza jest od Prawa, gdy w Prawie potępia się zabój
stwo, w Ewangelii zaś [już nawet] gniew?27 Czemuż łaska Ewangelii łatwiej
sza, gdy w Prawie karane jest cudzołóstwo, w Ewangelii już sama pożądli
wość?28 W Prawie jest wiele przykazań, o których Apostoł uczy, że nie da się
ich w całości wypełniać29• W Prawie wymagane są uczynki, kto je wykonu
je, żyć będzie dzięki nim30. W Ewangelii czymś o wiele bardziej pożądanym
jest wola, nawet jeśli nie osiągnie swego celu, i tak nie utraci swojej nagrody.
Ewangelia to poleca, co możemy: byśmy mianowicie nie pożądali, to leży
w naszej mocy. Prawo nie karze woli, karze jednak skutek: abyś nie popeł
niał cudzołóstwa. Wyobraź sobie w czas prześladowania jakąś wystawioną
na sprzedaż dziewicę. Taka w Ewangelii, ponieważ nie grzeszy z własnej
woli, jest uznana za dziewicę, w Prawie jest odepchnięta jako splamiona.
(12, 1) W owym czasie Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie
Jego, odczuwając głód, zaczęli zrywać kłosy i jeść. Jak czytamy także u in
nego ewangelisty31 , z powodu zbytniej niedogodności nie mieli nawet spo
sobności do spożycia posiłku i dlatego jako ludzie odczuwali głód. Odnośnie
do tego zaś, że rozcierają rękami kłosy na polu i łagodzą głód, jest to oznaką
surowości życia tych, którzy nie szukają przygotowanych posiłków, lecz pro
stego pokarmu.
(12, 2) Faryzeusze, widząc to, rzekli do Niego: Oto uczniowie twoi czynią
to, czego nie wolno czynić w szabat. Zauważ, że pierwsi apostołowie Zbawi
ciela naruszają literę szabatu przeciwko ebionitom32, którzy choć przyjmują
pozostałych apostołów, Pawła jednak j ako tego, który wykroczył poza Pra
wo, odrzucają.
(12, 3-4) A On rzekł do nich: Nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy był
głodny, on i ci, którzy z nim byli, jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby
pokładne, których nie wolno było jeść anijemu, anijego towarzyszom, a ty!-
33 Por. l Sm 2 1 , 2-7.
34 Oz 6, 6.
35 Dosł. salus; słowo to ma znaczenie zarówno doczesne - ' zdrowie', jak i nadprzyrodzo
ne - 'zbawienie', stąd przetłumaczyłem uniwersalnym 'życie' .
36 Por. I S m 20, 1 -34.
37 Por. J 7, 22.
Część druga (Mt 11, 2 - 1 6, 9) 73
38 Iz 42, 1 .
39 Mt 7 , 13.
4 0 Por. Syr 7, 36; Ez 16, 49.
41 Por. Ga 6, 2.
42 Por. Mt 1 8, 1 1 .
Część druga (Mt I I, 2 - I 6, 9) 75
(12, 25) Jezus zaś, znając ich myśli, rzekł do nich: Każde królestwo we
wnętrznie skłócone opustoszeje. Tłumy się zdumiały i wyznały, że Ten, który
tak wielkie znaki uczynił, jest Synem Dawida. Faryzeusze zaś dzieła Boże
przypisywali władcy złych duchów. A Pan odpowiedział nie na ich słowa,
ale na ich myśli, aby chociaż w ten sposób byli zmuszeni uwierzyć w moc
Tego, który przenikał tajniki serca.
( 12, 26) Jeśli szatan ttyrzuca szatana, to sam z sobąjest skłócony; jakże
więc ostoi się jego królestwo ? Nie może się ostać królestwo i miasto we
wnętrznie skłócone, ale jak małe rzeczy wzrastają dzięki zgodzie, tak nie
zgoda rujnuje największe43• Jeśli więc szatan walczy przeciw sobie i demon
nieprzyj acielem jest demona, winien już nadejść koniec świata i nie miałyby
już na nim miejsca wrogie potęgi, których walka ze sobą daje pokój ludziom.
Jeśli zaś sądzicie, o uczeni i faryzeusze, że odejście demonów jest oznaką
posłuszeństwa wobec ich przywódcy [i czynią tak], aby zwodzić nieświado
mych niczego ludzi fałszywymi pozorami, cóż możecie powiedzieć o ciele
snych uzdrowieniach, których Pan dokonywał? Co innego, jeśli także słabo
ści członków i znaki cudów duchowych przypisujecie demonom.
( 12, 27) Ajeśli Ja w imię Belzebuba ttyrzucam demony, to przez kogo
ttyrzucają je wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. Synami
Żydów określa bądź egzorcystów z narodu żydowskiego, bądź apostołów
pochodzących z tego samego ludu. Jeśli [przyjmiemy, że] egzorcystów, któ
rzy na wezwanie Boga wyrzucali demony, [zauważamy wtedy, że] zmusza
rozsądnym pytaniem, aby wyznali, że jest to dzieło Ducha Świętego. Jeśli
mianowicie - powiada - wypędzenie demonów, dokonywane przez synów
waszych, przypisywane jest Bogu, nie demonom, to dlaczego takie samo
dzieło dokonywane przeze Mnie ma mieć inną przyczynę? Zatem oni będą
waszymi sędziami nie dzięki władzy, ale przez porównanie, jako że tamci
wypędzenie demona przypisują Bogu, wy zaś Belzebubowi, władcy demo
nów. Jeśli zaś [przyjmiemy, że] powiedziano to o apostołach, a tak raczej
winniśmy rozumieć, będą oni ich sędziami, ponieważ siedzieć będą na dwu
nastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń lzraela44•
( 12, 28) A jeśli Ja przez Ducha Świętego ttyrzucam złe duchy, to w takim
razie przyszło do was królestwo Boże. U Łukasza na tym miejscu czytamy:
A jeśli Ja palcem Bożym ttyrzucam demony45• Palec ten wyznają także owi
46 Wj 8, 15.
47 Por. Wj 31, 1 8 ; Pwt 9, 10.
48 Łk 17, 2 1 .
4 9 J 1 , 26.
50 Mt 3, 2.
5 1 Por. Mt 2 1 , 43.
52 Por. l J 5, 1 9.
si
Por. Ps 67[68], 1 9; Ef 4, 8.
Część druga (Mt Jl, 2 - 1 6, 9) 77
5 8 Mk 8, 1 1 .
59 Por. I Krl 1 8 , 38.
60 Por. I Sm 1 2, 1 8 .
61 Por. Wj 7, 1 1 .22.
62 Por. Ez 1 6, 1 5nn.
Część druga (Mt 11, 2 - 1 6, 9) 79
(12, 39-40) Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany prócz znaku
proroka Jonasza. Jak bowiem Jonasz był we wnętrznościach ryby przez trzy
dni i trzy noce, tak będzie Syn Człowieczy przez trzy dni i trzy noce we wnę
trzu ziemi. Omówiliśmy to miej sce szerzej w komentarzu do proroka Jona
sza63 ; tam przeto odsyłamy uważnego czytelnika; niech nam tu teraz wystar
czy krótko powiedzieć, że należy to rozumieć cruve.KOO:;(tKro�, tj . całość za
miast części, ale nie w ten sposób, że całe trzy dni i trzy noce Pan spędził
w podziemiu, ale że j ako trzy dni i tyleż nocy należy rozumieć część dnia
Przygotowania i część niedzieli oraz cały dzień szabatu.
(12, 41) Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i po
tępiąje nie mocą wyroku, ale przez porównanie.
(12, 41) A oto tu (hic)jest coś więcej niż Jonasz. Hic nie traktuj j ak zaim
ka lecz j ak przysłówek miejsca. Jonasz według Septuaginty trzy dni głosił, Ja
przez tak długi czas, on Asyryj czykom, poganom, Ja Żydom, ludowi Boże
mu, on obcym, Ja współobywatelom, on mówił po prostu, żadnych nie czy
niąc znaków, Ja tak wielkie znaki czyniąc, uzyskałem tylko przezwisko Bel
zebuba. Jest tu więc coś więcej niż Jonasz; tu, tj . teraz pośród was.
(12, 43) Gdy zaś duch nieczysty wyjdzie z człowieka, błąka się po miej
scach bezwodnych, szukając spoczynku, ale nie znajduje itd. Niektórzy są
dzą, że powiedziano to o heretykach, j ako że duch nieczysty, który w nich
wcześniej przebywał, kiedy byli poganami, wypędzony został wraz z wy
znaniem prawdziwej wiary, później zaś, skoro popadli w herezj ę i dom swój
przyozdobili fałszywymi cnotami, wziąwszy ze sobą siedem innych duchów
złośliwych, diabeł do nich powraca i mieszka w nich, i staje się później szy
63 Por. Komentarz do Jonasza Il, 1 B (przekład polski: ŻMT 8, WAM, Kraków 1 998,
1 07-1 08).
64 Por. 1 Krl 10, 1 - 1 3 ; 2 Krn 9, 1 - 1 2 .
80 HIERONIM ZE SrRYDONU
65 J 14, 3 1 .
66 Łk 13, 35.
67 Por. Iz 1 1 , 1-5.
Część druga (Mt Jl, 2 - 1 6, 9) 81
68 Przeciw Helwidiuszowi 1 6- 1 7.
69 Mt 1 3, 55.
70 Por. Ps 85[86], 15; 1 02[ 103], 8; l l O[ l ł l], 4; 1 44[ 145], 8 ; Jk 5, I l .
82 HIERONIM ZE STRYDONU
(13, 2) Tak że wszedł do lodzi i usiadł, a cały tłum stał na brzegu. Jezus
jest pośród fal, z wszystkich stron uderza morze, On w swym majestacie bez
pieczny przybliża swą łódź ku lądowi. A lud, wcale już nie zagrożony nie
bezpieczeństwem, nie miotany pokusami, których by nie mógł znieść, staj e
nieruchomo na wybrzeżu, aby słuchać Jego słów.
(13, 3) Oto siewca wyszedł siać. Wewnątrz był, w domu przebywał, od
słaniał taj emnice swym uczniom. Wyszedł więc ze swego domu siewca Bo
żego słowa, aby je rozsiewać wśród tłumu. Siewca ów oznacza Syna Boże
go, który sieje ludowi ziarno mowy Oj ca. Przypatrz się też, że ta pierwsza
przypowieść została podana wraz ze swym wyj aśnieniem i uważać należy
wszędzie, gdziekolwiek Pan przedstawia swe wypowiedzi, a pytany przez
uczniów wewnętrznie tłumaczy, byśmy nie rozumieli w żaden sposób inaczej
ani niczego więcej , ani mniej ponad to, co zostało przezeń opowiedziane.
(13, 12) Kto ma, temu będzie dodane i nadmiar mieć będzie, a kto nie ma,
temu zabiorą również to, co ma. Nie przez jakąś równomierność wyroku
sądowego tym, którzy mają, jest dodawane, a nie mającym także to, co wy
dają się mieć, jest odbierane, lecz [chodzi o to], że apostołom mającym wiarę
w Chrystusa, nawet jeśli maj ą trochę mniej cnót, udziela się, Żydom zaś,
którzy nie uwierzyli w Syna Bożego, nawet jeśli coś posiadaj ą dobrego z na
tury, zabiera się. Bo i nie mogą niczego pojąć mądrze ci, którzy nie mają
źródła mądrości.
(13, 13) Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że patrząc, nie wi
dzą, i słuchając, nie słyszą. Mowa jest tu o tych, którzy stoją na brzegu i są
oddzieleni od Jezusa, i wskutek huczącego szumu fal nie słyszą tak do końca
tego, co j est głoszone.
(13, 14) I spełnia się na nich proroctwo Izajasza: Słuchać będziecie, a nie
zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Jest to proroctwo73 o tłu
mach, które stoją na brzegu i nie zasługują na słuchanie słowa Bożego. Przy
stąpmy więc i my wraz z uczniami do Jezusa i prośmy Go o wyjaśnienie przy
powieści, byśmy się nie zdawali mieć tak jak i tłumy oczy i uszy na darmo.
(13, 15) Stwardniało bowiem serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe
zamknęli itd. Podaje przyczyny, dla których patrzący nie widzą i słuchający
nie słyszą, bo oto stwardniało - powiada - serce tego ludu i uszy ich stępiały,
i abyśmy przypadkiem nie sądzili, że zatwardziałość serca i przytępienie słu
chu jest czymś naturalnym, a nie raczej pochodzi z wolnej woli, podaje ową
winę biorącą się z wolnej woli i mówi: Oczy swe zamknęli, żeby oczami nie
widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli i nie nawróci
li się, abym ich uzdrowił. W przypowieściach zatem słuchają i jakby w ta
jemnicy ci, którzy zamknąwszy oczy, nie chcą dostrzec prawdy.
(13, 1 6) Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą.
Gdybyśmy wyżej nie przeczytali, że słuchacze byli pobudzani do pojmowa
nia przez słowa Zbawiciela: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha74, są
dzilibyśmy teraz, że owe oczy i uszy, które uzyskują szczęśliwość, należy
rozumieć na sposób cielesny. Mnie jednak wydaje się, że owe szczęśliwe
oczy to te, które mogą poznać tajemnice Chrystusa i które Jezus polecił pod
nieść w górę i popatrzeć na bielejące zasiewy75, a owe uszy szczęśliwe - o któ
rych mówi Izajasz: Pan wszczepił mi ucho76•
73 Iz 6, 9n (LXX).
74 Mt 1 3 , 9.
7s Por. J 4, 35.
76 Iz 50, 5 .
84 HIERONIM ZE STRYDONU
77 J 8, 56.
78 Rdz 3, 1 8- 1 9.
Część druga (Mt Jl, 2 - 16, 9) 85
go sercu i podobnie też za drugim i trzecim razem tym jest powiada ten,
- -
kto słyszy słowo. Także przy omawianiu ziemi żyznej mowa j est o tym, kto
słyszy słowo. Winniśmy więc najpierw słuchać, następnie rozumieć, a po zro
zumieniu wydawać owoc nauki i przynosić owoc stokrotny lub sześćdziesię
ciokrotny i trzydziestokrotny, o czym szerzej powiedzieliśmy w dziele Prze
ciw Jowinianowi80, a teraz o tym tylko pobieżnie wspominamy, przypisując
owoc stokrotny dziewicom, sześćdziesięciokrotny wdowom i wstrzemięźli
wym, trzydziestokrotny żyj ącym w świętym małżeństwie. We czci bowiem
małżeństwo i łoże nieskalane81• Niektórzy z naszych odnoszą ten owoc sto
krotny do męczenników. Gdyby tak było, to święta wspólnota małżeńska
byłaby wyłączona z [możliwości uzyskania] dobrego owocu.
(13, 24-25) Innąprzypowieść im opowiedział: Podobnejest królestwo nie
bieskie do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli; gdy zaś ludzie
spali, przyszedłjego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu między pszenicę itd. Ta dru
ga przypowieść nie została podana od razu ze swą interpretacją, lecz została
wyjaśniona dopiero po kilku innych przypowieściach. Teraz bowiem jest tyl
ko opowiedziana, a później, po odesłaniu tłumów przychodzą do domu, przy
stępują do Niego uczniowie Jego z prośbą: Wyjaśnij nam przypowieść o chwa
ście na polu itd. Nie musimy bowiem zbyt szybkim pragnieniem zrozumienia
poszukiwać wyjaśnień, wpierw nim przez Pana będzie wyłożone.
(13, 3 1 ) Inną przypowieść im przedłożył, mówiąc: Siedział Pan w łodzi,
tłum stał na brzegu, tamci z daleka, uczniowie słuchali bardziej z bliska. Przed
kłada im inną jeszcze przypowieść, jakby bogaty ojciec rodziny posilając
zaproszonych różnymi pokarmami, aby każdy podług natury swego żołądka
mógł przyjmować różne pożywienie. Stąd i w poprzedniej przypowieści nie
79 Por. Mt 1 9, 23.
80 Przeciw Jowinianowi I, 3.
81 Hbr 1 3, 4.
86 HIERONIM ZE STRYOONU
82 Mt 2 1 , 43.
Część druga (Mt 11, 2 - 1 6, 9) 87
83 Łk 1 7, 5.
84 Mt 1 7, 20; por. Łk 1 7, 6.
85 1 Kor 13, 2.
86 Por. Mt 1 8, 19.
87 Państwo IV, 439d-440e.
88 HIERONIM Z E STRYDONU
88 Ps 77[78], 2.
89 Kodeksy K*, 8, f I, f 1 3, 33.
Część druga (Mt 11, 2 - 1 6, 9) 89
90 Por. Mt 1 8 , 10.
9 1 Ps 9, 20.
92 Pwt 1 3, 6; 1 7, 7; 1 9, 19; 22, 24; J Kor 5, 1 3 .
90 HIERONIM ZE STRYDONU
93 Por. 1 Kor 5, 1 1 .
94 Kol 2 , 3 .
Część druga (Mt I I. 2 - I 6, 9) 91
95 Jr 1 6, 1 6.
96 Mt 4, 1 9.
92 HIERONIM ZE STRYDONU
97 Pnp 7, 1 4.
Część druga (Mt Jl, 2 - 1 6, 9) 93
dział, że przez niego ochrzczone były wielkie tłumy w Jordanie, ale związa
ny był miłością swej żony, której pożądając, zlekceważył nawet przykazania
Boże.
(14, 6) W dniu zaś urodzin Heroda tańczyła córka Herodiady pośrodku
sal.i i spodobała się Herodowi. Nikogo innego nie znaleźliśmy, kto by ob
chodził swój dzień urodzin, jak tylko Heroda i faraona103, tak że jednaka była
uroczystość tych, których i bezbożność była wspólna.
(14, 7) Pod przysięgą obiecał jej dać, o co tylko go poprosi. Nie uspra
wiedliwiam Heroda, że wbrew woli, niechcący popełnił morderstwo ze wzglę
du na przysięgę; przysiągł może po to, aby przygotować narzędzie dla mogą
cej się nadarzyć okazji. W przeciwnym razie, jeśli mówi, że uczynił tak ze
względu na złożoną przysięgę, to jeśli zażądałaby zgładzenia ojca, matki,
czy uczyniłby to, czy nie? Co więc zamierzał odrzucić w stosunku do siebie,
powinien też zlekceważyć w odniesieniu do proroka.
(14, 8) Daj mi - rzekła - tu na misie głowę Jana Chrzciciela. Herodiada
w obawie, by Herod kiedyś się nie opamiętał albo nie stał przyjacielem dla
brata, Filipa, a ich niedozwolony związek skończyłby się rozwodem, zachę
ca córkę, aby zaraz na tej uczcie domagała się głowy Jana jako należnej za
płaty krwi za wspaniały taniec.
(14, 9) I zasmucił się król. Jest zwyczajem Pism, aby powszechną opinię
tak autor przedstawił, jak w owym czasie wszyscy wierzyli. Tak jak Józef
przez samą także Maryję jest zwany ojcem Jezusa104, tak i teraz jest o Hero
dzie powiedziane: zasmucił się, ponieważ tak sądzili współbiesiadnicy. Jako
pełen kunsztu zabójca ukrywa swój zamysł i przybiera smutek na twarzy,
w sercu mając wesele.
(14, 9) Ze względu jednak na przysięgę i na współbiesiadników rozkazał
dać. Ze zbrodni tłumaczy się przysięgą, aby stać się bęzbożnym pod płasz
czykiem wypełniania obowiązku. Ponieważ zaś dodał: i ze względu na współ
biesiadników, chce wszystkich uczynić współwinnymi swej zbrodni, tak by -
na wyuzdanej i sromotnej uczcie wnieść jeszcze krwawe danie.
(14, 11) Przyniesiono jego głowę na misie i dano je dziewczęciu, a ono
przekazało swej matce. Czytamy w historii rzymskiej 105, że wódz rzymski
102
Por. 1 Krl 1 8 , 1 6- 1 8; 2 1 , 1 7-24.
103
Por. Rdz 40, 20.
1 04
Por. Łk 2, 48.
ios Tvrus LIWIUSZ, Ab urbe condita XXXIX, 43.
Część druga (Mt Jl, 2 - 16, 9) 95
1 06
W Macheroncie: Dawne Dzieje Izraela XVIII, V, 2.
107 Por. Wj 1 2, 6-7.
108 Mt 1 0, 23.
96 HIERONIM ZE STRYDONU
109
Por. Łk 1 5, 20.
1 10
Por. Ml 3, 20.
I l i J 6, 9,
Część droga (Mt Jl, 2 - 1 6, 9) 97
mieli nic, jak tylko pięć chlebów i dwie rybki, które przebywały w słonych
wodach i gorzkich odmętach.
(14, 18) Rzekł do nich: Przynieście mi je tutaj. Słuchaj, Marcjonie, słu
chaj, Manicheuszu, pięć chlebów i dwie rybki każe przynieść sobie Jezus,
aby je uświęcić i rozmnożyć.
(14, 19) A kiedy rozkazał tłumowi usiąść na trawie. Dosłowny sens jest
jasny, wyłóżmy tajemnice sensu duchowego. Każe im się rozłożyć na trawie,
a według innego ewangelisty na ziemi po pięćdziesięciu i po stu 1 12, aby skoro
wzgardzą swoim ciałem i podepczą je i wszelką jego ozdobę, i rozkosze do
czesne poddadzą sobie niby uschłą trawę, tym samym wstąpią poprzez pokutę
[symbolizowaną przez] pięćdziesiątkę na szczyt doskonałości - setkę.
(14, 1 9) A On, wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, bło
gosławił, połamał i dawał chleby swoim uczniom. Patrzy w niebo, aby po
uczyć, że tam należy kierować wzrok. Pięć chlebów i dwie rybki wziął w rę
ce, połamał je i przekazał uczniom. Rozmnożenie pokannu następuje przez
łamanie go przez Pana. Jeśliby bowiem był w całości i nie porozrywany na
kawałki, i nie rozdzielony w wielkiej obfitości, [wtedy] tłumów, dzieci, ko
biet i tak wielkiego mnóstwa nie zdołaliby nakannić. Łamane j est więc Pra
wo i Prorocy i rwane na kawałki, i wyjawiane są ich tajemnice, aby podzie
lone na części mogło kannić liczne narody to, co nienaruszone i pozostawio
ne w dawnym stanie nie kanniło.
(14, 19) I dawał uczniom chleby, uczniowie zaś tłumom. Tłumy przyjmu
ją pożywienie od Pana za pośrednictwem apostołów.
(14, 20) I zebrali to, co zostało - dwanaście koszy pełnych ułomków. Każ
dy z apostołów napełnia swój kosz tym, co pozostawił Zbawiciel, albo aby
mieć skąd udzielać później narodom pokannu, albo by z tych resztek wyka
zywać, że chleby, które później zostały rozmnożone, były prawdziwe. I roz
waż, w jaki sposób na pustyni i tak rozległym pustkowiu było tylko pięć chle
bów i dwie ryby, a tak łatwo znalazło się dwanaście koszy.
(14, 21) Tych zaś, którzy jedli, było pięć tysięcy mężczyzn, nie licząc ko
biet i dzieci. Stosownie do liczby pięciu chlebów jest też tłum liczący pięć
tysięcy jedzących mężczyzn. Jeszcze bowiem nie doszło - według opowia
dania z innego miejsca - do siódemki [chlebów], jedzonych przez tych, któ-
112
Por. Mk 6, 40. O siedzeniu na ziemi mowa jest tylko przy drugim rozmnożeniu chleba:
Mt 1 5 , 35; Mk 8, 6.
98 HIERONIM ZE STRYDONU
rych było cztery tysiące, liczba podobna do liczby Ewangelii. Posiłek zaś
spożywa pięć tysięcy mężów, którzy wzrastali do doskonałego człowieka1 1 3
i szli za Tym, o którym mówi Zachariasz: Oto mąż, Wschód imię Jego1 14•
Kobiety zaś i dzieci, słaba płeć i niepełnoletni, niegodni są wliczania. Dlate
go też w Księdze Liczb, ilekroć są opisywani kapłani, lewici, wojska lub
tłumy walczących, w takim wyliczaniu niewolnicy, kobiety, dzieci i nisko
urodzeni są pomijani115•
(14, 22) I przynaglił swoich uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili
Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Nakazał uczniom przeprawić się
i przynaglił ich, aby wsiedli do łodzi. Z tej wypowiedzi wynika, że wbrew
własnej woli opuścili Pana, podczas gdy z miłości do Nauczyciela nie chcieli
nawet na chwilę od Niego odstąpić.
(14, 23) A gdy odprawił tłum, wstąpił sam jeden na górę, aby się modlić.
Gdyby z Nim byli uczniowie: Piotr, Jakub i Jan, którzy widzieli chwałę Prze
mienionego, może by wraz z Nim wstąpili na górę, ale tłum nie może podą
żyć do spraw wzniosłych, jeśli go nie pouczy na brzegu morza i nie nakarmi
na pustkowiu. Tego zaś, że wstąpił sam jeden na modlitwę, nie przypisuj
Temu, który pięcioma chlebami nasycił pięć tysięcy ludzi, nie licząc kobiet
i dzieci, lecz Temu, który posłyszawszy o śmierci Jana, oddalił się na pustko
wie. [Nie czynimy tak], aby rozdzielać osobę Pana, lecz aby Jego dzieła były
podzielone między Boga i człowieka.
(14, 24) Łódź zaś na środku morza była miotana falami. Słusznie aposto
łowie jakby wbrew woli i ociągając się odstąpili od Pana, by pod jego nie
obecność nie narażać się na katastrofę morską. Zresztą gdy Pan przebywa na
szczycie góry, natychmiast zrywa się przeciwny wiatr, morze się burzy, apo
stołowie są w niebezpieczeństwie i tak długo utrzymuje się zagrożenie roz
bicia łodzi, póki nie przyjdzie Jezus.
(14, 25) O czwartej zaś straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po mo
rzu. Warty i straże wojskowe dzieli się na trzygodzinne okresy. Kiedy więc
mówi się, że o czwartej straży nocnej przyszedł do nich Pan, oznacza to, że
całą noc byli wystawieni na niebezpieczeństwo i dopiero 1-! kresu nocy i na
końcu świata okaże im pomoc.
(14, 26) A widząc Go kroczącego po morzu, zlękli się, mówiąc: To zjawa.
Jeśli według Marcjona i Manicheusza Pan nasz nie narodził się z Dziewicy,
113
Por. Ef4, l 3 .
114
Za 6, 8 (LXX).
11'
Por. Lb I .
Część druga (Mt li, 2 - 1 6, 9) 99
lecz był postrzegany jako zjawa, dlaczego teraz apostołowie boją się, czy nie
widzą zjawy?
(14, 26) I ze strachu krzyknęli. Bezładny krzyk i niepewny głos są zna
kiem wielkiego strachu.
