Professional Documents
Culture Documents
Bezpieczenstwo Energetyczne Globalnie
Bezpieczenstwo Energetyczne Globalnie
część 1.
Globalne wyzwania
Określmy na początek, czym jest „bezpieczeństwo energetyczne”, jaka jest definicja tego
pojęcia.
Definicje
Pojęcie to powstało po kryzysie naftowym 1973 roku, gdy państwa arabskie, stowarzyszone
w niedawno powstałej Organizacji Krajów Eksporterów Ropy Naftowej - OPEC, użyły
embarga naftowego – jako broni przeciwko Zachodowi. Broń naftowa zadziałała skutecznie
i kraje europejskie i Ameryka borykały się najpierw z brakami ropy i paliw, przeżyły
perturbacje w gospodarce (do dziś w USA określa się tamten okres jako „szok naftowy”).
Skutkiem tego gospodarka światowa popadła w wieloletnią recesję.
2007-03-10 1 z 20
Bezpieczeństwo energetyczne można różnie definiować. Istnieje wiele jego definicji
Podstawową definicją pochodzącą z USA jest określenie go jako „ciągła zdolność państwa
do utrzymywania swego funkcjonowania bez poważnych zaburzeń”. (Robert Ebel - Center
for Strategic and International Studies (CSIS)
Istnieją szersze definicje, które włączają więcej elementów w zakres tego pojęcia. Dla
przykładu polska ustawa Prawo energetyczne definiuje je jako: „bezpieczeństwo
energetyczne - stan gospodarki umożliwiający pokrycie bieżącego i perspektywicznego
zapotrzebowania odbiorców na paliwa i energię w sposób technicznie i ekonomicznie
uzasadniony, przy zachowaniu wymagań ochrony środowiska”. (3)
Uwaga pojęciowa
Pojęcie składa się z dwóch określeń, z których „bezpieczeństwo” to poczucie, stan emocjonalny.
Podlega więc znaczącym zmianom, zależnym od odczuć osób czy grup i jest uwarunkowane ich
predyspozycjami. Ten sam stan faktyczny może być odbierany bardzo różnie.
Zasoby surowców nie leżą tam, gdzie je się konsumuje. Zasoby własne krajów rozwiniętych
nie wystarczają dla potrzeb nowoczesnej – energochłonnej cywilizacji. W różnych źródłach
surowców energetycznych występowanie i konsumpcja układają się bardzo różnie, jeśli
przyjrzymy się różnym źródłom energii.
2007-03-10 2 z 20
Ropa naftowa - 3 największe rynki (Ameryka Północna, Europa, rejon Pacyfiku) konsumują
77%, posiadając jedynie 10% zasobów światowych.
Gaz ziemny - rynki te konsumują 66%, gdy na ich terenie znajduje się jedynie 15% zasobów
światowych.
Węgiel - i tutaj różnica jest ogromna - konsumenci zużywając 87% - posiadają aż 64%
zasobów.
2007-03-10 3 z 20
Konsumpcja energii jest funkcją dobrobytu – im on jest większy – tym więcej konsumujemy
enrgii. Nawet największe kryzysy nie przełamały trendu jej zwiększania.
Dowodzi tej tezy fakt, że gwałtowne wzrosty cen, które następowały po jej spadkach – nie miały
wpływu na gospodarkę.
Znaczące 5 przypadków wpływu zmian cen ropy na recesję w Stanach Zjednoczonych Ameryki
kształtuje się następująco:
Mogą występować dwa rodzaje szoków zaopatrzenia, które windują cenę ropy w górę.
2007-03-10 4 z 20
Wzrost ceny produktów działa jak podatek. Konsumenci płacą więcej – obniżają więc swoją
konsumpcję. Więcej wydają producenci (krajowi czy zagraniczni) ale jednak mniej (np.
zagraniczni) i negatywne efekty zwiększenia cen występują w długim okresie.
