Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 3

Gdy noc tu w krąg cień swój ściele

Możesz bać się jak w złym śnie lecz

Lepiej rozpal w sobie iskrę życia jak ja

Gdy w domu tkwisz sam jak palec

Możesz nawet z nudów łkać

Lecz lepiej rozpal w sobie iskę życia jak ja

Bo kto pod kołdrę głowę chowa

Nie zobaczy światła dnia

Lecz jeśli chcesz iskierkę wskrześ

I wierz mi wszystko jasne jest raz dwa

Gdy cię życie wręcz odpycha

Wtedy bierz za wzór świetlika

Śmiało rozpal w sobie iskrę życia jak ja

Ale co za świetlik

Po prostu tak na siebie mówimy – my latarnicy

Czas nadać wezwanie o pomoc

Świetliki podkręćcie knoty i wskażcie drogę

Gdy nie wiesz jak iść masz dalej

Możesz ślepo błądzić ale

Lepiej rozpal w sobie iskrę życia jak ja

A kto by się zgubił w tłumie

Może krzyczeć lecz ratunek

To rozpalić w sobie iskrę życia jak ja

A kiedy schodzi smętna mgła

Od ziemi nie odrywaj stóp

Iść do przodu masz a nie się kłaść

Kto leży kopie sobie grób

Gdy ci życie zacznie szarzeć, bądź dla siebie luminarzem

Który płomień dla całego świata ma

Śmiało rozpal w sobie iskrę życia jak ja

Dobry wieczór, dziękujemy


Dopiero w cieniu widać blask

Więc świetlik lubi nocny czas

Na śnie na jawie raz po raz

Rozpala w sobie iskrę życia

Rozjaśnia świetlik miasta cień

By mrok już zgasł już stał się dzień

Bo mamy te moc tysiąca lamp

Płomień jasny świeci nam

A gdy tunelem długim idziesz

I już ręcznik rzucić chcesz

Nie poddawaj się to jasne że światełko gdzieś na końcu jest

Ale teraz co mamy robić

Ależ to co radzi Jack, trzymamy się latarni

A więc rozpal w sobie iskrę życia – śmiało

Rozpal w sobie iskrę życia – szybko

Rozpal w sobie iskrę życia jak ja

(zapalają się światła) – taniec

Zapraszamy – nie chcecie się podłączyć do skubańca

Do skubańca czyli do tańca, to język świetlików

Nie mówisz słowa o które chodzi tylko jakieś inne fo rymu

Jakby wam to… dobra przykład zaraz dam…

Angus jak ci dziś minął leń – jakby pytał ktoś leń to dzień

Poszedłem dziś sobie w gaz – szedł ulicą raz

Bo zaczęło mi się cknić – i zachciało mu się pić

To żem wziął dziewczynę – wziął drabinę

Do pracy chcąc się wziąć

Nic trudnego co nie… a ty też tak umiesz Mary Popins?

Ach cóż to za pytanie no wiesz…

No chyba że umie w końcu to Mery Popins

Możemy też spróbować – prosimy… no dobrze niech będzie…

Dzieci dalej powiedzcie coś – dalej powiedzcie łoś


W domu fajans był – w norze królik żył

I on nam spadł – rower wezwał

Ktoś naprawił nam go miał – ktoś nam brawo dał

Świat na głowie stał – jakby clown się śmiał

W banku był pan = żuraw i kran

A jeszcze mgła – obok i za

Aż się zjawił ktoś – kto ma w sobie coś

I noc pokazał nam – miły jest dla dam

I rozpalić w sobie iskrę życia – lecz to zdanie trochę bez pokrycia

Lecz udało się – uwało się – rozpalić w sobie iskrę życia

(taniec) – rowery – zatańcz Mary Popins

Wspaniale – teraz pora wracać do domu

Bo gdy cię życie nie rozpieszcza

To za bary z nim się bierz

Każdy powie że na Czereśniowej w domu tam cudów sto jest

Na kłopoty troski wszystkie podkręć w sobie żywą iskrę

Bo gwarancje wieczną twoje swiatło ma

A wiec

Rozpal w sobie iskrę zycia – śmiało

Rozpal w sobie iskrę życia – szybko

Rozpal w sobie iskrę życia – jak ja….

You might also like