Baranski

You might also like

Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 14

Michał Barański

Model introspekcji personalistycznej


zawarty w antropologii Karola Wojtyły
a poznanie prawa naturalnego

The Model of Personalist Introspection


in Karol Wojtyła’s Anthropology
and Cognition of Natural Law
The article consists of a brief and introductory analysis of the model of intro-
spection as the source of cognition of natural law which is based on personalist
anthropology. The model of such cognition stems mainly from the phenomeno-
logical anthropology of Karol Wojtyła, but is not restricted to his philosophy.
The author strongly believes that the Wojtyła’s “Person and Act”, published in
1969, opened a new era in Christian philosophy as it shows the way to overcome
the subjectivist crisis of the Western philosophy and it enables us to rebuild the
classical philosophy, using phenomenological and personalist anthropology. This
Michał Barański vision also embraces human subjectivity without losing the objective character
of natural law. In doing so, it contributes to enriching the Thomistic concept of
Adwokat, doktor nauk prawnych, natural law. Transcendence and integration of a person into a human act (actus
autor kilkunastu artykułów z za- humanus) – as Wojtyła sees it – becomes a fundamental condition of proper hu-
kresu filozofii i filozofii prawa. man cognition and – what is more important – of proper human action.
W 2008 r. obronił na Wydziale
Prawa i Administracji UW rozprawę
doktorską o personalistycznej kon- 1. Uwagi no-fenomenologicznej wersji
cepcji prawa Antonia Rosminiego. wprowadzające personalizmu jako istotnej czę-
Przygotowuje monografię habilita- Jest dosyć symptomatyczne, ści współczesnej myśli chrześ-
cyjną na temat poznania prawa na- że recepcja w Polsce i na świe- cijańskiej. Pisze o tym Rocco
turalnego na drodze personalistycz- cie najwybitniejszego dzieła fi- Buttiglione w ważnej dla zro-
nej introspekcji i personalistycznego lozoficznego Karola Wojtył y, zumienia dorobku przyszłe-
dialogu. tj. Osoby i czynu1 nie doprowa- go papieża pozycji Myśl Karola
dziła do rozwoju neotomistycz- Wojtyły” z roku 19802 . Wiążąc
powstanie tego studium z So-
1 W niniejszym artykule posługuję się
III wydaniem tego dzieła: K. Wojtyła, 2 Do tej pory ukazały się w Polsce dwa
Osoba i czyn oraz inne studia antro- wydania tej klasycznej już pozycji
pologiczne, Lublin 2000. (R. Buttiglione, Myśl Karola Wojtyły;

2016 | FORUM PR AWNICZE 45


artykuły

borem Watykańskim II, Buttiglione trafnie zazna- wana zasadom, oryginalnemu obiektowi refleksji,
cza, że nowa personalistyczna filozofia soborowa ale konsekwencjom. (…) Odtąd duch niejako błądzi,
zetknęła się z dwiema opozycjami – opozycją pro- pozbawiony swych naczelnych zasad i kierowany
gresistowską, która obecnie, za pontyfikatu papieża wyłącznie przez własne opinie. Te z kolei zdane są
Franciszka, zdaje się niestety pojawiać w Kościele, na pastwę jego pasji, które w końcu – w racjonal-
myląc personalizm z liberalizmem, indywiduali- nej otoczce – przybierają postać prawdziwych za-
zmem czy też permisywizmem, bez realnego opar- sad, których pozycję zajęły” 3. Jednocześnie autor
cia w obiektywistycznej metafizyce oraz opozycją Filozofii prawa widzi szansę na powrót do badania
tradycjonalistyczną, głównie lefebrystowską, która istoty rzeczy, albowiem wynika to z jego koncep-
usiłuje odrzucić soborowe odkrycie współczesności cji historiozoficznej: „Jeśli jednak duch egzystował
i jej przetworzenie w duchu aggiornamento, negu- dłuższy czas bez jasnych zasad, zaczyna on zdawać
jąc otwarcie na człowieka jako wolny podmiot, ja- sobie sprawę, że zgubił szlak na jałowej ziemi. Prze-
kie po korekcie personalistycznej może być przejęte rażony swym stanem i niepewny samego siebie, od-
przez filozofię chrześcijańską z filozofii nowożytnej, czuwa on głęboką potrzebę odzyskania swych zasad
a wręcz jest warunkiem samorozumienia współczes- i tęskni on do nich jak łania do wody ze strumie-
nego człowieka, także chrześcijanina. nia. Umysły indywidualne funkcjonują w ten spo-
Wydaje się, że równie istotną przyczyną tego sta- sób i taka sama ścieżka myślowa jest podejmowana
nu rzeczy jest kryzys filozofii chrześcijańskiej i filo- przez zbiorową świadomość społeczeństw”4.
zofii klasycznej jako takiej; nawet postmodernizm W polskich warunkach dyskusja nad powstałym
osiągnie, jak myślę, swoje apogeum i w ogóle re- w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku studium
fleksja filozoficzna będzie zdecydowanie lub już jest Osoba i czyn obejmowała nie tylko zastrzeżenia do
w odwrocie. Nadzieją pozostaje otwarcie ludzkiego niego ze strony klasycznych tomistów, takich jak
ducha na prawdę, które jest jego potrzebą naturalną prof. Mieczysław Gogacz czy prof. Jerzy Kalinow-
i nadnaturalną zarazem – z rozbicia i fragmentary- ski5, ale też towarzyszył jej rozwój nurtu tzw. katoli-
zacji myśli, jak również z wąskiego praktycyzmu, cyzmu otwartego, na czele z ks. prof. J. Tischnerem,
pragmatyzmu i instrumentalizmu może narodzić który próbował jeszcze szerzej otworzyć chrześci-
się chęć powrotu do pierwszych zasad rozumo- jańską myśl filozoficzną na filozofię współczesną
wania i do głębi filozoficznej. Pisze o tym Antonio (heglizm, egzystencjalizm, filozofia dialogu) z dość
Rosmini (1797–1855), jeden z prekursorów perso- kontrowersyjnym skutkiem. Ofiarą tej sytuacji stał
nalizmu, bliski w swoim dorobku filozofii Karola się jednak sam personalizm Karola Wojtyły, który
Wojtyły, w jednym ze swoich istotniejszych dzieł, nie przekształcił się w osobną szkołę obok lub w ra-
Filozofii prawa, wydanym w latach czterdziestych mach szkoły lubelskiej M.A. Krąpca – dorobek tej
XIX wieku: „Rzeczywiście są czasy, gdy pisarze szkoły, która przecież mimo wszystko korzystała
mogą w uprawniony sposób upierać się mniej przy i korzysta z dorobku Karola Wojtyły i Jana Pawła
najważniejszych, radykalnych elementach rzeczy, II, przeczy jednak pochopnej tezie Tischnera o schył-
bardziej zaś przy cząstkowych derywacjach i konse- ku chrześcijaństwa tomistycznego6.
kwencjach tych elementów. Może to być łatwo wy-
jaśnione przez prawo postępu, któremu poddany jest
3 A. Rosmini, Philosophy of Right, Durham 1994 (tłum. M. Ba-
ludzki duch. (…) Prawie wszystkie ludzkie zdolno- rański), vol. 1 – „Essence of Right”, pkt 3 (dalej: „PR ER”
ści działają przez poruszanie się od jednego działa- z podaniem punktu, którego dotyczy referencja lub cytat).
nia do drugiego, od jednego obiektu do drugiego, 4 Tamże.
i z konieczności odciągają z nimi uwagę, która jest 5 Por. K. Wojtyła, Słowo końcowe po dyskusji nad „Osobą i czy-
ich wspólną siłą. Uwaga nie jest już przyporządko- nem” (w:) tegoż, Osoba i czyn…, dz. cyt., s. 350–369.
6 Cała dyskusja wokół tego zagadnienia, skądinąd ciągle ak-
wyd. pierwsze: TN KUL, Lublin 1996; wyd. drugie: Instytut tualna, jest ujęta w zbiorze: ks. J. Tischner, Myślenie według
Jana Pawła II KUL, Lublin 2010). wartości, Kraków 2002, s. 201 i n., gdzie umieszczony jest