(14, 27) Natychmiast Jezus zwrócił się do nich, mówiąc: Miejcie odwagę,
Ja jestem. Czego najpierw był przyczyną, o to teraz się troszczy i bojaźli
wym nakazuje, mówiąc: Miejcie odwagę, nie bójcie się. A co się tyczy słów:
Ja jestem, nie dodaje, kim jest, albo [dlatego, że] mogli po znanym sobie
głosie poznać Go, gdy mówił w mrokach i ciemnościach nocy, albo też przy
pomnieli sobie, że jest On tym samym, o którym wiedzieli, że przemawiał do
Mojżesza w słowach: To powiesz synom Izraela: Ten, któryjest, posłał Mnie
do was116•
(14, 28) W odpowiedzi zaś Piotr rzekł: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi
przyjść do Ciebie po wodzie. Wszędzie Piotr wyróżnia się najbardziej pło
mienną wiarą. Gdy uczniowie zostali zapytani, kim - według tego, co ludzie
mówią- jest Jezus, sam wyznał w Nim Syna Bożego, a Ten chce udać się na
mękę. Choć w istocie błądzi, nie błądzijednak w swych uczuciach, nie chcąc,
aby umarł Ten, którego przed chwilą wyznałjako Syna Bożego 117; jako pierw
szy spośród pierwszych w�tępuje ze Zbawicielem na górę11 8 , za Nim w męce
sam jeden podąża119; grzech zaparcia się [Zbawiciela], który się wziął z na
głego strachu, zaraz obmywa gorzkimi łzami120• Po męce, kiedy byli nad je
ziorem Genezaret i łowili ryby, a Pan stanął na brzegu, choć inni przypływali
pomału, on, nie zwlekając ani chwili, przepasał się wierzchnią szatą swoją
i zaraz rzucił się w fale121• A więc z tą samą co zawsze płomienną wiarą rów
nież teraz, gdy pozostali milczą, wierzy, że może uczynić z woli Mistrza to,
co On mógł z natury. Każ mi przyjść do siebie po wodzie. Ty rozkaż, a zaraz
fale się zespolą, lekkim stanie się ciało, choć samo z siebie jest ciężkim.
(14, 29) A Piotr wyszedłszy z łodzi, kroczył po wodzie. Ci, którzy sądzą,
że ciało Pańskie dlatego nie jest rzeczywiste, że samo miękkie i eteryczne,
kroczyło po miękkich wodach, niech odpowiedzą, w jaki sposób kroczył Piotr,
którego człowieczeństwu przecież nie zaprzeczają.
116
Wj 3, 1 4.
1 1 7 Por. Mk 1 6, 22.
1 1 8 Por. Mt 1 7, l .
1 1 9 Por. Mt 26, 58.
1 20 Por. Mt 26, 75.
12 1 Por. J 2 1 , 7.
1 00 HIERONIM ZE STRYDONU
(14, 30) Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyk
nął: Panie ratuj mnie. Wiara jaśniała w duszy, ale ułomność ludzka spychała
na dno. Pozostawione jest nieco [czasu] na kuszenie, aby mogła wzrosnąć
wiara i aby zrozumiał, że został zachowany raczej dzięki mocy Bożej niż
dzięki łatwości, z jaką wyrażał swe pragnienia.
(14, 31) A Jezus natychmiast wyciągnął rękę, chwyciłgo i rzeki: Małej wia
ry, czemuś zwątpił? Jeśli do apostoła Piotra, o którego wierze i żarze duszy
wyżej wspomnieliśmy, który z ufnością prosił Pana, mówiąc: Panie, jeśli to Ty
jesteś, każ mi przyjść do Ciebie po wodzie, [jeśli więc do Piotra], ponieważ
nieco się zląkł, powiedział: Małej wiary, czemuś zwątpił?, cóż trzeba powie
dzieć nam, którzy nie posiadamy nawet skromnej cząstki owej małej wiary?
(14, 33) A ci, którzy byli w łodzi, podeszli i oddali Mu pokłon, mówiąc:
Prawdziwiejesteś Synem Bożym. Gdy na jedno skinienie morze się uspokaja,
co po wielkich burzach czasami i przypadkowo się zdarza, żeglarze i sterni
cy wyznają prawd.ziwie Syna Bożego, Ariusz zaś w Kościele głosi, że jest
On stworzeniem.
(14, 34) A gdy się przeprawili, przyszli do ziemi Genezaret. Gdybyśmy
wiedzieli, co w naszym języku oznacza Genezaret, pojęlibyśmy, w jaki spo
sób Jezus, [posługując się] typem apostołów i łodzi, przeprowadza do brzegu
Kościół uwolniony od katastrofy prześladowania i sprawia, by znalazł wy
tchnienie w bezpiecznym i spokojnym porcie.
(14, 35) A gdy Go rozpoznali ludzie zamieszkujący tę okolicę, rozesłali po
słańców po całej tamtejszej krainie. Poznali Go dzięki pogłoskom, a nie twa
rzy, albo raczej dla wielkich znaków, które dokonywał wśród ludu, był znany
bardzo wielu także i z oblicza. I zobacz, jak wielka jest wiara owych ludzi
z ziemi Genezaret, że nie satysfakcjonuje ich uleczenie tylko obecnych, ale
posyłają do hmych miast wokoło, aby wszyscy mogli przybiec do lekarza.
(14, 35-36) I znieśli do Niego wszystkich chorych i prosili, by przynaj
mniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć, a wszyscy, którzy się Go do
tknęli, zostali uzdrowieni. Ci, którzy się źle mają, niech nie dotykają ciała
Jezusa ani całej Jego szaty, lecz końcówek frędzli, a ktokolwiek dotknie, bę
dzie uzdrowiony. Frędzle szaty Jego rozumiej jako najmniejsze przykazanie,
które gdy ktoś przekroczy, będzie nazwany najmniejszym w królestwie nie
bieskim 122, lub [fakt] przyjęcia ciała, przez co mamy przystęp do Tego, który
fest Słowem Bożym i możemy się cieszyć Jego majestatem.
122
Mt 5, 19.
Część druga (Mt 11, 2 - 1 6, 9) 101
1 23 1 Tm 5, 3.
1 24 1 Tm 5, 1 7.
12s Por. Pwt 25, 4; 1 Kor 9, 9; 1 Tm 5, 1 8.
126 Por. Mt 1 0, I O; Łk 1 0, 7; 1 Tm 5, 1 8 .
102 HIERONIM ZE STRYDONU
1 30 I Kor 3, 6.
1 3 1 1 Kor 3, 6.
1 32 1 Kor 3, 9.
1 33 1 Kor 3, 9. (Dlaczego wg Hieronima Apostoł wypowiedział te słowa w innym
miejscu?).
1 34 Jr 2, 2 1 .
llS
Tt 3, 1 0- 1 1 .
1 04 HIERONIM ZE STRYDONU
duszy nie mieści się, jak powiada Platon136 , w mózgu, ale według Chrystusa
ma siedzibę w sercu, a tym, którzy sądzą, że myśli są poddawane przez dia
bła, wykazać trzeba z powyższego zdania, że raczej rodzą się z wolnej woli.
Diabeł może być pomocnikiem, może pobudzać złe myśli, ale nie może być
ich sprawcą, chyba że swoim zarzewiem rozpali, zawsze zaczajony, iskrę
naszych płochych myśli. Nie powinniśmy przypuszczać, że on również prze
nika tajniki serca, ale z zewnętrznego wyglądu i zachowania wnioskuje, nad
czym rozmyślamy wewnątrz, np. jeśli przyuważy nas, że często przyglądamy
się pięknej kobiecie, pojmuje, że serce nasze zranione jest strzałą miłości.
(15, 21) I odszedł stamtąd Jezus, i udał się w okolice Tyru i Sydonu. Zo
stawił oszczerczych uczonych w Piśmie i faryzeuszy i przeszedł w okolice
Tyru i Sydonu, by zatroszczyć się o ich mieszkańców. Niewiasta zaś kana
nejska wychodzi ze swych dawnych granic, aby przez krzyk uzyskać zdro
wie dla swej córki. Zauważ, że córka kananejska zostaje uzdrowiona na miej
scu piętnastym.
(15, 22) Zmiłuj się nade mną Panie, Synu Dawida, córka moja dręczona
jest bardzo przez demona. Stąd potrafi wzywać Go jako Syna Dawida, że
wyszła już ze swego kraju i zmieniając miejsce i wiarę, pozostawiła za sobą
błąd Tyryjczyków i Sydończyków. Córka moja dręczona jest bardzo przez
136
Timajos 73b-d.
Część druga (Mt Jl, 2 - 16, 9) 1 05
1 37 Mt 10, 5.
1 38 Por. Mk 7, 26.
1 39 Por. Dz 13, 46.
1 40 Por. Łk 1 5, 3-7.
1 06 HIERONIM ZE SrRYDONU
1 4 1 Ps 22[2 1 ] , 1 7 .
1 42 Flp 3, 2.
1 43 Por. Mt 9, 29.
1 44 Mt 9, 22; Mk 5, 34; Łk 8, 48.
145 Por. Pwt 32, 1 1 .
Część druga (Mt 11, 2 - 1 6, 9) 1 07
ją przy Mnie. Lituje się nad tłumem, bo przez trzy dni wierzyli Ojcu, Synowi
i Duchowi Świętemu. A nie mają co jeść. Tłum zawsze zgłodniały i potrze
buje pokarmu, o ile go Pan nie nasyci. A nie chcę ich puścić zgłodniałych, by
nie zasłabli w drodze. Po wielkich słabościach zgłodnieli i w cierpliwości
oczekiwali pokarmu, który miał nadejść. Nie chce ich Jezus puścić głod
nych, by nie zasłabli w drodze. Ryzykuje więc ten, kto bez niebieskiego chleba
spieszy, by dotrzeć do upragnionego miejsca przebywania. Stąd i Anioł po
wiada do Eliasza: Wstań ijedz, bo wielka droga przed tobą146•
(15, 33-34) I mówią Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle
chleba, aby nasycić tak liczny tłum ? Rzekł im Jezus: Ile macie chlebów? A oni
powiedzieli: Siedem i kilka rybek itd. O tym cudzie powiedzieliśmy już wy
żej i rzeczą zbyteczną byłoby się powtarzać. Zajmiemy się tu jedynie różni
cami. Wyżej czytamy: Gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie,
mówiąc: Miejsce tojestpuste itd.147• Tu po zwołaniu uczniów sam Pan mówi:
Żal Mi tego tłumu, bo już od trzech dni trwają przy Mnie. Tam było pięć
chlebów i dwie ryby, tu siedem chlebów i kilka rybek, tam usiedli na trawie,
tu na ziemi, tam spożywających było pięć tysięcy, tak jak i pięć chlebów,
które spożywali, tu cztery tysiące, tam napełniono odpadkami dwanaście
wielkich koszy, tu siedem zwykłych: We wcześniejszym zatem opisie, po
nieważ byli tam bliscy i pokrewni [co do swej liczby] pięciu zmysłom, nie
sam Pan sobie o nich przypomniał, ale uczniowie, a przypomnieli sobie już
wieczorem, gdy nachylało się słońce i zapadała noc. Tu zaś sam Pan przypo
mina sobie, mówi, że się lituje, i przedstawia przyczyny litości: Bo już trzy
dni trwają ze Mną i nie chce ich puścić zgłodniałych, by nie zasłabli w dro
dze. A ci, którzy siedmioma chlebami, tj. liczbą uświęconą i doskonałą się
posilają, liczą nie pięć tysięcy, ale cztery tysiące, a liczba to zawsze chwalo
na: kamień czworokształtny nie chwieje się, jest stabilny i dla tej przyczyny
także Ewangelie tą liczbą zostały uświęcone.
(16, 2-3) A On rzekł im w odpowiedzi: Wieczorem mówicie: Będzie pięk
na pogoda, bo niebo się czerwieni, rano zaś: Dziś burza, bo niebo czerwone
i zasępione. wygląd nieba umiecie rozpoznawać, a znaków czasu nie może-
146 1 Krl 1 9, 7.
147 Mt 14, 1 5 .
1 08 HIERONIM ZE STRYDONU
148 Np. �. B, X, f 1 3, 1 2 1 6.
1 49 Por. Mt 12, 39.
1 50 l Kor 5, 6.
Część druga (Mt Jl, 2 - 16, 9) 1 09
KONIEC cz. II
CZĘŚĆ TRZECIA
(Mt 16, 13 - 22, 37)
(16, 13) Jezus zaś przyszedł w okolice Cezarei Filipowej. Filip ów to brat
Heroda i mówiliśmy o nim wcześniej 1 • Był on tetrarchą krainy Iturei i Tra
chonitydy2. Nazwę Cezarei Filipowej nadał na cześć Cezara Tybeńusza3 (leży
w prowincji F enicis, a obecnie jest nazywana Paneas), naśladując swego oj ca
Heroda, który na cześć Cezara Augusta nazwał Cezareą miejscowość zwaną
wcześniej Wieżą Stratona4• Po drugiej stronie Jordanu [Filip] zbudował Li
bias, nazwane tak od imienia swej córki5• Owym miejscem [zatem, gdzie
przyszedł Jezus] jest Cezarea Filipowa; wypływa tam Jordan u podnóża gór
Libanu i ma dwa źródła: jedno zwane Jor, a drugie Dan, które łącząc się ra
zem, tworzą Jordan.
(16, 13) I pytał uczniów swoich, mówiąc: Za kogo ludzie uważają Syna
Człowieczego? Nie powiedział: Za kogo ludzie Mnie uważają, ale Syna Czło
wieczego, aby się nie wydawało, że wypytuje chełpliwie o siebie samego.
Zauważ też, że gdziekolwiek mamy napisane w Starym Testamencie 'Syn
1 filip był jedynym synem Heroda Wielkiego i Kleopatry Jerozolimskiej, a zatem przyrod
nim bratem Heroda Archelaosa i Heroda Antypasa. Ziemie jego, którymi rządził w latach 4 przed
Chr. - 34 po Chr., obejmowały teren położony na północny wschód od jeziora Genezaret.
2 Por. Łk 3, I.
6 Ps 4, 3 .
7 Mk 6, 1 6.
1 12 HIERONIM ZE SrRYDONU
8 J 2 1 , 1 6.
9 Ga I , 1 6.
10 Por. Kpł 1 3- 14.
Część trzecia (Mt 16, 13 - 22, 3 7) 1 13
śli mają trąd, wtedy przez kapłanów stają się nieczyści. Ale nie dlatego, że
kapłani czynią trędowatymi i nieczystymi, lecz chodzi o to, że tylko oni mają
wiedzę na temat trędowatych i nietrędowatych i mogą rozróżnić, kto jest czy
sty, a kto nie. A zatem w jaki sposób tego trędowatego kapłan czyni nieczy
stym, w taki też związuje i rozwiązuje biskup i prezbiter nie tych, którzy są
niewinni bądź obciążeni winą, lecz ze względu na swój urząd, gdy usłyszy
rozmaite grzechy, wie, który ma być odpuszczony, który zatrzymany.
(16, 20) Wtedy przykazał swoim uczniom, aby nikomu nie mówili, że On
jest Jezusem Chrystusem. Wyżej posyłając uczniów na głoszenie nauki, roz
kazał im, aby rozgłaszali Jego przyjście, tutaj przykazuje, aby nie mówili, że
On jest Jezusem Chrystusem. Co do mnie, to sądzę, że czym innym jest gło
sić Chrystusa, czym innym Jezusa Chrystusa. Chrystus jest ogólnym okre
śleniem godności, Jezus własnym imieniem Zbawiciela. Być może dlatego
przed męką i zmartwychwstaniem nie chciał być głoszony, aby później po
dopełnieniu tajemnicy krwi w bardziej odpowiednim momencie móc powie
dzieć apostołom: Idźcie i nauczajcie wszystkie narody 1 1 itd. Aby zaś nikt nie
mniemał, że jest to jedynie wytwór naszego zrozumienia bez związku z sen
sem ewangelicznym, dalsze słowa wyjaśniają przyczyny zabronionego wów
czas przepowiadania.
(16, 21) Odtąd Jezus począł ukazywać uczniom, że potrzeba, aby udał się
do Jerozolimy i wiele wycierpiał od starszych i uczonych w Piśmie i arcyka
płanów i że będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Takie jest zna
czenie: Głoście mnie wtedy, kiedy już to wszystko wycierpię, bo na nic się nie
przyda głosić [Mnie jako] Chrystusa publicznie i wyjawiać Jego majestat wśród
ludu, skoro nieco póżniej ujrzeć mają Go ubiczowanego i ukrzyżowanego, wiele
cierpiącego od starszych i uczonych w Piśmie, i arcykapłanów. I nadal Jezus
cierpi wiele od tych, którzy dalej w sobie krzyżują Syna Bożego12, a choć mie
nią się być starszymi w Kościele i arcykapłanami, podążając za bezduszną lite
rą, zabijają Syna Bożego, który cały może być pojmowany [tylko] w duchu.
(16, 22-23) A Piotr wziął Go na stronę i zaczął upominać Go, mówiąc:
Niech to będzie dalekie od Ciebie, Panie, niech to na Ciebie nie przyjdzie.
On, odwróciwszy się, rzekł do Piotra: Idź za Mną, szatanie, jesteś Mi prze
szkodą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. Często mówili
śmy, że Piotr był ogarnięty wielkim żarem i niezmierną miłością wobec Zba-
11
Mt 28, 19.
12
Por. Hbr 6, 6.
1 14 HIERONIM ZE STRYDONU
(16, 24) Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce iść za Mną,
niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśla
duje itd. Kto zwleka z siebie starego człowieka z jego uczynkami14, zapiera
się siebie samego, mówiąc: Żyję zaśjuż nieja, lecz żyje we mnie Chrystus15,
bierze swój krzyż i jest ukrzyżowany dla świata. Dla kogo zaś świat został
ukrzyżowany, ten podąża za Panem ukrzyżowanym.
(16, 26) Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? W zamian za
Izraela dany jest Egipt, Etiopia i Soene16• Za duszę ludzką taka jedynie jest
zapłata, o j akiej śpiewa psalmista: Cóż oddam Panu za wszystko, co mi wy
świadczył? Podniosę kielich zbawienia i wezwę imienia Pana11•
(16, 27) Albowiem Syn Człowieczyprzyjdzie w chwale Ojca swojego z anio
łami swymi i wtedy odda każdemu według jego uczynków. Piotr, zgorszony
głoszeniem śmierci Pańskiej, wyrokiem Pana został zgromiony, uczniowie zaś
wezwani, aby wyrzekli się siebie i wzięli swój krzyż, a z zamiarem obumiera
nia podążali za Panem. Straszna to wiadomość dla słuchaczy, a mogła też u in
nych jeszcze wzbudzić przestrach, skoro przestraszył się książę apostołów.
Dlatego po smutnych następują radosne wieści i mówi [Pan]: Syn Człowieczy
przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi. Obawiasz się śmierci, po
słuchaj o chwale triumfującego, lękasz się krzyża, posłuchaj o posługiwaniu
aniołów. A wówczas powiada odda każdemu według jego uczynków. Nie
- -
14 Por. Kol 3, 9.
15
Ga 2, 20.
16
Por. Iz 43, 3 (LXX).
17
Ps 1 1 5 [ 1 1 6], 12-13.
18
Por. Ga 3, 28; Rz 1 0, 12.
1 16 HIERONIM ZE STRYDONU
raźniej szy lęk wynagradza teraźniejszą nagrodą. Cóż bowiem mówi? Są nie
którzy spośród stojących tutaj, którzy nie zaznają śmierci, póki nie zobaczą
Syna Człowieczego przychodzącego w królestwie swoim, aby z powodu nie
wiary waszej ukazał sięjuż w doczesnym czasie taki, jaki przyjdzie później .
(17, 1) A po sześciu dniach Jezus wziął Piotra, Jakuba ijego brata Jana.
Dlaczego Piotr, Jakub i Jan w niektórych miejscach Ewangelii są oddzieleni
od pozostałych albo jaki mają przywilej w stosunku do reszty apostołów,
o tym już mówiliśmy często. Teraz próbujemy się dowiedzieć, jak po sześciu
dniach wziął ich i poprowadził osobno na wysoką górę, gdy tymczasem Łu
kasz Ewangelista mówi o ośmiu dniach19• Odpowiedź jednak jest łatwa, u Ma
teusza bowiem mowa j est jedynie o środkowych dniach, Łukasz zaś dodaje
jeszcze pierwszy i ostatni. Nie jest bowiem powiedziane, że 'po ośmiu dniach'
wziął Jezus Piotra, Jakuba i Jana, ale 'ósmego dnia' .
(17, 1) Ipoprowadził ich osobno na tt.ysoką górę. Prowadzić uczniów
w górę to mieć udział w królestwie. Prowadzeni są osobno, albowiem wielu
jest powołanych, a mało tt.ybranych20•
(17, 2) I przemienił się wobec nich. Taki ukazał się apostołom, jaki będzie
w czasie sądu. Co zaś się tyczy słów: Przemienił się wobec nich, niech nikt
nie uważa, że zgubił gdzieś swą poprzednią postać i oblicze albo że utracił
prawdziwe ciało, a przyjął ciało duchowe czy eteryczne, bo ewangelista wska
zuj e, jak się przemienił, mówiąc:
(17, 2) Twarz Jego zajaśniała jak słońce, a szaty Jego stały się białe jak
śnieg. Nie jest usuwana substancja tam, gdzie ukazany jest blask oblicza i opi
sana jasność szat, ale jest odmieniona przez chwałę. Twarz Jego zajaśniała
jak słońce. Z pewnością Pan przemienił się w tę chwałę, którą otoczony przy
będzie później w swoim królestwie. Przemiana dodała blasku, ale nie odjęła
oblicza. Przyjmijmy, że ciało było duchowe, czy zatem zmieniły się i szaty,
które tak bardzo stały się białe, że inny ewangelista powie: Jak żaden na
ziemi folusznik nie zdoła uczynić21? Ajest czymś cielesnym i podlega doty
kowi to, co potrafi uczynić na ziemi folusznik; nie jest czymś duchowym
i eterycznym, co wprowadza oczy w błąd, a tylko pozornie jest dostrzegalne.
(17, 3) I oto ukazali im się Mojżesz i Eliasz, którzy z Nim rozmawia/i. Uczo
nym w Piśmie i faryzeuszom, którzy Go wystawiają na próbę i żądają znaku
19 Por. Łk 9, 28.
20 Mt 22, 14. W niektórych rękopisach także Mt 20, 1 6.
2 1 Mk 9, 3 .
Część trzecia (Mt 16, 13 - 22, 3 7) 1 17
(17, 4) Jeśli chcesz, zbuduję tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla
Mojżesza ijeden dla Eliasza. Błądzisz, Piotrze, jak też inny ewangelista po
świadcza: Nie wiesz, co mówisz25• Nie szukaj trzech namiotów, skoro jest
jeden namiot - Ewangelii, w której Prawo i Prorocy winny się na nowo zjed
noczyć jako w głowie. Jeśli zaś szukasz trzech namiotów, żadną miarą nie
porównuj z Panem sług. Ale zrób trzy namioty, a raczej jeden dla Ojca i Sy
na, i Ducha Świętego, aby w twym sercu był jeden namiot dla Tych, których
jest jedno Bóstwo.
(17, 5) Gdy on jeszcze mówił, oto jasny obłok osłonił ich i rozległ się głos
z obłoku: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie. Ponieważ nieroztrop
nie zapytał, dlatego nie zasługuje na odpowiedź Pana, lecz Ojciec odpowie
dział za Syna, aby się wypełniło słowo Pańskie: Oto Ja sam nie świadczę
o sobie, lecz Ojciec, który Mnie posłał, On daje o Mnie świadectwo26• Obłok
zaś wydaje się być jasnym, a ' ocienia' ich, aby ci, którzy szukali materialne
go schronienia z liści lub namiotów, byli zakryci osłoną tegoż jasnego obło
ku. Także głos mówiącego z nieba Ojca jest słyszany, aby wydać świadectwo
Synowi i usunąwszy błąd pouczyć P.iotra o prawdzie, a przez Piotra pozosta
łych apostołów. Tojest - powiada mój Syn umiłowany, to Jemu należy zbu
-
dować namiot, Jemu być posłusznym; to jest mój Syn, oni są sługami. Moj
żesz i Eliasz powinni wraz z wami w głębi swego serca przygotować namiot
dla Pana.
22 Por. Mt 1 2, 38; Mk 8, 1 1 - 1 2.
23 Por. Iz 7, 1 1 .
24 Por. Łk 9, 3 1 .
25 Por. Mk 9, 6 ; Łk 9, 33.
26 J 5, 37; 8, 1 8.
1 18 HIERONIM ZE STRYDONU
27 Por. Ml 3, 23-24.
Część trzecia (Mt 16, 13 - 22, 3 7) 1 19
28
Por. Łk I , 1 7.
29
Por. Łk 23, 1 1 .
30 Por. Mt 4, 24.
3 1 Łac. crescit atque decrescit.
32 Por. Oz 7, 4.
33 Por. Pnp 8, 7.
34 Por. Mt 9, 29.
1 20 HIERONIM ZE STRYDONU
35 Por. Iz 53, 7.
36 Mt 2 1 , 22; J 1 4, 14.
37 Por. Mt 1 3, 3 1 ; Mk 4, 3 1 ; Łk 13, 1 9.
38 1 Kor 1 3 , 2.
39 Jr 5 1 , 25.
Część trzecia (Mt 16, 13 - 22, 3 7) 121
(17, 2 1 ) Tego zaś rodzaju nie wyrzuca się inaczej, jak tylko przez modli
twę i post. Gdy uczy, w jaki sposób może być wygnany obrzydły demon,
tym samym wszystkich prowadzi ku życiu.
(17, 22-23) Kiedy zaś przebywali w Galilei, rzekł do nich Jezus: Syn Czło
wieczy musi zostać wydany w ręce ludzi i zabiją Go, a trzeciego dnia zmar
twychwstanie. I bardzo się zasmucili. Zawsze z pomyślną wieścią łączy smut
ne, aby skoro nagle przyjdą, nie przeraziły apostołów, lecz dały się znieść
przez przygotowane zawczasu dusze. Jeśli bowiem zasmuca ich, że ma zo
stać zabity, powinien też rozweselić, bo jest powiedziane, że dnia trzeciego
zmartwychwstanie. Dalej to, że są zasmucani, i to zasmucani bardzo, nie bie
rze się z niewiary; zresztą przecież wiedzieli, że i Piotr został skarcony, bo
nie myślał o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie; ale [są zasmuceni], ponie
waż ze względu na umiłowanie Nauczyciela nie mogą znieść słuchania o Nim
niczego wstrętnego ani pośledniego.
(17, 24) A gdy przybyli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy di
drachmy i powiedzieli: Wasz nauczyciel nie płaci didrachmy. Rzekł im: Pła
ci. Od Cezara Augusta Judea podlegała obowiązkowi płacenia daniny i wszy
scy mieli być co do osoby spisani. Stąd i Józef wraz ze swą krewną Maryją
dał się zapisać w Betlejem40• A znowu domagają się od Niego podatku, po
nieważ wychował się w Nazarecie, który jest miejscowością leżącą w Gali
lei w pobliżu Kafarnaum. Ze względu jednak na wielkość znaków poborcy
nie mają śmiałości żądać tego od Niego, ale nachodzą ucznia i złośliwie py
tają, czy zapłaci podatek, czy też sprzeciwi się woli Cezara, jak to też na
innym miejscu czytamy: Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?41
(17, 25) A gdy wszedł do domu, ubiegł go Jezus, mówiąc: Poborcy di
drachmy na boku podeszli do Piotra. A gdy ten wszedł do domu, zanim otwo
rzył jeszcze usta, Pan zadał mu pytanie, aby uczniowie, widząc że On wie, co
się wydarzyło pod Jego nieobecność, nie upadli na duchu pod wpływem żą
dania podatku.
(17, 25-26) Jak ci się zdaje, Szymonie - od kogo ziemscy królowie pobie
rają daniny lub podatki, od swoich synów czy od obcych? On rzekł: Od ob
cych. Rzekł mu Jezus: A zatem synowie są wolni. Pan nasz według ciała i we
dług ducha był synem królewskim: czy to jako pochodzący z rodu Dawida,
czy jako Słowo Ojca Wszechmogącego. A zatem nie był zobowiązany do
40 Por. Łk 2, 5 .
4 1 M t 22, 1 7; Mk 1 2, 1 4; Łk 20, 22.
