Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 2

Opowieść o Białym Słoniu

Był sobie kiedyś w odległej krainie biały słoń o imieniu Temba. Temba nie był zwykłym
słoniem; jego niezwykła barwa futra przyciągała uwagę wszystkich stworzeń w dżungli. Urodził
się w królewskiej rodzinie słoni, ale od małego różnił się od swoich rówieśników. Jego biała
skóra była symbolem nadziei i pokoju, dlatego był otoczony szacunkiem, ale także ciągłym
lękiem, że może zostać schwytany przez ludzi z pobliskiej wioski.
Temba od najmłodszych lat miał zdolność porozumiewania się z innymi zwierzętami. Był
uważany za mędrca dżungli, a każde stworzenie, od najmniejszej myszy po największego lwa,
przychodziło do niego po rady. Pewnego dnia, do Temby przyszedł stary, mądry sowa o imieniu
Orloff. Orloff przyniósł niepokojące wieści: "Ludzie z wioski planują złapać cię, Temba. Chcą
cię uwięzić i pokazywać jako rzadkość."
Temba wiedział, że musi działać szybko. Zwołał naradę wszystkich zwierząt dżungli. Zebranie
odbyło się przy wielkim baobabie, gdzie wszyscy słuchali z zapartym tchem. "Musimy się
zjednoczyć," powiedział Temba. "Nasza dżungla jest naszym domem, a ja nie chcę go opuścić.
Czy pomożecie mi?"
Zwierzęta zgodnie przytaknęły. Zebrały swoje siły i opracowały plan, by zmylić ludzi i ochronić
Tembo. Orloff miał być zwiadowcą, który obserwowałby ludzi i informował innych o ich
ruchach. Majestatyczne lwy i szybkie gepardy miały tworzyć fałszywe tropy, które miały
prowadzić ludzi w głąb dżungli, z dala od miejsca, gdzie ukrywał się Temba. Małpy miały
skakać po drzewach i zrzucać gałęzie, by zasłaniać ślady, a węże miały się wić wzdłuż ścieżek,
by straszyć intruzów.
W międzyczasie Temba i kilka innych słoni pracowało nad stworzeniem tajemnego miejsca
schronienia. Wybrali odległy zakątek dżungli, ukryty za wodospadem, gdzie małe, ukryte jezioro
dawało wystarczająco wody i jedzenia, by przetrwać.
Plan ruszył w życie, a zwierzęta współpracowały z niezwykłą harmonią. Ludzie z wioski,
uzbrojeni w sieci i pułapki, wyruszyli na poszukiwanie białego słonia. Ale dżungla stała się
labiryntem, w którym się gubili. Każdy krok naprzód kończył się powrotem na to samo miejsce,
każda pułapka była pusta.
Pewnego wieczoru, po wielu dniach nieudanych poszukiwań, lider grupy łowców, mężczyzna o
imieniu Raj, zdecydował się odpocząć. Siedząc przy ognisku, rozmyślał nad swoim zadaniem.
"Dlaczego natura utrudnia nam to tak bardzo?" zapytał. Wtem pojawił się przed nim Orloff, sowa
o głębokich, mądrych oczach. "Może dlatego, że natura chroni to, co dla niej cenne,"
odpowiedział Orloff.
Raj był zdumiony, że sowa mówi, ale jego ciekawość była silniejsza niż strach. "Czemu mówisz
mi to, sowo?" zapytał. Orloff usiadł bliżej. "Temba jest symbolem czegoś więcej niż tylko
białego słonia. Jest symbolem pokoju i jedności. Może warto pomyśleć, co możecie zrobić, by to
zrozumieć, zamiast próbować go schwytać."
Raj zaczął myśleć nad słowami Orloffa. Zdał sobie sprawę, że może białego słonia nie da się
schwytać siłą. "Co możemy zrobić?" zapytał. Orloff odpowiedział: "Może zamiast go łapać,
spróbujcie nauczyć się od niego. Słoń ma mądrość, którą chętnie podzieli się z tymi, którzy
potrafią słuchać."
Następnego dnia Raj zebrał swoich ludzi i przekazał im wiadomość od Orloffa. Postanowili
wrócić do wioski i zaprosić Tembo do rozmowy. To było ryzykowne, ale Raj czuł, że to jedyna
droga.
Po powrocie do wioski, Raj i jego ludzie przygotowali wielki festiwal, zapraszając wszystkie
zwierzęta z dżungli. Temba, widząc ich szczere intencje, postanowił przyjąć zaproszenie. W
dzień festiwalu, w centrum wioski, Temba pojawił się otoczony przez swoje przyjaciół zwierzęta.
Ludzie byli zaskoczeni jego majestatycznym wyglądem i aurą spokoju, którą emanował.
Raj podszedł do Temby i ukląkł przed nim. "Przepraszam za nasze zamiary, Temba. Chcemy
nauczyć się od ciebie, zamiast cię łapać. Proszę, podziel się swoją mądrością z nami."
Temba spojrzał na Raje z zrozumieniem. "Mądrość polega na zrozumieniu i szacunku dla
innych," powiedział. "Musimy żyć w harmonii, zarówno ludzie, jak i zwierzęta. Tylko wtedy
możemy żyć w pokoju."
Od tego dnia, ludzie z wioski i zwierzęta z dżungli żyli w harmonii. Temba stał się symbolem
jedności i mądrości, a jego historia była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Wspólne
święta, prace i ochrona dżungli stały się codziennością, a biały słoń, choć nadal niezwykły, stał
się częścią życia wioski.
Temba żył długo i szczęśliwie, wiedząc, że jego marzenie o jedności się spełniło. Jego
przyjaciele zwierzęta również byli szczęśliwi, widząc, jak ich wspólne wysiłki przyniosły pokój i
zrozumienie. A dżungla, która kiedyś była miejscem strachu i niepewności, stała się oazą pokoju
i współpracy, w której każdy, niezależnie od gatunku, miał swoje miejsce.

You might also like