46 FORUM PR AWNICZE | 2016


artykuły

Na tym tle dzieło filozoficzne Wojtyły, najpełniej uzasadnienia teologicznego. Ma to również funda-
wyrażone w Osobie i czynie, ale przecież mające mentalny wymiar duszpasterski, ponieważ wiedza
swoje początki w twórczości Autora od lat czter- filozoficzna, czy mówiąc nawet skromniej: podsta-
dziestych XX wieku i mające swą kontynuację aż wowa wiedza antropologiczna każdego katolika, nie
do 1978 r. (nie mówiąc o inspiracji dla pontyfikatu, tylko zwiększa jego samoświadomość i otwarcie na
który też przecież zawierał treści filozoficzne), staje Transcendencję, ale również pozwala na dojrzałe
się dzisiaj znowu otwarte zarówno na jego głębszą świadectwo i apostolstwo – w tym sensie znów do-
interpretację i popularyzację, jak i na to, aby stało robek filozoficzny Karola Wojtyły, także z okresu
się ono inspiracją dla rozwiązań społeczno-politycz- papieskiego, dotyczy w całej rozciągłości niekatoli-
nych jako filozoficzna, antropologiczna metapolity- ków, również w perspektywie misyjnej.
ka. Równie ciekawym wątkiem jest znaczenie tego Niniejszy artykuł stanowi próbę zarysowego od-
dzieła w psychologii personalistycznej; prekursorem czytania i dostosowania antropologii autora Osoby
tej linii praktyczno-interpretacyjnej jest Wanda Pół- i czynu do teorii prawa naturalnego, co będzie –
tawska, przez wiele lat blisko związana wraz z mę- mam nadzieję – częścią większego studium. Myśl
żem, prof. Andrzejem Półtawskim, z osobą i dziełem Wojtyły nie wzięła się jednak znikąd; jest ona osa-
Karola Wojtyły. dzona głęboko w tradycji filozoficznej i to w róż-
Wydaje się, że krakowski kardynał potrafił znako- nych jej nurtach (tomizm, augustynizm, kantyzm,
micie odczytać pozytywne aspekty współczesności, fenomenologia, inspiracja krytyczna z egzysten-
także pozytywne aspekty myśli nowożytnej, której cjalizmu i marksizmu), o czym znów przystępnie
łączenie z chrześcijaństwem proponował Tischner. i wnikliwie pisze prof. R. Buttiglione, zwłaszcza
Szczególnie dorobek tego ostatniego w zakresie filo- w rozdziale trzecim i ósmym Myśli Karola Wojtyły.
zofii dialogu w bardzo istotny sposób poszerza per- Stąd też przewidywane studium będzie traktowa-
sonalizm Wojtyliański; jednakże otwartość filozofii ło Osobę i czyn jedynie jako pewien model antro-
chrześcijańskiej na filozofię i kulturę współczesną pologii personalistycznej uzupełniony o inne prace
musi być krytyczna, selektywna i ostrożna (choć Wojtyły, oraz jako niepełny, choć główny punkt od-
wcale niekoniecznie pesymistycznofatalistyczna), niesienia, nawiązując też do innych niż Wojtyliań-
bowiem uzasadnia to chociażby niewłaściwa re- ska klasycznych i neoklasycznych koncepcji prawa
cepcja Vaticanum Secundum w ramach tzw. zatru- naturalnego.
tych owoców Soboru oraz trafna ocena tego zjawi-
ska przez Josepha Ratzingera, późniejszego papieża 2. Introspekcja personalistyczna –
Benedykta XVI. wyjaśnienie pojęcia.
Literatura filozoficzna, dotycząca antropologii Na potrzeby niniejszego artykułu oraz na po-
Karola Wojtyły, zaczyna się jednak powoli rozra- trzeby przyszłych ustaleń i badań za introspekcję
stać, przy czym ciągle jego myśl wymaga rozwi- personalistyczną należy uważać integralny wgląd
jania w wielu aspektach, zwłaszcza w aspekcie wewnętrzny człowieka w siebie samego, tj. we
etyczno-społeczno-politycznym – niezależnie lub własną sferę zmysłowo-biologiczną, emocjonalną,
raczej uzupełniająco do nauki społecznej Kościo- intelektualno-duchową przy założeniu osobowej
ła. Dorobek ten, zarówno z okresu przedpapieskie- natury człowieka, obejmującej rozumność, wol-
go, jak i papieskiego, skierowany jest bowiem nie ność, duchowość itd. Wojtyła w formule fenome-
tylko do katolików, ale do wszystkich ludzi dobrej nologicznej, wychodząc od Tomaszowej wizji aktu
woli, a uzasadnienie filozoficzne może być w za- i potencji ludzkiego działania, pisze w tym zakresie
kresie antropologii wyłączne pomimo równoległego o ludzkich dynamizmach (dynamizm somatyczno-
-wegetatywny, dynamizm emotywny i dynamizm
słynny artykuł Tischnera z 1970 r. pt. Schyłek chrześcijaństwa sprawczy, czyli osobowy). U autora Osoby i czynu
tomistycznego oraz dalsze artykuły powstałe w toku polemiki introspekcja jest poznaniem (doświadczeniem we-
toczącej się w Polsce w latach 70. ubiegłego wieku. wnętrznym) i wydaje się, że rozumie on to pojęcie

2016 | FORUM PR AWNICZE 47


artykuły

nieco węziej niż w ten sposób, który jest niniejszym mostanowieniem8, co ma fundamentalne znaczenie
prezentowany7. dla uznania roli introspekcji w poznaniu moralności
Etymologia słowa „introspekcja” wskazuje na i prawa naturalnego.
wgląd wewnętrzny, nie będziemy jednak niezgodni Wprowadzenie pojęcia introspekcji personali-
z interpretacjami Wojtyły, jeśli powiemy, używając stycznej jest – jako się rzekło – w pewnej mierze
po części definicji konstrukcyjnej, że introspekcja zabiegiem konstrukcyjnym, mającym uzmysłowić
jest zarazem doświadczeniem i rozumieniem tego wagę samopoznania (wglądu wewnętrznego) w ob-
doświadczenia (refleksją nad nim), a zatem właś- rębie personalistycznej antropologii, pojęcia języ-
nie poznaniem wewnętrznym w aspekcie decyzji, kowo na tyle nośnego, aby używać go pomimo ist-

Za introspekcję personalistyczną należy uważać


integralny wgląd wewnętrzny człowieka
w siebie samego, tj. we własną sferę zmysłowo-
biologiczną, emocjonalną, intelektualno-duchową
przy założeniu osobowej natury człowieka,
obejmującej rozumność, wolność, duchowość itd.

czyli czynu ludzkiego (actus humanus) – w odróż- nienia synonimów i definicji opisowej. Z kolei dla
nieniu od ekstraspekcji, czyli poznania zewnętrz- ekstraspekcji w tradycyjnym znaczeniu tego słowa
nego. W ujęciu Wojtyły poznanie ludzkie w kontek- (poznanie świata zewnętrznego wobec podmiotu
ście czynu jest elementem filozofii ludzkiej praxis poznającego), jako dla dopełnienia introspekcji per-
m.in. jako inspiracja krytyczna z marksizmu – w ten sonalistycznej, będziemy używali sformułowania
sposób zespala się poznanie teoretyczne i praktycz- dialog personalistyczny, oznaczającego integralne
ne, co ma doniosłe znaczenie zarówno dla filozofii poznanie drugiego człowieka jako osoby, ponieważ
teoretycznej, jak i praktycznej. Wojtyła pisze przy chcemy tu akcentować dialog jako poznanie drugie-
tym o introspekcji jako o jedynej możliwości wglą- go człowieka, inspirowane personalistycznie rozu-
du w skutek działania człowieka, jaki wiąże się mianą filozofią dialogu, a nie słownikowe znacze-
z nim samym; tylko przez nią objawia się zależność nie pojęcia „dialog”. Jest to, ściślej rzecz biorąc, ta
sprawcza człowieka i jego działania o charakterze część ekstraspekcji, która dotyczy poznania przez
nieprzechodnim, tzn. dotycząca samego człowie- podmiot poznający drugiego człowieka jako swoi-
ka. Inaczej mówiąc, tylko poprzez introspekcję jako stego przedmiotu poznania – czyli Innego, jak by to
doświadczenie wewnętrzne sprawczość staje się sa- ujęła filozofia dialogu. Te dwa źródła prowadzą do
poznania prawa naturalnego, przy czym mogą być
7 Co ciekawe, Wojtyła pisze w innych miejscach Osoby i czynu wkomponowane w tradycyjne i dynamiczne ujęcia
(s. 91, 156) o introspekcji jako o wewnętrznym oglądzie prawa naturalnego, o czym będzie jeszcze mowa
naszych czynów w kontekście świadomości oraz o roli in- w dalszej części artykułu.
trospekcji w zakresie poznawania przeżyć wolitywnych („ja
chcę”, „chce mi się”). 8 K. Wojtyła, Osoba i czyn…, dz. cyt., s. 384.

48 FORUM PR AWNICZE | 2016


artykuły

Karol Wojtyła ze swego własnego punktu wi- doświadczenie szeroko – jako także rozumienie
dzenia, czyli z punktu widzenia normy personali- i przeżywanie siebie, a potem podejmowanie decy-
stycznej, ujmuje tę myśl następująco: „(…) trzeba zji moralnych i czyn (actus humanus), który też jest
powiedzieć, iż norma personalistyczna jest to taka doświadczeniem siebie w działaniu. Doświadcze-
naczelna zasada ludzkich czynów, wedle której całe nie zewnętrzne obejmuje natomiast inne niż ja sam

Norma personalistyczna jest to taka naczelna


zasada ludzkich czynów, wedle której całe
działanie człowieka w jakiejkolwiek dziedzinie
musi być dorównane do podstawowej
w działaniu ludzkim relacji „do osoby”.

działanie człowieka w jakiejkolwiek dziedzinie musi przedmioty poznania, w tym drugiego człowieka
być dorównane do podstawowej w działaniu ludz- i inne byty – ożywione i nieożywione.
kim relacji «do osoby». Relacja ta w każdym ludzkim Dwupodziału – introspekcja personalistyczna i dia-
działaniu realnie jest zawarta, bez względu na to, log personalistyczny – nie należy utożsamiać z wy-
jak bardzo to działanie w swojej przedmiotowej tre- łączeniem z ludzkiego poznania innych przedmio-
ści mogłoby się wydać «rzeczowe». Cała wrażliwość tów niż człowiek, jednakże zawsze poznanie tych
moralna polega na odsłanianiu w czynach momentu przedmiotów prowadzi do decyzji moralnej (czynu),
osobowego jako momentu «czysto ludzkiego», który w ramach której podmiot poznający przeżywa też
poprzez wszystkie «czysto rzeczowe» sploty treści na- sam siebie; pośrednio zatem poznanie zewnętrzne
szego działania stale się przebija i uwydatnia. Dzia- staje się poznaniem wewnętrznym. W odniesieniu
łanie człowieka nie jest w ostatecznej analizie nade do poznania drugiego człowieka sytuacja przedsta-
wszystko realizacją świata, ale realizacją siebie: czło- wia się inaczej, ze względu na to, że jest on celem
wieczeństwa i osoby. Prócz tego działanie ludzkie po- samym w sobie (niezależnie czy jest to imperatyw
przez wszystkie układy «rzeczowe» (czy też bariery praktyczny Kanta, czy też norma personalistyczna
«rzeczowe») realizuje się nade wszystko w relacjach Wojtyły) – relacja z nim nie jest relacją przedmio-
międzyosobowych: osoba więc wkracza od strony tową i charakteryzuje się wzajemnością oddziały-
przedmiotowej w normę działania jako podstawowa wania na tym samym poziomie osobowym. Dlatego
rzeczywistość i wartość, której musi na pierwszym też dialog personalistyczny stanowi w istocie po-
miejscu dorównywać norma moralności”9. głębienie doświadczenia człowieka poprzez swoistą
W literaturze poświęconej antropologii Karola indukcję, tak jak ją rozumie Wojtyła10. Już bowiem
Wojtyły mówi się o doświadczeniu wewnętrznym doświadczenie samego siebie prowadzi mnie do po-
człowieka, polegającym na poznaniu samego sie- znania prawa naturalnego, ale zawsze w relacji z in-
bie, własnego „ja” działającego, poznania nieja- nymi, do których jest ono skierowane (tak jak i do
ko „od wewnątrz”, przy czym należy ujmować to mnie), nawet jeśli w stosunku do nich moja możli-
wość wglądu (poznania) i podjęcia decyzji moralnej
9 K. Wojtyła, Człowiek w polu odpowiedzialności, Rzym–Lublin
1991, s. 86. 10 Por. K. Wojtyła, Osoba i czyn…, dz. cyt., s. 62–63.