1 22 HIERONIM ZE STRYDONU
42 Por. Mt 3, 1 5 .
4 ' Por. Iz 5 3 , 9 ; I P 2 , 22.
Część trzecia (Mt 1 6, 13 - 22, 3 7) 123
mój wzór, by tak bardzo się wyniszczyć, jak ja się wyniszczyłem, przyjmując
postać sługi46, ten wejdzie do królestwa niebieskiego.
(18, 5) A kto przyjmie jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.
Kto takim się okaże, żeby naśladować niewinność i pokorę Chrystusa, w tym
Chrystus j est przyjmowany. I aby nie uważali apostołowie siebie za czcigod
nych, skoro im zostanie okazana cześć, roztropnie dodał, że oni będą przyj
mowani nie dzięki swej zasłudze, lecz ze względu na cześć dla Nauczyciela.
(18, 6) Kto by zaś zgorszył jedno z tych maleńkich. Zauważ, że kto jest
gorszony, j est dzieckiem, starsi bowiem nie przyjmują zgorszenia.
rym taka była u starożytnych Żydów kara za ciężkie występki, że byli topieni
na głębinie po przywiązaniu kamienia. Lepiej zaś mu, ponieważ o wiele ko
rzystniej jest za swoją winę otrzymać krótką karę niż być przytrzymanym na
męki wieczne. Pan bowiem nie będzie dwukrotnie karał za to samo.
(18, 7) Biada światu z powodu zgorszeń. Muszą wprawdzie przyjść zgor
szenia, ale biada człowiekowi, przez którego zgorszenie przychodzi. Nie żeby
było konieczne, aby przyszły zgorszenia - przecież byliby wówczas bez winy
ci, którzy wywołują zgorszenia - ale skoro trzeba, aby na tym świecie zgor
szenia się działy, to na te zgorszenia każdy się otwiera przez swój grzech.
Podobnie powszechnym wyrokiem trapiony jest Judasz, który przysposobił
swoją duszę do zdrady.
(18, 8) Jeśli zaś twoja ręka lub noga twoja powoduje twój upadek, odetnij
ją i odrzuć od siebie itd. Zgorszenia wprawdzie muszą przyjść, biada jednak
człowiekowi, który - ponieważ muszą one przyj ść na świat - swoim grze
chem sprawia, że przychodzą. A zatem odcina się wszelkie uczucie i całe
pokrewieństwo się odrzuca, aby ze względu na więzy miłości nikogo z wier
nych nie narazić na zgorszenie. Jeśli - powiada - tak jest, że ktoś tobie bliski
niczym ręka, noga, oko, i jeszcze użyteczny, zatroskany, o przenikliwym spoj
rzeniu i bystry, prowadzi cię do upadku i ze względu na rozbieżność w oby
czaj ach ściąga cię do piekła, lepiej jest, byś był wolny od jego pokrewień
stwa i korzyści materialnych niż żebyś znalazł przyczynę zagłady, kiedy chcesz
pozyskać krewnych i bliskich. Tak więc żaden brat ani żona, ani synowie,
ani przyjaciele, ani też żadne uczucie, które nas może wykluczyć z królestwa
niebieskiego, nie mogą być stawiane wyżej ponad miłość Pana. Wie każdy
z wierzących, co mu szkodzi, w co jego dusza jest uwikłana i czym często
kuszona. Lepiej jest wieść życie samotne niż z powodu rzeczy koniecznych
do życia doczesnego stracić życie wieczne.
(18, 1 0) Uważajcie, byście nie pogardzali ani jednym z tych małych. Po
wiadam wam bowiem, że aniołowie ich zawsze wpatrują się w oblicze Ojca
Część trzecia (Mt 1 6, 13 - 22, 3 7) 125
(18, 12) Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś będzie miał sto owiec i zabłądzi
jedna z nich, czy nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu w górach i nie
idzie szukać tej, która zabłądziła? Ten, kto powiedział wcześniej: Uważajcie,
byście nie pogardzali ani jednym z tych małych, w dalszym ciągu pobudza
do łagodności i opowiada przypowieść o dziewięćdziesięciu dziewięciu
owcach pozostawionych w górach i o jednej błądzącej, którą pasterz dobry
przyniósł z powrotem na swoich barkach - bo dla zbytniej słabości nie mo
gła chodzić - do pozostałej trzody. Niektórzy sądzą, że pasterzem tym jest
Ten, który istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na
równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi,
stawszy się posłusznym Ojcu aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej49, i dlatego
zstąpił na niziny ziemskie, aby ocalić jedną owieczkę, która zaginęła, to jest
rodzaj ludzki. Inni zaś sądzą, że przez dziewięćdziesiąt dziewięć owiec rozu
mie się liczbę sprawiedliwych, a przez jedną owieczkę grzeszników, zgodnie
z tym, co też na innym miejscu powiedział: Nie przyszedłem powołać spra
wiedliwych, ale grzeszników; nie potrzebują bowiem lekarza zdrowi, ale ci,
którzy się źle mają50• Ta przypowieść w Ewangelii według Łukasza została
zapisana z innymi dwoma przypowieściami - o dziesięciu drachmach
i o dwóch synach51 •
47 Por. Ap 2, 1 .8. 1 2 . 1 8 ; 3, 1 .7 . 1 4.
48 Por. l Kor 1 1 , 10.
49 Flp 2, 6-8.
SO Łk 5, 3 1 -32.
si
Por. Łk 1 5, 3-32.
1 26 HIERONIM ZE STRYDONU
(18, 14) Tak więc nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, aby
zginęło jedno z tych małych. Odnosi to do poprzedniego wskazania, w któ
rym powiedział: Uważajcie, abyście nie pogardzali ani jednym z tych ma
łych i ku pouczeniu przekazuje tę przypowieść, aby ci najmniejsi nie byli
pogardzani. Co zaś się tyczy słów: Nie jest wolą Ojca waszego, aby zginęło
jedno z tych małych jest tu ukazane, że ilekroć ktoś z małych zginie, nie
-
52 Por. Mt 6, 12.
53 l Sm 2, 25 (LXX).
Część trzecia (Mt 16, 13 - 22, 3 7) 127
dał władzę apostołom, aby przez nich potępieni wiedzieli, że wyrok ludzki
umocniony jest wyrokiem boskim i cokolwiek będzie związane na ziemi,
w równy sposób będzie związane f w niebie.
(18, 19-20) 1 znowu wam powiadam, żejeśli dwóch z was zgodnie o jakąś
rzecz na ziemi prosić będzie, stanie się im tak przez Ojca mojego, który jest
w niebie. Gdzie bowiem są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam je
stem pośród nich. Cała powyższa wypowiedź wzywała nas do zgody. A za
tem i nagrodę obiecuje, byśmy z większym staraniem spieszyli ku temu, co
służy pokojowi, mówiąc, że sam wtedy będzie przebywał pośród dwóch
i trzech. Dobry tu jest przykład owego tyrana54, który dwóch schwytanych
przyj aciół tak zechciał poddać próbie (ponieważ jeden chciał powrócić od
wiedzić matkę i dał przyjaciela jako zakładnika), że jednego zatrzymawszy,
drugiego odesłał, a gdy ów powrócił na wyznaczony dzień, zadziwił się ich
wzajemną wiernością i poprosił, aby jego samego przyjęli jako trzeciego.
Możemy to rozumieć i na sposób duchowy, że gdzie duch, dusza i ciało są ze
sobą zgodne i nie prowadzą wojny wynikłej z różnicy zdań, kiedy ciało po
żąda przeciw duchowi, a duch przeciw ciału55, to o co tylko poproszą, uzy
skają od Ojca. A nikt nie ma wątpliwości, że ubieganie się o rzeczy dobre
zachodzi wtedy, gdy ciało chce tego samego co duch.
(18, 2 1) Wtedy, przystępując, Piotr rzekł do Niego: Panie, gdy zgrzeszy
przeciwko mnie mój brat, ile razy mam mu odpuścić? Czy aż siedem razy?
itd. Spójna jest mowa Pańska i jak powróz potrójny niełatwo się zerwie56•
Wyżej powiedział: Uważajcie, byście nie pogardzali ani jednym z tych ma
łych, i dodał: Jeśli zgrzeszy przeciwko tobie twój brat, idź i upomnij go w cztery
oczy, i obiecał nagrodę, mówiąc: Jeśli dwóch z was na ziemi będzie zgod
nych, ze wszystkiego uzyskają, o co poproszą, a Ja będę pośrodku nich. Po
budzony apostoł Piotr pyta, ile razy winien przebaczyć bratu wykraczające
mu przeciw niemu, a wraz z pytaniem rzuca owo: czy aż siedem razy? Na co
Jezus odpowiada: Nie aż siedem, lecz siedemdziesiąt razy po siedem, tj . czte
rysta dziewięćdziesiąt razy, aby tyle razy na dzień przebaczał grzesznemu
bratu, ile nawet tamten nie zdoła zgrzeszyć.
(18, 23) Dlatego podobnejest królestwo niebieskie do króla, który chciał
się rozliczyć ze swymi sługami. Jest zwyczajem Syryjczyków, a zwłaszcza
mieszkańców Palestyny, dołączać do każdej swej wypowiedzi przypowieści,
s4
Por. CYCERON, De officiis III, 45.
ss
Por. Ga 5, 1 7.
s6
Por. Koh 4, 12.
1 28 HIERONIM ZE STRYDONU
Oczywiście, że nie wolno tak sądzić! Ale kiedy Mojżesz widział, że z powo
du pożądania innych żon, czy to bogatszych, czy młodszych, czy też pięk
niej szych, pierwsze żony są zabijane albo wiodą złe życie, wolał dopuszczać
niezgodę, niż żeby trwały nienawiść i ludobójstwo59• Rozważ zarazem, że
nie powiedział: Przez zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Bóg, ale
powiedział: Mojżesz, aby zgodnie z tym, co mówi Apostoł, pochodziło to
z rady udzielonej przez człowieka, a nie z nakazu Bożego60•
(19, 9) Mówię wam, że ktokolwiek oddali żonę swoją poza wypadkiem
nierządu, a weźmie inną, popełnia cudzołóstwo i kto oddaloną weźmie, po
pełnia cudzołóstwo. Jedynie nierząd jest tym, co pokonuje miłość do żony.
Co więcej, jeśli ona rozdzieli jedno ciało, zwracając się ku drugiemu i odłą
czy się przez nierząd od męża, nawet n\e powinna być trzymana, aby także
na męża nie sprowadziła złorzeczenia, skoro mówi Pismo: Kto trzyma kobie
tę cudzołożną, głupijest i bezbożny61 • Gdziekolwiek przeto zachodzi nierząd
albo podejrzenie o nierząd, swobodnie żonę można oddalić. Mogło się jed
nak zdarzyć, że ktoś rzucił oszczerstwo na niewinną i ze względu na drugi
[trwający już] związek małżeński pierwszej żonie zarzucił zbrodnię; każą
mu wtedy odesłać pierwszą żonę, aby nie miał już drugiej, mieszkając jesz
cze z pierwszą. Słowa bowiem, które mówi, takie mają znaczenie: J_e śli od
dalasz żonę nie z powodu rozpusty, ale z powodu krzywdy, to dlaczego do
świadczywszy nieszc�ęśliwego pierwszego małżeństwa, narażasz się na nie
bezpieczeństwo nowego? Mogło również się zdarzyć, że zgodnie z tym sa
mym prawem także żona dała odprawę mężowi, dlatego z tą samą troskąj est
polecone, aby nie brała drugiego mężczyzny. A ponieważ prostytutka czy
taka, co choć raz dopuściła się cudzołóstwa, nie odczuwała już lęku przed
hańbą, drugie pouczenie jest takie, że również mężczyzna, jeśliby taką wziął,
winny jest cudzołóstwa.
(19, 10) Mówią Mu uczniowie: Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną,
to nie warto się żenić. Jak wielka jest wartość żon, jeśli poza przypadkiem
nierządu nie wolno ich oddalać! A cóż, jeśli to będzie pijaczka, skłonna do
gniewu, wyuzdana, o złych obyczajach, skłonna do biesiad, rzadko bywają
ca w domu, kłótliwa i złośliwa? Czy taką też trzeba trzymać? Nie ma rady,
trzeba znieść. Skoro bowiem byliśmy wolni w wyborze, z własnej woli pod
daliśmy się niewoli. Apostołowie zatem, widząc ciężkie jarzmo żon, poru
szeni mówią: Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić.
(19, 11) Rzekł: Nie wszyscy to słowo pojmują, lecz ci, którymjest to dane.
Niech nikt nie mniema, że słowem tym wprowadza się jakieś fatum czy śle
py los, [niech nikt nie sądzi], że ci są dziewiczy, którym jakoby miało to być
tylko dane przez Boga albo których doprowadził do tej sytuacji jakiś przypa
dek, ale tym zostało dane, którzy prosili, którzy chcieli, którzy pracowali,
aby otrzymać. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, kto szuka, znajduje, a ko
łaczącemu otworzą62•
(19, 12) Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki tacy się uro
dzili, i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili, i są nie
zdatni do małżeństwa, którzy dla królestwa niebieskiego sami się takimi uczy
nili. Kto może pojąć, niech pojmuje. Trzy są rodzaje osób niezdatnych do
małżeństwa, dwa cielesne i trzeci duchowy. Jedni takimi się urodzili z łona
matki, inni - bo niewola ich takimi uczyniła lub przyjemności niewieście.
Trzeci rodzaj obejmuje tych, którzy dla królestwa niebieskiego sami się taki
mi uczynili i którzy choć mogą być mężami, dla Chrystusa pozostają bezżen
ni. Tym jest obiecana nagroda, tamtym zaś, dla których życie dziewicze j est
koniecznością, a nie wolnym wyborem, nic w ogóle się nie należy. Możemy
też powiedzieć inaczej : Niezdatni do małżeństwa z łona matki to ci mdłej
natury, nie szukający pociech zmysłowych, i inni, co stali się takimi przez
ludzi, bo albo ich takimi filozofowie uczynili, albo ze względu na kult bał
wochwalczy stali się delikatni jak kobiety, albo wskutek heretyckiej namo
wy symulują czystość, aby zafałszować prawdziwość religii. Ale żaden z nich
nie osiągnie królestwa niebieskiego, ten tylko, kto uczynił tak dla Chrystusa.
Stąd dodaje: Kto może pojąć, niech pojmuje, aby każdy rozważył swoje siły,
czy może zachować dziewictwo i przykazania skromności. Czystość bowiem
sama przez sięjest wabiąca i każdego ku sobie przyciąga. Ale należy rozwa
żyć siły, aby kto może pojmować, pojmował. Głos Pana zachęca i pobudza
swoich żołnierzy do nagrody, jaką jest czystość: Kto może pojąć, niech poj
muje, kto może walczyć, niech walczy, niech zwycięża i niech triumfuje.
(19, 13) Wtedy przyprowadzono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i po
modlił się, uczniowie zaś powstrzymywalije. Nie dlatego, że nie chcieli, aby
gestem i słowem Zbawiciela zostało im udzielone błogosławieństwo, ale nie
mieli jeszcze pełni wiary i sądzili, że jest On zmęczony natarczywością na
podobieństwo ludzi przyprowadzających.
(19, 14) Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie zabraniajcie im,
do takich bowiem należy królestwo niebieskie. Trafnie rzekł: takich, nie 'tych',
62
Mt 7, 8 ; Łk 1 1 , 10.
1 32 HIERONIM ZE STRYOONU
aby pokazać, że nie króluje w niebie wiek, ale zwyczaje. A tym, którzy się
odznaczają podobną niewinnością i prostotą, przyobiecana jest nagroda, jako
że i Apostoł zgadza się z tą myślą: Bracia, nie stawajcie się dziećmi w swym
myśleniu, lecz bądźcie dziećmi, gdy chodzi o rzeczy złe; w myślach waszych
bądźcie dojrzali63•
(19, 16) A otojeden przystąpił i rzekł Mu: Nauczycielu dobry, co dobrego
mam czynić, aby uzyskać życie wieczne? Ten, który pyta, w jaki sposób osią
gnąć życie wieczne, jest bogatym i pysznym młodzieńcem, a według innego
ewangelisty64 nie pyta wiedziony pragnieniem nauki, lecz chce wystawić na
próbę.
(19, 17) Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden jest dobry - Bóg. Ponie
waż nazwał [Go] nauczycielem dobrym, a nie wyznał [w Nim] Boga czy Syna
Bożego, jest przeto pouczony, że nawet święty człowiek nie jest dobry w po
równaniu z Bogiem, o którym powiedziano: Wysławiajcie Pana, bo jest do
bry65. Aby zaś ktoś nie myślał, że skoro Bóg jest nazwany dobrym, to z do
broci wyłączony jest już Syn Boży, przeczytajmy na innym miejscu: Dobry
Pasterz daje życie za swoje owce66, a u proroka o duchu dobrym i dobrej zie
mi67. A więc Zbawiciel nie zaprzeczył świadectwu o dobroci, ale oddalił błąd
mówienia o nauczycielu z pominięciem Boga.
(19, 1 7-19) Jeśli chcesz wejść do życia, zachowaj przykazania. Rzekł Mu:
Które? Jezus zaś rzekł: Nie zabijaj, nie cudzołóż itd. i miłuj bliźniego swego
jak siebie samego. Młodzieniec ten to prowokator i możemy to uzasadnić
tym, że kiedy Pan mówi: Jeśli chcesz wejść do życia, zachowaj przykazania,
znowu przewrotnie pyta, co to za przykazania, jakby ich sam nie czytał albo
też jak gdyby Pan mógł coś polecać wbrew Bogu.
(19, 20) Mówi Mu młodzieniec: Wszystkiego tego przestrzegałem; czego
mi jeszcze brakuje? Kłamie młodzieniec. Jeśli bowiem to, co zawarte jest
w przykazaniach: Będziesz miłował bliźniego swegojak siebie samego, wy
pełniał czynem, w jaki sposób słysząc później : Idź, sprzedaj, co masz, i roz
daj ubogim, odszedł smutny, bo miał wiele posiadłości?
(19, 21) Rzekł mu Jezus: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co
masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i chodź
63 1 Kor 1 4, 20.
64 Por. Mk 1 0, 1 7; Łk 1 8, 1 8 .
65 P s 1 1 7( 1 1 8), I .
66 J l 0, l l .
67 Por. Ps 142 ( 1 43), 10; Ez 1 7, 8 .
Część trzecia (Mt 16, 1 3 - 22, 37) 133
68
Por. Dz S, 1 - 1 0.
69
Por. I P 2, 2 1 ; I Kor 1 1 , I ; Ef S, I .
70 I J 2 , 6.
71 Por. 2 Kor 7, 10.
72 Por. Mt 1 3, 22.
73 Por. Rdz 13, 2; 26, 1 3 - 1 4; 30, 43.
74 Por. Mt 9, 9; Łk 1 9, 8.
1 34 HIERONIM ZE STRYDONU
75 Por. Iz 60, 6.
76 Por. Iz 60, 1 1 . 14.
77 Por. Mt 7, 14.
78 Krates z Teb (ok. .365-285 przed Chr.) filozof grecki, cynik. Wg DIOGENESA LAERTIOSA
,
(Ż:vwol)! VI, 5): „Spieniężywszy cały majątek - a pochodził z majętnej rodziny - zebrał około
200 talentów i rozdzielił je między rodaków, a sam poświęcił się całkowicie filozofii".
Część trzecia (Mt 16, 13 - 22. 3 7) 135
79 Mt I O, 34-36.
80
2 Kor 6, 10.
8 1 Ps 21 [22), 1 1 .
136 HIERONIM ZE STRYDONU
szóstej godziny ci, którzy podjęli jarzmo Chrystusa w dojrzałym wieku, dzie
wiątej ci, którzy w nadchodzącej starości, wreszcie jedenastej ci, którzy w sę
dziwej starości, a jednak wszyscy równo otrzymują nagrodę, choć różna jest
praca. Są tacy, którzy tę przypowieść inaczej komentują. Twierdzą oni, że
o pierwszej godzinie posłany został do winnicy Adam i pozostali patriarcho
wie aż do Noego, o trzeciej sam Noe aż do Abrahama i udzielonego mu przy
mierza obrzezania, szósta trwała od Abrahama do Mojżesza, kiedy zostało
nadane Prawo, o dziewiątej sam Mojżesz i prorocy, o jedenastej apostołowie
i lud pogan, którym wszyscy zazdroszczą. Stąd też tak to rozumiejąc, już po
godzinie j edenastej , gdy j est wieczór i prawie zachód słońca, ewangelista
Jan mówi: Dzieci, jest już ostatnia godzina82• Rozważ zarazem, że nie za
uważają niesprawiedliwości ojca rodziny wobec siebie, choć wszyscy oskar
żają go o nią wobec pracowników z godziny jedenastej . Jeśli bowiem ojciec
rodziny jest niesprawiedliwy, to nie w jednym przypadku, lecz we wszyst
kich jest niesprawiedliwy, bo pracownik trzeciej godziny nie pracował tak,
jak ten posłany o pierwszej godzinie do winnicy; podobnie i pracownik szó
stej godziny mniej pracował od pracownika trzeciej godziny, a pracownik
dziewiątej od pracownika szóstej . Wszyscy zatem wcześniej powołani za
zdroszczą poganom i męczą się łaską Ewangelii. Stąd i Zbawiciel, kończąc
przypowieść, powiada: Pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi, ponie
waż Żydzi z przewodnictwa schodzą na margines, a my z marginesu zmie
niamy się w przewodnika.
(20, 13) Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy. Przeczytałem w czyjejś książ
ce, że tego przyj aciela, który jest upomniany przez ojca rodziny, pracownika
pierwszej godziny, rozumie się jako pierwszego człowieka i tych, którzy
w owym czasie uwierzyli.
(20, 13) Czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Na denarze widnieje
podobizna króla. Otrzymałeś więc należność, którą ci obiecałem, tj. mój ob
raz i podobieństwo. Czegóż chcesz więcej i czemu pragniesz nie tyle sam
więcej otrzymać, ile raczej żeby inny nic nie otrzymał, jak gdyby przez rów
ny z drugim podział majątku zmniejszała się wartość zapłaty.
(20, 14) Weź, co twoje, i odejdź. Żyd w Prawie dostępuje zbawienia nie
dzięki łasce, ale dzięki uczynkom. Kto bowiem będzie wypełniał Prawo, żyć
będzie dzięki niemu. Stąd jest powiedziane do niego:
82
l J 2, 1 8 .
Część trzecia (Mt I 6, I 3 22, 3 7)
- 137
(20, 15) Czy patrzysz krzywym okiem na to, że ja jestem dobry? Ten sam
wydźwięk ma i owa Łukaszowa przypowieść, w której starszy syn zazdrości
młodszemu i nie chce, żeby był przyjęty jako pokutnik, a ojca oskarża o nie
sprawiedliwość83. Abyśmy więc wiedzieli, że ten jest sens, o którym powie
dzieliśmy, to początek tej przypowieści i jej koniec zgadzają się: Tak ostatni
będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi; wielu jest bowiem powołanych, lecz
mało 'W}'branych.
(20, 17-19) A Jezus, idąc do Jerozolimy, wziął dwunastu swoich uczniów
i rzekł im: Oto idziemy do Jerozolimy i Syn Człowieczy będzie 'W}'dany star
szym i uczonym w Piśmie, i skażą Go na śmierć, 'W}'dadzą poganom na 'W}'
szydzenie i ubiczowanie, i ukrzyżowanie, a trzeciego dnia zmartwychwsta
nie. Często o tym mówił uczniom84. Mogło im jednak umknąć z pamięci, co
usłyszeli, wskutek wielu omawianych wspólnie spraw, dlatego wybierając
się do Jerozolimy i zamierzając wziąć ze sobą apostołów, przygotowuje ich
na próbę, aby nie załamali się, gdy przyj dzie prześladowanie i hańba krzyża.
(20, 20-21) Wtedy przystąpiła do Niego matka synów Zebedeuszo'W}'ch
z synami S'W}'mi, upadła na twarz i o coś Go prosiła. On rzekł do niej: Czego
chcesz? Rzekła Mu: Powiedz, aby ci dwaj moi synowie siedzieli w twoim
królestwiejeden po prawej, a drugi po lewej stronie. Skąd matka synów Ze
bedeusza ma wyobrażenie o Królestwie, że chociaż Pan powiedział: Syn Czło
wieczy będzie 'W}'dany arcykapłanom i uczonym w Piśmie i skażą Go na śmierć,
i 'W}'dadząpoganom na 'W}'Szydzenie i ubiczowanie, i ukrzyżowanie, i chociaż
ogłosił bojącym się uczniom hańbę męki, ona domaga się chwały zwycięz
cy? Z tej oto, jak myślę, przyczyny, że po wszystkim Pan powiedział: a trze
ciego dnia zmart'W}'chwstanie i dlatego sądziła kobieta, że On natychmiast
po zmartwychwstaniu będzie królował i że w czasie pierwszego przyjścia
zostanie wypełnione to, co jest obiecane na czas drugiego przyj ścia. Wsku
tek żądzy niewieściej pragnie tego, co teraźniejsze, niepomna przyszłości.
Co zaś się tyczy tego, że Pan zadaje jej pytanie: Czego chcesz? i na [wyrażo
ną przez nią] prośbę udziela odpowiedzi, to nie wynika to z niewiedzy, lecz
wypowiada to jako Osoba, która miała zostać ubiczowana i ukrzyżowana,
takjak i w stosunku do kobiety cierpiącej na krwotok: Kto się Mnie dotknął?85
i o Łazarzu: Gdzie go położy/iście?86 Podobnie w Starym Testamencie: Ada-
83 Por. Łk 1 5, 25-32.
84 Por. Mt 1 6, 2 1 ; 1 7, 22-23.
SS Łk 8, 45.
86 J 1 1 , 34.
138 HIERONIM Z E STRYDONU
mie, gdzie jesteś?87 i Udam się i zobaczę, czy według krzyku swego, który
doszedł do Mnie, postępują, czy też nie, dowiem się88• Matka synów Zebede
usza prosi zaś wskutek ułomności kobiecej i uczucia matczynego, nie wie
dząc, o co prosi. I nic dziwnego, że się ją obwinia o nieświadomość, skoro
o Piotrze jest powiedziane, kiedy chce postawić trzy namioty: Nie wiedział,
co powiedzieć89•
(20, 22) W odpowiedzi zaś Jezus rzekł: Nie wiecie, o co prosicie. Prosi
matka, a Pan zwraca się do uczniów, rozumiejąc, że jej prośby wzięły począ
tek z woli jej synów.
(20, 22) Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić? W Boskich Pismach
przez 'kielich' rozumiemy mękę: Ojcze, jeśli to możliwe, niech ten kielich odej
dzie ode Mnie'}(). I w psalmie: Cóż oddam Panu za wszystko, co mi wyświad
czył? Przyjmę kielich zbawienia i wezwę imienia Pana91 • I zaraz wtrąca, kto
jest tym kielichem: Cenna przed obliczem Pana śmierć Jego świętych92•
(20, 23) Rzekł im: Kielich mój wprawdzie pić będziecie, nie do Mniejed
nak należy dać wam miejsce po mojej prawej i lewej stronie, ale [dostanie
się ono tym], dla których zostało przygotowane przez mojego Ojca. Szukamy
odpowiedzi, w jaki sposób synowie Zebedeusza, tj . Jakub i Jan, wypili kie
lich męczeństwa, skoro Pismo opowiada, że tylko Jakub Apostoł został ścię
ty przez Heroda93, Jan zaś własną śmiercią życie zakończył. Lecz jeśli poczy
tamy historie kościelne, w których się przekazuje94, że i Jan dla męczeństwa
został wrzucony do beczki z wrzącym olejem i stąd postąpił w osiągnięciu
korony męczeństwa jako Chrystusowy atleta, zaraz też został zesłany na wyspę
Patmos, zobaczymy, że nie zabrakło mu odwagi do poniesienia męczeństwa
i Jan wypił kielich ze względu na wyznawanie wiary, jak kielich taki wypili
też trzej młodzieńcy w piecu ognistym95, choć prześladowca nie rozlał ich
krwi. A słowa, które mówi: Nie do Mnie należy dać wam miejsce po mojej
prawej i lewej stronie, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygo
towane przez mojego Ojca, tak należy rozumieć: Królestwo niebieskie to nie
87 Rdz 3, 9.
88 Rdz 1 8, 2 1 .
89 Łk 9 , 33.
90 Mt 26, 39.
9 1 Ps 1 1 5 ( 1 1 6), 12-13.
92 Ps 1 1 5 [ 1 1 6], I S.
93 Por. Dz 12, 2.
94 Zob. TERTULIAN, De praescriptione haereticorum.
95 Por. Dn 3, 20-23.
Część trzecia (Mt 1 6, 1 3 - 22, 3 7) 139
sprawa Dawcy, ale tego, kto je przyjmuje; nie m a bowiem u Boga względu na
osoby96, ale ktokolwiek okaże się takim, że stanie się godnym królestwa nie
bieskiego, ten otrzyma to, co nie ze względu na osobę, ale na określony styl
życia zostało przygotowane. Jeśli więc jesteście tacy, że potraficie zdobyć
królestwo niebieskie, które Ojciec mój przygotował triumfatorom i zwycięz
com, to wy także je otrzymacie. Inni twierdzą, że to powiedziano o Mojżeszu
i Eliaszu, których nieco wcześniej widzieli na górze rozmawiających z Nim,
ale mnie tak się zupełnie nie wydaje. Dlatego bowiem nie są wymieniane
imiona siedzących w królestwie niebieskim, aby z powodu wymienienia le
dwie kilku pozostali nie sądzili, że są wykluczeni.
(20, 24) A dziesięciu, słysząc to, oburzyło się na dwóch braci. Dziesięciu
apostołów nie oburza się na matkę synów Zebedeusza i nie kobiecie przypi
sują śmiałą prośbę, lecz synom, ponieważ nie znając swojej miary, zapałali
nieumiarkowaną pożądliwością, a Pan i im powiedział: Nie wiecie, o co pro
sicie. Można się domyślić z odpowiedzi Pana czy też z oburzenia apostołów,
że matkę nasłali synowie, aby wypraszała te wielkie rzeczy.
(20, 25) Jezus zaś wezwał ich do siebie i rzekł: Wiecie, że władcy narodów
panują nad nimi itd. Pokorny i łagodny Nauczyciel nie oskarża dwóch o nie
umiarkowaną żądzę, nie gromi też dziesięciu pozostałych za ich oburzenie
i niechęć, lecz taki daje przykład, aby pouczyć, że ten jest większy, kto bę
dzie mniejszy, i ten staje się panem, kto jest sługą wszystkich. Tamci zatem
szukają rzeczy nadmiernych, a ci oburzają się wskutek owego pragnienia rze
czy większych, [a jedni i drudzy] na darmo, ponieważ do szczytu cnót do
chodzi się nie potęgą, ale pokorą. Wreszcie przedkłada jako wzór siebie sa
mego, aby jeśliby lekceważyli sobie słowa, zawstydzili się, słysząc o uczyn
kach, i mówi:
(20, 28) Takjak Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby
służyć. Zauważ, że często mówiliśmy, iż Syn Człowieczy jest nazywany Tym,
który ma służyć. I dać swoje życie na okup za wielu, kiedy przyjął postać
sługi97, aby przelać krew za świat. A nie powiedział: dać swoje życie na okup
'za wszystkich', lecz za wielu, to jest za tych, którzy zechcą uwierzyć.
(20, 29-31) A gdy wyszli z Jerycha, poszedł za Nim wielki tłum. A oto dwaj
ślepcy siedzący koło drogi usłyszeli, że Jezus przechodzi, i krzyknęli, mówiąc:
Panie, ulituj się nad nami, Synu Dawida. Tłum zaś gromił ich, aby się uciszy-
91' Dz I O, 34.
97 Por. Flp 2, 7.
140 HIERONIM ZE STRYDONU
li. A onijeszcze więcej wołali: Panie, ulituj się nad nami, Synu Dawida! Wielu
złoczyńców było w Jerychu, którzy mieli w zwyczaju zabijać i okaleczać
przychodzących i wychodzących z Jerozolimy98 • Dlatego Pan przybył do Je
rycha ze swoimi uczniami, aby wyzwolić poranionych i pociągnąć ze sobą
wielki tłum. Wreszcie skoro postanowił wyjść z Jerycha, podążył za Nim
tłum wielki. Gdyby pozostał w Jerozolimie i nigdy nie zstępował ku temu,
co przyziemne, tłum aż do dzisiaj siedziałby w ciemnościach i w cieniu śmier
ci99. Ale i dwaj ślepcy byli koło drogi. Ślepymi nazywa tych, którzy jeszcze
nie mogli powiedzieć: W twojej światłości będziemy oglądali światłość1 00 ;
koło drogi, bo zdawali się mieć wprawdzie znajomość Prawa, ale nie znali
drogi, którąjest Chrystus. Wielu [za owych ślepców] uważa faryzeuszy i sa
duceuszy, inni zaś [uważają ich] za jeden i drugi lud - Starego Przymierza
i Nowego, ponieważ jeden idąc za Prawem spisanym, drugi za naturalnym,
bez Chrystusa był ślepy. Ci nie mogli sami z siebie Go widzieć, zasłyszeli
wieści o Zbawicielu i wyznali Go jako Syna Dawida. Jeśli zaś obu ślepych
potraktujemy jako lud żydowski, to kolejne słowa: gromił ich tłum należy
rozumieć w odniesieniu do pogan, których Apostoł upomina101, aby się nie
chełpili i nie wynosili ponad swój korzeń, ale choć sami przez grzech pierw
szych zostali wszczepieni z dziczki oliwnej w dobrą oliwkę, to nie powinni
żadną miarą zazdrościć zbawieniu pierwszych.
(20, 3 1) Ulituj się nad nami, Synu Dawida. Są uciszani przez tłumy, nie
milknąjednak, ale jeszcze częściej to samo powtarzają, aby okazać głębokie
pragnienie prawdziwego światła.
(20, '32) Przystanął Jezus, wezwał ich i rzekł: Byli ślepi, nie wiedzieli,
dokąd mieli zmierzać, nie mogli iść za Zbawicielem. Liczne były w Jerychu
jamy, liczne skały i przepaście w dół się ciągnące. Dlatego Pan staje, aby
mogli przyj ść, i każe ich wezwać, aby tłumy nie przeszkadzały; zadaje im
pytanie, jak gdyby nie wiedział, czego chcą, aby z odpowiedzi ślepców oka
zała się jawną ich ułomność, a moc dała się poznać z lekarstwa.
(20, 34) Litując się zaś nad nimi, Jezus dotknął ich oczu, a natychmiast
przejrzeli i poszli za Nim. Dotyka oczu i udziela jako Stwórca tego, czego nie
dała natura, albo raczej tego, co zabrała choroba. Udziela z miłosierdzia, a na
tychmiast przejrzeli i poszli za Nim. Ci, którzy wcześniej w Jerychu siedzieli
98 Por. Łk 1 0, 30.
99 Por. Łk l , 79.
100
Ps 35[36], 10.
1 01 Por. Rz 1 1 , 1 7- 1 8.
Część trzecia (Mt 16, 13 - 22, 3 7) 141
skuleni i jedynie potrafili wołać, później podążają- nie tyle nogami, ile cno
tami - za Jezusem.
(21, 1-3) A gdy się przybliżyli do Jerozolimy i przyszli do Betfage na Gó
rze Oliwnej, wtedy Jezus posłał dwóch uczniów i rzekł im: Idźcie do wsi,
która jest przed wami, a zaraz znajdziecie oślicę uwiązaną i źrebię z nią.
Odwiążcie i przyprowadźcie do Mnie, a jeśliby ktoś coś wam powiedział,
mówcie: Pan ich potrzebuje, a zarazje odeśle. Wychodzi z Jerycha po wy
prowadzeniu stamtąd bardzo wielkich tłumów, a przywróciwszy zdrowie ślep
com, zbliża się do Jerozolimy, obdarzony wielkimi darami. Przywróciwszy
zdrowie wierzącym, pragnie wejść do miasta pokoju i do miejsca oglądania
Boga i na wzgórze strażnika. A gdy przybliżył się do Jerozolimy i przyszedł
do Betfage, do 'domu szczęk' (która była wioską kapłanów i niosła zapo
wiedź wyznania, a położona była na Górze Oliwnej, gdzie światło wiedzy,
gdzie spoczynek po pracy i bólach), posłał dwóch uczniów swoich: 0erop11-
'ttK TJV Km 7tpaKttKTJV, to jest wiedzę i uczynki, aby weszli do wsi. I rzekł
im: Idźcie do wsi, która leży po przeciwnej stronie. Po przeciwnej bowiem
stronie była niż apostołowie i nie chciała przyjąć jarzma nauki. A zaraz -
102
Por. Łk 19, 33.
103
Por. Za 9, 9.
142 HIERONIM ZE STRYDONU
110
Por. Iz 56, 7.
111
Por. J 2, 1 6.
Część trzecia (Mt 1 6, 13 - 22, 3 7) 145
1 12
Ez 22, 1 2 .
113
Ps 68[69], 1 0.
114
Mt 10, 8.
1 15
Ps 1 3 [ 14], 4.
116
l Kor 3, 1 6.
1 46 HIERONIM ZE STRYDONU
1 17 Ps 8, 3.
Część trzecia (Mt 1 6, 13 - 22, 3 7) 147
(21, 18-20) Wracając rano do miasta, odczuł głód, a widząc jedno drze
wo figowe koło drogi, podszedł ku niemu, ale nic na nim nie znalazł prócz
samych liści, i rzekł do niego: Niech już nigdy na wieki nie rodzi się z ciebie
owoc. I drzewo figowe natychmiast uschło. A widząc to, uczniowie zdziwili
się, mówiąc: Jak mogło tak nagle uschnąć? Po rozproszeniu się ciemności
nocy, gdy jaśnieje światło poranne, w bliskości południa, kiedy Pan męką
swoją zamierzał opromienić świat, wracał do miasta i poczuł głód albo uka
zując przez to prawdziwość ciała ludzkiego, albo też czując głód zbawienia
wierzących, a burząc się na niewiarę Izraela. Kiedy zobaczył jedno drzewo,
które rozumiemy jako Synagogę i zgromadzenie Żydów koło drogi (mieli
bowiem Prawo, a byli koło drogi, bo nie pokładali wiary w drodze), pod
szedł ku niemu stojącemu i nieruchomemu, i nie mającemu nóg Ewangelii
i nic na nim nie znalazł prócz samych liści, pusto brzmiących obietnic, trady
cji faryzeuszy, przechwalania się Prawem, wykwintnego pustosłowia, bez
jakichkolwiek owoców prawdy. Stąd i inny ewangelista mówi: Nie był to
bowiem jeszcze czas1 18 [w tym sensie], że nie nadszedł jeszcze czas zbawie
nia Izraela, bo nie wszedł jeszcze [do Kościoła] lud pogan1 19, albo też że
minął czas wiary, bo przyszedł najpierw do Izraela, a wzgardzony skierował
się ku poganom. I rzekł do niego: Niech już nigdy nie rodzi się z ciebie owoc
na wieczność czy na wieki, jedno i drugie bowiem oddaje greckie słowo mcov.
I drzewo figowe uschło, bo choć Pan odczuwał głód, nie miało pokarmu,
którego pragnął. Tak zaś uschły liście, że pozostał sam pień, a przy poobła
mywanych gałęziach świeżość zachował jedynie korzeń, który w ostatecz
nych czasach, jeśli zechcą uwierzyć, wypuści pędy wiary i tak wypełni się
Pismo, które mówi: Drzewo ma jeszcze nadzieję120• Zaś według litery Pan,
mając cierpieć pośród ludzi i mając nieść skandal krzyża, musiał dusze
uczniów umocnić poprzez antycypację znaku. Stąd i uczniowie dziwią się,
mówiąc: Jakże tak nagle uschło? Mógł więc Zbawiciel tą samą mocą również
nieprzyjaciół pokonać, gdyby nie oczekiwał ich zbawienia przez pokutę.
(21, 21) W odpowiedzi Jezus rzekł im: Zaprawdę powiadam wam: Jeśli
mielibyście wiarę, a nie zwątpilibyście, to nie tylko uczynilibyście tak drzewu
figowemu, ale ijeślipowiedzielibyście górze: Weź się i rzuć w morze, stałoby
się tak. Szczekają przeciw nam psy pogańskie w swoich tomach, które pozo
stawili dla upamiętnienia własnej bezbożności, twierdząc, że apostołowie nie
118
Mk 1 1 , 1 3 .
119
Por. Rz 1 1 , 25-26.
120
Hi 14, 7.
1 48 HIERONIM ZE SrRYDONU
mieli wiary, skoro nie mogli przenosić gór. Odpowiemy im, że wiele znaków
zostało uczynionych przez Pana według świadectwa Jana Ewangelisty121 i gdy
by je opisać, świat nie mógłby ich objąć, ale nie w tym sensie, żeby nie mógł
pomieścić tomów, które jedna biblioteczka czy szatka może pomieścić, choćby
były bardzo liczne, ale że [świat] nie mógłby znieść ogromu znaków ze wzglę
du na cudowności i niewiarę. Więc wierzymy, że i to uczynili apostołowie,
ale dlatego nie zostało spisane, aby niewiernym nie była dana większa okazja
do sprzeciwiania się. Zresztą zapytajmy ich, czy wierzą tym znakom, które
są opowiedziane na piśmie, czy też nie, a gdy zobaczymy, że to niewierzący,
konsekwentnie wykażemy, że i większym znakom nie uwierzą ci, którzy
mniejszym nie uwierzyli. To tyle przeciwko nim. My natomiast, jakjuż wcze
śniej powiedzieliśmy, górę rozumiejmy jako diabła pełnego pychy, wyno
szącego się przeciw swemu Stwórcy i nazwanego przez proroka górą zagła
dy122. A gdy posiądzie duszę człowieka i się w niej zakorzeni, może być przez
apostołów i tych, którzy są podobni apostołom, wrzucony do morza, tj . w ot
chłań słoną, wzburzoną i gorzką, która nie ma w sobie żadnej słodyczy Bo
żej . To samo czytamy i w psalmach: Nie będziemy się bać, choćby zatrzęsła
się ziemia i góry rzuciły w otchłań morza 123•
(21, 23) A gdy wszedł do Świątyni, przystąpili do Niego, gdy nauczał,
arcykapłani i starsi ludu, mówiąc: Jaką mocą to czynisz i kto Ci dał tę moc?
Różnymi słowami wymyślają takie samo zniesławienie jak wcześniej, kiedy
powiedzieli: Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchyl24•
Kiedy bowiem mówią: Jaką mocą to czynisz?, powątpiewają o mocy Bożej,
a chcą, by się domyślano, że to, co czyni, j est sprawką diabła, i dodają także:
Kto Ci dał tę moc? otwarcie negując synostwo Boże Tego, o którym sądzą,
że znaki czyni nie swymi, ale cudzymi siłami.
(21, 24-25) W odpowiedzi rzekł Jezus do nich: I Ja wam zadam jedno
pytanie, na które jeśli Mi odpowiecie, to i Ja wam odpowiem, jaką mocą to
czynię. Skąd był chrzest Jana, z nieba czy od ludzi? itd. To jest to samo, co się
mówi popularnie: ' odpłacić pięknym za nadobne' 1 25• Mógł Pan otwarcie dać
odpowiedź i odeprzeć atak kusicieli, ale zadaje roztropnie pytanie, aby sami
się pognębili własnym milczeniem lub wypowiedzią. Gdyby bowiem odpo-
12 1 1 2 1 , 25.
1 22 Jr 5 1 , 25.
1 23 Ps 45[46], 3 .
1 24 Łk 1 1 , 1 5; por. M t 1 2, 24.
125 Dosł. łac. Hoc est quod vulgo dicitur: Malo arboris nodo malus clavus aut cuneus
infigendus est.
Część trzecia (Mt 1 6, 13 22, 3 7)
- 149
wiedzieli, że chrzest Janowy jest z nieba, jak sami mędrkując złośliwie do
ciekali, musiałoby wtedy jako naturalna reakcja pojawić się pytanie: Dlacze
go więc nie zostaliście ochrzczeni przez Jana? Gdyby chcieli powiedzieć, że
[chrzest] ten pojawił się przez ludzkie oszustwo i nie ma w sobie nic boskie
go, obawialiby się wzburzenia ludu. Wszystkie bowiem zebrane tłumy przy
jęły chrzest Jana i tym samym miały go za proroka. Niegodziwe stronnictwo
odpowiedziało zatem, stosując wyrażenie pełne pokory, że tego nie wie, aby
przysposobić zasadzkę.
(21, 27) I Ja wam nie powiem, jaką mocą to czynię. Tamci skłamali w tym,
że odpowiedzieli, iż nie wiedzą. Słuszną więc reakcją na ich odpowiedź by
łoby, żeby Pan także powiedział: ' I Ja nie wiem', ale Prawda nie może kła
mać, i mówi: I Ja wam nie powiem. Z tego wynika, że i tamci wiedzą, lecz
nie chcą odpowiedzieć, i Ten wie i dlatego nie mówi, ponieważ tamci prze
milczają to, co wiedzą. Zaraz przedkłada też przypowieść, przez którą oskar
ża tamtych o bezbożność i poucza, że należy skierować królestwo Boże ku
poganom.
(21, 28-30) Jak wam się zdaje? Człowiek miał dwóch synów i podcho
dząc do pierwszego, rzekł: Idź dzisiaj pracować do mojej winnicy. On zaś
w odpowiedzi rzekł: Nie chcę. Później jednak opamiętał się i poszedł. Przy
stąpił do drugiego i rzekł podobnie. A tamten rzekł w odpowiedzi: Idę, pa
nie; ale nie poszedł. Oto są ci dwaj synowie, którzy też są opisani w przypo
wieści przez Łukasza126 - porządny i rozrzutny - i o których mówi prorok
Zachariasz: Wziąłem sobie dwie laski.jedną nazwałem 'Przyzwoitość ', a drugą
nazwałem 'Sznur mierniczy ', i pasłem trzodę121• Najpierw mówi się do ludu
pogańskiego poprzez znajomość prawa naturalnego: Idź i pracuj w mojej
winnicy, tj . nie czyń drugiemu tego, czego nie chcesz, aby tobie uczyniono.
Hardo odpowiedział: Nie chcę. Później zaś w czasie przyj ścia Zbawiciela
wykonywał akty pokutne w winnicy Bożej i krnąbrną mowę naprawił przez
pracę. Drugi zaś syn to lud żydowski, który odpowiedział Mojżeszowi: Wszyst
ko, cokolwiek Pan powiedział, wypelnimy'28, a nie poszedł do winnicy, po
nieważ przez zabicie syna właściciela sam siebie uznał za dziedzica. Inni zaś
uważają, że przypowieść ta nie dotyczy pogan i Żydów, ale po prostu grzesz
ników i sprawiedliwych, tym bardziej, że sam Pan wyłożył później swoje
porównanie: Zaprawdę powiadam wam, że celnicy i nierządnice uprzedzają
126
Por. Łk 1 5 , 1 1 -32.
127 Za 1 1 , 7.
128 Wj 24, 3
1 50 HIERONIM ZE STRYDONU
was do królestwa Bożego, dlatego że ci, którzy przez złe uczynki odmówili
służby Bogu, później przyjęli chrzest pokuty od Jana; faryzeusze zaś, którzy
obnosili się ze swą sprawiedliwością i chełpili się pełnieniem Prawa Bożego,
wzgardziwszy chrztem Janowym, nie pełnili przykazań Bożych. Stąd mówi:
Przyszedł bowiem do was Jan na drodze sprawiedliwości, a nie uwierzyliście
mu, celnicy zaś i nierządnice uwierzyli. Odnośnie do dalszych słów: Który
z dwóch spełnił wolę Ojca? i danej odpowiedzi: Ten drugi, to wiedzieć nale
ży, że we właściwych wydaniach nie ma 'ten drugi' , lecz 'pierwszy', aby
własnym osądem byli potępieni. Jeśli zaś zechcemy przeczytać 'ten drugi',
oczywistym jest wyjaśnienie, by powiedzieć, że Żydzi wprawdzie pojmują
prawdę, ale się odwracają i nie chcą powiedzieć tego, co myślą, jak i wie
dząc o chrzcie Janowym, że jest z nieba, nie chcieli tego powiedzieć.
(21 , 33) Posłuchajcie innej przypowieści: Był pewien człowiek, gospo
darz, który zasadził winnicę, ogrodziłją i wykopał w niej tłocznię, i zbudo
wał wieżę; wydzierżawił ją rolnikom i udał się za granicę. To jest to, na co
Pan wskazał przysłowiem: Trudno jest wierzgać przeciw ościeniowi129• Ar
cykapłani i starsi ludu, którzy zapytali Pana: Jaką mocą to czynisz i kto Ci
dał tę moc?, chcieli mądrość pochwycić na słowie, a własną przebiegłością
są pokonani i słyszą w przypowieściach, czego otwarcie nie zasługują usły
szeć. Ów człowiek, gospodarz, to ten, który miał dwóch synów, a który w in
nej przypowieści wynajął robotników do swojej winnicy1 30 , to ten, który za
sadził winnicę, o której i Izajasz obficie wypowiada się w pieśni, na koniec
dodając: Winnicą Pana Zastępówjest dom Izraela131, a w psalmie: Winnicę
powiada z Egiptu przeniosłeś, wygnałeś pogan, a ją zasadziłeś132• I otoczył
-
1 29 Dz 26, 14.
130 Por. Mt 20, 1 -2.
131 Iz 5, 7.
132 Ps 79[80], 9.
1 n Ps 8, l ; 80[8 1 ] , l ; 83 [84], l .
134 Mi 4, 8.
Część trzecia (Mt 1 6, 13 - 22, 3 7) 151
którym wszystko jest wypełnione i który mówi przez Jeremiasza: Mówi Pan:
Jestem Bogiem z bliska, a z daleka już nie135? Lecz zdaje się, że odchodzi
z winnicy, aby pracownikom pozostawić swobodę działania.
(21, 34-35) Kiedy zaś nadszedł czas owoców, posłał swoje sługi do rolni
ków, aby zebrali owoce, a rolnicy złapalijego sługi i jednego pobili, drugie
go zabili, a innego ukamienowali. Nadał im Prawo i rozkazał pracować w tej
winnicy, aby okazali owoce Prawa w uczynkach. Później posłał do nich słu
gi, których oni ująwszy, albo pobili, jak Jeremiasza136, albo zabili, jak Izaja
sza137, albo ukamienowali jak Nabutana138 i Zachariasza, którego zamordo
wali pomiędzy ołtarzem i przybytkiem139• Poczytajmy list Pawła do Hebraj
czyków140, a z niego się dokładnie dowiemy, którzy spośród sług Pana tak
wielkie rzeczy musieli przecierpieć.
(21, 37) Na końcu zaś posłał do nich swojego syna, mówiąc: Uszanują
mojego syna. W tym, co wcześniej czytamy:
(21 , 36) Znowu posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, i uczy
nili im podobnie, ukazuje cierpliwość gospodarza, bo dość często posyłał
[swoje sługi], aby złych wieśniaków pobudzić do poprawy, oni zaś zaskarbili
sobie gniew na dzień gniewu141 . To, co mamy dalej : Uszanują mojego syna,
nie pochodzi z niewiedzy. Czemuż bowiem miałby nie wiedzieć gospodarz,
którym jest, jak rozumiemy, Bóg Ojciec? Lecz mówi się, że Bóg zawsze się
waha, aby można było utrzymać wolną wolę człowieka. Zapytajmy Ańusza
i Eunomiusza. Oto mówi się, że Ojciec nie wie i powstrzymuje się z wyda
niem wyroku, a według własnych waszych możliwości jest przez was ocenio
ny, że skłamał. Co tylko odpowiedzą w odniesieniu do Ojca, to będą rozumieć
w odniesieniu do Syna, który mówi, że nie zna dnia skończenia [świata]'42•
(21, 39) Wzięli go i i.vyrzuciwszy poza winnicę, zabili. Również Apostoł
powiada, że Pan został ukrzyżowany poza bramą143. Możemy też inaczej zro
zumieć to, że został wyrzucony poza winnicę i tam zabity, a mianowicie aby
innym mogła być wynajęta winnica, skoro przyjmują go poganie.
1 35 Jr 23, 23.
1 36 Por. Jr 37, 1 5 .
1 37 Por. apokryf Wniebowstąpienie Izajasza.
1 38 Por. 1 Krl 2 1 , 1 0. 1 3.
139 Por. 2 Krn 24, 2 1 -22; Mt 23, 35.
1 40 Por. Hbr 1 1 , 32-38.
1 4 1 Por. Rz 2, 5.
1 42 Por. Mk 1 3 , 32.
1 43 Por. Hbr 13, 12.
1 52 HIERONIM ZE SrRYDONU
(21, 40) Gdy zaś przyjdzie właściciel winnicy, cóż uczyni owym rolnikom
itd. Pan pyta ich nie dlatego, jakoby nie wiedział, co odpowiedzą, ale by się
skazali własną odpowiedzią. Nam zaś wynajęta została winnica, a wynajęta
pod tym warunkiem, abyśmy przynieśli Panu owoc w swoim czasie i byśmy
wiedzieli w każdym czasie, co mamy mówić lub czynić.
(21, 42) Mówi im Jezus: Nigdy nie czytaliście w Pismach: Kamień, który
odrzucili budujący, ten stał się kamieniem węgielnym; stało się toprzez Pana
i jest cudem w naszych oczach. W różnych przypowieściach i w mowach roz
maitych przeplatają się te same rzeczy. Kogo bowiem wcześniej nazywał
robotnikami, pracownikami winnicy i rolnikami, teraz określa jako budow
niczych, to jest murarzy. Stąd mówi też Apostoł: Bożą rolą, Bożą budowlą
jesteście144• A więc jak pracownicy winnicy otrzymują winnicę, tak ci mura
rze otrzymali kamień, aby go położyć jako fundament, tak jak budowniczy
Paweł, albo jako narożnik, aby połączyć dwie ściany, tj . jeden i drugi lud;
kamień ten odrzucony przez nich stał się kamieniem węgielnym, a stało się
to przez Pana, nie siłami ludzkimi, ale mocą Bożą. O tym kamieniu wspomo
żenia także Piotr mówi śmiało: Ten kamień, który został odrzucony przez was
budujących, ten stał się głowicą węgła 145, a Izajasz: Oto - powiada - kładę
nafundamenty Syjonu kamień wybrany, drogocenny, węgielny, a kto uwierzy
w niego, nie będzie zawstydzonyl46•
(21, 43) Dlatego powiadam wam, że królestwo Boże zostanie wam zabra
ne, a dane narodowi, który wydajego owoce. Mówiłem kilkakrotnie, że Pi
smo Święte jest rozumiane jako królestwo Boże; Pan zabrał je Żydom, a prze
kazał nam, byśmy wydali jego owoce. To jest winnica, która jest przekazana
rolnikom i winiarzom. Stracą w niej owoce winnicy ci, którzy nie będą pra
cować, mając tylko imię związane z Pismem.
