Professional Documents
Culture Documents
Intersubiektywne Postrzeganie Rzeczywistości W Świetle Interakcjonizmu Symbolicznego
Intersubiektywne Postrzeganie Rzeczywistości W Świetle Interakcjonizmu Symbolicznego
I rok Kryminologii
Luty 2023
Życie grupowe człowieka to rozwijający się proces oparty na wzajemnym dostosowywaniu linii
postępowania – to natomiast dokonuje się poprzez obopólny proces definicji i interpretacji1, a więc
interakcjonizm symboliczny. Definicje społeczne biorą się z ludzkich aktów definicyjnych i nie są stałe
– podlegają nieustannym zmianom i przekształceniom w procesie interakcji społecznych2. Ogólnie
rzecz ujmując, definicją w interakcjonizmie symbolicznym można nazwać interpretację własnego gestu
osoby go wykonującej, która inicjuje go, antycypując, że druga osoba zinterpretuje go tak samo.
Komunikacja między jednostkami jest skuteczna, kiedy definicje i interpretacje zazębiają się, natomiast
jeśli interpretacje spotkają się ze zmienioną definicją, to pewne ustalone wzory znaczeń stają się
zagrożone3. Redefinicja sprawia, że interakcje ludzkie nabierają walorów twórczych: z nich wyłaniają
się nowe przedmioty, nowe pojęcia, nowe stosunki i nowe typy zachowania4. W procesie interpretacji
“najbardziej ogólną tendencją jest wiązanie z gestem pewnej interpretacji, na którą jest się
przygotowanym”5, co nawiązuje do stosowania przez jednostki “utartych” schematów
interpretacyjnych i definicji społecznych – które, jak należy zaznaczyć “utarły się” w drodze interakcji,
ciągłego potwierdzania w aktach definicyjnych innych i które stały się pewnymi wzorcami.
Dla zobrazowania tego zagadnienia przywołać można przykład debaty oksfordzkiej. Sam
Blumer, jeden z ojców interakcjonizmu symbolicznego napisał, że redefinicje są bardzo powszechne w
stosunkach opozycyjnych i w toku dyskusji6. Trudno więc znaleźć bardziej adekwatny przykład, który
na dodatek, ze względu na swoisty charakter debaty oksfordzkiej jest przejrzysty i niejako
sformalizowany. Już na samym początku debaty, przed pierwszym z czterech mówców staje obowiązek
przedstawienia, w jaki sposób jego strona rozumie daną tezę, co stanowi podstawę późniejszego
odnoszenia się do niej w celu jej obalenia lub potwierdzenia. Druga strona może się z ową interpretacją
1 H. Blumer, Implikacje socjologiczne myśli George’a Herberta Meada, tłum. D. Niklas [w:] Współczesne teorie
socjologiczne, red. Ł. Żebrowski i in., Warszawa 2006, s. 265.
2 Tamże.
3
E. Hałas, Interakcjonizm symboliczny, Warszawa 2006, s. 121.
4 H. Blumer, Implikacje socjologiczne..., s. 265.
5 R. H. Turner, Koncepcja siebie w interakcji społecznej, tłum. M. Marody, [w:] Współczesne teorie socjologiczne, red.
1
tezy zgodzić bądź zaproponować inną. W tym drugim przypadku istnieje duże prawdopodobieństwo,
że debata odbywać się będzie na dwóch różnych płaszczyznach ze względu na różne rozumienie
podanej tezy – jest też jednak szansa, że strony będą próbowały się w tym temacie jakoś “dogadać” w
celu poprowadzenia skutecznego starcia na argumenty na tej samej, albo przynajmniej podobnej
płaszczyźnie.
Przykład ten odnosi się również do rozważań Turnera na temat interakcji. Według niego proces
interakcji symbolicznej składa się z dwóch faz: pierwsza obejmuje proste następstwo gestu i
odpowiedzi7, zaś w fazie drugiej, kluczowej dla dalszego przebiegu interakcji, jednostka nie tylko
dokonuje interpretacji gestu partnera, ale również dokonuje oceny, czy gest ten mieści się w zakresie
odpowiedzi, na które jednostka była przygotowana8. Jeśli tak, interakcja toczy się dalej w ustalonym
kierunku, a jeśli nie, to jednostka, która zainicjowała interakcję nie może jej kontynuować na podstawie
wyjściowego znaczenia swojego wcześniejszego gestu9. Wówczas może z tego znaczenia zrezygnować
lub zastosować nowy gest, aby spróbować ponownie przekazać zamierzone znaczenie10. Odnosząc tę
koncepcję do przykładu debaty oksfordzkiej, odpowiednio mamy do czynienia z sytuacją, w której
mówcy starają się dostosować do podanej interpretacji tezy oponenta w celu poprowadzenia
konstruktywnej dyskusji, albo zaproponować i narzucić przeciwnikowi swoje własne rozumienie tej
samej tezy. Przykład debaty staje się tym bardziej adekwatny w świetle przedstawienia koncepcji
Turnera przez Ziółkowskiego, który zaznacza, że próby zrozumienia stanowiska partnera ”głównie po
to, aby wpłynąć na nie świadomie dla uzyskania określonych korzyści, nie ma natomiast mowy o
identyfikacji z tym stanowiskiem“11. Mamy u Turnera do czynienia z rozwiniętym rozumieniem
interakcji symbolicznych przez Meada i Blumera – dostosowywaniem linii postępowania przez
obopólny proces definicji i interpretacji12.