2016 | FORUM PR AWNICZE 49


artykuły

jest inna i mniej pełna, niż gdy przedmiotem tego – relacja z innymi racjonalnymi bytami, na któ-
poznania jestem ja sam jako podmiot poznający. rych spoczywa obowiązek respektowania na-
W tej interakcji „osoba – osoba” poznajemy prawo szej aktywności (aktywność jest wykonywana
naturalne również dlatego, że jedna i druga oso- pod ochroną prawa moralnego)12.
ba jest podmiotem moralnym i prawnonaturalnym. Wszystkie te elementy Rosminiańskiej definicji
W ten sposób następuje rozwój osobowy i dzieje prawa korelują w jakiś sposób z formułą prawa na-
się to, co autor Osoby i czynu wielokrotnie podkre- turalnego, zaproponowaną przez Karola Wojtyłę.
śla – poprzez pełnienie dobrych czynów względem Osobowa aktywność podmiotowa w ujęciu Rosmi-
innych, zgodnych z prawem naturalnym w aspek- niego łączy się z akcentowaniem wymiaru podmio-
cie przedmiotowym, człowiek staje się sam bardziej towości i wymiaru osoby przez krakowskiego my-
ludzki w aspekcie podmiotowym, osiągając spełnie- śliciela – prawo jest też związane z jakimś dobrem
nie osobowe, czyli własne dobro. Oczywiście może (u Rosminiego z dobrem eudajmonologicznym, co
następować proces odwrotny, który także Wojtyła nie jest obce Wojtyle jako autorowi wywodzącemu
precyzyjnie opisuje, czyli degeneracja człowieka lek- się z tradycji arystotelesowsko-tomistycznej). Tak-
ceważącego prawo naturalne. że niesprzeczność z prawem moralnym oraz relacja
Autor niniejszego artykułu zawdzięcza zawartą z innymi ludźmi to elementy istotne w filozofii Karo-
w nim formułę poznania prawa naturalnego nie la Wojtyły dotyczącej prawa naturalnego, do czego
tylko filozofii Karola Wojtyły oraz wcześniejszym nawiążemy poniżej.
ujęciom chrześcijańskim (w pewnej mierze zsyn-
tetyzowanym przez Jacquesa Maritaina), ale także 3. Introspekcja personalistyczna
dość nowatorskiej, personalistycznej definicji prawa w antropologii Karola Wojtyły
naturalnego, zawartej w twórczości wspomniane- w perspektywie poznania prawa
go już wyżej Antonio Rosminiego. Włoski myśliciel naturalnego
utożsamia osobę z prawem naturalnym, zakładając, Ta część artykułu nie obejmuje analizy Osoby
że w pojęciu osoby mieszczą się wszystkie konstytu- i czynu w formule szczegółowej interpretacji kate-
tywne elementy prawa. gorii ujętych w tym dziele, ale próbuje nanosić te
Należy przytoczyć tę definicję poniżej, jako że bę- kategorie od razu na kwestię poznania prawa na-
dzie ona pomocna w zrozumieniu i wykładni Woj- turalnego. Przed tym zabiegiem konieczne staje się
tyliańskiej koncepcji prawa naturalnego: „prawo stwierdzenie, że Wojtyliańska koncepcja prawa natu-
jest moralną władzą lub autorytetem do działania ralnego nie jest skontrastowana z dotychczasową tra-
albo zdolnością do robienia tego, co nam się podo- dycją filozoficzną, wręcz przeciwnie: nawiązuje do
ba, strzeżonym przez prawo moralne, które obliguje tomizmu, augustynizmu i całej klasycznej teorii pra-
innych do respektowania tej zdolności”11 . W innym wa naturalnego. W moim przekonaniu nowość sta-
miejscu Rosmini wyodrębnia w definicji prawa pięć nowi tu perspektywa podmiotowa, którą uruchamia
elementów: Wojtyła. Nie jest bowiem wystarczające stwierdzenie
– występowanie aktywności podmiotowej, o poznawaniu, swoistym objawianiu się – nie w zna-
– występowanie aktywności osobowej, tj. aktyw- czeniu religijnym – prawa naturalnego w procesie
ności wykonywanej przez podmiot za pomocą dynamicznym poprzez inklinacje naturalne, ponie-
racjonalnej woli (czyli dzięki swojej wolności), waż proces ten ulega zakłóceniom podmiotowym.
– wykonywanie tej aktywności (wykonywanie, Nie oznacza to subiektywizacji prawa naturalnego,
które jest do b r e , a nie bezwartościowe dla jej którego bazowa treść – „dobro czyń, zła unikaj” –
autora), jest ciągle ta sama, ale konkretyzuje się w toku dzie-
– prawe wykonywanie tej aktywności (czyli nie- jów, nie tylko w ramach różnych czasów i kultur, ale
sprzeczne z prawem moralnym), też w ramach różnych ludzkich sytuacji i wyborów.

11 PR ER, s. 239. 12 Por. tamże, s. 238.

50 FORUM PR AWNICZE | 2016


artykuły

Klucz do zrozumienia wkładu Karola Wojtyły w an- subiektywności przeżywania z obiektywnością po-
tropologię filozoficzną i etykę sprowadza się bowiem znania i sądu. W tym kontekście doświadczenie mo-
do tego, że człowiek nie tylko musi prawdę poznać ralności staje się właśnie syntezą przeżycia wartości
(co też podlega zakłóceniom), ale i ją uznać. Oprócz i przeżycia powinności, mieszcząc się w całości dy-
błędu w ludzkim poznaniu kapitalne znaczenie ma namizmu ludzkiego działania, jakie opisuje Wojtyła
dynamika woli i dynamizm emotywny oraz emocjo- w Osobie i czynie, a zatem mieszcząc się w analizie
nalizacja świadomości – jasne staje się, że mogę nie ludzkiej świadomości i sprawczości, w pojęciu trans-
chcieć poznać prawdy i mogę nie chcieć uznać poznanej cendencji i integracji osoby w czynie.
prawdy, także prawdy etycznej i prawnonaturalnej. Perspektywa personalistyczna w takiej wizji jest
Podobnie do Wojtyły ogromną rolę woli w pozna- już obecna co najmniej począwszy od Rosminiego,
niu etycznym i prawnonaturalnym podkreślał też poprzez Maritaina i innych personalistów, osadzając
Antonio Rosmini – jest to jedna z najważniejszych się w tradycji zarówno tomistyczno-arystotelesow-
zbieżności ich dorobków filozoficznych, która za- skiej, jak i platońsko-augustyńskiej. Wojtyła zauwa-
pewne wymagałaby osobnego studium. W tym mo- ża w pewnym momencie, że Boecjuszowska defini-
mencie zarysowujemy tylko tę kwestię, a jednocześ- cja osoby nie oddaje bogactwa tej kategorii i sam
nie próbujemy określić, czym jest prawo naturalne, tomizm poprzez brak aspektu przeżywania czy sze-
ujmując ten problem syntetycznie, według tradycji rzej – doświadczania ludzkiej podmiotowości – nie
przede wszystkim chrześcijańskiej, łącznie z trady- opisuje w pełni rzeczywistości osoby. W tym sensie,
cją XX-wieczną. moim zdaniem, Wojtyła uznaje w jakiejś części za-
rzuty Tischnera co do nieuprawnionego monopolu
a. Doświadczenie człowieka, perspektywa
tomizmu w tradycji chrześcijańskiej. Nie znaczy to
personalistyczna
jednak, że mamy tu do czynienia z zerwaniem cią-
Rekonstrukcja kategorii doświadczenia, osiągnię- głości tradycji filozoficznej i zerwaniem z filozofią
ta przez Wojtyłę dzięki wykorzystaniu metody fe- bytu, wręcz przeciwnie – personalizm i persona-
nomenologicznej, ma kapitalne znaczenie także na listyczna wizja prawa naturalnego stają się synte-
gruncie poznania prawa naturalnego. Integralność zą wszystkich głównych wątków myśli chrześcijań-
ludzkiego poznania, czyli nieograniczanie go do po- skiej, także tomizmu, uzyskaną dzięki metodzie
znania zmysłowego, a zatem odejście od ujęcia fe- fenomenologii realistycznej.
nomenalistycznego, łączenie doświadczenia ze zro- Co ciekawe, połączenie na nowo, wbrew wielu
zumieniem, akcentowanie łączności doświadczenia nurtom filozofii nowożytnej, bytu i powinności po-
wewnętrznego i zewnętrznego, swoista rola indukcji przez wartość – nieobce przecież tomizmowi, po-
i redukcji w poznaniu, akcentowanie ludzkiej pod- wrót do inspiracji augustyńskiej (introspekcyjnej),
miotowości i subiektywności bez porzucenia obiek- następowały już stopniowo w filozofii chrześcijań-
tywności w poznaniu – to wszystko stawia w no- skiej w dziele A. Rosminiego w XIX wieku. Z innej
wym świetle również poznanie prawa naturalnego. perspektywy dzieje się to o wiek później, poprzez
Wydaje się, że krakowski filozof jedynie zaryso- realistyczno-personalistyczną fenomenologię antro-
wał zagadnienia etyczne i prawnonaturalne jako pologiczną Wojtyły, akcentującą łączność poznania
rozwinięcie Osoby i czynu w pracy, przygotowanej i ludzkiej praxis, w tym zwłaszcza praxis moral-
wraz z ks. prof. T. Styczniem, pt. Człowiek w polu od- nej i prawnonaturalnej, przez co następuje swoi-
powiedzialności13. Zasadnicza myśl, którą zawdzię- ste aggiornamento filozofii chrześcijańskiej, w tym
czamy Wojtyle, to – jak wiadomo – swoiste przezwy- etyki i filozofii prawa. Dokonuje się ono – para-
ciężenie dorobku filozoficznego Kanta i Schelera, doksalnie – również przez docenienie psychologii
czyli połączenie w ludzkiej refleksji i działaniu personalistycznej, mimo że sama psychologia jako
przeżycia powinności i przeżycia wartości, ludzkiej nauka w wielu nurtach łączyć się może z subiekty-
wizmem poznawczym, pozytywistyczną, scjenty-
13 Powyżej cytowane wydanie z 1991 r. styczną formułą ludzkiego poznania i oderwaniem

2016 | FORUM PR AWNICZE 51


artykuły

od obiektywistycznego, etycznego i aksjologicznego źródłowe ludzkie doświadczenie moralne jest czymś


nastawienia filozofii klasycznej. powiązanym, ale jednak osobnym od sfery kulturo-
wej, różnej w różnym miejscu i czasie15.
b. Świadomość i sprawczość człowieka
Analizy te powinny być także ujmowane w kon-
Analizy Karola Wojtyły dotyczące świadomości – tekście ludzkiej sprawczości i dynamizmów czło-
jej różnych funkcji, różnicy pomiędzy świadomością wieka: somatyczno-wegetatywnego, emotywnego
a samowiedzą, relacji pomiędzy refleksywną funk- i osobowego. Łączność tych dynamizmów, odpo-
cją świadomości a przeżyciem oraz kwestii emo- wiednio zresztą uszczegóławiana przez medycynę
cjonalizacji świadomości, jak też jego ujęcie róż- i psychologię, jest – jak się wydaje – niezaprzeczal-
nic pomiędzy subiektywnością a subiektywizmem nym faktem, trafnie wydobywanym przez Karola
w procesie poznania, będą miały istotne znaczenie Wojtyłę. W tym właśnie punkcie istotna jest rola
w poznaniu moralności i prawa naturalnego. woli – zarówno w poznaniu, jak i w działaniu. Jest
Odzwierciedlenie w świadomości poznawanych charakterystyczne, że doświadczenie moralności
faktów, wiedza o tych faktach, w tym najbliższa kształtuje się bowiem pod wpływem przeżycia war-
nam samowiedza, będzą wpływały na rodzący się tości i przeżycia powinności – te zaś przeżycia, ze
sąd praktyczny i działanie (czyn). Zakłócenia w tym względu na emocjonalne ich źródło, nie tylko mogą
obszarze to nie tylko domena epistemologii persona- być wynikiem manipulacji, ale też stanów podświa-
listycznej, ale też psychologii personalistycznej, któ- domych i norm zinternalizowanych pod wpływem
ra – jako wyodrębniona przecież z filozofii – będzie błędnie poznanej rzeczywistości lub też wynikiem
mogła wskazywać problemy poznawcze człowieka. niechęci do poznania rzeczywistości co do zasady
Psychoterapia te kwestie jasno pokazuje, a wielu i skonfrontowania się z nią (mechanizmy obronne).
psychoterapeutów głosiło i głosi poglądy (tezy) par Mogą w tym obszarze zachodzić także inne zjawi-
exellence filozoficzne. Nie ma zatem przeszkód, aby ska, badane przez psychologię i nauki szczegółowe,
kwestie te poddawać badaniom empirycznym także w których aspekt podmiotowy staje się tak samo
na użytek filozofii. ważny jak aspekt przedmiotowy.
Granica psychologii i filozofii będzie tu dość płyn-
c. Transcendencja osoby w czynie
na, ale pomimo tego sfera duchowa w jej wolności
będzie transcedowała czysto biologiczno-emocjonal- Ostatecznie wszakże czyn ludzki jest wolny
ne widzenie człowieka; nie jest też jednak tak, aby w tym znaczeniu, że przekracza sferę emocjonal-
prawidłowo rozumiana psychologia, która przecież no-biologiczną; moralność jest właśnie w tym zna-
źródłowo jest nauką o duszy ludzkiej, abstrahowała czeniu wyznacznikiem człowieczeństwa.
od sfery duchowej. Poznanie prawa naturalnego bę- W tym zakresie istotne będą wszystkie katego-
dzie uwarunkowane przeszkodami także typu psy- rie tematyczne, które podejmuje Wojtyła, stosując
chologicznego, co nie redukuje obiektywnej pozna- metodę fenomenologiczną, zwłaszcza pojęcie sa-
walności prawa naturalnego i jego uniwersalności. mostanowienia i spełnienia, pojęcie samo-posia-
Ta uniwersalność w formule Wojtyliańskiej będzie dania i samo-panowania, a także opisy działania
bowiem oparta na doświadczeniu antropologicznym woli w perspektywie ludzkiej wolności. Istotna jest
i na wydobywaniu z niego wspólnych norm moral- podnoszona przez niego problematyka sumienia,
nych oraz prawnonaturalnych właściwych naturze problematyka transcendentaliów (dobra, prawdy,
człowieka, o czym zresztą pisał już Jacques Mari- piękna), analiza powinności moralnej jako wyrazu
tain w swojej twórczości, także na kanwie tworzenia wezwania do spełniania siebie, relacja wartości do
Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ14. To
15 Tenże: La loi naturelle…,dz. cyt., s. 27–35 oraz Człowiek…,
14 J. Maritain, La loi naturelle ou loi non écrite, Fribourg 1986, dz. cyt., s. 97–102. W pierwszej z tych prac Maritain stara się
s. 20–26 oraz tenże, Człowiek i państwo, Kraków 1988, w sposób konkretny pokazać ewolucję świadomości moralnej
s. 92–96. ludzi na przestrzeni dziejów (s. 183–201).

52 FORUM PR AWNICZE | 2016


artykuły

powinności, problematyka odpowiedzialności czło- i do spełnienia siebie (samorealizacji), i do stawa-


wieka, także przed samym sobą, kwestia szczęśli- nia się coraz lepszym człowiekiem (skutek moralny
wości, duchowości człowieka oraz jego złożoności podmiotowy czynu ludzkiego).
i jedności.
d. Integracja osoby w czynie
W kontekście poznania prawa naturalnego ta
część zagadnień antropologicznych, ujęta w Osobie Wojtyła potwierdza zresztą tę tezę, traktując in-
i czynie, będzie w szczególności wskazywała na swo- tegrację osoby w czynie jako komplementarną wo-
isty obowiązek poznającego podmiotu w zakresie bec transcendencji osoby w czynie16. W tym świetle
„uczciwej introspekcji”, co też wiąże się z poprzed- pojęcia samo-panowania i samo-posiadania są po-
nimi fragmentami tego studium. Skoro bowiem dla wiązane z pojęciem samostanowienia. Zagadnienie
poznania prawa naturalnego, którego rdzeniem jest dezintegracji osobowej będzie tu miało także swoje
norma etyczna „dobro czyń, zła unikaj”, potrzeb- znaczenie albo z uwagi na niemożliwość rozpozna-
ne jest otwarcie się na doświadczenie wewnętrzne nia norm etycznych (prawnonaturalnych) – częścio-
(nawet jeśli jest ono pochodne do doświadczenia wą lub całkowitą, albo też niezdolność (częściową
zewnętrznego), a następnie refleksja nad treściami lub całkowitą) do ich realizacji. Błąd poznawczy,
odbitymi w świadomości i ich zrozumienie, a tak- wywołany różnymi przyczynami, np. emocjonali-
że przeżycie wartości i powinności, która wiąże się zacją świadomości, należałoby w tym kontekście