Skutkiem długofalowym takich nagłych szoków może być inflacja, która miała miejsce po
kryzysie lat 1973 -74 w Europie i Ameryce Północnej. Taka niestabilność odbija się także
negatywnie na całej gospodarce. Skutkiem tego jest także wzrost bezrobocia.
2007-03-10 5 z 20
Znacznie mniej odporna na szok jest gospodarka, która w przeddzień słabo rosła a inflacja była
wysoka, niż gdy gospodarka szybko się rozwija, z niewielką inflacja. Przy restryktywnej polityce
monetarnej – skutki gospodarcze mogą być znacznie większe.
Skutkiem takich szoków była inflacja oraz pogorszenie bilansu płatniczego i handlowego.
Miał miejsce transfer środków z krajów konsumujących ropę do eksporterów tego surowca.
Olson ocenia, że dodatkowe koszty importu ropy naftowej kosztowały Stany Zjednoczone
ok 1% GDP w latach 1974-1978 i 2% GDP w latach 1979-1981.
2007-03-10 6 z 20
Ocena ryzyka kryzysu
Analiza Phillipe'a Beccue ocenia zagrożenie przerwami w dostawach ropy z różnych regionów
świata. Szacuje on ryzyko wystąpienie kryzysu dłuższego niż miesiąc i większego niż 2 mln
bbl/day w ciągu najbliższych 10 lat na 80%. Ryzyko w poszczególnych regionach przedstawia tak:
– region Zatoki Perskiej (Iran, Irak, Kuwejt, Oman, Katar, Emiraty) – 84%
– region na zachód od Suezu (Algieria, Angola, Libia, Meksyk, Nigeria i Wenezuela) – 72%
– Arabia Saudyjska – 49%
– Rosja i region kaspijski - 17%
2007-03-10 7 z 20
i dla przykładu Iraku:
Kryzysy
W czasie ostatniego pół wieku miały miejsce 14 znaczących zaburzeń w dostawach, które
wynosiły powyżej pół miliona baryłek dziennie. Większość tych zaburzeń była skutkiem
wydarzeń politycznych, szczególnie na Bliskim Wschodzie – 6 kryzysów miało miejsce
właśnie tam. .
2007-03-10 8 z 20
Należy sobie uzmysłowić zakres braków surowca na rynku. Otóż kryzys nie wydawał się
głęboki: na rynku brakło ropy w ilościach od 4 milionów do 5,6 milionów baryłek dziennie.
Ważne jest zauważyć, że zwiększająca się światowa konsumpcja ropy zmniejsza efekt
braków surowca. W 1956 (kryzys Sueski) zabrakło 2 mln bpd i było to 11% konsumpcji
światowej, gdy w 10 lata później wojnie sześciodniowej zabrakło także 2 mln bpd, co
jednak stanowiło już zaledwie 5% światowej konsumpcji.
W tym czasie mieliśmy także do czynienia z wydarzeniami losowymi, jak ciągłe walki
partyzanckie w Nigerii, czy huragan katrina w 2005 roku
2007-03-10 9 z 20
Jak widać wydarzenia, które skutkowały niewielkimi brakami ropy naftowej (rzędu 1
procenta) potrafiły podnieść cenę ropy od 17 do 36%. Wiele zależy od możliwości
zastąpienia ich przez inne dostawy, jednak rynek ropy, gdzie złoża są położone w rejonach
bardzo niestabilnych politycznie – jest bardzo wrażliwy na fizyczne zaburzenia dostaw.
Kryzys na rynku ropy naftowej, który nie przejawił się żadnymi brakami produktów, jednak
spowodował największy i najdłuższy w historii wzrost cen, rozpoczął się nie jak się uważa
od inwazji Iraku przez USA w marcu 2003, lecz od kryzysu w Wenezueli, gdzie strajk
przeciw prezydentowi Chavezowi, doprowadził do zablokowania pracy PDVSA i
wypadnięcia ze światowego rynku 2,7 mln baryłek ropy dziennie.