(21, 44) Kto upadnie na ten kamień, roztrzaska się, na kogo zaś on spad
nie, zetrze go. Czym innym jest obrażać Chrystusa przez złe uczynki, czym
innym negować Go. Kto jest grzesznikiem, a jednak w Niego wierzy, upada
wprawdzie na kamień i rozpada się, ale nie jest starty doszczętnie; zachowa
ny jest bowiem przez cierpliwość ku zbawieniu. Na kogo zaś ów kamień
spadnie, to jest kogo uderzy sam kamień i kto Chrystusa całkiem się zaprze,
tego kamień tak zetrze, że nie pozostanie nawet skorupa, którą można by
zaczerpnąć nieco wody.
I Kor 3, 9.
144
14s
I p 2, 7.
146
Iz 28, 1 6.
Część trzecia (Mt 16, 13 - 22, 3 7) 153
1 47 J 1 9, 6. 1 5.
1 54 HIERONIM ZE STRYDONU
nie przyjmują prawdy Ewangelii jest duża rozmaitość. Mniejszą bowiem mają
winę ci, którzy nie chcieli przyjść, zajęci innymi sprawami, od tych, którzy
wzgardziwszy życzliwością zapraszającego, zamienili ludzkie zachowanie
na okrucieństwo i pochwyciwszy sługi króla, znieważyli je bądź też pozabi
jali. W przypowieści tej pominięte jest zabicie Oblubieńca, a przez śmierć
sług ukazane jest pogardzenie weselem.
(22, 6) Król zaś, skoro usłyszał, rozgniewał się. Temu, o którym powie
dziano wyżej : Królestwo niebieskie podobnejest człowiekowi, królowi, przy
dano imię człowieka, kiedy zapraszał na gody i zachowywał się z łagodno
ścią, teraz zaś, kiedy nadszedł czas pomsty, przemilcza się 'człowieka' i wy
mówione jest tylko 'król'.
(22, 7) I posławszy swe wojska, wytracił owych zabójców, a miasto ich
spalił. Przez owe wojsko winniśmy rozumieć albo aniołów mścicieli, o któ
rych jest napisane w psalmach: [Zesłał] plagę przez aniołów zagłady148, albo
też Rzymian pod wodzą Wespazjana i Tytusa, którzy wymordowali lud Judei
i podpalili wiarołomne miasto149•
(22, 8-9) Wtedy rzekł do swoich sług: Uczta wprawdzie gotowa, ale ci,
którzy zostali zaproszeni, nie bylijej godni; idźcie więc na rozstaje dróg i ko
go tylko znajdziecie, wezwijcie na ucztę. Lud pogan nie był na drogach, lecz
na rozs'tajach dróg. Pojawia się jednak pytanie, w jaki sposób u tych, którzy
się znajdowali na zewnątrz między złymi, znaleźli się też jacyś dobrzy. To
zagadnienie szerzej omawia Apostoł w Liście do Rzymian150 , że poganie,
postępując według prawa naturalnego, potępią Żydów, którzy nie przestrze
gali Prawa spisanego. Także pomiędzy samymi poganami jest nieskończona
różnorodność, bo wiemy, że jedni są skłonni do występków i ciągną do złe
go, inni zaś cnotliwi i szlachetnych obyczajów.
(22, 11-12) Król zaś wszedł, aby zobaczyć biesiadników, i ujrzał tam czło
wieka nie ubranego w szatę godową i rzekł mu: Przyjacielu, jakże tu wsze
dłeś, nie mając stroju weselnego? Lecz on oniemiał. Ci, którzy zostali zapro
szeni na ucztę z zagród, opłotków i ulic, i różnych miejsc, wypełnili królew
ską salę biesiadną. Ale później, skoro przyszedł król, aby zobaczyć leżących
Ps 78[77], 49.
148
w 67 roku. Dwa lata później, po podbiciu Galilei, obwołano go cesarzem i udał się do Rzymu,
prowadzenie wojny przekazując synowi Tytusowi, który w 70 roku zdobył Jerozolimę i spalił
Ś wiątynię.
150
Por. Rz 2, 14.
Część trzecia (Mt 1 6, 13 - 22, 3 7) 155
1 51 Heroda Wielkiego.
1 56 HIERONIM ZE S rRYDONU
łają swoich uczniów z herodianami, tj. z żołnierzami Heroda albo z tymi, któ
rych faryzeusze wyszydzając nazywali herodianami, ponieważ płacili Rzy
mianom podatki, a nie byli oddani kultowi Bożemu. Niektórzy z łacinników
żartobliwie uważają herodian za tych, którzy wierzyli, że Herod jest Chry
stusem, ale tego właściwie nigdzie nie czytaliśmy.
(22, 18) A Jezus, przejrzawszy ich obłudę, rzekł: Czemu Mnie Mrystawia
cie na próbę, obłudnicy? Wyjątkowa to zdolność odpowiadającego przejrzeć
myśl pytających i nie nazwać ich uczniami, lecz kusicielami. Obłudnikiem
zatem jest nazywany ten, kto kim innym jest, a co innego udaje, tj. co innego
działa czynem, co innego obwieszcza głosem.
(22, 20) I rzekł im Jezus: Czyj jest ten wizerunek i napis? Ci, którzy są
dzą, że pytanie Zbawiciela oznacza niewiedzę, a nie raczej celowy sposób
działania, niech się nauczą z tego miejsca, że oczywiście Jezus mógł wie
dzieć, czyj jest wizerunek na monecie, ale zadaje pytanie, aby należycie od
powiedzieć na ich mowę.
(22, 21) Mówią Mu: Cezara. Wtedy mówi im: Oddajcie więc Cezarowi to,
co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga. Nie sądźmy, że jako
Cezar jest wskazany August, lecz Tyberiusz, jego pasierb, który zajął miej
sce ojczyma, za czasów którego został też Pan umęczony153• Wszyscy zaś
królowie rzymscy, od pierwszego Gajusza Cezara, który zdobył władzę, są
nazywani Cezarami. Dalej, słowa: Oddajcie Cezarowi to, co należy do Ceza-
1 52 Srebrna
moneta rzymska stanowiąca wynagrodzenie, jakie zwykły robotnik otrzymy
wał za jeden dzień pracy; Żydzi płacili Rzymianom w tej wysokości podatek rządowy; nazwa
pochodzi stąd, że moneta ta posiadała pierwotnie wartość dziesięciu (potem szesnastu) asów.
1 53 Cesarz August (27 przed Chr. - 1 4 po Chr.) i Tyberiusz (14 - 37 po Chr.).
Część trzecia (Mt 1 6, 13 - 22, 3 7) 1 57
1 54 Por. Dz 23, 8.
155 Por. Iz 8, 14.
1 56 Por. 1 Kor l , 24.
1 58 HIERONIM ZE STRYDONU
(22, 30) Bowiem w czasie zmartwychwstania ani nie będą się żenić (nu
bent), ani za mąż wychodzić (nubentur). Używanie języka łacińskiego nie
odpowiada greckiemu sposobowi wyrażania. Albowiem określenie nubere
w sposób prawidłowy stosuj emy do kobiet, do mężczyzn natomiast uxores
ducere - 'brać żony'. My jednak przyjmijmy, że to jest takie po prostu wyra
żenie, że napisano nubere o mężczyznach, a nubi o żonach. Tak więc w cza
sie zmartwychwstania nie będą się żenić ani za mąż wychodzić, a zatem po
wstaną takie ciała, które mogą się żenić i za mąż wychodzić. Nikt przecież
nie mówi o kamieniu, o drzewie ani o innych takich przedmiotach, które nie
mają członków rozrodczych, że się nie żenią albo że nie wychodzą za mąż,
[ale mówi się tak o tych], którzy mają możliwość się żenić, ale jednak z inne
go powodu się nie żenią. Co zaś się tyczy tego, co mówi dalej :
(22, 30) Lecz są jak aniołowie Boży w niebie. Zapowiedziany jest w ten
sposób duchowy sposób życia.
(22, 31-32) A o zmartwychwstaniu umarłych nie czytaliście, co zostało
powiedziane przez Boga mówiącego do was: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg
Izaaka i Bóg Jakuba? Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Aby po
twierdzić prawdę o zmartwychwstaniu, mógł użyć innych, o wiele jaśniej
szych przykładów, np. Zmarli będą wskrzeszeni i powstaną ci, którzy spoczy
wają w grobach157, a w innym miejscu: Wielu śpiących powstanie z prochu
ziemi: jedni do życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie158• Pytamy więc,
co miał Pan na myśli, że przytoczył to świadectwo, które wydaje się dwu
znaczne albo też nie dość odpowiadające prawdzie o zmartwychwstaniu: Ja
jestem Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba, i to powiedziaw
szy, dowiódł czego chciał, zaraz dodając: Niejest On Bogiem umarłych lecz
żywych. Także otaczające tłumy, poznając tę tajemnicę, zadziwiły się głębią
Jego odpowiedzi. Wyżej powiedzieliśmy, że saduceusze, nie uznając ani du
cha, ani anioła, ani zmartwychwstania ciał, głosili także zniszczenie dusz.
Przyj mowali oni tylko pięć Ksiąg Mojżeszowych, odrzucając teksty proroc
kie. Byłoby więc głupstwem z tych ksiąg przytaczać świadectwa, których
autorytetu nie uznawali. Dalej, do potwierdzenia wieczystości dusz daje przy
kład z Mojżesza159: Ja jestem Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem
Jakuba i natychmiast dodaje: Niejest On Bogiem umarłych, lecz żywych, aby
gdy dowiedzie, że dusze trwają po śmierci (nie mogło stać się bowiem, aby
1 57 Iz 26, 19.
1 5 8 Dn 1 2, 2.
1 59 Wj 3, 6.
Część trzecia (Mt 16. 13 - 22, 37) 159
Bóg był Bogiem tych, którzy wcale nie istnieją), konsekwentnie mógł wpro
wadzić i zmartwychwstanie ciał, które wraz z duszami czyniły dobro lub zło.
Miejsce to szerzej opisuje Paweł Apostoł w ostatniej części Pierwszego Li
stu do Koryntian160•
(22, 34-37) Faryzeusze, usłyszawszy, że zamknął usta saduceuszom, zeszli
się razem. I zapytał Go jeden z nich, nauczyciel Prawa, wystawiając Go na
próbę: Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? Mówi mu
Jezus: Będziesz miłował Pana Boga twojego z całego twego serca itd. To, co
czytaliśmy o Herodzie i o Poncjuszu Piłacie w czasie zabicia Pana, że się
pogodzili 1 6 1 , to również teraz dostrzegamy w odniesieniu do faryzeuszy i sa
duceuszy. Są do siebie nastawieni wrogo, ale zgadzają się jednomyślnie, aby
wystawić na próbę Jezusa. Ci więc, którzy już wcześniej zostali odparci przy
pokazywaniu denara i widzieli poniżone przeciwne stronnictwo, powinni czuć
się upomniani tym przykładem, aby dalej nie przygotowywać zasadzek. Ale
niechęć i zawiść karmią bezczelność. Pyta jeden z uczonych w Prawie, nie
tyle pragnąc się dowiedzieć, ile badając, czy pytany wie to, o co był pytany,
jakie jest mianowicie największe przykazanie. I nie pyta ogólnie o przykaza
nia, ale jakie jest pierwsze i największe przykazanie, aby - skoro wszystko,
co Bóg przykazał, jest wielkie - cokolwiek odpowie, dał im okazję do oskar
żenia, twierdząc, że jakieś jedno z wielu jest wielkie. Ktokolwiek więc wie
i zadaje pytanie nie z chęci nauczenia się, ale zamierza tylko poznać, czy wie
ten, który ma odpowiedzieć, postępuje na podobieństwo faryzeuszy, podcho
dzi wtedy nie jak uczeń, ale jak kusiciel.
160
Por. l Kor 1 5, 35-58.
161
Por. Łk 23, 12.
CZĘŚĆ CZWARTA
(Mt 22, 4 1 - 28, 20)
(22, 41-44) A gdy zgromadzili sięfaryzeusze, Jezus zapytał ich: Cóż wam
się zdaje o Chrystusie, czyimjest synem ? Mówią Mu: Dawida. Rzekł do nich:
Jakże więc Dawid w duchu nazywa Go Panem, mówiąc: Rzekł Pan do Pana
mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę twych nieprzyjaciółjako podnóżek
pod twoje stopy? Zebrali się, aby wystawić Jezusa na próbę, Prawdę usiło
wali pochwycić przewrotnym pytaniem, a sami sobie dostarczyli okazji do
własnego poniżenia, sami bowiem są teraz pytani o Chrystusa, czyim jest
synem. To pytanie Jezusa jest nam pomocne przeciwko Żydom aż do dzisiaj .
Także c i bowiem, którzy wyznają, że Chrystus ma przyjść, twierdzą o nim,
że jest zwykłym człowiekiem, chociaż mężem świętym z rodu Dawida. Spy
tajmy ich zatem pouczeni przez Pana: Jeśli jest zwykłym człowiekiem i tyl
ko synem Dawida, w jaki sposób Dawid nazywa go swoim Panem, nie wsku
tek niepewności spowodowanej przez błąd i również nie z własnej woli, ale
w Duchu Świętym? Świadectwo zaś, które przytoczył, pochodzi z psalmu
sto dziewiątego' . A zatem sformułowanie 'Pan Dawida' nie oznacza, że się
narodził z Dawida, ale że narodzony z Ojca zawsze poprzedzał swego ciele
snego ojca. Aby obejść prawdę zawartą w pytaniu, Żydzi wymyślają wiele
niedorzeczności, obstając przy słudze Abrahama, którego synem był Dama
sceńczyk Eliezer, i twierdzą, że to on napisał psalm, ponieważ po zabiciu
pięciu królów2 Pan Bóg miał rzec do jego pana, Abrahama: Siądź po prawicy
mojej, aż położę wszystkich nieprzyjaciół twoich jako podnóżek stóp twoich.
Zapytajmy ich, w jaki sposób Bóg powiedział do Abrahama następujące sło
wa: Z tobą panowanie w dniu twej potęgi w blasku świętości, z łona przed
1 Ps 1 09[ 1 10], l .
2 Por. Rdz 14, 1 5 .
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 161
jutrzenką zrodziłem ciebie3 oraz: Pan przysiągł i nie będzie żałował: Tyjesteś
kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka4, i przymuśmy do odpowiedzi, jak
Abraham został zrodzony przed jutrzenką i był kapłanem na wzór Melchize
deka, skoro za niego Melchizedek ofiarował chleb i wino i od niego przyjął
dziesięcinę z łupu5•
(22, 46) I nikt nie mógł odpowiedzieć Mu na to słowo ani niktjuż nie ośmie
lił się od tego dnia więcej Go pytać. Faryzeusze i saduceusze szukali okazji do
oskarżenia i chcieli znaleźć jakieś słowo, które umożliwiłoby podstęp. Ponie
waż jednak zostali odparci w mowie, nie zadająjuż więcej pytań, lecz schwy
tanego jawnie przekazują władzy rzymskiej . Z tego pojmujemy, że trucizna
zazdrości może wprawdzie być pokonana, ale z trudem spoczywa.
(23, 1-3) Wtedy Jezus powiedział do tłumów i uczniów swoich: Na kate
drze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze; wszystko więc, co wam
będą mówić, zachowujcie i czyńcie, jednak według ich uczynków nie postę
pujcie; mówią bowiem, ale sami nie czynią. Cóż łagodniejszego, cóż bardziej
łaskawego od Pana? Wystawiany jest na próbę przez faryzeuszy, kruszą się
ich zasadzki i według słów psalmisty: Strzałami maluczkich stały się ich razy6,
a mimo to ze względu na ich kapłaństwo i godność imienia zachęca ludy, aby
się im poddały, biorąc pod uwagę nie uczynki, ale naukę. W słowach zaś: Na
katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze, przez 'katedrę' uka
zuje naukę Prawa. Więc i tam, gdzie jest powiedziane w psalmie: Na zgubnej
katedrze nie zasiada7 oraz: Powywracał katedry sprzedających gołębie8, po
winniśmy przyjąć 'katedrę' jako naukę.
(23, 4) Wiążą bowiem wielkie ciężary i nie do uniesienia i wkładająje na
ramiona ludzi, a sami palcem nie chcą ich ruszyć. To, ogólnie rzecz biorąc,
przeciwko wszelkim nauczycielom, którzy wydają wielkie polecenia, a nie
czynią nawet mało. Należy też zauważyć, że i ramiona, i palec, i ciężary, i wię
zy, których się używa do skrępowania owych ciężarów, należy rozumieć
w sposób duchowy.
(23, 5) Wszystkie zaś swoje uczynki wykonują, aby ich ludzie widzieli. Kto
przeto tak czyni cokolwiek, aby go ludzie widzieli, uczonym jest w Piśmie
i faryzeuszem.
3 Ps 109[ 1 1 0] , 3.
4 Ps 1 09[ 1 10], 4.
s Por. Rdz 1 4, 1 8-20.
6 Ps 63[64], 8 (LXX).
7 Ps 1 , I .
8 Mt 2 1 , 1 2; Mk 1 1 , 1 5 .
1 62 HIERONIM ZE STRYDONU
9 Pwt 6, 8.
10
Por. Lb 15, 3 8-40.
11
Por. Mt 23, 24.
12
Por. Rz 1 0, 2; 2 Tm 3, 6-7.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 1 63
il
Por. I Kor 8, 6; Kol I , 1 6.
14 Por. I Tm 2, 7.
is
Por. J 10, 34-36; Rz 8, 14- 1 6.
1 6 Oz 6, 9 (LXX).
17 Jr 2, 8.
1 64 HIERONIM ZE STRYDONU
18
Por. Prz 26, 1 1 ; 2 P 2, 22.
1 9 Mt 15, 5.
Część czwarta (Mt 22. 41 - 28, 20) 1 65
20
Ps 1 8 [ 1 9], 9.
21
Wj 20, 1 4- 1 6 .
22
Por. Lb 1 8, 23-24.
1 66 HIERONIM ZE STRYDONU
Nie chodzi o to, że ich drobiazgowe przepisy religijne ograniczały się jedy
nie do kielicha i misy, ale że ludziom na zewnątrz ukazują świętość w odzie
niu, w mowie, w filakteriach, frędzlach, w długich modlitwach i pozostałych
tego rodzaju rzeczach, wewnątrz zaś są pełni plugastwa.
(23, 27) Biada wam, uczeni w Piśmie ifaryzeusze obłudnicy, bo jesteście
podobni do grobów pobielanych, które na zewnątrz wyglądają kosztownie
dla ludzi, wewnątrz zaś pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. To, co
wcześniej ukazał na przykładzie kubka i misy, przez to, że z zewnątrz były
wymyte, a wewnątrz brudne, rozwija teraz, odwołując się do grobów. Jak
groby są z zewnątrz wyczyszczone wapieniem i ozdobione marmurami, uroz
maicone złotem i kolorami, wewnątrz zaś są pełne kości trupich, tak i prze
wrotni nauczyciele, którzy czego innego uczą, co innego czynią, okazują czy
stość przez swe okrycie i pokorne słowa, wewnątrz zaś pełni są wszelkiego
plugastwa, skąpstwa i rozwiązłości. Wreszcie jaśniej wyraża to samo, wpla
tając następujące słowa: Tak i wy wprawdzie z zewnątrz wydajecie się lu
dziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś pełnijesteście obłudy i nieprawości.
(23, 29-31) Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo wzno
sicie grobowce proroków i przyozdabiacie pomniki sprawiedliwych, i mówi
cie: Gdybyśmy żyli za dni ojców naszych, nie bylibyśmy ich wspólnikami
w przelaniu krwi proroków. Przez to sami przyznajecie, że jesteście synami
tych, którzy mordowali proroków. Świetnym sylogizmem wykazuje, że są
potomkami zabójców, ponieważ sami ciesząc się opinią szlachetności i chwały
u ludu, wznoszą grobowce proroków, których zabili ich przodkowie, i mó
wią: Gdybyśmy żyli w owym czasie, nie dopuścilibyśmy się tego, co zrobili
ojcowie nasi. Tego zaś nawet jeśli nie wymawiają słowem, głoszą jednak
postępowaniem przez to, że wyniośle i zarozumiale przywołują pamięć zabi
tych, nie zaprzeczając, że śmierć ponieśli z rąk ich ojców.
(23, 32) I wy dopełnijcie miary ojców waszych. Po potwierdzeniu w po
wyższych słowach tego, że są potomkami zabójców i tych, którzy zgładzili
proroków, teraz wyprowadza wniosek, jaki chciał, i jako ostatnią część sylo
gizmu rzuca: I wy dopełnijcie miary ojców waszych . To, czego im zabrakło,
wy dopełnijcie; oni zabijali sługi, wy ukrzyżujcie Pana, oni proroków, wy
Tego, który był zapowiedziany przez proroków.
(23, 33) Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle?
To samo wypowiedział też Jan Chrzciciel23• Jak więc żmije wydają na świat
żmije, tak z ojców zabójców, wy - powiada- także urodziliście się mordercami.
23 Por. Łk 3, 7.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 1 67
24
Por. 1 Kor 1 2, 1 .8-10.
25 Por. Dz 5, 40.
26 Por. Rdz 4, 8.
27 Por. Rdz 4, 4.
1 68 HIERONIM ZE SrRYDONU
zywa tak nie mury i budynki miasta, ale mieszkańców) opłakuje miłością
ojcowską, takjak i na innym miejscu czytamy, że widząc ją, zapłakał34• A przez
słowa: ile razy chciałem zgromadzić synów twoich poświadcza, że wszyscy
prorocy wstecz zostali posłani przez Niego. Przyrównanie do kokoszy zagar
niającej pod skrzydła swoje pisklęta możemy także przeczytać w pieśni z Księ
gi Powtórzonego Prawa: Jak orzeł chroni gniazdo swoje i miłuje swe pisklę
ta, rozpościerając swe skrzydła, bierzeje i unosi na swych piórach35•
(23, 38) Oto pozostanie wam dom wasz opuszczony. To samo powiedział
też wcześniej przez Jeremiasza: Opuściłem mój dom, pozostawiłem moje dzie
dzictwo, stało mi się dziedzictwo moje niby jaskinia hieny36• Potwierdzamy
to, że dom Żydów, tj . owa Świątynia, która wcześniej wspaniale oczom ja
śniała,jest opuszczony, bo utracił Chrystusa jako mieszkańca, a pragnąc prze
chwycić dziedzictwo, zabił Dziedzica.
(23, 39) Mówię wam bowiem: Nie ujrzycie Mnie, dopóki nie powiecie:
Błogosławiony, któryprzybywa w imię Pańskie. Zwraca się do Jeruzalem i ludu
żydowskiego. Werset zaś ów, którego użyły i dzieci, i niemowlęta w czasie
wjazdu Zbawiciela Pana do Jeruzalem37, kiedy powiedziały: Błogosławiony,
który przybywa w imię Pańskie, hosanna na wysokości, wziął z psalmu sto
siedemnastego38 , który wyraźnie został napisany o przyjściu Pana. I tak chce,
aby było zrozumiane to, o czym mówi: Jeśli nie będziecie czynić pokuty
i nie wyznacie, że to właśnie Ja jestem tym, o którym śpiewali prorocy -
Synem Ojca wszechmogącego - nie ujrzycie mojego Oblicza. Mają Żydzi
dany sobie czas pokuty, niech wyznają błogosławionego, który przychodzi
w imię Pańskie, a wtedy będą patrzeć na twarz Chrystusa.
(24, 1-2) I wyszedłszy ze Świątyni, Jezus poszedł. I przystąpili do Niego
Jego uczniowie, aby Mu pokazać gmach Świątyni. On zaś w odpowiedzi rzekł
do nich: Widzicie to wszystko, nie pozostanie tu kamień na kamieniu, który by
nie był zwalony. Według historii sens jest j asny. Kiedy odchodzi Pan ze Świą
tyni, wszelki gmach Prawa i porządek przykazań [tym samym] tak został
zniweczony, że nic nie może być wypełnione przez Żydów, a po usunięciu
Głowy wszystkie członki walczą między sobą.
34 Por. Łk 1 9, 4 1 .
lS
Pwt 32, 1 1 .
36 Jr 1 2, 7.8.
3 7 Por. Mt 21, 9.
38 Ps 1 1 7[1 1 8], 26.
1 70 HIERONIM ZE STRYDONU
i9
Por. Dz 8, 9- 1 1 . 1 8-24.
40 I J 2, 1 8.
4 1 Por. 2 Tm 2, 1 7.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 171
42 Mt 22, 1 4.
43 Pnp 8, 7.
44 Rz 8, 35.
45 Dn 9, 27.
46 Por. 2 Tes 2, 3 -4.
1 72 HIERONIM ZE STRYDONU
(24, 16-18) Wtedy ci, którzy są w Judei, niech uciekają w góry, a ci, któ
rzy są na dachu, niech nie schodzą, by zabrać coś ze swego domu, a kto jest
na polu, niech nie wraca się, by zabrać swą tunikę. Przez ohydę spustoszenia
można rozumieć również wszelką przewrotną naukę. Skoro taką zobaczymy
zalegającą w miejscu świętym, to jest w kościele, i mieniącą się bogiem, win
niśmy uciekać z Judei w góry, to jest porzuciwszy przewrotność żydowską
i literę, która zabija47, skierować się do gór odwiecznych, z których oświeca
przedziwnie Bóg48, i znaleźć się na dachu i na tarasie, dokąd nie mogą do
trzeć rozżarzone pociski diabła49, dalej, nie zstępować i nie zabierać niczego
z domu wcześniejszego sposobu życia50 ani nie szukać niczego wstecz, ale
raczej siać na polu pism duchowych, abyśmy z niego zbierali owoce, i nie
zabierać też drugiej tuniki, której posiadania zabraniają apostołowie51• O tym
miejscu, to jest o ohydzie spustoszenia zalegającej w miejscu świętym, opi
sanej u proroka Daniela, wiele bluźnił przeciwko nam Porfiriusz w trzyna
stej księdze swego dzieła. Biskup Euzebiusz z Cezarei odpowiedział mu
w trzech księgach - osiemnastej , dziewiętnastej i dwudziestej ; także Apolina
ry52 szeroko się rozpisał. Zupełnie ponad miarę powziął [Porfiriusz] chęć omó
wienia w jednej księdze tego, co było omawiane w tylu tysiącach wierszy.
(24, 19) Biada zaś ciężarnym i karmiącym w owe dni. Biada tym istotom,
które nie doprowadziły swego potomstwa do człowieka doskonałego, ale mają
ledwie zaczątki wiary i wymagają kierownictwa nauczycieli. Można powie
dzieć także to, że w czasie prześladowania Antychrysta lub wywołanego przez
niewolę rzymską ciężarne i karmiące łona, i przygniecione ciężarem potom
stwa nie zdołają mieć dogodnej ucieczki.
