Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 2

Ky'resh urodził się w wymagającej rodzinie jako ich jedyne dziecko.

Nigdy nie zdobył uznania,


zawsze powtarzano mu, że musi starać się bardziej. Z powodu braku docenienia ten wpadł w dosyć
urwisowe towarzystwo. Nigdy nie robili nic aż tak złego, jednak w oczach rodziców Ky'resh
upadał. Gdy rodzina przygarnęła Titanię, ta od razu stała się ich oczkiem w głowie. Na początku
wzbudziło to zazdrość i złość, jednak elf szybko zrozumiał, że to nie wina dziecka, tylko jego
rodziny. Zaprzyjaźnił się z przyszywaną siostrą i choć nie spędzał z nią aż tyle czasu to i tak kocica
mogła na niego liczyć, a ten doceniał jej towarzystwo. W końcu za wszelkie rozróby jakie
powodował nieco doroślejszy Ky'resh rodzice odesłali go do klasztoru w wieku 14 lat, aby
spokorniał, uspokoił się i mógł się poprawić. W klasztorze uczono go wartości mnichów. Pokój,
samoobrona, równowaga i szacunek wobec wszystkiego co żyje. Ky'resh był doktrynowany i wręcz
zmuszany do tego, aby stać się kimś, kim nie chciał być, mimo że być może to uszczęśliwiłoby jego
rodzinę. Chłopak nie mógł nigdy pogodzić się z myślą o porzuceniu. Czuł się jak zepsuty miecz,
który odesłano do przetopienia na nowy. W końcu, gdy opanował większość nauk w klasztorze
odnalazł w bibliotece pewną księgę, która była zapieczętowana. Kilku mnichów wspominało, że nie
da się jej otworzyć, gdyż w środku zamknięta była zakazana wiedza, która w dodatku zdawała się
być przeklęta. Ky'resh mimo zainteresowania księgą nie miał ochoty na kary, jakie czekały na
osobę, która spróbowałaby cokolwiek zrobić z tą księgą, przez następne kilka miesięcy nawet o niej
nie myślał. Któregoś dnia inny młodszy mnich wspomniał o księdze. Opisał, że ta księga nie jest
przeklęta, ani w żadnym stopniu zła. Wiedza i sztuki walki w niej zawarte zdawały się wzmacniać
cechy tego, kto ich używa. Silne ciało stawało się jeszcze silniejsze, szybkie ręce jeszcze szybsze, a
mądry mnich zdobywał jeszcze większą wiedzę. W końcu Ky'resh postanowił zajrzeć do księgi.
Okazało się, że księgi nie dało się otworzyć żadnym kluczem ani rękoma. Elf jednak podczas
medytacji zasięgnął wiedzy przodków i udało mu się złamać zamek za pomocą prostych narzędzi,
które leżały w bibliotece. Zgodnie z tym co powiedział młodszy mnich, po otwarciu faktycznie
żadne zło nie wyszło na wierzch, przeklęta również księga nie była. Ky'resh spędził wiele godzin na
jej przeczytaniu, a gdy skończył praktykował sztuki walki tam zawarte na placu treningowym w
godzinach, gdy nie było świadków. Za każdym razem zamykał księgę tak, aby wydawała się nadal
zapieczętowana. Po jakimś czasie elfa zbudził alarm w klasztorze. Mroczne siły, cienie, duchy,
nieumarli i inne plugawe istoty najechały klasztor. Coś je przyciągnęło. Mnichowie odkryli, że
księga została odpieczętowana, lecz było za późno na reakcję, musieli stanąć do walki w obronie
swojego życia. Ky'resh by zachować pozory walczył według tradycji klasztoru, jednak po krótkim
czasie, gdy coraz więcej strat było po stronie mnichów, ten zdecydował się do użycia Drogi Długiej
Śmierci. Obecni mnichowie szybko spostrzegli, że elf korzysta z zakazanych nauk i mimo bycia w
trakcie walki, można było słychać obraźliwe krzyki obarczające winą Ky'resha. W końcu coś w
elfie pękło, opętała go czysta agresja i rządza mordu. Siła, którą w sobie odkrył pomogła zniszczyć
wrogie siły, wraz z pomocą pozostałych przy życiu mnichów, którzy wiedzieli że aby przeżyć
muszą współpracować z upadłym już w ich oczach uczniem. Gdy walka dobiegła końca, a przy
życiu pozostał tylko Ky'resh oraz ósemka mnichów, Ci postanowili wygnać elfa. Niestety, emocje w
nim nie opadły, a w zasadzie w tym momencie jeszcze bardziej się wzburzyły. Złapał za miecz
pozostawiony przy jednym z poległych nieumarłych i rzucił wyzwanie wszystkim jednocześnie, by
następnie brutalnie ich zamordować, korzystając z zakazanego stylu oraz ostrza. Po walce księga
została zniszczona przez Ky'resha, który uznał że wiedza w niej zawarta powinna należeć tylko do
niego. Ky'resh wrócił do domu, zostawiając klasztor całkowicie pusty. Od momentu, gdy rodzina
wysłała go do klasztoru minęło już aż 10 lat. Jego rodzice pytali co się stało, jednak ten nigdy nie
odpowiedział. Gdy usłyszeli z plotek, że mnisi zostali zabici przez atak nieumarłych, uznali że
Ky'resh po prostu uciekł z miejsca zdarzenia. Jego siostra bardzo ucieszyła się z powrotu, podobnie
jak on sam, który mimo całego zdarzenia zdawał się złagodnieć na jej widok. Po jakimś czasie
Titania postanowiła wyruszyć w podróż. Będąc nadal oczkiem w głowie rodziców Ky'resha, ci
kazali synowi aby podróżował z nią, opiekował się i pilnował, by nie stała się jej krzywda. Widząc,
że ten nadal nie się nie zmienił, uznali że istnieje dla niego szansa na szlaku, gdy będzie musiał być
samodzielny i w dodatku będzie miał obowiązek ochrony przyszywanej siostry. Ky'resh zgodził się,
gdyż i tak miał dość patrzenia na nich oraz słuchania ich dezaprobat. Kocica skierowała oboje do
Ayakaru, gdzie elf dostrzegł potencjał na nowy start, nowe życie i nowe wyzwania.

You might also like