To wydarzenie zostało wzmocnione kryzysem irackim, który ograniczył podaż ropy o dalsze
3,6%. Spowodowało to konieczność znacznego zwiększenia wydobycia przez Arabię
Saudyjską, jednak także zmniejszyło „zapas wydobycia” (spare capcity) OPEC, która został
odbudowana dopiero na koniec 2006 roku. Niepewność polityczna na Bliskim Wschodzie
(Irak, Iran, terroryzm) oraz naturalne katastrofy (huragany Ivan :-) w 2004 i Katrina w 2005)
2007-03-10 10 z 20
Drugą stroną tego kryzysu był ogromny wzrost popytu, do którego głównie przyczyniły się
Chiny i Stany Zjednoczone. Wzrost popytu w 2003 roku wynosił 2,3%, a w 2004 r. - 3,4%.
W 2005 spadł do 2,2% XXX. Największy udział we wzroście miały Chiny, które w
rekordowym roku 2004 zwiększyły konsumpcję ropy naftowej o 15,4%.
Ten napięty bilans podaży i popytu otworzył drogę do długotrwałego wzrostu cen i
ogromnej niestabilności (volatility). Pomimo tego, że kraje OPEC zwiększyły wydobycie na
najwyższych historycznych poziomów, nie powstrzymało to gromnego wzrostu cen.
2007-03-10 11 z 20
Dodatkowym problemem, podwyższającym ceny produktów naftowych były napięcia na
poziomie transportu i przerobu. Szczególnie rafinerie, które w latach 90-tych były głęboko
niedoinwestowane z powodu bardzo niskich osiąganych marż. Brak inwestycji i
ograniczenia w rozwoju spowodowały, że rafinerie nie miały wystarczającego zapasu mocy
produkcyjnych, by pokryć gwałtownie rosnące zapotrzebowanie.
Przykłady krajów
Skutki takiego kryzysu mogą się różnić znacząco między krajami. Dla przykładu skutki
dwóch największych kryzysów naftowych na gospodarkę koreańską:
Stany w połowie 70-tych lat importowały 35% swoje konsumpcji ropy, dzisiaj – ponad 60%.
2007-03-10 12 z 20
Mierzenie bezpieczeństwa
Najprostszym wskaźnikiem jest „import jako procent konsumpcji”, pokazujący, jaką część
konsumowanej energii (czy jakiegoś surowca energetycznego) sprowadza się z zagranicy.
Wskaźnik ten jest dość prosty, może także podlegać uproszczeniom. Toczą się dyskusję, czy
lepiej oddaje zależność wskaźnik brutto czy netto (po odjęciu eksportu), jednak jest to
dyskusja metodologiczna.
2007-03-10 13 z 20
Dodatkowym wskaźnikiem wrażliwości energetycznej jest wielkość wydatków na energię w
całości PKB. Tutaj po kryzysie lat 80-tych (14% całości energii, 8% koszty ropy) zaszła
ogromna zmiana, gdy w latach 90-tych, gdy koszty energii spadły do 6% a koszty ropy do
3%. Ostatni wzrost cen nośników (porównywalny do lat 80-tych) nie zmienił aż tak
proporcji, gdyż gospodarka stała się bardziej oszczędna, mniej uzależniona od energii.
2007-03-10 14 z 20
Mechanizmy zwiększające bezpieczeństwo
1. Długoterminowe
a) dywersyfikacja dostaw
b) alternatywne nośniki - zróżnicowanie nośników (węgiel, atom)
c) zwiększenie wydajności użytkowania zasobów energetycznych
(elastyczność zmiany nośników)
d) współpraca z dostawcami i konsumentami
2. Krótkoterminowe:
a) obowiązkowe ograniczenia konsumpcji w czasie kryzysu
b) zmiana paliwa
c) udostępnianie precyzyjnej informacji, by uniknąć paniki i nadmiernych
zakupów
d) użycie zapasów
Wydobycie krajowe
Tutaj jednak świat zachodni stoi wobec dwóch rodzajów przeszkód: O pierwszej pisałem
wyżej – napięcie między lokalizacją złóż a konsumpcją. Drugim elementem jest niechęć
społeczeństw zachodu do ponoszenia uciążliwości, czyli obawa przed wszystkim co może
popsuć wygodę, narazić na niebezpieczeństwa itd. Znany jest syndrom NIMBy (not in my
back yard) – pojęcie użyte po raz pierwszy w 1980 roku przez Christian Science Monitor –
jest znakomitym utrudnieniem tak wydobycia surowców (ropy, gazu, węgla), ich przerobu
(rafinerie w USA przykładem, że nie wybudowano od 1982 ??? żadnej, ilość się
zmniejszyła. Obecnie są poważne problemy nawet z infrastrukturą importową (np. LNG),
gdy społeczności lokalne protestują przeciw narażeniu im na cień choćby ryzyka. W USA
doprowadziło t do centralizacji decyzji, gdyż groziło paraliżem.