(24, 20) A módlcie się, aby wasza ucieczka nie wypadła zimą albo w sza
bat. Jeśli zechcemy przyjąć, że chodzi o zdobycie Jerozolimy, które zostało
dokonane przez Tytusa i Wespazjana, to modlić się powinni, aby ich uciecz
ka nie wypadła zimą albo w szabat, ponieważ w jednym wypadku srogość
mrozu uniemożliwia udanie się na miejsce pustynne i ukrywanie się po gó
rach i pustkowiach, a w drugim przypadku dochodzi do przekroczenia Pra
wa, jeśliby chcieli uciec, albo do zagrożenia śmiercią, gdyby pozostali. Jeśli-
47 Por. 2 Kor 3, 6.
4 8 Por. Ps 75[76], 5.
49 Por. Ef 6, 16.
Por. Ef 4, 22.
so
si
Por. Mt 10, 1 0; Łk 9, 3.
52 Apolinary z Laodycei (3 1 0-390); wg De viris i/lustribus l 04 wspomniane dzieło prze
ciw Porfińuszowi liczyło trzydzieści ksiąg i uchodziło za najlepszą rozprawę autora.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 173
cie, że Syn Człowieczy znajduje się bądź na pustkowiu pogan, bądź też w do
mach heretyków. Wiara w Niego świeci w Kościołach katolickich od wscho
du aż do zachodu. Także to należy powiedzieć, że drugie przyj ście Zbawicie
la ukaże się nie w uniżeniu, j ak najpierw, lecz w chwale. Niedorzecznością
przeto jest szukać w miej scu małym i ukrytym Tego, który j est światłem ca
łego świata.
(24, 28) Gdzie jest padlina (corpus), tam się i orły zgromadzą. Natural
nym przykładem, który możemy dostrzec codziennie, j esteśmy pouczeni o ta
j emnicy Chrystusa. Mówi się, że orły i sępy wyczują padlinę nawet za mo
rzami i zbierają się na tego rodzaju ucztę. Jeśli więc ptaki nierozumne od
dzielone tak wielkimi odległościami lądu i falami morza naturalnym zmy
słem czuj ą, gdzie leży nawet niewielka padlina, to o ileż bardziej my i cała
masa wierzących powinniśmy z pośpiechem zdążać do Tego, którego bły
skawica rozbłysła od wschodu i świeci aż na zachodzie. Możemy także ciało
- corpus, tj 1t'troµa (co wyraziściej brzmi po łacinie 'padlina' cadaver, od
-
tego, że przez śmierć upada - cadat), rozumieć j ako mękę Chrystusa, ku któ
rej jesteśmy wzywani, aby się zgromadzić [w miej scach], gdziekolwiek j est
czytana w Pismach. A przez nią możemy dojść do Słowa Bożego, jak np.
Przebili ręce moje i nogi56 i u Izajasza: Jak baranek na rzeź prowadzony51
i inne tym podobne. Orłami zaś są nazywani święci, którym została odno
wiona młodość, aby j ako orły i ci, którzy według Izaj asza58 obrastają w pióra
i otrzymują skrzydła, ulecieli ku męce Chrystusa.
(24, 29) A natychmiastpo ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie
da swego blasku, gwiazdy niebieskie będą spadać z nieba i moce niebios zo
staną wstrząśnięte. Słońce i księżyc zaćmi się i nie da swego blasku, pozo
stałe gwiazdy będą spadać z nieba, a moce niebios zostaną wstrząśnięte. [Sta
nie się tak] nie przez zmniej szenie światła, czytamy przecież, że słońce sie
demkroć więcej będzie miało światła59, lecz przez porównanie do prawdzi
wego światła wszystko dla oka będzie ciemne. Jeśli więc to słońce, które
teraz po całym świecie j aśnieje, i księżyc, który jest drugą lampą, i gwiazdy,
które zostały zapalone, by były pociechą wśród nocy, i wszystkie moce, przez
które rozumiemy niezliczone zastępy anielskie, w czasie przyj ścia Chrystusa
za mrok będą poczytane, to może być strącona hardość tych, którzy uważając
się za świętych, nie lękają się obecności Sędziego.
(24, 30) A wtedy ukaże się znak Syna Człowieczego na niebie. Winniśmy
rozumieć ten znak albo jako Krzyż, aby Żydzi - według Zachariasza i Jana60
- patrzyli na Tego, którego przebili, albo też jako sztandar triumfalnego zwy
cięstwa.
(24, 30) Wtedy będą zawodzić wszystkie pokolenia ziemi. Będą zawodzić
ci, którzy nie zdobyli prawa pobytu w niebie, lecz zostali zapisani na ziemi.
(24, 31) I pośle aniołów swoich z trąbą. O tej trąbie mówi też Apostoł61
i czytamy w Apokalipsie Janowej62• Także w Starym Testamencie jest pole
cenie wykonania trąb63 wykutych ze złota, mosiądzu i srebra, aby obwiesz
czały wzniosłe tajemnice nauk.
(24, 32) A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo. Gdy jego
gałązka staje się soczysta i liście wypuszcza, poznajecie, ie zbliża się lato itd.
N a przykładzie drzewa pouczył o nadejściu końca. Jak - powiada - kiedy na
drzewie figowym będą młode pędy i rozkwitną pąki, a kora wyda z siebie
liście, zrozumiecie, że zbliża się lato, a ciepły wiatr i wiosna już się zaczęły,
tak skoro zobaczycie to wszystko, co zapisano, nie sądźcie, że już nadszedł
koniec świata, lecz że zbliżają się jakby zwiastuny i zapowiedzi, aby wska
zać, że blisko jest, we drzwiach.
(24, 34) Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to
wszystko spełni. Wyżej powiedzieliśmy, że pokolenie dobrych i - przeciwnie
- złych jest tylko jedno. A zatem oznacza tu ono albo cały rodzaj ludzki, albo
szczególnie Żydów.
(24, 35) Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Niebo
i ziemia przeminą przez przemianę, a nie przez swe zniszczenie, w przeciw
nym razie w jaki sposób sło1ice się zaćmi, księżyc nie da swego blasku, a gwiaz
dy będą spadać, jeśli niebo, na którym się one znajdują, i ziemia nie będą
istniały?
(24, 36) O dniu zaś owym i o godzinie nikt nie wie, ani aniołowie niebie
scy, tylko sam Ojciec. W niektórych kodeksach łacińskich dodano: ani Syn,
podczas gdy w greckich, a szczególnie w manuskryptach Adamantiusa i Pie
riusa nie jest to dopisane. Ponieważ jednak w niektórych to można przeczy
tać, wydaje się, że trzeba to omówić. Cieszą się Ariusz i Eunomiusz, jakby
w Za 12, 1 0; J 1 9, 37.
61 1 Kor 1 5 , 5 2 ; 1 Tes 4, 1 6 .
62 Por. Ap 8, 6.
63 Por. Lb I O, 2.
1 76 HIERONIM ZE SrRYDONU
ignorancja nauczyciela była chwałą dla uczniów, i mówią: Nie mogą być
równi sobie ten, kto wie, i ten, kto nie wie. Przeciwko nim trzeba krótko
powiedzieć to: Skoro wszystkie czasy uczynił Jezus, czyli Słowo Boże, wszyst
ko bowiem przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało64, w obrębie zaś
wszystkich czasów ma swoje miejsce także dzień sądu, to według jakiej pra
widłowości może nie wiedzieć o części, skoro zna całość? Także i to trzeba
powiedzieć: Cóż jest większego - znajomość Ojca czy znajomość sądu? Je
śli zna to, co większe, to dlaczego miałby nie znać tego, co jest mniejsze?
Czytamy, że napisano: Wszystko, co jest Ojca, zostało Mi przekazane65• Jeśli
wszystko, co jest Ojca, należy też do Syna, to z jakiego powodu zastrzegłby
dla siebie znajomość jednego dnia i nie chciałby się tym podzielić z Synem?
Jeszcze i to trzeba dorzucić: Jeśli nie zna ostatniego dnia czasów, to nie zna
też przedostatniego i wszystkich też innych wstecz. Nie może się bowiem
zdarzyć, aby Ten, kto nie zna pierwszego, znał drugie. A zatem skoro dowie
dliśmy, że Syn dobrze zna dzień końca, należy przedstawić przyczynę, dla
której jest powiedziane, że tego nie wie. Apostoł pisze o Zbawicielu: W Nim
są ukryte wszystkie skarby mądrości i umiejętności66• Są więc w Chrystusie
wszystkie skarby mądrości i umiejętności, ale są ukryte. Dlaczego ukryte?
Zapytany przez Apostołów o ten dzień po swoim zmartwychwstaniu dość
jasno odpowiedział: Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił
swoją władzą67• Kiedy mówi: Nie wasza to rzecz wiedzieć, ukazuje, że sam
wie, ale nie jest rzeczą dobrą dla apostołów wiedzieć, aby zawsze niepewni
czasu przyjścia sędziego tak żyli codziennie, jakby innego dnia mieli być
sądzeni. Zresztą do takiego samego rozumienia zmuszją też następne słowa
Ewangelii mówiące, że zna tylko Ojciec. W Ojcu obejmuje też Syna; każdy
bowiem ojciec jest imieniem syna.
(24, 37-38) A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Czło
wieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za
mąż wychodziły itd. Szukamy odpowiedzi, dlaczego wcześniej napisano: Po
wstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu, bę
dzie głód, zaraza i trzęsienie ziemi68 , a teraz wspomina się, że będą miały
miejsce takie rzeczy, które by wskazywały na pokój . Ale za Apostołem nale
ży uważać, że po walkach i zamieszkach, zarazach, głodzie i trzęsieniach ziemi
64 J I, 3.
65
Łk I O, 22.
66
Kol 2, 3 .
67 Dz I , 7 .
68
Mt 24, 7.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 1 77
69 l Tes 5, 3 .
1 78 HIERONIM ZE STRYDONU
(24, 48-49) Jeśli zaś powie zły ów sługa w svrym sercu: Mój pan zwleka
z przybyciem, i zacznie bić swoje współsługi itd. Z powyższego wynika, że
jak sługa zatroskany i zawsze oczekujący przyj ścia Pana przekazuje współ
sługom żywność we właściwym czasie i potem jest ustanowiony ponad ca
łym majątkiem gospodarza, tak przeciwnie, kto zgodnie z Ezechielem mówi:
Po upływie długiego czasu to się vrydarzy70 i nie sądzi, że Pan szybko przy
będzie, ten staje się bardziej pewny siebie, oddaje się ucztom i rozpuście,
odczuje więc nie łagodnego gospodarza, ale najsurowszego sędziego.
(24, 50-51) Przyjdzie pan owego sługi w dniu, w którym się nie spodzie
wa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i vryznaczy mu miejsce
z obłudnikami. Poucza o tym samym, aby wiedzieli, że Pan przyjdzie wtedy,
kiedy nikt o tym nie będzie myślał, i zachęca zarządców do czujności i stara
nia. Dalej, jeśli chodzi o słowa: każe go ćwiartować, nie chodzi o to, że po
tnie go mieczem, ale raczej oddzieli go od wspólnoty ze świętymi i wyzna
czy mu miejsce z obłudnikami, z tymi mianowicie, którzy byli na polu i któ
rzy mełli, a którzy zostali pozostawieni. Mówiliśmy często, że obłudnik to
ten, kto kim innym jest, a co innego pokazuje, takjak na polu i przy żarnach
wydawał się robić to samo, co mąż Kościoła, lecz rezultat odmiennego planu
wyszedł na jaw.
(25, 1-2) Wtedy będzie podobne królestwo niebieskie do dziesięciu pa
nien, które biorąc swe lampy, vryszły naprzeciw oblubieńca i oblubienicy,
pięć z nich było głupich, a pięć rozsądnych itd. Tę przypowieść, czyli porów
nanie o dziesięciu pannach głupich i roztropnych, niektórzy wyj aśniają po
prostu tak, że chodzi o panny, z których jedne są pannami według Apostoła71
i ciałem, i duszą, a inne, zachowując jedynie panieństwo ciała, bądź pozosta
łych swych uczynków nie mają podobnych swemu przedsięwzięciu, bądź też
zachowane pod strażą rodziców umysłem wydały się za mąż. Ale mnie się
wydaje, że sens jest inny niż w powyższych przykładach i porównanie nie
odnosi się do dziewiczych ciał, ale do całego rodzaju ludzkiego. Jak bowiem
dwaj na polu i dwie pracujące przy żarnach oznaczają dwa ludy - chrześci
jan i Żydów, albo też świętych i grzeszników, którzy umieszczeni w Koście
le zdają się wprawdzie orać i mleć, ale wszystko czynią obłudnie, tak i teraz
dziesięć panien obejmuje wszystkich ludzi, którzy zdają się wierzyć Bogu
i mają o sobie wysokie mniemanie z powodu Pisma Świętego, i to zarówno
spośród ludzi Kościoła, jak i Żydów i heretyków. Dlatego wszyscy oni nazy-
10
Ez 12, 22.
71 Por. I Kor 7, 34.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 1 79
wają się dziewicami, ponieważ chełpią się znajomością jednego Boga i umysł
ich nie jest zgwałcony zamętem bałwochwalstwa. Oliwę mają te dziewice, -
które stosownie do wiary ozdobione są też uczynkami. Nie mają oliwy te,
które wydają się wprawdzie wyznawać podobną wiarę w Pana, ale zaniedbu
ją cnotliwe uczynki. Możemy zinterpretować pięć panien mądrych i głupich
jako pięć zmysłów, z których jedne spieszą do spraw niebieskich i pożądają
wzniosłych, inne, wchłaniając przyziemne brudy, nie dają wsparcia prawdy,
którym mogłyby oświetlać swoje serca. O wzroku, słuchu i dotyku powie
dziano w sposób duchowy: Co widzieliśmy, cośmy słyszeli, na co patrzyły
nasze oczy i czego dotykały nasze ręce72, o smaku: Skosztujcie i zobaczcie, że
słodkijest Pan13, o powonieniu: Biegniemy w woni twych olejków14 i: Jeste
śmy miłą wonnością Chrystusa15•
(25, 5) Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Al
bowiem niemało czasu upływa pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem Pana.
Wszystkie zasnęły, tj. umarły, bo śmierć świętych nazywana jest snem. Odpo
wiednio zaś jest powiedziane: zasnęły, ponieważ później miały być zbudzone.
(25, 6) W środku zaś nocy rozległ się okrzyk: Oto oblubieniec nadchodzi,
wyjdźcie naprzeciw niego. Albowiem nagle w głęboką noc, gdy wszyscy czują
się bezpiecznie, kiedy sen jest najtwardszy, przez okrzyk aniołów i przez trą
by poprzedzających Mocy zostanie obwieszczone przyjście Chrystusa. Po
wiemy coś, co może być korzystne dla czytelnika. Otóż istnieje żydowska
tradycja, że Chrystus przyjdzie w środku nocy, podobnie jak w owym czasie
w Egipcie, kiedy obchodzono Paschę76• I przybył Niszczyciel i Pan przeszedł
obok namiotów, a krwią baranka zostały poświęcone drzwi naszych wejść.
Sądzę też, że stąd utrzymała się tradycja apostolska, że w dzień wigilii przed
Paschą przed połową nocy nie wolno rozsyłać ludu oczekującego przyjścia
Chrystusa, a skoro ten czas już upłynie, ufni w bezpieczeństwo wszyscy spę
dzają dzień świątecznie. Stąd i psalmista mówił: W środku nocy wstawałem,
aby chwalić Ciebie za wyroki Twej sprawiedliwośd11•
(25, 7) Wtedypowstały wszystkie owepanny i opatrzyły swe lampy. Wszyst
kie panny powstały i każda z nich przygotowała swoją lampę, to jest zmysły,
72 1 J l , l .
73 Ps 33[34], 9.
74 Pnp 1, 4 (LXX).
75 2 Kor 2, 1 5 .
76 Por. Wj 1 2, 3-29.
77 Ps 1 1 8[1 1 9], 62.
1 80 HIERONIM ZE SrRYDONU
będzie uznany82. Pan nie zna tych, którzy dopuszczają się nieprawości, a cho
ciaż są dziewicami i według podwójnego rozumienia chełpią się z czystości
ciała i z wyznawania prawdziwej wiary, jednak nie mają oliwy znajomości
[Pana] i dlatego otrzymają karę - nie są rozpoznane przez oblubieńca.
(25, 13) Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny. Zawsze upomi
nam roztropnego czytelnika, aby się nie zadowalał przesądnymi interpreta
cjami i tym, co fragmentarycznie jest powiedziane według woli tych, którzy
to wymyślają. Niech zatem czytelnik rozważy początek, środek i koniec,
i niech wszystko to ze sobą powiąże, co zostało napisane. A więc z tego, co
powiada: Czuwajcie, bo nie znacie dnia ani godziny, wynika sens, że wszyst
ko, co powiedział, dlatego zostało najpierw podane w formie przypowieści,
(a więc o dwóch, którzy byli na polu, i o dwóch mielących w żarnach, o go
spodarzu, który powierzył swemu słudze majątek, i o dziesięciu pannach),
abyśmy - nie znając jako ludzie dnia sądu - starannie przygotowywali świa
tło z dobrych uczynków, aby sędzia nie przyszedł i nas nie zaskoczył.
(25, 14-15) Podobnie teżjestjak z pewnym człowiekiem, który mając się
udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek: jednemu
dałpięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden. Ów człowiek, gospodarz,
to niewątpliwie Chrystus, który wstępując jako zwycięzca po zmartwych
wstaniu do Ojca, przywołał apostołów i przekazał im naukę ewangeliczną,
udzielając jednemu więcej, a drugiemu mniej . Nie uczynił tak ze względu na
swą hojność czy umiar, ale stosownie do możliwości przyjmujących. Podob
nie i Apostoł mówi, że tych, którzy nie mogli przyjmować stałego pokarmu,
poił mlekiem83• Zresztą i tego, który z pięciu talentów uczynił dziesięć
i z dwóch cztery, przyjmuje z podobną radością, nie biorąc pod uwagę wiel
kości zysku, lecz zaangażowanie i gorliwość. Przez pięć, przez dwa i przez
jeden talent rozumiemy albo różne łaski, które zostały udzielone każdemu,
albo w pierwszym przypadku rozumiemy wszystkie oczyszczone zmysły,
w drugim roztropność i uczynki, w trzecim rozum, którym j ako ludzie od
różniamy się od dzikich zwierząt.
(25, 16) Poszedł ten, który otrzymał pięć talentów, puściłje w obieg i zy
skał drugie pięć. Otrzymawszy zmysły ziemskie, podwoił wiedzę przez zna
jomość spraw niebieskich, pojmując Stwórcę z tego, co stworzone84, z ciele
snych niecielesne, z widzialnych niewidzialne, z przemijających wiekuiste.
(25, 17) Ten, który otrzymał dwa, zyska1 drugie dwa. I ten stosownie do
swoich sił, czegokolwiek się w Prawie nauczył, to w Ewangelii pomnożył czy
też wiedzę i uczynki życia doczesnego pojął jako typy szczęścia przyszłego.
(25, 18) A ten, który otrzymał jeden, poszedł, rozkopał ziemię i schował
pieniądze swego pana. Niegodziwy sługa przez przyziemne uczynki i świa
towe pragnienia wzgardził przykazaniami Bożymi i je splamił. U innego
ewangelisty85 jest napisane, że zawinął [pieniądze] w chustkę, to jest osłabił
naukę gospodarza przez miękkie i wygodne życie.
(25, 19) Po dłuższym zaś czasie przyszedł pan owych sług. Wiele upłynie
czasu pomiędzy wniebowstąpieniem Zbawiciela i drugim Jego przyjściem.
Jeśli zaś apostołowie mają zdać sprawę i powstać z bojaźni przed Sędzią, cóż
my mamy czynić?
(25, 21) Rzekł mu Pan: Dobrze, sługo dobry i wierny, byłeś wierny w nie
wielu rzeczach, nad wieloma cię postawię; wejdź do radości twego Pana.
Obu sługom, jak już wcześniej powiedziałem, temu, który z pięciu talentów
zyskał dziesięć, i temu, który z dwóch cztery, schlebia ta sama mowa gospo
darza. A zauważyć trzeba, że wszystko to, co posiadamy obecnie, choć wy
daje się wielkie i liczne, jednak w porównaniu z [rzeczami] przyszłymi małe
jest i drobne. Wejdź - powiada - do radości twego Pana i przyjmij to, czego
ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani w serce człowieka nie wstąpi
ło86 Cóż bowiem większego może być dane.wiernemu słudze niż przebywać
.
85 Por. Łk 1 9, 20.
86 1 Kor 2, 9.
87 Ps 140[ 1 4 1], 4.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 1 83
(25, 29) Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane i nadmiar mieć będzie;
temu zaś, kto nie ma, odbiorą nawet to, co mu się wydaje, że ma. Chociaż
wielu jest mądrych z natury i pełnych bystrości umysłu, to j ednak j eśli będą
niedbali i zniszczą dobro naturalne bezczynnością (w porównaniu z tym, kto
nieco cięższy na umyśle pracą i staraniem zrównoważy to, czego miał mniej),
tracą to dobro i widzą, że nagroda wcześniej im przyobiecana przechodzi na
innych. Można rozumieć i tak: kto ma wiarę i życzliwe nastawienie wobec
Pana, to jeśli nawet będzie miał czegoś mniej j ako człowiek pod względem
88 Ps 1 1 [ 1 2], 7.
89 l Tm 5, 1 7.
1 84 HIERONIM ZE SrRYDONU
postępowania, dane mu będzie przez dobrego Sędziego. Kto zaś nie będzie
miał wiary, ten utraci także pozostałe cnoty, które wydawał się z natury po
siadać. I świetnie także powiada: Zabiorą mu, co mu się wydaje, że ma. Co
kolwiek bowiem jest nie związane z wiarą w Chrystusa, nie temu powinno
być przypisane, kto tego w zły sposób nadużył, lecz temu, kto także złemu
słudze udzielił dobra natury.
(25, 30) A nieużytecznego sługę wyrzućcie w ciemności zewnętrzne; tam
będzie płacz i zgrzytanie zębów. Pan jest światłem. Ten, kto jest przez Niego
wyrzucony na zewnątrz, pozbawiony jest prawdziwego światła. Czym zaś
jest płacz i zgrzytanie zębów, powiedzieliśmy wcześniej .
(25, 31-33) Gdy zaś przyjdzie Syn Człowieczy w majestacie swoim i wszy
scy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały i zgromadzą
się przed Nim wszystkie narody. Oddzieli ich od siebie jak pasterz oddziela
owce od kozłów i postawi owce po swej prawej stronie, kozły zaś po lewej.
Ten, który po dwóch dniach ma spożyć Paschę, być wydanym na krzyż
i wyśmianym przez ludzi, octem i żółcią napojony, słusznie obiecuje chwałę
triumfatora, aby mające nadejść zgorszenia wynagrodzić nagrodą obietni
cy. A zauważyć należy, że ten, który ma być oglądany w majestacie, jest
Synem Człowieczym. Co zaś następuje dalej : postawi owce po swej pra
wej stronie, kozły zaś po lewej, to winieneś to zrozumieć według tego, co
możesz przeczytać gdzie indziej : Serce mądrego po jego prawej stronie,
a serce głupca po jego lewąj9° i wcześniej w tej samej Ewangelii: Niech nie
wie lewa twoja ręka, co czyni prawa91 • Owce w roli sprawiedliwych mają
rozkaz stać po prawej, kozły, to jest grzesznicy, które w Prawie są zawsze
składane w ofierze za grzech92 - po lewej . Nie powiedział 'kozy', które
mogą mieć potomstwo, a postrzyżone wychodzą z kąpieli, wszystkie z dwój
kąpotomstwa, niepłodnej nie masz żadnej między nimi93, ale 'kozły' - żwawe
zwierzę i swawolne, zawsze pełne ochoty do rozpłodu.
(25, 34) Przyjdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie królestwo przy
gotowane wam od założenia świata. To należy przyjąć według wiedzy uprzed
niej Boga, u którego rzeczy przyszłe już się dokonały.
(25, 40) Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu
z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Swobodnie pojęliśmy,
9° Koh 1 0, 2.
9 1 Mt 6, 3 .
92 Por. Kpł 1 6, 1 5- 1 9.
93 Pnp 4, 2.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 1 85
94 Mt 1 2, 49-50; Mk 3, 35.
9s Mt 26, 39.
96 J 1 1 , 1 6.
97 Łk 22, 1 5 .
98 l Kor 5, 7 .
9 9 I Kor 5, 8 .
1 00
Por. Wj 12, 23. Komentarza do Księgi Wyjścia Hieronim już nigdy nie napisał.
1 86 HIERONIM ZE STRYDONU
W ten sposób zatem obchodzone jest nasze przejście, to znaczy nasza Pas
cha, jeśli pozostawiając sprawy ziemskie i Egipt, spieszymy do niebieskich.
(26, 3-4) Wtedy zebrali się arcykapłani i starsi ludu w pałacu Najwyższe
go Kapłana, który nazywał się Kajfasz, i powzięli plan, aby Jezusa ująć pod
stępem i zamordować. Ci, którzy powinni byli na najbliższą Paschę przygo
tować ofiary, wyrównać ściany Świątyni, zamieść chodniki, wymyć naczy
nia i zgodnie z przepisem Prawa się oczyścić, aby stać się godnymi spożycia
baranka, zbierają się, aby podjąć plan zabicia Pana, i nie tyle obawiają się
wzburzenia, jak to tekst po prostu pokazuje, ile chcą uniknąć sytuacji, w któ
rej wskutek pomocy ludu zostałby zabrany z ich rąk.
(26, 6) Gdy zaś Jezus przebywał w Betanii w domu Szymona Trędowate
go. W oczekiwaniu na mękę za cały świat i na odkupienie wszystkich naro
dów krwią swoją, przebywał w Betanii, 'domu posłuszeństwa', który kiedyś
należał do Szymona Trędowatego, nie żeby i w tym czasie pozostawał nadal
trędowaty, lecz wcześniej trędowaty, później został oczyszczony przez Zba
wiciela, ale zachował poprzednie imię, aby zajaśniała moc Lekarza. Albo
wiem i Mateusz Celnik w katalogu apostołów jest tak nazwany z wymienie
niem swej poprzedniej winy i swego zajęcia, a z pewnością wtedy przestał
już być celnikiem. Niektórzy chcą rozumieć ów dom Szymona Trędowatego
jako część ludu, która uwierzyła Panu i przęz Niego została uzdrowiona. Samo
imię Szymon także znaczy 'posłuszny', a według innego rozumienia można
tłumaczyć 'czysty', w którego domu zatroszczono się o Kościół.
(26, 7) Podeszła do Niego kobieta mająca naczynie alabestrowe drogo
cennego olejku i wylała na Jego głowę, gdy siedział za stołem. Niech nikt nie
uważa, że tą samą kobietą jest ta, która wylała na Jego głowę olejek, i ta,
która wylała na nogi 101 . Tamta bowiem łzami je obmyła i włosami otarła,
i otwarcie jest nazwana nierządnicą, o tej zaś nic takiego nie zostało napisa
ne. Nie mogła też zaraz nierządnica stać się godną głowy Pana. Inny ewange
lista102 zamiast alabastrowego naczynia drogocennego olejku (alabaster jest
rodzajem marmuru) napisał o szlachetnym olejku nardowym, to jest praw
dziwym i bez podstępu, aby pokazać wiarę Kościoła i pogan.