Ostatecznie czyn ludzki jest wolny


w tym znaczeniu, że przekracza sferę
emocjonalno‑biologiczną; moralność jest właśnie
w tym znaczeniu wyznacznikiem człowieczeństwa.

z podjęciem decyzji w obrębie czynu, to znaczy, że odróżnić od działania woli, która nie chce poznać
już na poziomie samego poznawania prawa natu- prawdy i/lub nie chce wypełnić poznanej prawdy.
ralnego wola powinna być ukierunkowana na po- Jest to kluczowy moment w doświadczeniu mo-
znanie prawdy – i to niezależnie od konsekwencji, ralności, a więc także w doświadczeniu prawa na-
jak również niezależnie od impulsów somatycznych turalnego; tylko wprowadzenie tzw. uczynnień psy-
i emocjonalnych. Rozpoznanie działania dobrego chosomatycznych, czyli tego, co od strony cielesnej
(godziwego) w danej sytuacji będzie wynikiem ta- i emocjonalnej dzieje się w człowieku bez udziału
kiego właśnie nastawienia, a wolna decyzja, zmie- jego woli („to, co dzieje się w człowieku” – pati),
rzająca do transcendencji osoby w czynie, będzie w dynamiczną jedność czynu osoby (agere) może
wymagała integracji osoby w czynie, tj. scalenia prowadzić nie tylko do prawidłowego poznania
w jedność wszystkich jego dynamizmów – soma- normy etycznej i prawnonaturalnej oraz jej zreali-
tycznego, emotywnego i osobowego. Spójnym przy zowania, ale także do samospełnienia i dojrzałości
tym wariantem będzie przeżycie powinności i prze- osobowej.
życie wartości godziwej (jej internalizacja) w danej W tym miejscu oczywiście nie jest możliwe prze-
sytuacji i podjęcie decyzji oraz czynu zgodnie z tym analizowanie wszelkich zagadnień podnoszonych
rozeznaniem, czyli z odczytaniem normy konkretne-
go (dobrego, godziwego) zachowania, co prowadzi 16 Por. K. Wojtyła, Osoba i czyn…, dz. cyt., s. 229–230.

2016 | FORUM PR AWNICZE 53


artykuły

przez Wojtyłę w zakresie tej tematyki: wszystkie nie tylko poznawczym, ale i behawioralnym, a za-
kwestie są tu ważne – zarówno opis dynamizmu tem: bez takiego wysiłku może się okazać, że pod-
somatycznego i psychicznego oraz ich wzajemne miot poznający w ogóle nie dojdzie do prawdy albo
oddziaływania, problematyka osoby i ludzkiego też nie będzie chciał lub mógł jej zrealizować. Tak
ciała, reaktywności i samostanowienia człowieka, więc etyka (nakaz samodoskonalenia się i pozna-
opis ludzkich popędów. W sferze opisu samego dy- nia prawdy) – po sokratejsku – warunkuje poznanie
namizmu emotywnego nadzwyczaj istotne są Woj- prawdy, ponieważ jest wobec niej w tym kontekście
tyliańskie analizy dotyczące takich pojęć i relacji w pewien sposób pierwotna.
jak: emocje, uczucia, wrażliwość a prawdziwość,
e. Uczestnictwo
pożądanie a podniecenie, pobudliwość, wzruszenie.
Poznanie prawa naturalnego i normy etycznej, Niniejszy artykuł nie obejmuje już analizy dru-
co dotąd było tematem nieeksploatowanym w filo- giego sposobu poznania prawa naturalnego, czyli
zofii prawa i etyce, w ogromnym stopniu zależy od dialogu personalistycznego, który to temat będę mógł
ludzkiej emotywności. Wojtyła przeprowadza w tym – mam nadzieję – rozwinąć w innym miejscu. W tym
zakresie drobiazgowy wywód, swoistą fenomenolo- momencie należy tylko zaznaczyć, że ludzkie pozna-
gię podmiotu moralnego i prawnonaturalnego, ana- nie i działanie zarazem – tak jak oryginalnie widzi
lizując relację pomiędzy emotywnością podmiotu to Wojtyła w swojej koncepcji ludzkiej praxis – nie
a sprawczością osoby, odrębne miejsce poświęca- dzieli się na doświadczenie wewnętrzne i zewnętrz-
jąc przeżyciu wartości, atrakcji i repulsji w kontek- ne czy też na bycie ze sobą i z innymi w taki sposób,
ście wyboru moralnego i odniesienia do wartości, aby były to doświadczenia od siebie oddzielone. Jak
a także odróżniając postępowanie od zachowania już była o tym mowa, ta sama indukcja i redukcja
się oraz podejmując refleksję na temat stosunku du- fenomenologiczna, odsłonięta w ramach poprzednio
szy do ciała na gruncie fenomenologicznego hyle- wskazanych fragmentów Osoby i czynu, odnosić się
morfizmu. będzie do współdziałania, czyli działania wspólnie
Introspekcja personalistyczna, która ma być – z innymi, obejmując analogiczny fenomenologicz-
jako doświadczenie i zrozumienie – podstawą do ny opis ludzkiego działania, podzielony na segmen-
poznania moralności i prawa naturalnego, musi za- ty: świadomość i sprawczość, transcendencja osoby
tem objąć nie tylko samo to doświadczenie moralne w czynie, integracja osoby w czynie.
i prawnonaturalne, ale także transcendencję i in- Wojtyła akcentuje ludzką potrzebę (konieczność)
tegrację osoby w czynie w związku z odczytaniem bycia z innymi (współbytowania), jako że osoba ze
i wypełnianiem normy etycznej i prawnonaturalnej. swojej natury inaczej nie może się zrealizować niż
Trzeba zatem uznać, że poznanie to, jakkolwiek od poprzez uczestnictwo we wspólnocie z innymi. To
strony przedmiotowej może być zbieżne z dotych- uczestnictwo może być zachwiane przez różne zja-
czasową tradycyjną etyką i tradycyjnymi teoriami wiska (indywidualizm, totalizm), ale modelowo –
prawa naturalnego, powinno obecnie mieć także jako realizacja własnej personalistycznej wartości
przed oczyma podmiot moralności i podmiot prawa czynu – powinno odnosić się do dobra wspólnego,
naturalnego (który przecież jest także przedmiotem które nie tylko jest celem działania wspólnoty jako
moralności i przedmiotem prawa naturalnego, bo zestaw wartości, do których ta wspólnota ma dążyć
jego te zjawiska dotyczą). i które ma realizować. Stanowi ono bowiem tak-
Nie tylko bowiem samopoznanie ma istotny że i to, co warunkuje i niejako wyzwala uczestni-
wpływ na podejmowaną decyzję w sferze moralno- ctwo w osobach działających wspólnie i przez to
ści i prawa naturalnego, ale też tworząc teorie etycz- kształtuje w nich podmiotową wspólnotę działania,
ne i teorie prawa naturalnego, a choćby prowadząc w której osoba, będąca zawsze we wspólnocie war-
w tej kwestii dyskusję, trzeba mieć na względzie, tością naczelną i tę wspólnotę transcedującą, będzie
iż dojście do poznania i realizacji normy etycznej mogła spełniać siebie, nawet rezygnując z pewnych
i prawnonaturalnej staje się wysiłkiem osobowym, obszarów wolności na rzecz wspólnoty, jako że to

54 FORUM PR AWNICZE | 2016


artykuły

dobrowolne poświęcenie może być także wyrazem pogłębia osobę i bogaci wspólnotę. Zasada dialogu
jej samorealizacji17. dlatego jest tak trafna, że nie uchyla się od napięć,
Dobro wspólne staje się tu de facto zasadą prawa konfliktów i walk, o jakich świadczy życie różnych
naturalnego – i to nie tylko w znaczeniu teleologicz- wspólnot ludzkich, a równocześnie podejmuje właś-
nym, ale też personalistycznym. Pisząc o autentycz- nie to, co w nich prawdziwe i słuszne, co może być
nych i nieautentycznych postawach, Wojtyła nawią- źródłem dobra dla ludzi”18 .

