Jednym z egipskich kosmogonii jest mit o bogu nazywanym Atum, praprzodku
wszystkich bogów. Był on istotą posiadającą w sobie pierwiastek męski i żeński. Pierwszą parę bogów Atum spłodził w akcie masturbacji i dokonaniu samozapłodnienia własnym nasieniem, po czym wypluł boga Szu, zaś boginię Tefnut wykaszlał[3]. Wśród mitów pochodzących z Tekstów Piramid jest opowieść o homoseksualnym zdarzeniu między nieustannie rywalizującymi między sobą Setem i Horusem. Set był bratem Ozyrysa, który uosabiał męską żywiołowość. Jego przeciwieństwem był Horus, syn Ozyrysa. Set miał dokonać gwałtu i złożyć między pośladkami Horusa swoje nasienie. Ten jednak nie doznał uszczerbku, ponieważ zebrał nasienie Seta. Udał się następnie po pomoc do Izydy, swej matki, która uknuła podstęp, by się zemścić. Kazała Horusowi napełnić naczynie swoim nasieniem. Zawartość naczynia dodała do potrawy przyrządzonej dla Seta. W ten sposób to Set, a nie Horus został zanieczyszczony cudzym nasieniem. Obaj skłóceni bogowie stanęli przed sądem Ozyrysa. Set domagał się władzy, twierdząc, że Horus nie może być władcą, ponieważ zrobiono mu męską czynność. Syn Ozyrysa odparł, że jest odwrotnie, bo to Set ma w sobie jego nasienie i był w stanie to udowodnić[3]. Księgi Umarłych[edytuj | edytuj kod] Dla starożytnych Egipcjan zbiór modlitw, zaklęć, formuł magicznych spisanych na papirusach włożonych do sarkofagu lub na ścianie grobowca miał zapewnić zmarłemu pomyślne pokonanie wszystkich etapów drogi w zaświaty i uzyskanie nieśmiertelności. W każdej z Ksiąg umarłych można przeczytać podobne wyznania tzw. spowiedzi negatywnej, jak te pochodzące z papirusu kapłana pisarza Neferhotep, przechowywanego w Muzeum Czartoryskich w Krakowie: O Usech-Nemet, który pochodzisz z Junu! Nie popełniłem grzechów. O Hepet-Seden, który pochodzisz a Cher-Aha! Nie rabowałem. O Fed\nedi, który pochodzisz z Chemenu! Nie podnosiłem ręki. (...) O Nrer-Haf, który pochodzisz z Tephet! Nie zajmowałem się samogwałtem, nie cudzołożyłem z chłopcem. (...)[4]. Należy przy tym zaznaczyć, że sam stosunek homoseksualny nie był wówczas uważany za akt miłosny, lecz jako manifestacja dominacji jednego mężczyzny nad drugim. Stosunek taki mógł być haniebny tylko dla strony pasywnej, ponieważ oznaczał uległość, poddanie się. Dla strony aktywnej był wręcz manifestacją męskości lub formą okazania pogardy lub poniżenia [3].