(26, 8-9) Widząc zaś to, uczniowie oburzyli się, mówiąc: Po co takie mar
notrawstwo? Można to było drogo sprzedać i rozdać ubogim. Wiem, że nie
którzy oczerniają to miejsce, bo - mówią - dlaczego inny ewangelista po-
wiedział, że tylko Judasz był smutny, ponieważ miał trzos i był od początku
złodziejem, Mateusz zaś pisze, że wszyscy apostołowie się oburzyli 103? Nie
znają oni tropu, który zwie się cruA.A.fl\jfli;, że mianowicie zwykle zamiast
jednego wszyscy są wymieniani, a zamiast wielu jeden. Albowiem i Paweł
Apostoł w swoim liście napisanym do Hebrajczyków (chociaż wielu łacinni
ków ma co do tego wątpliwości), kiedy opisał cierpienia i zasługi świętych,
zauważył: Kamienowano ich, kuszono, przeżynano piłą, ginęli od miecza104,
gdy tymczasem Żydzi utrzymują, że jeden tylko prorok Izajasz został pocię
ty. Możemy powiedzieć też inaczej, że apostołowie prawdziwie oburzyli się
ze względu na ubogich, Judasz zaś ze względu na swoj e zyski. Stąd i jego
pomruki można potraktować jako zbrodnię, ponieważ nie żywił troski o ubo
gich, ale chciał się zatroszczyć o własne złodziej stwo.
(26, 10-11) Jezus zaś, wiedząc o tym, rzekł do nich: Dlaczego sprawiacie
przykrość tej kobiecie? Dobry uczynek wykonała wobec Mnie,· albowiem za
wsze macie pośród siebie ubogich, Mnie zaś nie zawsze będziecie mieli. Inna
poj awia się kwestia: dlaczego Pan po zmartwychwstaniu powiedział do
uczniów: Otojestem z wami aż do skończenia świataw5, a teraz mówi: Mnie
zaś nie zawsze będziecie mieli? Ale mnie się wydaje, że w tym miejscu mówi
o swej obecności cielesnej, ponieważ po zmartwychwstaniu żadną miarą nie
będzie z nimi w ten sposób co teraz, we wszelkim wspólnym przebywaniu
i zażyłości. Pamiętając o tym Apostoł mówi: A jeśli nawet według ciała po
znaliśmy Jezusa Chrystusa, tojuż teraz nie znamy Go [w ten sposóbj1°6•
(26, 12) Ona bowiem, wylewając na moje ciało ten olejek, uczyniła to na
mój pogrzeb. To, co wy uważacie za marnotrawstwo olejku, jest spełnieniem
obowiązku pogrzebu. Nic dziwnego, jeśli mi dała woń swojej wiary, skoro Ja
zamierzam przelać za nią krew.
(26, 13) Zaprawdę powiadam wam: Gdziekolwiek będzie przepowiadana
ta Ewangelia po całym świecie, będą mówić i to, co ona uczyniła na moją
pamiątkę. Po całym świecie głosi się nie· tyle ową niewiastę, że pogrzebała
Zbawiciela, że namaściła Jego głowę, ile Kościół. Zauważ też znajomość
przyszłości. Mając po dwóch dniach cierpieć mękę i umrzeć, wie, że Jego
Ewangelia będzie rozgłaszana po całym świecie.
107
Por. Rdz 37, 28.
108
Por. Mk 14, 1 5- 1 6; Łk 22, 1 2- 1 3 .
109
Por. Flp 3, 8.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 1 89
wość pokuty, aby ten, rozumiejąc, że znane sąjego myśli i ukryte plany, ża
łował za swój czyn. A jednak [Pan] nie wskazuje konkretnie, aby jawnie oskar
żony nie stał się jeszcze bardziej bezczelny. Mówi o zbrodni w gronie osób,
aby świadomy czynił pokutę.
(26, 22) 1 zasmuceni bardzo, zaczęli pojedynczo mówić: Czy toja, Panie?
Z pewnościąjedenastu apostołów wiedziało, że nic takiego przeciw Panu nie
pomyśleli, ale bardziej wierzą Nauczycielowi niż sobie i obawiając się swej
kruchości, w smutku pytają o grzech, którego nie mieli świadomości.
(26, 23) A On w odpowiedzi rzekł: Ten, który zanurza ze Mną rękę w mi
sie, ten Mnie wyda! O przedziwna cierpliwości Pana! Najpierw powiedział:
Jeden z was Mnie zdradzi. Trwa zdrajca w złu, zatem bardziej wprost oskar
ża, ale jednak imienia wprost nie wskazuje. Gdy reszta zasmucona cofa rękę
i powstrzymuje od ust jedzenie, Judasz z bezmyślnością i bezczelnością, z jaką
zamierzał zdradzić, pcha z Nauczycielem rękę do misy, aby zuchwałością
zakłamać czyste sumienie.
(26, 24) Syn Człowieczy wprawdzie odchodzi, jak o Nim jest napisane,
ale biada owemu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany!
Ani pierwszy raz upomniany, ani drugi, nie cofa stopy od zdrady, lecz cier
pliwością Pana karmi swoją bezczelność i skarbi sobie gniew na dzień gnie
wu 1 10. Kara jest zapowiedziana, aby kogo nie pokonała życzliwość, tego po
prawiły zapowiedziane kary. Co zaś się tyczy dalszej części:
(26, 24) Dobrze by mu było, gdyby się ów człowiek nie narodził. Nie nale
ży uważać, że istniał, zanim się narodził, bo nikomu nie może być dobrze,
jak tylko temu, który istniał, ale po prostu powiedziano, że o wiele lepiej jest
nie istnieć niż nieszczęśliwie istnieć.
(26, 25) W odpowiedzi zaś Judasz, który Go zdradził, rzekł: Czy nie ja,
Rabbi? Rzekł mu: Tyś powiedział. Ponieważ pozostali smutni, nawet bardzo
smutni, pytali: Czy to ja, Panie?, więc by się nie wydawało, że zdradza się
milczeniem, ten, którego dręczyło sumienie i który bezczelnie wsadził rękę
do miski, sam pyta podobnie: Czy nieja, Rabbi? i łączy z tym przychylność
pochlebcy czy też znak niewierności. Pozostali bowiem, którzy nie zamie
rzali zdradzić, mówią: Czy nieja, Panie? Ten, który zamierza zdradzić, na
zywa Go nie Panem, lecz Nauczycielem, jakby po to, by mieć wytłumacze
nie, jeśli negując Pana, zdradzi tylko Nauczyciela. I mówi mu: ryś powie
dział. Tą samą odpowiedzią odparł zdrajcę, której później udzieli Piłatowi 1 1 1 •
1 10
Por. Rz 2, 5 .
111
Por. Mt 27, 1 1 .
1 90 HIERONIM ZE STRYDONU
112
Por. Łk 22, 1 7- 1 8 .20.
113
Por. Ps 79[80), 9.
114
Jr 2, 2 1 .
115
Por. Iz S, 1 -7.
1 1 6 Łk 1 7, 2 1 .
11 7 Por. Rdz 43, 34.
118
Ps 2 1 [22], 30.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 191
(26, 3 1 ) Wtedy mówi im Jezus: Jfy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy.
Przepowiada, czego doświadczą, aby gdy doświadczą, nie stracili nadziei na
zbawienie, lecz aby czyniąc pokutę, zostali wybawieni. I znacząco dodał: tej
nocy zwątpicie, ponieważ jak ci, którzy piją, w nocy piją1 19, tak i ci, którzy
doświadczają upadku, w nocy i w ciemnościach go doświadczają. My zaś
mówmy: Noc minęła, dzień się przybliżył1 20•
(26, 31) Napisano bowiem: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada.
To innymi słowami zostało napisane u proroka Zachariasza i o ile się nie
mylę, j est to powiedziane ze strony proroka do Boga: Uderz pasterza, a roz
proszą się owce12 1 • Zgadza się z tym sensem także psalm sześćdziesiąty ósmy,
cały wyśpiewany przez Pana: Bo tego, kogoś ty uderzył, oni sami prześlado
wali122. Uderzony zaś jest pasterz dobry, by położyć życie za swoje owce
i aby z licznych trzód błędów powstała jedna trzoda i jeden pasterz123• O tym
świadectwie szerzej powiedziano w książeczce, którą napisaliśmy o naj lep
szym rodzaju tłumaczenia124•
(26, 33) Piotr zaś w odpowiedzi rzekł Mu: Chociażby wszyscy zwątpili, ja
nigdy nie zwątpię. Nie jest to lekkomyślność ani kłamstwo; to wiara apostoła
Piotra i gorące uczucie wobec Zbawiciela Pana, o czym wcześniej powie
dzieliśmy.
(26, 34) Mówi mu Jezus: Zaprawdę powiadam ci: Tej nocy, zanim kogut
zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. Piotr obiecywał pod wpływem gorącej
wiary, a Zbawiciel jako Bóg znał przyszłość. Zauważ, że Piotr zapiera się
w nocy i zapiera się trzy razy; skoro zaś zapiał kogut, ustępowały ciemności
i nadchodziło bliskie światło, obróciwszy się gorzko zapłakał, łzami zmywa
jąc ból wyparcia się [Pana].
1 1 9 Por. 1 Tes 5, 7.
1 20 Rz 1 3, 12.
1 2 1 Za 1 3, 7.
1 22 Ps 68[69], 27.
1 23 J 1 0, 1 5- 1 6.
1 24 Chodzi o List LVII z roku 395, znany pod tytułem De optimo genere interpretandi.
Czytamy tam m.in.: Czytamy też u Mateusza, że Pan przepowiada Apostołom ucieczk((, a po
„
(26, 36) Wtedy przyszedł z nimi Jezus do ogrodu zwanego Getsemani i rzekł
do swoich uczniów: Siedźcie tu, a ja odejdę i będę się modlił. Getsemani tłu
maczy się 'bardzo żyzna dolina' ; kazał w niej uczniom na trochę usiąść i ocze
kiwać Jego powrotu, jak długo On, Pan, za wszystkich sam będzie się modlił.
(26, 37) I wziąwszy Piotra i dwóch synów Zebedeusza, zaczął się smucić
i odczuwać trwogę. To, co wcześniej powiedzieliśmy o cierpieniu i początku
cierpienia, jest także widoczne w tym ustępie. Pan, aby potwierdzić prawdzi
wość przyjętego człowieczeństwa, rzeczywiście się smucił, ale aby uczucie
nie zawładnęło jego duszą, jedynie zaczął się smucić. Czym innym jest bo
wiem smucić się, a czym innym zacząć się smucić. A smucił się nie ze stra
chu przed cierpieniem Ten, który na to przyszedł, aby cierpieć, i który Piotra
oskarżał o bojaźliwość125, ale z powodu nieszczęsnego Judasza i upadku
wszystkich apostołów, i odrzucenia ludu żydowskiego, i zburzenia biednego
Jeruzalem. Stąd i Jonasz smucił się z uschnięcia dyni czy bluszczu, nie chcąc,
aby zginęło jego poprzednie schronienie126• Jeśli zaś smutek duszy tłumaczą
heretycy nie jako uczucie Zbawiciela wobec idących na zagładę, lecz wobec
męki, niech odpowiedzą, jak wyjaśnić to, co mówi Bóg przez Ezechiela: I we
wszystkim tym zasmucałaś Mnie127•
(26, 38) Rzekł im wtedy: Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie
tu i czuwajcie ze Mną. To dusza się smuci, i nie z powodu śmierci, lecz aż do
śmierci się smuci, póki nie wybawi apostołów swoją męką. Co zaś się tyczy
polecenia: Zostańcie tu i czuwajcie ze Mną, to nie powstrzymuje w ten spo
sób od snu, na który nie było czasu, skoro zagrażało niebezpieczeństwo, ale
od snu niewiary i od otępiałości umysłu. Niech powiedzą ci, którzy podej
rzewają, że Jezus przyjął duszę nierozumną, jak się smuci i skąd zna czas
smutku. Albowiem choć i tępe zwierzęta cierpią z bólu, nie znająjednak ani
przyczyn, ani czasu, do którego miałyby się smucić.
(26, 39) I odszedłszy nieco, upadł na twarz i modlił się, mówiąc: Mój Oj
cze, jeśli to możliwe, niech odejdzie ode Mnie ten kielich, wszakże niejak Ja
chcę, ale jako Ty. Po daniu apostołom polecenia, aby trwali i czuwali z Pa
nem, odchodzi nieco, rzuca się na twarz, pokorę umysłu ukazuje postawą
ciała i mówi z przymileniem: Mój Ojcze i prosi, aby jeśli to możliwe, od
szedł od Niego kielich męki, o którym wyżej powiedzieliśmy. Prosi zaś nie
125
Por. Mt 14, 30-3 1 .
126
Por. Jon 4, 6-9.
127
Ez 16, 43.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 1 93
woli Syna, skoro sam mówi przez proroka: Zechciałem spełnić twoją wolę,
mój Boże132•
(26, 43) I znowu przyszedł i zastał ich śpiących; oczy ich bowiem były
senne. Sam modli się za wszystkich, takjak i sam cierpi za wszystkich. Oczy
zaś apostołów słabły i zamykały się z powodu bliskiego zaparcia się [Pana].
(26, 45) Wtedy przyszedł do uczniów swoich i mówi im: Śpijcie jeszcze
i odpoczywajcie; oto nadeszła godzina. Gdy trzykrotnie dopełnił modlitwy,
aby na słowie dwóch lub trzech świadków zawisła cała sprawa133, i uprosił,
by lęk apostołów został naprawiony nadchodzącą pokutą, spokojny o własną
mękę zmierza ku prześladowcom i dobrowolnie wydaje się na zabicie. Mówi
swoim uczniom:
(26, 46) Wstańcie, chodźmy; oto zbliża się ten, który ma Mnie wydać.
Niech nas nie znajdą zalęknionych i wzbraniających się, dobrowolnie zdą
żajmy ku śmierci, aby widzieli ufność i radość Tego, który ma cierpieć.
(26, 48) Ten zaś, który Go wydal, dał im znak, mówiąc: Ten, którego poca
łuję, to On, Jego pochwyćcie. Żałosny Judasz, a jednak niegodny pożałowa
nia! Kierując się tą samą niewiarą, którą zdradził Nauczyciela i Pana, sądził,
że znaki, które widział u Zbawiciela, nie dokonywały się maj estatem bo
skim, lecz w sposób magiczny. A ponieważ słyszał może o Nim, że przemie
nił się na górze, obawiał się, czy podobną przemianą nie wymknie się z rąk
pachołków. Daje więc znak, aby wiedzieli, że to Ten, którego wskaże poca
łunkiem.
(26, 49) I natychmiast przystępując do Jezusa, rzekł: Witaj, Rabbi, i po
całował Go. Bezwstydna doprawdy i niegodziwa to zuchwałość nazywać Na
uczycielem i dawać pocałunek Temu, którego wydawał. Jednak ma jesz
cze nieco wstydu ucznia, skoro Go nie wydaje jawnie prześladowcom, ale
przez znak pocałunku. To jest znak, który dał Bóg Kainowi, aby go nie zabił
ktokolwiek go spotka134•
(26, 50) I rzekł mu Jezus: Przyjacielu, po coś przyszedł? Słowo 'przyja
cielu' należy rozumieć bądź Ka'ta avncppamv, bądź z pewnością według
tego, co napisano wcześniej : Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju
weselnego? 1 35
1 32 Ps 39[40), 9.
1 33 Por. Mt 1 8, 16; 2 Kor 13, l .
1 34 Por. Rdz 4 , 1 5 .
llS
Mt 22, 12.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 1 95
(26, 51) A oto jeden z tych, którzy byli z Jezusem, wyciągając rękę, dobył
swojego miecza i uderzając sługę najwyższego kapłana, odciął mu jego ucho.
W innej Ewangelii napisano 136, że uczynił to Piotr z tym samym żarem du
cha co resztę. Podane jest również imię sługi najwyższego kapłana - Mal
chus. A ucho odcięte było prawe. W przenośni należy powiedzieć, że Mal
chus, to jest król, niegdyś jako lud żydowski stał się sługą bezbożności i chci
wości kapłanów i stracił prawe ucho, aby całą marność litery słuchać lewym.
Pan jednak tym, którzy spośród Żydów zechcieli uwierzyć, przywrócił pra
we ucho i niewolnika uczynił narodem królewskim i kapłańskim 1 37•
(26, 52) Mówi mu wtedy Jezus: Schowaj miecz na swoje miejsce; wszyscy
bowiem, którzy dobywają miecza, od miecza poginą. Chociaż nie na darmo
nosi miecz ten, który jako mściciel gniewu Pańskiego został ustanowiony
[do wymierzania kary] temu, który postępuje źle138, to jednak ktokolwiek
będzie dobywał miecza, od miecza polegnie. Od jakiego miecza? Od tego
mianowicie ognistego, który się znajduje u wejścia do raju139 i od miecza
Ducha, który jest opisany jako część zbroi Bożej 140 •
(26, 53-54) Czy sądzisz, że nie mogę poprosić mojego Ojca, aby Mi l1.'.)!
stawił ponad dwanaście legionów aniołów? Jakże więc wypełnią się Pisma,
że tak się ma stać? Nie potrzebuję pomocy dwunastu apostołów, nawet jeśli
by Mnie mieli wszyscy bronić, skoro mogę mieć dwanaście legionów woj
ska anielskiego. Jeden legion dawniej tworzyło sześć tysięcy ludzi. Z uwagi
na szczupłość czasu nie podejmujemy się wyjaśnienia [sensu tej] liczby. Niech
wystarczy tylko przedstawić typ, że z dwunastu zastępów powstaje siedem
dziesiąt dwa tysiące aniołów (na tyle narodów ludzkich rozdzielił się język).
Kolejne zdanie pokazuje ducha gotowego na cierpienie, bo na próżno proro
kowaliby prorocy, gdyby Pan nie potwierdził swoją męką, że mówili oni
prawdę.
(26, 55) W owej godzinie rzekł Jezus: ij)!szliściejak na zbójcę z mieczami
i kijami ująć Mnie? Codziennie przesiadywałem u was, nauczając w Świąty
ni, a nie ujęliście Mnie. Głupstwemjest - powiada - szukać z mieczami i ki
jami Tego, który dobrowolnie wydaje się w wasze ręce, i [niedorzecznością
jest] nocą przy pomocy zdrajcy tropić - jak gdyby się ukrywał i unikał wa-
136
Por. J 1 8, 1 0.
137
Por. 1 P 2, 9.
138
Por. Rz 1 3 , 4.
139 Por. Rdz 3, 24.
1 40 Por. Ef6, 17.
1 96 HIERONIM ZE STRYDONU
1 4 1 Ps 2 1 [22], 17.
1 42 Iz 53, 7.
1 43 Iz 53, 8.
1 44 Por. Wj 28, 1 .
1 45 Józef Flawiusz
1 46 Por. J 2, 1 9.
147 J 2 , 2 1 .
1 48 1 2, 19.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 197
czyć świątynię Bożą. 1fy - powiada - połóżcie kres, nie Ja, ponieważ jest to
niedozwolone, abyśmy sami na siebie podnosili rękę. Dalej, oni przekręcają:
a po trzech dniach ją zbudować, aby się wydawało, że to konkretnie powie
dziano o świątyni żydowskiej . Pan zaś, aby okazać żywą i duchową świąty
nię, powiedział: A Ja w trzy dni wskrzeszęją. Co innego budować, co innego
wskrzeszać.
(26, 62-63) Arcykapłan, powstawszy, rzekł do Niego: Nic nie odpowia
dasz na to, co oni przeciw Tobie świadczą? Jezus zaś milczał. Ostry gniew
i niecierpliwość, nie znajdując ujścia w oszczerstwie, poderwały z tronu ka
płana, aby szaleństwo umysłu okazać poruszeniem ciała. Im bardziej Jezus
milczał wobec niegodnych swej odpowiedzi fałszywych świadków i bezboż
nych kapłanów, tym bardziej kapłan ogarnięty szałem pobudza Go do odpo
wiedzi, aby z jakichkolwiek słów znaleźć podstawę do oskarżenia. Niemniej
jednak Jezus milczy. Wiedział bowiem jako Bóg, że cokolwiek odpowie,
zostanie to przekręcone w oszczerstwo.
(26, 63) A arcykapłan rzekł Mu: Zaprzysięgam Cię na Boga żywego, abyś
nam powiedział, czy Tyjesteś Chrystusem, Synem Bożym ? Czemu zaprzysię
gasz, najbardziej bezbożny z kapłanów, aby oskarżyć czy aby uwierzyć? Je
śli aby oskarżyć, obwiniaj ą inni, skaż milczącego; jeśli aby uwierzyć, dla
czego nie chciałeś uwierzyć wyznającemu?
(26, 64) Mówi mu Jezus: Tyś powiedział. I przeciwko Piłatowi149, i prze
ciw Kaj faszowi podobna pada odpowiedź, aby byli potępieni własnym wy
rokiem.
(26, 65) Wtedy najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty, mówiąc: Zbluźnił!
Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? Ten sam szał pobudził do rozerwa
nia szat tego, kogo wcześniej poderwała wściekłość z kapłańskiego tronu.
Rozrywa zaś swoje szaty, aby pokazać, że Żydzi utracili chwałę kapłaństwa
i pusty tron zajmują arcykapłani. Ale jest też zwyczajem żydowskim rozry
wać swoje szaty, kiedy usłysząjakieś bluźnierstwo, coś przeciw Bogu, co -
jak czytamy - także Paweł i Barnaba uczynili, kiedy w Likaonii oddawano
im cześć boską150 • Herod zaś, ponieważ nie oddał chwały Bogu, ale przychy
lił się do nadmiernych okrzyków ludu, natychmiast został porażony przez
anioła1s1•
IO
J 1 8, 37.
iso
Por. Dz 1 4, 1 1 -15.
151
Por. Dz 12, 2 1 -23.
1 98 HIERONIM ZE STRYDONU
(26, 67) Wtedy pluto na Jego twarz i bito Go pięściami. Aby się wypełni
ło to, co zostało napisane: Wjistawiłem twarz moją na uderzenia i oblicza
mojego nie odwróciłem przed zniewagą oplucia 152•
(26, 67-68) Inni zaś bili Go pięściami po twarzy, mówiąc: Prorokuj nam,
Chrystusie, kto Cię uderzył. Głupotą byłoby odpowiadać siepaczom i proro
kować, który z nich bije, gdy w sposób oczywisty widoczne jest szaleństwo
uderzającego. Lecz podobnie jak tego nie prorokował, tak tamto bardzo otwar
cie przepowiedział, a mianowicie że Jeruzalem będzie otoczona przez woj
sko i nie pozostanie kamień na kamieniu w Świątyni153•
(26, 69) Piotr zaś siedział zewnątrz na dziedzińcu. Siedział zewnątrz, aby
widzieć rezultat sprawy, a nie zbliżał się do Jezusa, aby sługom nie zrodziło
się jakieś podejrzenie.
(26, 72) Ipo raz drugi zaparł siępodprzysięgą: Nie znam człowieka. Wiem,
że są tacy życzliwi wobec apostoła Piotra komentatorzy tego fragmentu, któ
rzy mówią, że Piotr zaparł się nie Boga, lecz człowieka, i twierdzą, że sens jest
taki: 'Nie znam człowieka, ponieważ znam Boga'. Roztropny czytelnik poj
mie, jak marne jest stanowisko broniących w ten sposób apostoła, skoro czynią
Pana winnym kłamstwa. Jeśli bowiem Piotr się nie zaparł, zatem skłamał Pan,
który rzekł: Zaprawdę, powiadam ci, tej nocy, nim kogut zapieje, trzy razy się
Mnie vryprzesz154• Dostrzeż, co mówi: Mnie się vryprzesz, nie człowieka.
(26, 73) Prawdziwie i ty jesteś jednym z nich, bo i twoja mowa cię zdra
dza. Nie żeby Piotr był innej mowy albo z obcego narodu, wszyscy przecież
byli Hebrajczykami: i ci, którzy oskarżali, i ten, który był oskarżany, ale każ
�a jedna prowincja i region miały swoje właściwości i nie mógł uniknąć oj
czystego brzmienia swej mowy. Stąd i Efratejczycy w Księdze Sędziów nie
mogą wymówić cruvl'.}11µa155•
(26, 74) Wtedy począł się zaklinać i przysięgać: Nie znam człowieka. I na
tychmiast kogut zapiał. W innej Ewangelii czytamy, że po zaparciu Piotra
i pianiu koguta spojrzał Zbawiciel na Piotra i wejrzeniem swoim pobudził
go do gorzkich łez156• Nie mogło się stać, aby pozostał w ciemnościach za
parcia się ten, na którego spojrzała Światłość świata 157•
1s2
Iz 50, 6; por. Lm 3, 30.
is3 Por. Łk 1 9, 43-44.
is4
Mt 26, 34.
iss Por. Sdz 1 2, 6.
1 18
Por. Łk 23, 6- 1 1 .
119
Ps 1 08( 1 09), 7.
1 60
2 Kor 2, 7.
200 HIERONIM ZE STRYOONU
wielbłąda! 16 1 Jeśli bowiem dlatego nie kładą do skarbca (to jest [po grecku]
do gazophylacium) pieniędzy i darów Bożych, że są zapłatą za krew, dlacze
go sama krew jest rozlewana?
(27, 7) Po naradzie zakupili za nie pole garncarza do pochówku obcokra
jowców. Oni wprawdzie tak uczynili z innym zamiarem, żeby pozostawić
wieczny pomnik swej bezbożności z zakupu pola. Natomiast my, którzy by
liśmy obcokrajowcami z dala od Prawa i Proroków, ich niegodziwe pragnie
nia przyjęliśmy ku zbawieniu i odpoczywamy w zapłacie krwi Jego. Pole
zaś zwie się Polem Garncarza, ponieważ garncarzem naszym jest Chrystus.
(27, 9-10) Wtedy się wypełniły słowa wypowiedziane przez proroka Jere
miasza: Wzięli trzydzieści srebrników, zapłatę za tego, którego oszacowali
synowie Izraela. I dalije za Pole Garncarza, jak im Pan rozkazał. To świa
dectwo nie znajduje się u Jeremiasza. U Zachańasza zaś, który j est przed
ostatnim z dwunastu proroków, jest pewne podobieństwo [do tego tekstu],
a chociaż sens różni się niewiele, to jednak kolejność słów jest odmienna162•
Przeczytałem niedawno w pewnej księdze hebrajskiej, którą mi ofiarował
Hebrajczyk z sekty nazarejskiej, apokryf Jeremiasza, w którym znalazłem
zapisane dokładnie to samo, słowo w słowo. Wydaje mi się jednak, że świa
dectwo to zostało wzięte raczej z Zachańasza ze względu na rozpowszech
niony zwyczaj ewangelistów i apostołów, którzy pomijając kolejność słów,
przytaczająjedynie sam sens ze Starego Testamentu jako przykład.
(27, 11) Jezus zaś stanąłprzed namiestnikiem. Namiestnik Go zapytał: Ty
jesteś królem żydowskim ? Piłat nie pyta o żadną inną zbrodnię, jak tylko czy
jest królem żydowskim, Żydzi zaś oskarżają o bezbożność, bo nawet fałszy
wie nie mogli niczego znaleźć, co by mogli zarzucić Zbawicielowi.
(27, 11) Mówi mu Jezus: Ty mówisz. Tak odpowiedział, aby powiedzieć
prawdę i aby mowa Jego nie otwierała się na oszczerstwo. Zwróć uwagę, że
Piłatowi, który wbrew woli ogłaszał wyrok, w jakiejś części udzielił odpo
wiedzi, kapłanom zaś i przełożonym nie zechciał odpowiedzieć, oceniając
ich jako niegodnych swej wypowiedzi.