Nie tylko bowiem samopoznanie ma istotny


wpływ na podejmowaną decyzję w sferze
moralności i prawa naturalnego, ale też tworząc
teorie etyczne i teorie prawa naturalnego,
a choćby prowadząc w tej kwestii dyskusję,
trzeba mieć na względzie, iż dojście do poznania
i realizacji normy etycznej i prawnonaturalnej
staje się wysiłkiem osobowym, nie tylko
poznawczym, ale i behawioralnym, a zatem:
bez takiego wysiłku może się okazać, że podmiot
poznający w ogóle nie dojdzie do prawdy albo
też nie będzie chciał lub mógł jej zrealizować.

zuje też do dialogu jako rozwiązania dla postawy Podsumowanie


sprzeciwu, ale myślę, że ta formuła byłaby również Powyżej określona problematyka prowadzi do
adekwatna dla dialogu personalistycznego jako dla istotnych konkluzji w zakresie poznania prawa na-
sposobu poznania prawa naturalnego: „Dialog (…) turalnego poprzez introspekcję personalistyczną,
zdaje się prowadzić do tego, aby z sytuacji sprzeci- które można streścić w kilku kwestiach.
wu wydobywać to, co jest słuszne, pozostawiając na a. Po pierwsze, fundamentalne znaczenie dla
boku czysto subiektywne nastawienia czy usposo- poznania prawa naturalnego ma personalistyczny
bienia. Nastawienia te i usposobienia bywają zarze- zwrot w filozofii chrześcijańskiej, który rozpoczy-
wiem napięć, konfliktów i walk pomiędzy ludźmi. na się od Antonio Rosminiego w XIX wieku i bieg-
To natomiast, co jest prawdziwe i słuszne, zawsze nie poprzez innych personalistów, w tym Jacquesa
Maritaina, aż do Karola Wojtyły. Kluczowe jest an-
17 Por. K. Wojtyła, Osoba i czyn…, dz. cyt., s. 301–311 oraz
316–322. 18 Tamże, s. 326.

2016 | FORUM PR AWNICZE 55


artykuły

tropologiczne nakierowanie teorii poznania i prze- czenie prawa naturalnego z wymiarem osobowym
zwyciężenie filozofii nowożytnej z jej idealizmem, daje możliwość nowego ujęcia prawa naturalnego.
empiryzmem, skrajnym racjonalizmem i w rezul- – Pozostaje w mocy rozróżnienie pomiędzy
tacie subiektywizmem – przezwyciężenie w kie- osobą i naturą, które jest niezmiernie istotne
runku realizmu i obiektywizmu. W tej kwestii Ros- w chrześcijańskiej teorii prawa naturalnego.
mini dokonuje powrotu do filozofii klasycznej już Wojtyła – zgodnie z tradycją – używa pojęcia
w Nowej rozprawie o pochodzeniu idei w 1830 r.19, „natura” w dwóch znaczeniach: jako istota rze-
a Wojtyła w pracach, podejmowanych co naj- czy oraz jako natura biologiczno-emocjonalna
mniej od czasu analizy dzieła Maxa Schelera, tj. człowieka w kontekście uczynnień, czyli „tego,
od lat pięćdziesiątych XX wieku, w tym zwłaszcza co dzieje się w człowieku” (pati), w odróżnie-
w swojej pracy habilitacyjnej oraz w Osobie i czy- niu od czynu (agere), w którym osoba przewyż-
nie. Zarówno Wojtyła, jak i Rosmini wprowadzają sza naturę20. Wydaje się, że pojęcie prawa natu-
obiektywność ludzkiego poznania tak w zakresie ry jako zespolenia bytu z wartością, celowością
poznania teoretycznego, jak i praktycznego, a czy- i powinnością jako podstawy dla moralności,
nią to, bazując na dotychczasowej tradycji filozofii o czym pisze on z kolei w studium Człowiek
chrześcijańskiej (św. Tomasz, św. Augustyn), moc- w polu odpowiedzialności 21 – to jedynie inne
no jednak ją uwspółcześniając. Założenie obu auto- określenie teleologicznego ujęcia prawa natu-
rów jest personalistyczne – to osoba jako podmiot ralnego, obecnego w tradycji chrześcijańskiej
i przedmiot poznania i działania stanowi centrum co najmniej od czasów św. Tomasza z Akwinu,
refleksji filozoficznej, także jako cel sam w sobie który inspirował się myślą Arystotelesa. Trze-
oraz adresat uprawnienia lub obowiązku w obsza- ba jednak przyjąć, że pojęcie natury osobowej
rze moralności i prawa. człowieka zamyka ten problem, a jedność dy-
Dla tego nurtu myślicieli, do których można prze- namizmu somatyczno-wegetatywnego, emo-
cież włączyć nie tylko Rosminiego i Wojtyłę oraz tywnego i osobowego, tak mocno podkreślana
Maritaina, ale także całą polską szkołę lubelską przez krakowskiego myśliciela, nie pozwala na
i wielu innych filozofów, nie ma przepaści między przyjęcie jakiejś separacji tych sfer w człowieku
bytem a powinnością – obiektywność rzeczywisto- na gruncie jego doświadczenia, także doświad-
ści objawia się tu i w poznaniu, i w działaniu; tak- czenia moralnego.
że w poznaniu wartości, w tym dobra moralnego, – Wojtyła uznaje wszakże, że prawo natury ma
prawa naturalnego oraz w postępowaniu zgodnie w istocie charakter moralny – służy uzasadnia-
z jego wskazówkami. niu norm moralności22. W tej sytuacji doświad-
Co więcej, w myśl Wojtyliańskiego wskrzeszenia czenie ludzkie jest jednym, introspekcyjnym
filozofii ludzkiej praxis człowiek poznaje po to, aby doświadczeniem normatywności, w której spa-
działać, a raczej poznając już działa, a działając po- ja się ze sobą moralność i prawo naturalne –
znaje – nie tylko i nie przede wszystkim w sensie różnica między tymi pojęciami objawiałaby się
marksowskiego podporządkowania sobie sił przy- w tym, że prawo natury obejmuje najbardziej
rody, ale w sensie stawania się coraz bardziej czło- podstawowe normy moralne, wynikłe właś-
wiekiem poprzez doskonalenie się w dobroci moralnej, nie z natury ludzkiej. Prawo moralne i prawo
po sokratejsku wracając w ten sposób do filozofii naturalne stałyby się wobec tego praktycznie
greckiej i chrześcijańskiej. synonimami, z tym że obowiązek moralny jako
b. Po drugie, dokonując pewnej syntezy definicji
prawa naturalnego u niektórych wyżej wymienianych 20 Por. w tej kwestii: Karol Kardynał Wojtyła, Osoba ludzka
myślicieli chrześcijańskich, można przyjąć, że połą- a prawo naturalne, „Roczniki filozoficzne” 1970, tom XVIII,
z. 2.
19 A. Rosmini, Nuovo saggio sull’origine delle idee, dzieło po- 21 K. Wojtyła, Człowiek…, dz. cyt., s. 82.
wstałe w latach 1828–1830; pierwsze wydanie Rzym 1830. 22 Tamże.