Na tej podstawie można przejść do clou rozprawy. W jaki sposób powyższe elementy interakcji
oraz sam interakcjonizm symboliczny odnosi się do intersubiektywnego postrzegania rzeczywistości?
2
jednostek. Pozornie teza ta stoi w opozycji do przywołanego wcześniej zdania Ziółkowskiego 14. Jednak
dążenie do konsensusu nie musi być równoznaczne z identyfikacją ze stanowiskiem partnera w
dyskusji. Intersubiektywność jako słowo powstało ze złożenia cząstki inter- oraz słowa subiektywny.
Cząstka inter- wywodzi się z łaciny, w której przyimek ten oznacza ”między“; wskazuje na to, że wyraz
oznacza ”coś, co jest między pewnymi punktami w przestrzeni lub czasie (...), cechę czegoś, co jest
związane z różnymi punktami czy też odniesieniami (...), a także oddziaływanie na siebie albo zetknięcie
(najczęściej) dwóch zjawisk, osób, czy przedmiotów”15. Subiektywny to zaś przymiotnik, który odnosi
się do ludzkich sądów i wypowiedzi: ”wyrażający emocje, uczucia i indywidualne zapatrywania
autora, często niezgodny z obiektywną prawdą”16.
Przedstawiony powyżej mechanizm może wydawać się utopijną wizją, w której ludzie nie
sprzeczają się, a poszerzają swój światopogląd o punkt widzenia innych. Wrażenie to pogłębia niski
poziom dyskursu publicznego, z którym mamy obecnie do czynienia. W powierzchownym rozumieniu
tematu rzeczywiście krytyka utopijności mechanizmu powstawania intersubiektywnego postrzegania
rzeczywistości jest uzasadniona, jednakże warto podkreślić, że w takiej interakcji nie musi chodzić o
nic górnolotnego – wspólne dochodzenie do redefinicji może dotyczyć kwestii znacznie bardziej
prozaicznych i przyziemnych, tak jak sama interakcja symboliczna. Dowodem na to jest choćby słynny
przykład Blumera, który tłumaczy zjawisko interakcji symbolicznej na podstawie napadu
rabunkowego: „Polecenie wydawane przez rabusia swojej ofierze, by podniosła ręce do góry, jest: (a)
wskazaniem, co ma zrobić ofiara; (b) wskazaniem, co rabuś planuje czynić, czyli pozbawić ofiarę
3
pieniędzy; (c) wskazaniem kształtującego się działania połączonego, w tym przypadku napadu”18. Jest
to dość jaskrawy przykład na to, że interakcje symboliczne są naszym chlebem powszednim, tak samo
jak wspomniane wcześniej redefinicje – aby to zobrazować, załóżmy, że blumerowski rabuś wcale nie
jest rabusiem, tylko nabiera kogoś, że jest ofiarą napadu. W takim przypadku po domniemanej reakcji
”ofiary” – podniesieniu rąk w przerażeniu – żartowniś śmieje się i pokazuje, że pistolet, który ma w
ręce jest tylko atrapą. Wówczas ”ofiara” natychmiast dokonuje redefinicji i dochodzi do wniosku, że
nie znalazła się w niebezpieczeństwie.
18H. Blumer, Interakcjonizm symboliczny. Perspektywa i metoda, Kraków 2007, za: A. Niesporek, Interakcjonizm
symboliczny, [w:] M. S. Szczepański, Współczesne teorie społeczne. W kręgu ujęć paradygmatycznych, red. A. Śliz Opole
2019, s. 130-131.
4
Bibliografia:
Blumer H., Implikacje socjologiczne myśli George’a Herberta Meada, tłum. D. Niklas [w:]
Współczesne teorie socjologiczne, red. Ł. Żebrowski i in., Warszawa 2006.
Szczepański M. S., Współczesne teorie społeczne. W kręgu ujęć paradygmatycznych, red. A. Śliz Opole
2019.
Turner R. H., Koncepcja siebie w interakcji społecznej, tłum. M. Marody, [w:] Współczesne teorie
socjologiczne, red. Żebrowski Ł. i in., Warszawa 2006.
Słowniki: