Professional Documents
Culture Documents
Camus Noces p33 PL
Camus Noces p33 PL
Wyjaśnienie liniowe
• Albert Camus, Noces (1938)
Wprowadzenie
Albert Camus spędził dzieciństwo i młodość w Algierii. W latach 1935-1936 często
odwiedzał Tipasę, nadmorską wioskę na zachód od Algieru z rzymskimi ruinami poniżej. W
Noces, zbiorze czterech autobiograficznych tekstów opublikowanych w 1938 roku, wyraża
swój entuzjazm dla tego magicznego miejsca, które sprawiło, że poczuł głęboką miłość do
świata. W tym fragmencie narrator, Albert Camus, właśnie zanurzył się w morzu, co daje mu
zmysłową przyjemność i dumę z ludzkiej kondycji.
Czytanie tekstu na głos
Projekt czytelniczy: W jaki sposób Albert Camus wyraża zmysłową odę d o istnienia w tej
autobiograficznej historii?
ujawniają tę świadomość: "Je comprends" (l. 5), "j'aurai conscience" (l. 9), "dans un sens" (l.
10). Użycie czasu teraźniejszego lub przyszłego, trybu pewności, wzmacnia wyrażenie tego,
co wydaje się być prawdą. To właśnie ten konkretny czas i miejsce uświadamiają narratorowi
jego wartość i szczęście w życiu. To zakotwiczenie jest podkreślone przez użycie
deiktycznych "tutaj" (l. 5 i 11) i "teraz" (l. 12). To konkretne miejsce staje się dla narratora
swoistą alegorią chwały, konkretną reprezentacją uczucia miłości do świata, które go
ogarnia. Narrator używa hiperboli i leksykonu miłości, aby wyjaśnić swoją definicję: "to, co
nazywamy chwałą: prawo do kochania bez miary" (l. 5). Rysuje analogię między miłością
cielesną, która łączy mężczyznę z kobietą ("objąć ciało kobiety", l. 6), a spotkaniem "od
nieba do morza" (l. 7). Ten miłosny uścisk dwóch ciał lub dwóch naturalnych elementów
prowadzi do "dziwnej radości" (l. 7). Narrator wyobraża sobie resztę popołudnia, używając
czasu przyszłego w trybie oznajmującym: "Tout à l'heure, quand je me jetterai dans les
absinthes pour me faire entrer leur parfum dans le corps" (w. 7-8). Czasownik "jetterai"
oznacza energiczny ruch i witalność. Ta poetycka metafora daje nam również wrażenie, że
jesteśmy świadkami zaślubin narratora z jego naturalnym środowiskiem, gdy wdycha zapach
absyntu. Te zmysłowe zaślubiny między człowiekiem a jego środowiskiem są celebrowane
jako spełnienie prawdy, prawdy, która łączy elementy naturalne i ludzkie ("słońce i będzie
także moją śmiercią", l. 10). Silna antyteza przeciwstawia "wszystkie uprzedzenia" (l. 9)
prawdzie, która wyłania się z tej magicznej chwili. Narrator czuje się intensywnie żywy w tej
wspaniałej naturalnej scenerii. Następnie lirycznie definiuje swoją egzystencję, przywołując
wszystkie zmysły, które pozwalają mu zjednoczyć się z tym śródziemnomorskim
krajobrazem. Rzeczywiście, po zapachu absyntu pojawia się piękna synestezja, która łączy
dotyk i smak ("życie o smaku ciepłych kamieni", l. 11), a następnie słuch z "westchnieniami
morza i cykadami, które zaczynają śpiewać" (l. 11-12). Warto zauważyć, że w trakcie tego
wyliczania narrator personifikuje morze, przypisując mu westchnienia, a także śpiew cykad.
Fragment kończy się krótkim opisowym zdaniem w czasie teraźniejszym, które po prostu
oferuje ostatnią zmysłową obserwację krajobrazu, obserwację, która nie wymaga
komentarza, tak oczywiste jest szczęście: "Bryza jest świeża, a niebo niebieskie" (l. 13).
dumny" (l. 15). Odpowiedź Alberta Camusa jest jednoznaczna: "Si, il y a de quoi" (l. 15). To
życie jest definiowane i charakteryzowane przez leksykę melioratywną: "daje mi dumę z
mojej ludzkiej kondycji" (l. 14), "skacze z młodości" (l. 16), "ogromna sceneria" (l. 16-17),
To "czułość i chwała" (w. 17). Przywołanie staje się liryczne w długim zdaniu od linii 15 do
18, w którym Albert Camus wymienia wszystkie elementy, które się łączą: "to słońce, to
morze, moje serce [...], moje ciało i ogromna sceneria". W ten sposób naprawdę jesteśmy
świadkami zmysłowych zaślubin narratora z tą ogromną scenerią, która jest przywoływana
jedynie przez metonimie odnoszące się do jej głównych cech: "żółty" (l. 17) (na oznaczenie
słońca i piasku) i "niebieski" (l. 17) dla morza i nieba, w rodzaju kosmicznej unii wszystkich
elementów. Albert Camus podkreśla swoje odrzucenie zobowiązań, przyzwoitości i norm
społecznych, przenosząc grupę nominalną "leur savoir-vivre" (l. 21) na koniec zdania. W
przeciwieństwie do tego chwali "trudną naukę życia" (l. 20). Rzeczownik "nauka" należy do
tej samej rodziny słów co "savoir", ale z niuansem pogłębiania i badania. Paradoksalnie,
najtrudniejszą rzeczą jest wiedzieć, jak porzucić siebie dla świata. Albert Camus ofiarowuje
nam piękną odę do życia i sztuki życia: "to właśnie po to, by je pokonać, muszę użyć moich
sił i środków" (l. 18), "wszystko, co muszę zrobić, to cierpliwie się uczyć" (l. 20).
Wnioski
[W tym tekście Albert Camus proponuje sztukę życia opartą na miłości do istnienia i dumie z
bycia człowiekiem. Dla niego ta chwała i duma mogą być doświadczane jedynie poprzez
zmysłową komunię ze światem. Tutaj opowiada o jednym z tych momentów łaski, kiedy
celebracja świata sprawia, że czujemy się w pełni żywi. [To zmysłowe podejście do świata
wznosi go ponad zwykłych śmiertelników, którzy podporządkowują się społecznym
konwencjom i normom. Przypomina to portret matki Colette, Sido, kiedy podziwia piękno
małego kosa dziobiącego wiśnie, zamiast go przeganiać, jak można by się spodziewać.
Pytanie gramatyczne
Zidentyfikuj i przeanalizuj zdania podrzędne w poniższym zdaniu:
"W pewnym sensie to moje życie, które tutaj odgrywam, życie, które smakuje ciepłym
kamieniem, pełne westchnień morza i cykad, które teraz zaczynają śpiewać" (l. 10-12).
W tym zdaniu występują dwie względne zdania podrzędne:
– "I play here" jest względnym zdaniem podrzędnym, które uzupełnia nominalny antecedent
"my life". Jest ono wprowadzane przez zaimek względny "que", który jest dopełnieniem
bezpośrednim w tym zdaniu. Zajmuje on grupę nominalną "my life", która miałaby
bezpośrednią funkcję dopełnienia w następującym zdaniu: "I play my life".
– "qui commencent à chanter" jest również względnym zdaniem podrzędnym, które
uzupełnia nominalny poprzednik "les cigales". Jest ono wprowadzane przez zaimek względny
"qui". Pełni on funkcję podmiotu w zdaniu podrzędnym względnym.