56 FORUM PR AWNICZE | 2016


artykuły

doświadczenie powinności staje się czymś bar- gruncie właśnie prawa natury, uzasadnianego an-
dziej pierwotnym od doświadczenia uprawnie- tropologicznie. Moralność przy tym, w odróżnieniu
nia (prawa w sensie podmiotowym – ius). Tak od prawa naturalnego i pozytywnego, może być
samo ujmuje to zagadnienie w przenikliwym skierowana także do wewnątrz człowieka (mówimy
wywodzie Antonio Rosmini. Jak pisze włoski przecież o obowiązkach moralnych wobec samego
myśliciel, „obowiązek respektowania wolności siebie, niebędących przedmiotem ani prawa natural-
moralnej w innych nie zależy od tego, czy ta nego, ani stanowionego). Sfera moralna także doty-
zdolność jest prawem, ale owa zdolność jest czy relacji z innymi oraz dobra wspólnego, jednakże
prawem, dlatego że inni mają obowiązek ją dla prawa naturalnego i prawa stanowionego owo
respektować” 23. Krakowski filozof natomiast odniesienie do drugiego człowieka jest konstytu-
nie mówi wprost o przeżyciu uprawnienia (na- tywne – jest to zewnętrzność prawa w drugim zna-
turalnego prawa podmiotowego), ale nie ma czeniu (Rosmini używa tu sformułowania: alterità
przeszkód, by taką kategorię wywodzić z jego del diritto). Różnica pomiędzy prawem a moralnoś-
filozofii, i to nie w sensie petrażycjańskim, czy- cią polega w tej formule na tym, że:
sto psychologicznym. – prawo zawiera w sobie uprawnienia i obowiąz-
– Prawo naturalne w sensie podmiotowym, któ- ki, ma zatem charakter imperatywno-atrybu-
rego definicję w ujęciu Rosminiego przedsta- tywny, zaś moralność to jedynie obowiązki;
wiłem powyżej, uzupełniane jest wymiarem – prawo zawsze dotyczy działania wobec inne-
przedmiotowym jako słuszne (dobre) wyko- go człowieka i jest działaniem zewnętrznym,
nywanie aktywności podmiotowej (osobo- podczas gdy moralność może obejmować sto-
wej), mówiąc zaś językiem Wojtyły, będące sunek i działanie wobec samego siebie; te ce-
czynem dobrym (godziwym), co też mieści się chy prawa można nazwać jego zewnętrznością
w jednym z punktów Rosminiańskiej definicji (esteriorità del diritto) oraz interpersonalnością
prawa. Odczytywanie norm moralnych (praw- (alterità del diritto)24.
nonaturalnych) od strony przedmiotowej jest Mojemu obowiązkowi prawnemu odpowiada czy-
więc doświadczeniem introspekcyjnym, w któ- jeś uprawnienie (prawo podmiotowe), natomiast nie
rym można także zastosować różne sposoby zawsze mojemu obowiązkowi moralnemu odpowia-
wnioskowania i wynikania, znane przecież da czyjeś uprawnienie.
św. Tomaszowi, J. Maritainowi i innym praw- d. Po czwarte, istotny w Rosminiańskiej i Wojty-
nonaturalistom, w tym inklinacje naturalne liańskiej koncepcji człowieka, moralności i prawa
(znajdujące swoje odbicie w wojtyliańskim jest aspekt wspólnotowy (dialogiczny), którego peł-
dynamizmie emotywnym i somatycznym, wy- ne rozwinięcie w tym artykule byłoby niemożliwe,
noszonym na poziom osobowy). Normy te są ale który koniecznie trzeba zaznaczyć. Dla Wojtyły
konkretyzacją zawsze tej samej normy: „dobro kategoria uczestnictwa i dobra wspólnego jako by-
czyń, zła unikaj”, co łączy tradycję augustyń- towania z innymi we wspólnym celu jest z koniecz-
ską, tomistyczną i personalistyczną. ności oparta na moralności i prawie naturalnym.
c. Po trzecie, relacja prawa naturalnego i moral- Samo poznanie moralności i prawa naturalnego
ności do prawa stanowionego opierałaby się wów- musi odbywać się w korelacji z innymi – doświad-
czas na zewnętrznym autorytecie prawa stano- czenie człowieka, o którym pisze Wojtyła, składa się
wionego i jego nastawieniu na ochronę porządku bowiem z doświadczenia bycia nie tylko ze sobą, ale
publicznego (dobra wspólnego); moralność ma tu i z innymi, ponieważ społeczna natura człowieka
charakter bardziej samodoskonalenia, bez sankcji w personalizmie chrześcijańskim uzyskuje pogłę-
przymusu państwowego, co nie oznacza braku po- bienie poprzez konieczność bycia z innymi dla włas-
wiązania aksjologicznego prawa z moralnością na nego rozwoju osobowego, mimo że bycie z drugim

23 PR ER, s. 264. 24 Por. PR ER, s. 299–300, 304–308.

2016 | FORUM PR AWNICZE 57


artykuły

człowiekiem czy też wspólnota szersza, także poli- charakteru zamkniętego, a zatem poznanie moral-
tyczna, zawsze jest przekraczana, transcedowana ności i prawa naturalnego stale się rozwija, konkre-
przez człowieka w jego relacji z Bogiem – w najbar- tyzując normę podstawową: „dobro czyń, zła unikaj”
dziej fundamentalnej i intymnej relacji osobowej. i opierając się na normie personalistycznej traktu-
Co istotne, autor Osoby i czynu podkreśla nie tyl- jącej człowieka nie tylko – po kantowsku – jako cel
ko zadaniowy, teleologiczny aspekt wspólnoty (by- sam w sobie, ale też kierującej nas zawsze ku dobru
cie z innymi ze względu na dobro wspólne i w celu człowieka jako naczelnej dyrektywie działania, nie-
jego realizacji, co tworzy samą wspólnotę), ale także zależnie od obszaru tego działania. To właśnie mam
samo bycie z drugim człowiekiem jako uczestnicze- na myśli, pisząc o dialogu personalistycznym jako
nie w jego człowieczeństwie, bycie blisko drugiego – o źródle poznania prawa naturalnego.
bycie jego bliźnim25.
Poznanie moralności i prawa naturalnego dzie- Bibliografia:
je się również w tej interakcji – i to nie dlatego, że Maritain J., La loi naturelle ou loi non écrite, Fribourg 1986.
liczba poznanych osób jest koniecznym warunkiem Maritain J., Człowiek i państwo, Kraków 1988.
adekwatności doświadczenia człowieka na zasadzie Rosmini A., A New Essay Concerning the Origin of Ideas,
prostej indukcji, ale właśnie dlatego, że moje do- Durham 2001.
świadczenie samego siebie, doświadczenie intro- Rosmini A., Philosophy of Right, Durham 1994.
spekcyjne, jest już – na drodze indukcji i redukcji Tischner J., Myślenie według wartości, Kraków 2002.
fenomenologicznej, tak jak pojęcia te rozumie Woj- Wojtyła K., Człowiek w polu odpowiedzialności, Rzym–Lub-
tyła – uogólnieniem doświadczenia człowieka jako lin 1991.
takiego, które to doświadczenie nieustannie wzbo- Wojtyła K., Osoba i czyn oraz inne studia antropologiczne,
gaca się również poprzez doświadczanie przeze Lublin 2000.
mnie innych ludzi jako osób. Zakładamy, że proces Wojtyła K., Osoba ludzka a prawo naturalne, „Roczniki fi-
ten nigdy się nie kończy, a doświadczenie to nie ma lozoficzne” 1970, tom XVIII, z. 2.

25 Por. K. Wojtyła, Osoba i czyn…, dz. cyt., s. 329–335.

58 FORUM PR AWNICZE | 2016

You might also like