Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 2

Pewnego dnia Mały Książę odwiedził planetę o nazwie Leśna Dolina.

Żyły tam czerwone ludki,


które były bardzo podobne do ludzi i jak się potem okazało, miały podobne problemy, jak ludzie na
Ziemi.

Gdy Mały Książe przyleciał na tę planetę zobaczył sam chaos oraz wojnę. Chłopiec zaczął
szukać powodu, dlaczego stała się taka katastrofa na tej planecie. Zaczął chodzić po planecie i pytać
czemu nie ma prądu, dlaczego jest wojna i nie ma zasobów kopalnianych. Nikt nie był w stanie
odpowiedzieć mu na te pytania. Wtedy zobaczył pewną jednostkę wojskową i zaczął podążać w
tamtą stronę. Spotkał po drodze biednych i głodnych mieszkańców, którym nie był w stanie pomóc,
ponieważ nie miał nic przy sobie. Gdy podszedł pod wielką bramę, wojskowi byli bardzo wrogo
nastawieni do Małego Księcia. Chłopiec bardzo się przestraszył. Przedstawił się i zapytał dlaczego
celują do niego z broni palnej, na co żołnierze odpowiedzieli, że dostali od Wielkiego Cara takie
rozkazy. Chłopak zapytał, czy to przez niego na tej planecie panuje chaos i wojna. Żołnierze
niechętnie zaczęli rozmawiać z Małym Księciem. Opowiadali o okrutnym władcy, który doprowadza
ich planetę do katastrofy ekonomicznej i ekologicznej. Na to chłopczyk stwierdził, że trzeba coś z tym
zrobić i zaczął szukać tubylców, którzy mu pomogą obalić rządy Cara. Zajęło mu to kilka dni. Znalazł
walecznych i odważnych obywateli, którzy chcieli ratować kraj i całą planetę. Wyruszyli w stronę
zamku Cara. Musieli się skradać oraz unikać żołnierskich patroli. Niestety, za pewnym razem, ktoś ich
zauważył i Mały Książe oraz mieszkańcy planety musieli uciekać. Biegli bardzo długo, aż zgubili pościg
i zatrzymali się w jaskini. Stwierdzili, że to dobry pomysł, aby przespać się i wieczorem znów pójść do
zamku Cara. W tym czasie Mały Książe długo rozmawiał z mieszkańcami Leśnej Doliny. Bardzo ich
polubił, a przede wszystkim bardzo im współczuł. Zjedli wspólną kolację przy ognisku, przygotowaną z
prowiantu, jaki wzięli na drogę. Usłyszał od czerwonych ludzików jaką piękną krainą była Leśna Dolina
przed rządami Cara i jacy byli tam szczęśliwi. Na wieczór wszyscy byli zwarci i gotowi do drogi. Zza
drzew już widać było wieże zamku. Chłopcu udało się chłopcu przemknąć do zamku z grupką kilku
tubylców. Pilnowali oni aby nikt nie wszedł do sypialni Cara, a Książe nakłonił złego władcę do
rozmowy.

-Witaj Carze! – zaczął nieśmiało chłopiec.


- Kim ty jesteś chłopczyku? – rzekł groźnie Car.
- Jestem Mały Książe i pragnę, abyś przerwał działania wojenne.

- Niby dlaczego miałbym się ciebie słuchać?

- Ponieważ, gdy doprowadzisz do zniszczenia tej planety, każdy tutaj umrze, razem z Tobą!

- Nie obchodzi mnie los ludu.


- Pomyśl proszę, jak pięknie by było, gdyby zakończyła się wojna …

- Hm, każdy byłby szczęśliwy chłopcze – zastanawiał się Car.

- Widzisz, ta wojna jest bezsensu, Carze skończ wojnę i pomóż mieszkańcom w odbudowie tej
planety.

-Dziękuję Ci chłopcze, nie wiem jak dokonałeś tej przemiany we mnie, może to twój uśmiech, może
dobre oczy. Pomogłeś mi zrozumieć co jest dobre dla tej planety. Było we mnie dużo złości,
nienawiści, a teraz czuję radość i chcę wszystko naprawić. Mam nadzieję, że mieszkańcy uwierzą w
moje dobre zamiary.

Mały Książe wyszedł z zamku i opowiedział mieszkańcom całą rozmowę. Wszyscy byli
szczęśliwi, że odważny i wrażliwy chłopiec odmienił ich los.

Chłopiec wracając z planety Leśna Dolina był z siebie zadowolony, udało mu się pomóc całej
planecie i miał nadzieję, że nigdy nic się tam podobnego nie wydarzy. Wiedział w głębi serca, że
będzie tęsknił za poznanymi czerwonymi ludzikami i chętnie ich jeszcze odwiedzi.

You might also like