2007-03-10 15 z 20
Historycznie znaczenie bezpieczeństwa energetycznego pokazuje przykład sprzed I wojny
światowej, gdy Winston Churchill jako pierwszy Lord Admiralicji, zmienił źródło energii
brytyjskiej floty wojennej – z węgla na ropę naftową. Flota zyskała przez to na szybkości i
skuteczności. Czyli rezygnując z bezpieczeństwa, uzyskał właściwości, które pozwalały mu
wygrywać. Dzisiejsza gospodarka światowa może być do tego wydarzenia porównana.
Wtedy też Churchill dał swoją definicję bezpieczeństwa energetycznego: „Safety and
certainty in oil lie in variety and variety alone”. Jak widać bez zbytnich studiów można
dojść tak precyzyjnych definicji dojść, na których wypracowanie współcześni naukowcy
potrzebują lat studiów i wielu grantów badawczych.
Podejście globalne
Dzisiaj podejście klasyczne jest mało przydatne, jeśli przyjrzeć się, jak działają rynki
energii. Świat energii polega w znacznie większym stopniu na „współzależności”
(interdependence) i współpracy niż wcześniej. Obietnice „niezależności energetycznej”, jest
fałszywą obietnicą państw nie dysponujących wystarczającymi zapasami. Dotyczy to tak
Stanów Zjednoczonych jak i Polski.
Nie można ograniczać bezpieczeństwa energetycznego jedynie do ropy czy gazu. Niedawne
black-outy (wyłączenia sieci energetycznych) – pokazują jak wrażliwy jest system, coraz
bardziej przecież skomplikowany – transmisji energii.
Dywersyfikacja zaopatrzenia
Drugim elementem istotnym dla zachowania bezpieczeństwa energetycznego jest tak dla
Stanów, jak i dla Unii Europejskiej dywersyfikacja dostaw. Oznacza ono zróżnicowanie
źródeł pochodzenia i dróg transportu dostaw ropy.
2007-03-10 16 z 20
Amerykańskie podejście do dywersyfikacji jest tu bardzo charakterystyczne: nie udział
importowanej ropy (w stosunku do konsumpcji krajowej), ale właśnie diversity of supply
jest najbardziej istotna. Tutaj zapewnia się tak duży stopień bezpieczeństwa, jaki można
osiągnąć. Jeśli przyjrzymy się głównym dostawcom ropy dla USA, to widzimy, że kierunki
zaopatrzenia są bardzo dobrze zróżnicowane.
Całkowita transparentność i sprawność działania tego systemu powinna być wzorem dla
Unii Europejskiej i Polski. Unia także monitoruje ceny paliw i dostaw ropy. Jednak
statystyki te są niepełne (np. ropy kończą się przed majem 2004 roku). W porównaniu
bowiem z systemem amerykańskim, za bardzo skromne i nieskuteczne można uznać próby
monitorowania rynku w Unii Europejskiej. Nie dostarcza on takiej wiedzy, na podstawie
której przedsiębiorstwa mogłyby korygować swoją politykę, posiadając wiedzę o całym
rynku i jego trendach.