(27, 13) Wtedy mówi Mu Piłat: Nie słyszysz, jakie przeciw Tobie mówią
świadectwa? Poganinem jest wprawdzie ten, który potępia Jezusa, lecz spra
wę zwraca przeciw ludowi żydowskiemu. Nie słyszysz, jakie przeciw Tobie
161
Por. Mt 23, 24.
m Za l i , 1 2-13.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 201
mówią świadectwa? Jezus zaś nic nie chciał odpowiedzieć, aby łagodząc
zbrodnię, nie zostać odesłanym od namiestnika: korzyść krzyża byłaby za
trzymana.
(27, 16) Miał zaś wówczas znacznego więźnia, który zwał się Barabasz.
Ten właśnie w Ewangelii napisanej według Hebrajczyków tłumaczony jest
jako 'syn ich nauczyciela', ten, który był skazany za rozruchy i zabój stwo.
Oferuje im Piłat możliwość wypuszczenia wolno tego, którego by chcieli:
przestępcę albo Jezusa. Nie wątpił, że zostanie wybrany raczej Jezus, wie
dząc, że wydano Go przez zawiść. A zatem przyczyną krzyża oczywiście jest
zawiść.
(27, 19) A gdy siedział na trybunale, posłała do niego żonajego, mówiąc:
Nie miej nic wspólnego z tym Sprawiedliwym; wiele bowiem nacierpiałam
się dzisiaj z Jego powodu. Zauważ, że poganom często są objawiane przez
Boga widzenia senne. Zauważ też, że u Piłata i u jego żony, wyznających
sprawiedliwego Pana, jest świadectwo, jakie składa lud pogański.
(27, 22-23) Mówi im Piłat: Cóż mam uczynić z Jezusem, którego nazywa
ją Chrystusem ? Mówią wszyscy: Na krzyż z Nim! Mówi im namiestnik: Cóż
więc złego uczynił? A oni coraz głośniej wołali: Na krzyż z Nim! Wiele dał
Piłat okazji do uwolnienia Zbawiciela, najpierw zestawiając przestępcę ze
Sprawiedliwym, następnie dodając: Cóż więc mam uczynić z Jezusem, które
go nazywają Chrystusem ?, to jest z Tym, który j est waszym królem. A gdy
odpowiedzieli: Na krzyż z Nim!, nie przystał na to od razu, lecz zgodnie z su
gestią żony, która poleciła: Nie miej nic wspólnego z tym Sprawiedliwym,
sam także odpowiedział: Cóż więc złego uczynił? Tym stwierdzeniem Piłat
uwolnił Jezusa. A oni coraz głośniej wołali: Na krzyż z Nim!, aby się wypeł
niło to, co powiedział w psalmie dwudziestym pierwszym: Sfora psów Mnie
opadła, osaczyło Mnie zgromadzenie knujących163 i jeszcze u Jeremiasza: Stało
mi się dziedzictwo moje jako lew na puszczy, podnieśli na Mnie swój głos164
i podobnie Izajasz w tych słowach: Oczekiwałem, że okażą rozsądek, okazali
zaś nieprawość i nie sprawiedliwość, ale wrzask165•
(27, 24) Piłat, widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta,
wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: Nie jestem winny krwi tego
Sprawiedliwego; to wasza rzecz. Piłat wziął wodę zgodnie z owym proroc-
1 63 Ps 2 1 [22], 1 7 .
1 64 Jr 12, 8.
1 6S Jz 5 , 7 .
202 HIERONIM ZE STRYDONU
twem: Obmyję moje ręce między niewinnymi166, aby w obmyciu jego rąk zo
stały oczyszczone uczynki pogan i by nas w jakiś sposób odróżnić od bez
bożności Żydów, którzy zakrzyknęli: Ukrzyżuj Go! I poświadczył to słowa
mi: Ja wprawdzie chciałem uwolnić Niewinnego, ale ponieważ powstają za
mieszki i zarzucają mi przeciw Cezarowi zbrodnię zdrady, niejestem winien
krwi tego Sprawiedliwego. Sędzia, który jest zmuszany wydać wyrok prze
ciw Panu, nie potępia ofiary, ale oskarża skazujących, orzekając, że jest Spra
wiedliwym Ten, który ma być ukrzyżowany. To - powiada - wasza rzecz. Ja
jestem sługą praw, wasz głos przelewa krew.
(27, 25) A w odpowiedzi cały lud zawołał: Krew Jego na nas i na dzieci
nasze. Trwa aż do dzisiej to przekleństwo na Żydach i krew Pańska nie zosta
nie od nich odjęta. Stąd przez Izajasza mówi: Jeśli wzniesiecie do Mnie ręce,
nie wysłucham was; ręce bowiem wasze pełne są krwi167• Najlepsze dziedzic
two pozostawili Żydzi swoim dzieciom, mówiąc: Krew Jego na nas i na dzieci
nasze.
(27, 26) Wtedy uwolnił im Barabasza, Jezusa zaś ubiczowanego wydal
im, aby Go ukrzyżowano. Barabasz złoczyńca, który prowokował zamieszki
wśród tłumów i był sprawcą zabójstw, został wypuszczony ludowi żydow
skiemu. Jest to diabeł, który aż do dzisiaj u nich króluje i dlatego nie mogą
mieć pokoju. Jezus zaś, wydany przez Żydów, uz_nany jest za niewinnego
przez żonę Piłata i przez samego namiestnika nazwany jest Sprawiedliwym,
a centurion wyznaje, że jest prawdziwym Synem Bożyrn168 • Niech bada wy
kształcony czytelnik, jak się zgadza ze sobą to, że Piłat umył swe ręce i po
wiedział: Niejestem winien krwi tego Sprawiedliwego, a później wydał ubi
czowanego Jezusa na ukrzyżowanie. Ale wiedzieć należy, że on rządził we
dług praw rzymskich, zgodnie z którymi było ustalone, aby ten, który jest
krzyżowany, najpierw był sieczony rózgami. Wydany więc został Jezus żoł
nierzom na ubiczowanie i to przenaj świętsze Ciało i Serce zdolne objąć
Boga169 siekły rózgi. To zaś się stało, abyśmy - ponieważ napisano: Liczne
są razy [wymierzone w} grzeszników170 wskutek Jego ubiczowania sarni
-
166 Ps 25[26], 6.
167 I z 1, 15.
168
Mt 27, 54; Mk 15, 39.
169
Łac. pectus Dei capax.
1 70 Ps 3 1 [32), 10.
1 7 1 Ps 90[9 1 ) , 10.
Część czwarta (Mt 22. 41 - 28, 20) 203
1 72 J l l , 50.
173 Iz 50, 6.
174 Iz 42, 3.
175 Por. J 19, 17.
204 HIERONIM ZE STRYDONU
li nań krzyż Jezusa. Ale tak to należy rozumieć, że Jezus, wychodząc z preto
rium, sam niósł krzyż, później napotkał Szymona, na którego nałożyli krzyż,
by go niósł. Zaś według interpretacji mistycznej krzyż Jezusa podejmują na
rody i posłuszny cudzoziemiec niesie hańbę Zbawiciela.
(27, 33) I przyszli na miejsce, która zwie się Golgota, to znaczy Miejsce
Czaszki. Słyszałem, że ktoś objaśnił, że chodzi o Miejsce Czaszki, w którym
pochowany został Adam, a dlatego tak nazwane, że została tam pochowana
głowa owego praprzodka, i to jest to, o czym mówi Apostoł: Wstań, który
śpisz, i powstań z martwych, a rozpromieni cię Chrystus176• Ma wzięcie to
tłumaczenie i miłe jest dla ucha ludu, jest jednak nieprawdziwe. Poza mia
stem bowiem i za bramą są miejsca, w których spadają głowy skazańców
i które przyjęły miano Czaszki, to jest ściętych. Dlatego zaś tam Pan został
ukrzyżowany, aby tam, gdzie wcześniej był teren skazańców, teraz wzniosły
się sztandary męczeństwa. I jak za nas stał się przekleństwem krzyża, za nas
ubiczowany i ukrzyżowany, tak dla zbawienia wszystkich wisi na krzyżu niby
złoczyńca między złoczyńcami. Gdyby natomiast ktoś zechciał twierdzić, że
Pan dlatego został tam ukrzyżowany, aby Jego krew skapywała na grób Ada
ma, zapytajmy go, dlaczego i inni złoczyńcy w tym samym miejscu zostali
ukrzyżowani. Z tego okazuje się jasno, że Miejsce Czaszki nie oznacza gro
bu pierwszego człowieka, ale miejsce straceńców, aby gdzie wzmógł się
grzech, tam też w obfitości rozlała się łaska177• Grób zaś Adama, jak czytamy
w Księdze Jezusa syna Nawe, znajduje się koło Hebronu i Arbe 178 •
(27, 34) I dali Mu wino zaprawione goryczą, a gdy skosztował, nie chciał
pić. Bóg mówi do Jeruzalem: Zasadziłem cięjako szlachetną winną latorośl,
jakże więc zmieniłaś się w dziki i zwyrodniały krzew?179 Dziki krzew daje
gorzkie wino, które podaj e do picia Panu Jezusowi, aby się wypełniły słowa:
Dali Mijako pokarm żółć, a gdy byłem spragniony, poili Mnie octem 180• Co
zaś się tyczy słów: a gdy skosztował, nie chciał pić, oznacza to, że wpraw
dzie skosztował za nas goryczy śmierci, ale trzeciego dnia zmartwychwstał.
(27, 35) Kiedy zaś Go ukrzyżowali, rzucając los, rozdzielili Jego szaty.
I to w tym samym psalmie było przepowiedziane: Podzielili między siebie
moje szaty i los rzucili o moją suknię181•
1 76 EfS, 1 4.
1 77 Por. Rz S, 20.
1 78 Joz 14, I S .
1 79 Jr 2, 2 1 .
1 80 Ps 68[69], 22.
181 Ps 2 1 [22], 1 9.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 205
(27, 36) 1 siedząc, pilnowali Go. Staranie żołnierzy i kapłanów takąma dla
nas korzyść, że moc Zmartwychwstałego ukazuje się większa i bardziej jawna.
(27, 3 7) A nad Jego głową umieścili napis z podaniem Jego winy: To jest
Jezus, król żydowski. Nie mogę się dostatecznie nadziwić ze względu na wiel
kość sprawy, że mimo wynajęcia fałszywych świadków, mimo pobudzania
nieszczęsnego tłumu do zamieszek i wrzasku, nie znalazł żadnej innej przy
czyny Jego śmierci, jak tylko tę, że jest królem żydowskim. I być może uczy
nili to owi szydercy i prześmiewcy. Zresztą nawet Piłat tym, którzy nie chcieli
[takiego napisu], odpowiedział: Com napisał, napisałem182• Chcecie czy nie
chcecie, o Żydzi, cały tłum pogan wam odpowiedział: Jezus jest królem ży
dowskim, to jest władcą tych, którzy w Niego wierzą i Go wyznają.
(27, 38) Wtedy ukrzyżowano też z Nim dwóch złoczyńców, jednego po pra
wej, a drugiego po lewej stronie. Jeśli Golgota jest grobem Adama, a nie
miejscem dla skazańców, a Pan dlatego jest tam ukrzyżowany, aby wzbudzić
Adama, dlaczego dwaj złoczyńcy w tym samym miejscu są ukrzyżowani?
(27, 39) Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali gło
wami. Przeklinali, ponieważ przechodzili obok drogi, a prawdziwą ścieżką
Pism nie chcieli kroczyć. Poruszali głowami, ponieważ już wcześniej poru
szali nogami, zamiast stać na skale. Głupi lud, urągając, mówi to samo, co
wymyślili fałszywi świadkowie.
(27, 42) Innych wybawiał, siebie samego nie może wybawić. Także nie
chętni Mu uczeni w Piśmie i faryzeusze wyznają, że innych wybawiał. A za
tem potępia was wasz wyrok. Kto bowiem innych wybawił, oczywiście jeśli
by chciał, mógł i siebie samego wybawić.
(27, 42) Niech zstąpi teraz z krzyża, a uwierzymy Mu. Przewrotna obietni
ca! Co więcej znaczy - wciąż żyjąc zstąpić z krzyża czy jako martwy po
wstać z grobu? Zmartwychwstał, a nie wierzycie. Więc nawet gdyby zstąpił
z krzyża, podobnie byście nie wierzyli. Ale mnie się wydaje, że do tego na
mawiają demony. Natychmiast bowiem skoro Pan został ukrzyżowany, od
czuły moc krzyża i pojęły, że ich siły zostały złamane, i dlatego do tego pro
wadzą, aby zstąpił z krzyża. Ale Pan, wiedząc o zasadzkach przeciwników,
pozostaj e na drzewie krzyża, aby zniszczyć diabła.
(27, 44) Tak samo lżyli Go też złoczyńcy, którzy byli z Nim ukrzyżowani.
Tu przy pomocy tropu, który zwie się cruA.A.11\jlti;, mówi się, że obaj bluźnili
w miejsce jednego. Łukasz zaś twierdzi, że choć jeden bluźnił, drugi złożył
wyznanie i z kolei zgromił bluźniącego183• I nie są ze sobą w sprzeczności
Ewangelie, ale najpierw obaj [złoczyńcy] bluźnili, a następnie, gdy słońce
zachodziło, ziemia się trzęsła, skały zaczęły pękać i wtargnęły ciemności, je
den uwierzył w Jezusa i pierwsze wyparcie się naprawił następującym po tym
wyznaniem. W osobach tych dwóch złoczyńców jeden i drugi lud, poganie
i Żydzi, najpierw bluźnili na Pana, później pod wpływem wielkich znaków
jeden przerażony czynił pokutę i aż do dzisiaj gromi bluźniących Żydów.
(27, 45) A od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny
dziewiątej. Ci, którzy pisali przeciw Ewangeliom, podejrzewają, że ucznio
wie Chrystusa przez swą nieuczoność zaćmienie słońca, które przecież przy
pada w ściśle określonych momentach, tłumaczyli zmartwychwstaniem Pań
skim, choć zaćmienie słońca nigdy się nie dzieje inaczej , j ak tylko przy wzej
ściu księżyca. Dla nikogo zaś nie ulega wątpliwości, że w czasie Paschy księ
życ był w pełni. A żeby się może nie wydawało, że cień padający na ziemię
czy tarcza księżyca leżąca naprzeciw słońca wywołały krótkie i mroczne ciem
ności, podany jest czas trzech godzin, aby usunąć wszelkie możliwości oskar
życieli. I sądzę, że stało się to, aby się wypełniło proroctwo brzmiące: Zaj
dzie słońce w południe i za dnia światło zaciemni ziemię184 i na innym miej
scu: Zaszło słońce, choćjeszczejest środek dnia185• I zda mi się, że najj aśniej
sze światło, to jest słońce - większa lampa - powściągnęło swe promienie,
by albo nie widzieć wiszącego Pana, albo nie cieszyć swym światłem bez
bożnych bluźnierców.
(27, 46) Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Heli,
Heli, tema sabacthani, to jest: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?
Zastosował początek psalmu dwudziestego pierwszego. To, co czytamy
w środku wersetu: 'Wejrzyj na Mnie', jest zbyteczne186• Czytamy bowiem
w tekście hebrajskim: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Więc bez
bożni są ci, którzy sądzą, że są to słowa wypowiedziane przez Dawida albo
Esterę i Mardocheusza, ponieważ również ewangeliści wzięte z tego psalmu
świadectwa rozumieją j ako odnoszące się do Zbawiciela, j ak np. Podzielili
miedzy siebie moje szaty i los rzucili o moją suknię 1 87 i j eszcze: Przebodli
183
Por. Łk 23, 39-4 1 .
184
Am 8, 9.
1 85
Jr 15, 9.
186
Ps 2 1 [22], 2. W LXX werset ten brzmi: O eeoi; o 0eoi; µou, 7tpocrxei; µoi, ivcx n
eyicmeł.utei; µe.
187
Ps 2 1 [22], 19.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 207
ręce moje i nogi moje188• I nie dziw się pokorze słów i skargom opuszczone
go, gdy znając postać sługi, zobaczysz skandal krzyża.
(27, 47) Niektórzy zaś spośród stojących tam i słuchających mówili: On
Eliasza woła. Nie wszyscy, lecz niektórzy. Uważam, że byli to żołnierze rzym
scy nie rozumiejący właściwości hebrajskiej mowy, lecz z tego, że powie
dział: Heli, Heli, sądzili, że Eliasz jest przez Niego wzywany. Jeśli natomiast
zechcesz to tak zrozumieć, że Żydzi byli tymi, którzy to powiedzieli, to czy
nią to w zwykły dla siebie sposób, że Pana zniesławiają, [przypisując Mu]
słabość, skoro wzywa na pomoc Eliasza.
(27, 48) I natychmiast jeden z nich, podbiegając, wziął gąbkę, nasączył
octem, wsadził na trzcinę i podawał Mu pić. A stało się to, aby się wypełniło
proroctwo: Gdy byłem spragniony, poili Mnie octem 189• Aż do dzisiaj Żydzi
i wszyscy niewierzący w zmartwychwstanie Pańskie poją Jezusa octem i żół
cią i dają Mu wino z mirrą, aby Go odurzyć, by nie dostrzegał w nich zła.
(27, 50) Jezus zaś powtórnie zawołał donośnym głosem i oddał ducha.
Jest oznaką boskiej mocy oddać ducha, jak to sam również powiedział: Nikt
nie może Mi zabrać mojego życia, lecz Ja je sam oddaję i znowu mogę je
odzyskać190•
(27, 51) A zasłona Świątyni rozdarła się na dwie części od góry do dołu.
Zasłona Świątyni rozdarła się i wszystkie taj emnice Prawa, które wcześniej
były zakryte, zostały wyjawione i przeszły do ludu pogan. W Ewangelii, którą
często wspominamy, czytamy, że niezmiernej wielkości nadproże Świątyni
zostało przełamane i rozdzielone. Także Józefreferuje 1 91 , że Moce anielskie,
niegdyś strażnicy Świątyni, razem wtedy zakrzyknęły: Przejdźmy z tej
siedziby.
(27, 51-52) Ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać, a groby się otworzyły.
Nikt nie ma wątpliwości, co oznacza według litery wielkość znaków. I nie
bo, i ziemia, i wszystko wskazywało swojego ukrzyżowanego Pana. Ale mnie
się wydaje, że trzęsienie ziemi i cała reszta są typem wierzących, ponieważ
ci, którzy wcześniej byli podobni grobom umarłych, po odrzuceniu dawnych
wad i grzechów i złagodzeniu zatwardziałości serca poznali później Stwórcę.
188 Ps 2 1 [22], 1 7.
189 Ps 69[68], 22.
1 90 J 1 0, 1 8 .
19 1 JózEF FLAWIUSZ, D e be/Io Judaica VI, 5, 3 .
208 HIERONIM ZE STRYDONU
sne Ten, od którego one czerpały to, co duchowe, nie żeby Pan stworzeń
potrzebował pokarmu, ale aby pokazać wzór dla nauczycieli, że powinni być
zadowoleni z pokarmu i odzienia od uczniów. Ale popatrzmy, jakich miał
współtowarzyszy: Marię Magdalenę, z której wyrzucił siedem złych duchów,
Marię Jakubową i matkę Józefa, swoją ciotkę, siostrę Maryi, Matki Pana,
i matkę synów Zebedeuszowych, która nieco wcześniej prosiła o królestwo
dla dzieci 197, i inne, o których czytamy w pozostałych Ewangeliach.
(27, 60) I złożyłje w swym nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed
wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł. Złożony jest w nowym
grobowcu, aby po zmartwychwstaniu - ponieważ reszta ciał pozostaje [w
grobach] - nie zmyślono, że inny zmartwychwstał. Nowy grób może też
wskazywać na dziewicze łono Maryi; a kamień dosunięty do wejścia (i to
duży kamień) wskazuje, że bez pomocy wielu grobowiec nie mógł być otwarty.
(27, 61) Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc
naprzeciw grobu. Choć reszta pozostawiła Pana, niewiasty trwają na służbie,
oczekuj ąc tego, co obiecał Jezus, i dlatego zasłużyły jako pierwsze, by zoba
czyć Zmartwychwstałego, ponieważ kto wytrwa do końca, ten będzie zba
wiony200.
1 97 Mt 20, 2 1 .
1 98 Łk 23, 50.
1 99 Ps l , l .
200
Mt 1 0, 22; 24, 1 3 .
210 HIERONIM ZE STRYDONU
(27, 64) Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypad
kiem nie przyszli Jego uczniowie i nie wykradli Go. Nie wystarczyło arcyka
płanom, uczonym w Piśmie i faryzeuszom ukrzyżować Zbawiciela Pana, lecz
jeszcze musieli zabezpieczyć grób, wziąć kohortę, opieczętować kamień i na
ile tylko mogli, podnieść rękę na zmartwychwstającego, aby ich wysiłki
wzmocniły naszą wiarę. Im bardziej bowiem j est pilnowany, tym bardziej
ukazuje się moc zmartwychwstania. Stąd został złożony w nowym grobow
cu, który był wykuty w skale, aby po podkopaniu fundamentów grobowca
(jeśliby z wielu kamieni był zbudowany) nie powiedzieli, że został usunięty
przez kradzież. Co zaś się tyczy tego, że miał być złożony w grobie, jest
świadectwo proroka mówiącego: Ten zamieszkał na wysokościach na skale
najtwardszej2°1 , a zaraz dwa wersety dalej : Ujrzycie króla w chwaie2°2•
(28, 1) Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła
Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. Ponieważ różne pory dnia
u tych kobiet są opisywane w Ewangeliach203, nie jest to dowód kłamstwa,
jak zarzucają bezbożni, lecz gorliwe wypełnianie obowiązku nawiedzania,
gdy mianowicie często odchodzą i przybiegają i nie dopuszczają do więk
szego oddalenia się od grobu Pana lub na dłużej.
(28, 2-3) A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański
zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego ja
śniała jak błyskawica, a szatyjego były białejak śnieg. Pan nasz, jeden i ten
sam Syn Boży i Syn Człowieczy, zgodnie z obiema naturami: boską i ciele
sną, wskazuje na znak swej wielkości i pokory. Stąd i w tym miejscu, cho
ciaż jest człowiekiem, który został ukrzyżowany, pogrzebany i zamknięty
w grobie przywalonym kamieniem, to jednak znaki zewnętrzne [wskazują
na Niego jako] na Syna Bożego: zaćmione słońce, ogarniające ciemności,
trzęsienie ziemi, rozdarta zasłona, pękające skały, zmarli wskrzeszeni, służ
ba aniołów, która od początku Jego narodzenia potwierdzała Boga. Do Maryi
przyszedł Gabrie!204, z Józefem rozmawia anioł2°5, anioł obwieszcza paste
rzom206, później słychać chór aniołów: Chwała na wysokościach Bogu, a na
ziemi pokój ludziom dobrej woli207, kuszony j est na pustkowiu, a po zwycię-
201
Iz 33, 1 6.
202
Iz 33, 1 7.
203
Por. J 20, 1 .
204
Por. Łk 1 , 26-28.
205
Por. Mt 1 , 20; 2, 1 3 . 19.
206
Por. Łk 2, 8- 1 2.
201
Łk 2, 14.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 211
208 Por. Mt 4, 1 1 .
209 Por. Dz 1 , 1 0- 1 1 .
210 1 20, 1 7 .
212 HIERONIM ZE STRYDONU
(28, 10) Wtedy Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się. I w Starym, i w No
wym Testamencie zawsze na to trzeba zwrócić uwagę, że kiedy pojawia się
jakieś boskie zjawisko, najpierw jest odczuwana bojaźń, by w ten sposób
wyciszoną duszą można było usłyszeć wypowiadane słowa.
(28, 10) Idźcie i oznajmijcie moim braciom: Niech idą do Galilei, tam
Mnie zobaczą. Tym braciom, o których też na innym miej scu powiedział:
Obwieszczę imię twoje braciom moim21 1, tym, którzy Zbawiciela nie ogląda
jąjuż w Judei, ale pośród mnóstwa narodów.
(28, 12-14) I zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo
pieniędzy i rzekli: Rozpowiadajcie, że Jego uczniowieprzyszli w nocy i wykra
dli Go, gdyśmy spali; a gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomó
wimy i wybawimy was z kłopotu. Strażnicy wyznają cud, wracają z pośpie
chem do miasta, obwieszczają arcykapłanom, co widzieli, jakie wydarzenia
stanęły przed ich oczami. Ci, którzy powinni byli się zwrócić ku pokucie i szu
kać Jezusa zmartwychwstałego, trwają w przestępstwie, a pieniądze, które były
dane do użytku świątynnego, obracają na opłacenie kłamstwa, tak jak i po
przednio wręczyli trzydzieści srebrników zdrajcy Judaszowi. Wszyscy więc,
którzy składek na rzecz świątyni i pieniędzy zbieranych na Kościół naduży
waj ą w innych sprawach, przy pomocy których wypełniają swoją wolę, są
podobni do uczonych i kapłanów płacących za kłamstwo i krew Zbawiciela.
(28, 16) Jedenastu zaś uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie
Jezus im polecił. Po zmartwychwstaniu Jezus widziany jest na górze w Gali
lei i tam oddają Mu pokłon, chociaż niektórzy wątpili, a ich wątpienie po
większa naszą wiarę. Wtedy bardziej otwarcie ukazuje się Tomaszowi i po
kazuje bok zraniony włócznią i ręce przebite gwoźdźmi212•
(28, 18) Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: Dana
Mijest wszelka władza w niebie i na ziemi. Temu władza została dana, który
wcześniej został ukrzyżowany i pochowany w grobie, który leżał umarły,
który później zmartwychwstał. Dana zaś została władza w niebie i na ziemi,
aby ten, kto wcześniej królował w niebie, poprzez wiarę wierzących królo
wał na ziemi.
(28, 19) Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu
w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Najpierw nauczają wszystkie narody,
211
Ps 21 [22), 23.
212
Por. J 20, 27.
Część czwarta (Mt 22, 41 - 28, 20) 213
następnie pouczone zanurzają w wodzie. Nie może bowiem się stać, aby cia
ło przyjmowało sakrament chrztu, jeśli dusza wcześniej nie przyjęła prawdy
wiary. Są zaś chrzczeni w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, aby Tych,
których jest jedno Bóstwo, była też jedna hojność; a jeden Bóg jest imieniem
Trójcy.
(28, 20) Uczcieje zachowywać wszystko, co wam przykazałem. Szczegól
na kolejność. Rozkazał apostołom, aby najpierw nauczali wszystkie narody,
następnie by zanurzyli ich w sakramencie wiary, a po wierze i po chrzcie aby
uczyli tego, co należy zachowywać. Abyśmy nie sądzili, że czymś błahym
i małym jest to, co nakazano, dodaje jeszcze: wszystko, co wam przykazałem,
aby ci, którzy uwierzą, którzy w imię Trójcy zostaną ochrzczeni, jeszcze czy
nili wszystko, co zostało przykazane.
(28, 20) A oto Jajestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata.
Obiecuje, że będzie z uczniami aż do skończenia świata i pokazuje, że oni
zawsze będą zwyciężać, a On sam nigdy nie odstąpi od wierzących. Ten zaś,
który aż do skończenia świata obiecuje swą obecność, dobrze zna ów dzień,
w którym wie, że będzie razem z apostołami.
KONIEC
cz. IV i ostatniej