2007-03-10 17 z 20
W Europie zgromadzono ponad 90-dniowe zapasy ropy, a dzisiaj dyskutuje się o
podwyższeniu tych ilości do 120 dni konsumpcji (projekt dyrektywy z 2002 roku). Są to
bardzo drogie środki. Szczególnie w przypadku gazu ziemnego, którego przechowywanie
porównywalnych ilości byłoby wielokrotnie droższe niż ropy naftowej. Temu należy
przypisywać brak takich rezerw i wymogów formalnych Unii Europejskiej czy EIA.
Rząd Stanów Zjednoczonych rozpoczął powiększanie rezerw w listopadzie 2001 roku, gdy
ich stan wynosił 651 mln baryłek. Rząd USA traktował je nie jako element gry rynkowej –
kupuj, kiedy tanie, sprzedawaj, kiedy drogie, gdyż tego rodzaju instytucje nie mogą zakłócać
rynku, a ryzyko ich strat jest przeniesione na podatników, co grozi zmniejszeniem
odpowiedzialności w inwesycjach. To dylemat takich instytucji. Przyjęta zasada: „ani kropli
ropy z rezerw, poza „poważnymi zakłóceniami dostaw, grożącymi gospodarce” , przyniosła
skutki w czasie huraganu Katrina w 2005 roku XXX, gdy rezerwy zostały użyte na większą
skalę. Dlateg naciski na uzycie rezerw w czasie ostatniego „kryzysu bez kryzysu” zostały
odrzucone. Uzycie rezerw w sytuacji napięcia popytowego, gdy zwiększające się
zapotrzebowanie powodowało wzrost cen – byłoby całkowice nieskuteczne. Rezerwa nie
może bowiem konkurować z producentami ropy dostawami na rynek. Jej efekt byłby
krótkoterminowy, mógłby osłabić mechanizmy adaptacji gospodarki rynkowej do sytuacji
braku – czyli zmniejszenia popytu. Po zakończeniu zasobów mógłby tylko doprowadzić do
głębszego w skutkach kryzysu.
2007-03-10 18 z 20
Tutaj także panuje wzorowa transparentność systemu, dane są powszechnie dostępne i
utajnione są jedynie szczegółowe lokalizacje zbiorników.
W Europie i USA rozpoczęto także politykę promowania alternatywnych źródeł energii oraz
politykę oszczędności surowców. Założenie zmniejszenia konsumpcji paliw kopalnych,
które zastąpić mają nośniki „odnawialne” - jest bardzo wieloznaczne w swoich skutkach.
Przede wszystkim skutek dla bezpieczeństwa surowcowego jest ograniczony właśnie do
sytuacji nie-kryzysowej. Użycie nośników alternatywnych zmniejsza popyt, przez co
ułatwia zmniejszenie napięcie między popytem a podażą, który jest głównym powodem
ogromnych skoków skoków cen ropy naftowej.
Jednym z podstawowych skutków dzisiejszej sytuacji wysokich cen ropy i gazu jest zmiana
podejścia do energii jądrowej. Plany porzucenia tego źródła energii np. w Niemczech
zostały powstrzymane. Pomimo nacisków grup ochrony środowiska – Unia próbuje przebić
się przez opory i znaleźć ratunek w zmianie surowcowej.
Ważnym elementem jest tutaj doktryna i praktyka traktatu z Kyoto. Z jednej strony zwiększa
on zużycie odnawialnych, z drugiej eliminuje najbardziej „bezpieczny” nośnik energii –
węgiel.
Koszty
Jednak próby przenoszenia popytu na energię na inne surowce spotykają się ze skutkami
dość oczywistymi dla ekonomisty. Otóż ostatnie zwyżki popytu na paliw biologicznego
pochodzenia spowodowały skok cen żywności. Czyli popyt napotkał na bariery podażowe
wobec ogromnych potrzeb współczesnej cywilizacji zachodniej.
2007-03-10 19 z 20
Andrzej Szczęśniak
niezależny ekspert rynku paliw
www.szczesniak.pl
2007-03-10 20 z 20